Skocz do zawartości

Poskarżyjki.


 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

1 godzinę temu, 1bozka napisał:

Ja też już żadnej wsi ,nigdy więcej. Tym bardziej zwierzątek czyli pieski, kotki i synki mamusi, żerujące na obiadkach. No ale człowiek uczy się na błędach a agencje tak naprawdę wszystko trzymają w tajemnicy

I tym sposobem dopisuję kolejne pytanie na karteczkę. Choć mam wrażenie, że jesteśmy czarowane nie tylko przez agencję! ;)

  • Lubię to 2
  • Zgadzam się 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie po ciszy znow nadciagaja czarne chmury,

chodzi o chodzenie spac o 22.00

Juz bylo dobrze, az znowu zaczely sie wzdychania, zlosc ,w koncu uslyszalam ,,das ist zu kotzen,,!

Nooo tego juz bylo za wiele.

W dodatku pani ,,wyrazila,,wy Polacy wszyscy tak wczesnie chodzicie spac.,,

Poskarzylam corce.

Zjechala babke rowno,

dwa dni bylo slodko i milo.

ale

albo za wczesnie przychodze(o 22.00) pytam czy ja przygotowac do spania.

A to nie skonczyla filmu ogladac a to cos jeszcze,

Wczoraj mowie, ze lubie piatki bo moge wreszcie o 22.00 byc w lozku.

Na co pdp .ze ona tez llubi bo moze decydowac o ktorej idzie spac(oglada Bettina show od 22.00):)))

Dzis zamierzam znow o 21.45 powiedziec,ze przebieram ja na noc.

Juz czuje co bedzie.

Dopoki moze niech sama jedzie do lozka nawet nad ranem.

Jak znow bedzie sie stawiac, powiem corce.

Czy to tak trudno zgodzic sie na przebranie przed 22.00 ??!!!

Ale nie, ja musze siedziec az laskawa pani dobrotliwie uzna, ze jest spiaca.

Niedoczekanie!

Nauczylam,i teraz mam za swoje.

Ale juz teraz nie dam sie i juz.:grzmotnąć:

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@sayonara 52 czy argument, że właśnie o 21 kończy się Twój dzień pracy-może być? Powiesz, że ją przebierzesz w nocne klamoty, dasz szlafrok i niech siedzi do upojenia. Ty masz 40 godzin pracy tygodniowo. Czynnej pracy-reszta to tzw. czuwanie i sosna!   Wiem, wiem- to tylko teoria... ale warto to tym ludziom uzmysłowić. Na zleceniach mamy podany czas pracy i za dłuższy nie płacą. 

  • Lubię to 4
  • Zgadzam się 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzień dobry. Ostatnia niedziela, ale będzie się działo. Idziemy na urodziny, będzie śniadanie (brunch), a potem kawa. Coraz częściej słyszę o takich imprezach, chociaż ja z podopieczną idę dopiero drugi raz. Tu wszyscy pracują, daleko dojeżdżają to i wieczory pewnie chcą spędzać w domu. Od jutra zaczynam intensywne pucki, ale dziś się jeszcze poobijam. Miłego dnia.

  • Lubię to 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, aniao napisał:

Dzień dobry. Ostatnia niedziela, ale będzie się działo. Idziemy na urodziny, będzie śniadanie (brunch), a potem kawa. Coraz częściej słyszę o takich imprezach, chociaż ja z podopieczną idę dopiero drugi raz. Tu wszyscy pracują, daleko dojeżdżają to i wieczory pewnie chcą spędzać w domu. Od jutra zaczynam intensywne pucki, ale dziś się jeszcze poobijam. Miłego dnia.

No to się poskarżyłaś Aniu . Współczuję i przytulam  :haha:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, Baśka powtarzająca się napisał:

No to się poskarżyłaś Aniu . Współczuję i przytulam  :haha:

@, śpiąca jeszcze jestem. W piątek wyjazd, a ja już "jadę" do domu drugą noc. Na dzisiejszy kurs się "spóźniłam" i tak się zdenerwowałam, że aż się obudziłam :haha:.

