Rozmowa przy kawie (1)

@Maria Jolanta

to tez znalazlam ale slyszalam ze oni tu maja jakas specjalna nazwe na ten kawal miesa..u nas kupie lopatke albo szynke i tez zjemy ale....maz pdp prosil zeby to byl tzw dunski art..wiec...wrrrr...mysle mysle mysle...ale to tak boli

zroblam kanapki z awokado i wedzonym pstragiem...masza ochote???zapraszam

zdrowo i energetycznie...ryba to fosfor a fosfor to...inteligencja ha ha ha 

Wiesz, ja z plebsu jestem i nawet sobie nie mogę wyobrazić jak takie kanapki smakują.

9 godzin temu, Blondi napisał:

Halo dziewczynki i chłopczyki,,,Blondi jedna urlopuje i jedna żyje bezstresowo i radośnie???

Opisze krótko,,wczoraj bylam w starej ,,bardzo starej piwnicy,,gdzie odbywa się produkcja win i wódki,,,oj tam te beczki mnie nie interesowały chodz były piekne,,,destylacja też nie,,czy inne te maszyny,,interesowało mnie próbowanie tych trunków,,,bo na koniec zwiedzania jest próbowanie,,jeszcze za osobę chcą 3,30 euro,,,ale to drobiazg,,,ok ,,patrze cos w butelce jest bialego to od razu zaświtalo mi Malibu,,więc próbuje co to za trunek,,,a to ochyda nie do picia,,masakra,,win nie probowałam ,,byly chyba z 3 rodzaje,,,ale likiery tak,,z tych wszystkich 3 czy 4 likierow,,to Brandy wygrało,,kawowy nie! orzechowy nie,,jeszcze inne dziadostwo nie,,,niedobre ,,ale mój slodziak sie zachwycał,,nakupił tych likierów,,a nie są tanie,,16-20 euro,buteleczka,,wódka 45 % -25 euro,,też kupił,,moje Brandy tez kupił,,fortunę zostawił tam i zadowolony na całego,,,nie dla mnie taki sklep,,taką mialam wczoraj wycieczkę,,,malo tego w górach wysoko w górach jest schowany katolicki kosciół i też tam wczoraj bylam,,nawet trafiłam na msze,,byli ludzie,,droga do tego koscioła to wielka porażka ,,wąska na jedno auto i jeszcze z zakrętasami ,,bo góry,,gdzie niegdzie dom stoi ,,pusto i głucho,,ale turystów jest trochę,,,a pogoda była przepiękna,,25 stopni ,słońce smażyło równo,,na promenadzie nad morzem spacerek ,,pięknie jest,,,to tyle kochani,,

cudnie..pięknie..góry,słonce,śnieg,Ty i Twój Słodziak...chwilo trwaj...

1 minutę temu, Maria Jolanta napisał:

Wiesz, ja z plebsu jestem i nawet sobie nie mogę wyobrazić jak takie kanapki smakują.

@Maria Jolanta

napisalabym..."glupia" i to tylko w formie zartu ...ale obawiam sie ze po wczorjaszych wojnach moglabys sie nadasac wiec...powiem tak...

jak mam te mozliwosc to jem to na co mam ochote a rozpasalam sie za ichnie pieniadze bo wiemy doskonale ze u nas przelicznik jest zdecydowanie inny potrafie zjesc chcleb ze smalcem i ogorkiem samodzielnie ukiszonym i tez mi smakuje chociaz niekoniecznie zdrowiy jest..a pro po ...ja tez z "nizin spolecznych" jestem...

smakuja oblednie...jak dla mnie

mam jedna do sporobowania" plebsianko." dla ciebie...ale mi slowo sie wymyslilo...to pewnie po tej porcji pstraga co ja zjadlam

O boziuuuu! Jak Wy tak tą inteligencją emanujecie, to nie wiem czy ja się nadaję tu, bo ja po zwykłym ekonomiku a zdrowie na poczcie straciłam....;) 

A zaczynając nowy dzień, kawusia musi być! 

Miłego!

Ja nie z Tych, ja z Wrocławia.

Ale za to na pstrąga ślinka mi poleciała.....

2 minuty temu, Maria Jolanta napisał:

Ja nie z Tych, ja z Wrocławia.

Ale za to na pstrąga ślinka mi poleciała.....

 

@Maria Jolanta @beatrix+

to zapraszam...rozwijamy sie wiec umyslowo i delektjmy kanapkami....

skoro tobie slina leci a kolezanka czuje dyskomofort to nie bedziemy takie...jeszcze dorobie..moze jeszcze ktos tu zbladzi

2 minuty temu, Maria Jolanta napisał:

Ja nie z Tych, ja z Wrocławia.

Ale za to na pstrąga ślinka mi poleciała.....

 

Ooo na pstrąga to ja tez uwielbiam.Ale pstrąg to tylko w ....Białce Tatrzańskiej,a dlaczego? O z tej okolicy mam miłe wspomnienia

A mnie czeka na śniadanie quark i dżem.

Ale nie cierpię z tego powodu, odpowiada mi takie śniadanie, szkoda tylko że to codziennie.

Dzien dobry .

