Rozmowa przy kawie (1)

27 minut temu, Andreaa napisał:

I bardzo dobrze :-) Sama sobie prace ustalasz ,jak ci wygodnie :-)

W moim obecnym przypadku, dostosuję się do zmienniczki bo jest na tym miejscu już kilka lat 

Tak się relaksuję na pauzie

2 minuty temu, Malina 1 napisał:

Tak się relaksuję na pauzie

Super ! 

Ja siedzę na leżaku i  w misce nogi moczę.....taki mam tu basen  ale nie jest źle....

1 minutę temu, awe59 napisał:

Super ! 

Ja siedzę na leżaku i  w misce nogi moczę.....taki mam tu basen  ale nie jest źle....

Grunt to dobry humor.Pozdrowionka

12 minut temu, violka napisał:

Już po Twojej radości widać , ze nie miał  o szczegóły nie będziemy pytać  ale nie obwiniaj teraz księżyca za bezsenną noc 

Violetto droga , powiem Ci uczciwie i szczerze , bezsenne noce ,to mój Osobisty fundował mnie ...ście lat temu ...ale , żeby nie było , jest dobrze ,jakość że znakiem Q.

1 minutę temu, Afryka napisał:

Violetto droga , powiem Ci uczciwie i szczerze , bezsenne noce ,to mój Osobisty fundował mnie ...ście lat temu ...ale , żeby nie było , jest dobrze ,jakość że znakiem Q.

I tak trzymać  Nie ważna ilość ale jakość  

21 minut temu, erika napisał:

W moim obecnym przypadku, dostosuję się do zmienniczki bo jest na tym miejscu już kilka lat 

Jesteś już w pracy ? Nie nadążam za wszystkimi postami 

4 minuty temu, Afryka napisał:

Violetto droga , powiem Ci uczciwie i szczerze , bezsenne noce ,to mój Osobisty fundował mnie ...ście lat temu ...ale , żeby nie było , jest dobrze ,jakość że znakiem Q.

Bo z wiekiem świadomość rośnie i nie idzie się na ilość tylko na jakość 

2 godziny temu, makaroni napisał:

No ale np chcialabym, aby miec ten dzien wolny caly, bez potrzeby biegniecia do domu zeby ulozyc pania do snu. Wedlug mnie to juz troche za duzo i powinni w tym dniu jakos tak wykombinowac, zebym ja nie musiala wracac specjalnie po to.

Tzn.mieszkasz zupełnie oddzielnie i dochodzisz z daleka od siebie do domu PDP?W takim razie spróbuj porozmawiać na spokojnie ,bo jeśli to dotyczy tylko tego jednego dnia to może uda się tak zrbić,żebyś nie musiałą specjalnie iść.Ale jesli ktoś z rodziny tez musiałby iść specjalnie to bym nie liczyła na zmianę raczej.

19 minut temu, erika napisał:

W moim obecnym przypadku, dostosuję się do zmienniczki bo jest na tym miejscu już kilka lat 

I prawidłowo ... Moja , ostatnia zmienniczka była tutaj tylko 10 -11 tygodni , ale też nic nie zmieniam , bo jest bardzo ok. ....Praca fajnie ustalona ...odpoczynki moje też ...roboty za dużo nie ma , tyle tylko , że taka robota " głupiego " , czyli " bądź w pobliżu " ....Córka PDP-go bardzo w porządku , pomocna , wyrozumiała ....PDP-ny ma charakterek , ale nie okazuje go w stosunku do mnie , czy poprzedniczki ( bo wiem , że nie ) , tylko do córki ...tej " domowej " ...Jej jest wsio rawno ...nie moja broszka ..ważne , żeby mi było dobrze . Córka codziennie pomaga w położeniu ojca  do łóżka ....też nie mam przeciwskazań ...wychylać się z samodzielnością nie mam zamiaru ...a mogłabym sama pomagać mu pójściu w bety , ale po kiego ....co dwie pary rąk to nie jedna .....Jedyne co podpowiedziałam córce to pora pójścia w bety . Ona starała się , żeby nie wcześniej jak przed 22-gą ...wytłumaczyłam jej , że nie ma sensu go przetrzymywać , skoro on od 20-ej już chce iść spać ....a jeśli nie będzie spał w łóżku ...to będzie kimał w fotelu . Córka stwierdziła , że mam rację i teraz najpóźniej przed 21 on jest już w łóżku ....my , obie sobie pogadamy , poustalamy jeszcze co " jutro " i gitarra ....Dziś mam jednak normalną , grafikową pauzę ...nie będę miała w przyszły wtorek i dlatego w ten czwartek oprócz należnego w sobotę i niedzielę będę miała swoją tzw. półdniówkę wolnego ...tylko kuźwa nie wiem , czy dam radę wyjść z domu w taką pogodę jak dzisiaj na jakąś włóczęgę . Spróbuję ...najwyżej wrócę się jak będzie mi nie halo .