  • Lubię to 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, BabaJagusia napisał:

@sayonara 52 czy argument, że właśnie o 21 kończy się Twój dzień pracy-może być? Powiesz, że ją przebierzesz w nocne klamoty, dasz szlafrok i niech siedzi do upojenia. Ty masz 40 godzin pracy tygodniowo. Czynnej pracy-reszta to tzw. czuwanie i sosna!   Wiem, wiem- to tylko teoria... ale warto to tym ludziom uzmysłowić. Na zleceniach mamy podany czas pracy i za dłuższy nie płacą. 

@BabaJagusia nie przyjmie tego do wiadomosci.

Na slowa, ze przebiore ja na noc, wkurza sie, ze ona nie nawykla.

Mimo, ze ma wolny wybor,siedziec, albo isc spac.

Uwaza ze placi mi tyle, ze moze miec wymagania.

Tylko corka,moze jej wybijac z glowy chore pomysly,

Ostatnio jak przyszedl liferung wody, pyta mnie czemu nie pije z kranu...

Zapytalam czy ona pije(nie)

I ze nigdy w zyciu nie pilam surowej wody(ja pije glownie herbaty) wiec na stare lata nie zamierzam pic kranowki.

Byla mocno zdziwiona.Takie tam potyczki codzienne.

Zrozum Mniemca ;)))

A wczoraj tez, ze nie rozumie,ze ja i wszystkie moje porzedniczki ,przebieramy sie po przyjsciu do domu:kopara:

Traktuje to jako jakies dziwactwo, specjalnie u Polek.

Tlumaczylam,ze ja, moi znajomi, rodzina ZAWSZE przebieramy sie w ,,domowe ciuchy,,

Ale no wez wytlumacz, jak nawet toto nie stara sie zrozumiec...

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@sayonara 52 kobietka ma swoje za uszami.

Raz byłam u takiej co późno chodziła spać i choć sama się przebierała to przed snem musiałam jej oczy zakropić. Ale i tak 20-21 max szłam do swojego pokoju i schodziłam tylko jej oczy zakropić jak słyszałam że chodzi po mieszkaniu na dole. Na szczęście uwagi miała tylko jak gdzieś ją wiozłam ale kilka razy jej wytłumaczyłam że jeżdżę od 40 lat i umiem jeździć bez jej uwag. Poprzedniczce kiedyś na parkingu zrobiła karczemną awanturę bo zaparkowała nie tak jak ona chciała. Mnie się nie odważyła. :szydera: Ja jestem spokojna i uległa do pewnego momentu a potem i tak robię po swojemu, bez względu na uwagi.

  • Lubię to 7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i kolejny raz utwierdzam się w przekonaniu, że tylko leżący z demencją człowiek jest dla mnie najlepszy. Pflege mile widziane. No i adres nie może być na wsi! Oczywiście też-famuła daleko od pdp. Koniec, kropka. Ale, ale! Zapomniałam:zakupy robię ja! O i teraz to byłoby na tyle:tak2:

 

 

