Rozmowa przy kawie (1)

Dzien dobry!

Cos milego na dobry poczatek,,

2 godziny temu, Maria Jolanta napisał:

A ja dzisiaj szczęśliwa jak małpa w kąpieli.

 

Ich auch 

Na poranną sesję kawową nie dotarłam.... Witam wszystkich ciut późno, ale lepiej późno, niż wcale?  Zatem dzień dobry gołąbeczki i obyście byli tak mocno zabiegani jak ja....

Skoro wszędzie, prawie, zielono, to może tak...wiosennie pomuzykujemy? 

2 godziny temu, Maria Jolanta napisał:

A ja dzisiaj szczęśliwa jak małpa w kąpieli.

 

Mój Pop ryje ze śmiechu, chodzimy po domu i śpiewany jak opętani . Dawaj jeszcze nowości tego typu

25 minut temu, Heidi napisał:

Mój Pop ryje ze śmiechu, chodzimy po domu i śpiewany jak opętani . Dawaj jeszcze nowości tego typu

Wejdź na wątek "Nauka niemieckiego przez piosenki"..tam jest duuuużo takich fajnostek  Będzie dziadzio miał ubaw przez parę dni 

Idę rajdować po okolicy, czyli wiosny szukać...na razie 

A ja pozdrawiam Wszystkich piszących na naszym forum i

to już z Polski ! Oj, ale ja mam teraz roboty...! ale i tak czuję się znacznie lepiej w kraju niz zagranicą.Ten wspaniały spokój ! No, ale każdy z nas się tego doczeka.

A ja mam już wolne . Pogoda cudowna, wiosenna, chyba wybiorę się szukać pszczoły, tej  , którą wczoraj @sayonara 52 widziała. Wezmę ze sobą słoiczek może na ul  trafię  . 

hej robaczki...

klaplnieta jestem ....nie moge na obroty wskoczyc....glowe mam daleeeeeeko za soba...dzisiaj schowałam swoja komorke do...lodowki....

poszlam na bogato do kawy mamy ciasto z pbuta smietana....juz sie chlodzi w lodowce..

zapraszam....

14 minut temu, lucyna.beata napisał:

poszlam na bogato do kawy mamy ciasto z pbuta smietana....juz sie chlodzi w lodowce..

zapraszam....

Już biegnę z nową piosenką na ustach . Ale bajery . Znowu mam 5 lat prawie tyle co mój PoP,on ma 7 lat. Dobrana z nas para . No i pszczół już ie szukajcie. Ja je mam w lapusiu 

45 minut temu, lucyna.beata napisał:

hej robaczki...

klaplnieta jestem ....nie moge na obroty wskoczyc....glowe mam daleeeeeeko za soba...dzisiaj schowałam swoja komorke do...lodowki....

poszlam na bogato do kawy mamy ciasto z pbuta smietana....juz sie chlodzi w lodowce..

zapraszam....

 

Dosiądę się z podwójnym espresso. Dziś moje RR pełza po podłodze.

Powanderowałam po okolicy, bo wiosny szukałam  Co prawda, nie ma jej jeszcze w mojej okolicy, ale za to znalazłam dwa stanowiska boczniaka.... Niestety....zbioru nie dokonałam, bo za blisko drogi o dość wysokim natężeniu ruchu... Czyli flaczków grzybowych nie będzie  Ale spacerek boski...relatywnie ciepło, bez wiatru, bez deszczu...takie...przedwiośnie  A jak wam dzionek upłynął?

ja choduje odgnioty...pinujemy siebie z babcia..ona je ha ha a...ja wykorzystuje cisze 

pranie sie robi samo..tylko powiesic sie nie chce

masakra..

Ja mam dziś gości,przygotowałam pizzę,to zn przygotowałam wszystko i czekam. Pewnie wyjdą późno, więc życzę miłego wieczoru,do jutra.

17 minut temu, lucyna.beata napisał:

ja choduje odgnioty...pinujemy siebie z babcia..ona je ha ha a...ja wykorzystuje cisze 

pranie sie robi samo..tylko powiesic sie nie chce

masakra..

 

Źle to pranie jest wychowane  Samo nie chce się powiesić.....

15 minut temu, Alicja09 napisał:

Ja mam dziś gości,przygotowałam pizzę,to zn przygotowałam wszystko i czekam. Pewnie wyjdą późno, więc życzę miłego wieczoru,do jutra.

Nie daj im wszystkiego zjeść!!!  Dla nas ciut, ciut zostaw 

2 godziny temu, Carmen1 napisał:

Dziś moje RR pełza po podłodze

Jakaś podpowiedź?  U mnie RR znaczy tyle co Robert Redford...czyżbyś go spacyfikowała i ujarzmiła? 

26 minut temu, Mirelka1965 napisał:

Jakaś podpowiedź?  U mnie RR znaczy tyle co Robert Redford...czyżbyś go spacyfikowała i ujarzmiła? 

Pacyfikować Redforda bo jest rudy?  No nie .

RR to pomiar ciśnienia tętniczego 

4 minuty temu, Carmen1 napisał:

Pacyfikować Redforda bo jest rudy?  No nie .

RR to pomiar ciśnienia tętniczego 

Godzinę temu, Mirelka1965 napisał:

Źle to pranie jest wychowane  Samo nie chce się powiesić.....

Jak się postarać to samo się powiesi ze strachu.

@Maria Jolanta

probowałam grozilam i nic..nie chce wylezc z suszarki...wiec sie zwloklam...i powiesilam dziada...uparty nie chcial sie dac zaklamerkowac...zwlaszcza taki jeden wielki recznik ja go wieszam od spada...tak ze trzy razy...dziadek stal obok i mowie do niego ze nawet pranie mnie nie slucha..smac sie zaczal i mowi...albo walnij lampke wina albo idz spac bo za moment zamienimy sie rolami a was dwie to nie obskocze...taki dziadzio marzyciel...ujarzmilam reczik i siadlam na fotelu ...jakby powietrze ze mnie ucieklo...

Ty się ciesz bo to zdrowiej.

Dobranoc , biorę się dzisiaj za korektę urody . Jutro mam dzień towarzyski i na pewno nie spędzę go w Aldi . Dzisiaj zrobiłam parę ładnych fotek w dodatku prawie wiosennych . Miłego wieczoru życzę i spokojnej nocy .

Jutro będę wyglądała tak...

Dokulałam się dopiero teraz, bo pokazywało mi przez dwie godziny błąd serwera  A tu robią się dziewczynki na bóstwo, ujarzmiają klimatyzację, walczą z wiatrakami, tfu...z ręcznikami... Pracowite pszczółki jesteście, oj pracowite