To paździrnikowe zdjęcie \ okolic Braunschweig 

4 minuty temu, beatrix+ napisał:

O boziuuuu! Jak Wy tak tą inteligencją emanujecie, to nie wiem czy ja się nadaję tu, bo ja po zwykłym ekonomiku a zdrowie na poczcie straciłam....;) 

 

A zaczynając nowy dzień, kawusia musi być! 

Miłego!

@beatrix+

przeciez nie szaty czynia czlowieka tym bardziej jego wyksztalcenie...nawet podstawowka a  i to nie zawsze w calosci ukonczona potrafi mozno zaskoczyc czlowieczenstwiem i dojrzaloscia emocjonalna ...

pisze jakbym sie czegos...najarla...a to tylko papieros byl....

Wyszłam po gazety do skrzynki - wiosennie i to bardzo . Ciepło, mgiełka sie unosi i ptaki radosnie spiewają, Idzie wiosna .

2 godziny temu, lucyna.beata napisał:

sluchajcie specjalisci i specalistki...musze kupic kawal schabu ale....ze skora na dunska pieczen ...czy ktos z was sie moze orientuje z temacie jak to zalatwic??

to nie moze byc ani lopatka ani szynka alni karkowka i koniecznie ze skora...moze ktos wie jak fachowo sie taka sztuka nazywa?

tak tak to nie ten watek ale ty wiecej osob czyta wiec ..moze ktos ma jakies sugestie??

 

Lachsschweinfleisch...wiem dziwnie...łososiowe mięso, ale tak nazywają schab. A karkówka Karbonade...nie Nackenschweinfleisch....Polędwica wieprzowa to Kasseler...przynajmniej ja się z takimi nazwami w wielu miejscach spotkałam. Dziwne, nie?

Ja dziś na obiad robię polędwiczkę wieprzową z ryżem,tak wymyśliła córka, nie wiem jeszcze jak to będzie smakowało,ale damy radę  

Witajcie w ten mroźny biały poranek  Naliczniku -8 i biało  Kalendarz nie kłamie...zima...a jak zimno, to trzeba gorącej  posiorbać, wełniane skarpety przyodziać i ku pokrzepieniu serc  Zatem dla wielu a dla @Heidi gorące kakao 

2 godziny temu, lucyna.beata napisał:

nie moge otworzyc zalcznika...

2 godziny temu, erika napisał:

Ja też nie mogę

Dziewczynki, możecie mnie oświecić, jakiego załącznika?  

22 minut temu, Alicja09 napisał:

Mój hoboczek jest duży, jakieś pół litra, ale tego nie dałabym rady wysiorbać, bo cały magnez z organizmu by mi wypłukało  Jedną chochelkę tylko podebrałam 

Godzinę temu, Maria Jolanta napisał:

A mnie czeka na śniadanie quark i dżem

To ja cię przebiję....miód... 

U na schab to Schweinekotelett .

Godzinę temu, 1bozka napisał:

Ooo na pstrąga to ja tez uwielbiam.Ale pstrąg to tylko w ....Białce Tatrzańskiej,a dlaczego? O z tej okolicy mam miłe wspomnienia

Pstrąg to tylko w Mylofie, na Brdzie...chociaż nie...praktycznie na każdej polskiej rzece można znaleźć hodowle pstrąga i restauracje przy nich. I wszędzie są pyszne, świeżutkie...Przy okazji corocznych spływów kajakowych miałam możliwość kosztowania i na Mazurach i na Pojezierzu Drawskim i w Kujawsko-Pomorskiem...i wszędzie był pyszny I chociaż lubię tę rybkę, to i tak sandacza stawiam na miejscu 

Teraz, aga1 napisał:

U na schab to Schweinekotelett .

No widzisz...co region, to nazwa. W Dolnej Saksonii tak właśnie się nazywa i w Hesii też, a już w Brandenburgii inaczej. To samo z bułkami...różne nazwy mają. Na północy i południu Semmeln a w środkowych Niemczech Brötchen. A jak w Brunszwiku?

28 minut temu, Mirelka1965 napisał:

Lachsschweinfleisch...wiem dziwnie...łososiowe mięso, ale tak nazywają schab. A karkówka Karbonade...nie Nackenschweinfleisch....Polędwica wieprzowa to Kasseler...przynajmniej ja się z takimi nazwami w wielu miejscach spotkałam. Dziwne, nie?

dziwne bo ja p wiem ze w kasselu poledwica to schweinefilett a kasseler to poledwica ale podwedzana...

ten ich specjal co to niby po 5mintacj smakuje najlepiej...

22 minut temu, Alicja09 napisał:

Ja dziś na obiad robię polędwiczkę wieprzową z ryżem,tak wymyśliła córka, nie wiem jeszcze jak to będzie smakowało,ale damy radę  

Jak zrobisz to napisz w "Ulubione dania na obiad"...zainteresowani skorzystają 

5 minut temu, lucyna.beata napisał:

dziwne bo ja p wiem ze w kasselu poledwica to schweinefilett a kasseler to poledwica ale podwedzana...

ten ich specjal co to niby po 5mintacj smakuje najlepiej...

No właśnie...co Land to inne nazewnictwo...