  • Lubię to 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@sayonara 52 spotykałam się ze zdziwionymi minami , że przebieram się z domowych ciuchów wychodząc z domu . Niby nic takiego wielkiego nie mówiono , ale jakieś tam podśmiechujko przysrywanki były w stylu , że chyba na randkę się wybieram . Pożartowałam i ja , tyle , że swoje myślałam ....język świerzbił jak cholera , żeby też coś w żartach przysrać , ale brałam na wstrzymanie . Nie w każdym domu , gdzie pracowałam , ale w większości spotykałam kobitki , które zapitalały w ogrodzie ...no coś tam w domu , piwnicy robiły i raptem przypominały sobie , że do sklepu trzeba jechać . Otrzepywały kolana na których i tak było nadal widać ślady klęczenia , rękawy bluzek też  przybrudzone jak to przy robocie  i następowało strzepnięcie pyłów , ziemi , trawy i sruuuu....w miasto :haha:To tylko jakieś zamierzchłe wspomnienia . Najświeższe to takie , że mojego PDP- go ( doktora ) córka wracała z pracy , zakręciła się po domu i paszła na ogrody , które są jej pasją . Ciuchów nie zmieniła ...na kolanach popracowała ...trawnik skosiła , strzepnęła portki na których zieleniła się trawka , która osiadała na odzieży i z uśmiechem na ustach oznajmiała : praca wykonana , mogę spokojnie na zakupy ...albo na spotkanie z przyjaciółką jechać ....Nooo...niektórych dziwi , że my się przebieramy a nas , że oni tacy luzaccy i olewają przebieranki :szydera: 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po wczorajszym braku prądu łóżko pdp. ani drgnie. Już wieczorem  pilot miał zapaloną kontrolę a do dzisiaj nic się nie zmieniło. Ma być synuś- "najmądrzejszy z całej wsi" - to niech się teraz wykaże! Wcześniej "objaśniał" mi takie banały, że w pewnym momencie zapytałam czy to serio tak gada czy żartuje.

Po porannej ciszy-znowu aura jak w kieleckiem;)

  • Lubię to 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

28 minut temu, BabaJagusia napisał:

@Baśka powtarzająca się i dlatego tak cudnie wyglądają. Choć nasze dziewczyny też niekiedy przesadzają-zdażają się kreacje sylwestrowe. No ale o gustach itd. 

Oczywiście , że tak ...też nieraz przesadzają . Awaryjne , wizytowe ciuchy mam zawsze pod ręką w razie " w " , ale tylko kilka razy takowe ubierałam z okazji świąt , urodzin moich , czy PDP no i raz trafiło mi się przyjęcie weselne ( jak se przypomnę to jeszcze mną wstrzącha ...wrrrr )  wnuka PDP i wtedy był muss . Na co dzień , kiedy wychodzę z domu przebieram  się , ale nie w kreacje . W aktualnie ubranych domowych nie wychodzę ....chociaż też bym mogła i nie byłoby źle , ale zawsze mam na uwadze , że te domowe gdzieś tam mogłam przybrudzić i mogę tego nie zauważyć ...dałabym plamę :haha:Zresztą co świeże to świeże ...czuję się pewniej .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, Maria Jolanta napisał:

A ja się nie przebieram po powrocie do domu. Wyjątkowo jak mam coś ładnego ale niezbyt wygodnego to się przebieram. Ale normalnie chodzę w tym samym w domu i poza domem. Mnie się dziwne wydaje przebieranie się w inne ubranie w domu i poza domem. :haha:

No widzisz ...nie dopisałam , że jak wracam z jakiegoś spaceru to o ile ciuchy są wygodne to ich już wtedy , po powrocie nie zmieniam . Mam na uwadze wyjścia z domu , bo tak jak wyżej napisałam czuję się pewniej , że wszystko jest ok. :d

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
 Udostępnij



O nas

Forum Opiekunkaradzi.pl służy Opiekunom osób starszych już 8 rok. W tym czasie napisali oni (Wy) 356 tysięcy postów w blisko 49 tysiącach tematach, tworząc ogromne kompendium praktycznej wiedzy o pracy w opiece w Niemczech i Szwajcarii. To przy wsparciu Społeczności forum powstały Stelomierze, Rankingi opinii, Mapa Opiekunów i pierwszy w branży opiekuńczej multiFormularz, pozwalający aplikować jednym kliknięciem do wielu agencji na raz, będący uzupełnieniem działu pracy, w którym oferty pracy w Niemczech, Szwajcarii, Austrii i we Włoszech publikuje ponad 50 sprawdzonych i polecanych firm i agencji pracy. 

logo-opiekunka1.png
Wszelkie prawa zastrzeżone 2015-2023 Opiekunkaradzi.pl 

Polityka prywatności i cookies  |  Regulamin Kontakt  |  Reklama i HR - cennik


×
×
  • Dodaj nową pozycję...