10 minut temu, violka napisał:

Jesteś już w pracy ? Nie nadążam za wszystkimi postami 

 jeszcze nie  

Nooo,mogew końcu zapomniane jak zwykle dzień dobry powiedzieć Wam:)Upał mnie wykończy a poranek miałąm bardzo pracowity dziś.Przedszkolak czytaj Kulka dziś w domu.Dr wprawdzie na 16 ą dopiero i spokojnie córka mogłaby z Tages PDP zabrać ,ale nie:(Dopiero usiadłam,do obiadu spokój.Na termoetrze już 29:(

Człowiek to jednka jest wybredny jak cholera-zimno źle,gorąco jeszcze gorzej,nie dogodzisz:(Ha ha ha 

W domu już ponad 2 miechy deszcz nie padał.Foka mi mówi wczoraj ,że brzozy już żółkną,a ledwo liści dostały,warzywnik 2x dziennie trzeba podlewać,susza na maxa.Nie wiadomo czy z ogórków co bedzie:(

14 minut temu, awe59 napisał:

Bo z wiekiem świadomość rośnie i nie idzie się na ilość tylko na jakość 

...ani długość ...ni czas trwania ...lecz technika  tego ... .rwania może być ....//dokończę przyzwoicie// ...się liczy ....

36 minut temu, erika napisał:

W moim obecnym przypadku, dostosuję się do zmienniczki bo jest na tym miejscu już kilka lat 

ale zapomniałam dodać,że może być tak że się nie dostosuję na ostatniej mojej minie była też stała zmienniczka która  gotowała dla całej rodziny itd    kiedyś tu już pisałam ,to dwie  koleżanki z forum fajnie to skomentowały ... a więc się nie rozpisuję .

1 minutę temu, Baśka powtarzająca się napisał:

...ani długość ...ni czas trwania ...lecz technika  tego ... .rwania może być ....//dokończę przyzwoicie// ...się liczy ....

O to...to...dobrze to ujęłaś  jak człowiek był młody i głupi to na szczegóły uwagi nie zwracał.....no ale apetyt rośnie w miarę jedzenia i teraz technika górą....

48 minut temu, erika napisał:

W moim obecnym przypadku, dostosuję się do zmienniczki bo jest na tym miejscu już kilka lat 

Prawidlowe podejscie. Jak dziewczyna jest tam kilka latek,to sobie wszystko ulozyla  i nie trzeba tego zmieniac :-)

4 minuty temu, awe59 napisał:

O to...to...dobrze to ujęłaś  jak człowiek był młody i głupi to na szczegóły uwagi nie zwracał.....no ale apetyt rośnie w miarę jedzenia i teraz technika górą....

Z maczetą ...czy bez ...nieważne . No niee ?

Czesc. Widze, ze nie ja jedna marudna jestem przez te upaly. Dobrze, ze w parku cienia od metra, to jest gdzie posiedziec, i poodychac powietrzem innym niz to w chalupie, bo od tego goraca bezwlad posiadam na calej powierzchni umyslu. Fak! Mam ochote wypucowac sie od srodka szczoteczka do zebow, i taka cala tabula rasa, polozyc sie wygodnie w kropli deszczu. I lezecFajnistego dnia zycze wam

Dzień dobry.

U mnie pogoda zmienia się jak w kalejdoskopie. Wczoraj 28 st. i słońce w nadmiarze, dzisiaj 22 st. i pochmurno. Tylko głowa od tego boli. Przyjechała jedna z córek pdp więc ja mam luzik. Wczoraj tak sobie "połaziłam" że do dzisiaj czuję tę aktywność  

Miłej pracy wam życzę 

41 minut temu, awe59 napisał:

Super ! 

Ja siedzę na leżaku i  w misce nogi moczę.....taki mam tu basen  ale nie jest źle....

Jednak nie wyjdę z domu na pauzie ...DM-y poczekają na mnie ....Podpowiedziałaś mi domowy basen i też sobie takowy zrobię . Dzięki

2 godziny temu, geronimo napisał:

Knor sugeruje przeczytanie 12 książek kucharskich

Teraz to mam stresa jak stąd nad Jezioro Bodeńskie...Chociaż jedną muszę przeczytać...

15 minut temu, Baśka powtarzająca się napisał:

Jednak nie wyjdę z domu na pauzie ...DM-y poczekają na mnie ....Podpowiedziałaś mi domowy basen i też sobie takowy zrobię . Dzięki

Masz rację. Jeszcze zemglejesz z tego upału..... ja dziś mam cztery godziny wolnego i spędzę je w domowym basenie.....Aaaa i jeszcze spryskiwacz do kwiatow będzie w użyciu.....I jakoś się przeżyje ten upał.....

W nocy Łysy świecił, lało na dokładkę, a teraz jest parno...zaledwie 20 stopni...Nie narzekam... Zakupy odbębnione...Chicia nie dała rady...siedziała grzecznie na ławeczce w markecie i drzemała... Obiadek przygotowany, a po nim wybieram się na "łowy"...Upału nie ma...dam radę...

Jedynym plusem tego że od miesiąca nie padało jest suche powietrze. Znacznie lepiej znieść upały gdy jest niska wilgotność. Ale nigdzie nie jadę. Chyba... Bo miałam w planach wypad rowerkiem do miasteczka ale to 7 km w jedną stronę a ja mam lenia. 

Teraz, Maria Jolanta napisał:

Jedynym plusem tego że od miesiąca nie padało jest suche powietrze. Znacznie lepiej znieść upały gdy jest niska wilgotność. Ale nigdzie nie jadę. Chyba... Bo miałam w planach wypad rowerkiem do miasteczka ale to 7 km w jedną stronę a ja mam lenia. 

Ale jaka figurę byś sobie wyrzeźbiła... Akurat do wzrokowego stroju....