Skocz do zawartości

  • Witaj, czego szukasz? (kliknij, by wybrać)

Poskarżyjki.


 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

41 minut temu, helena1957 napisał:

Witam!

Jak trwoga to do Boga , a jak problem to do Was.Bardzo rzadko wchodze na forum.Nie mam kiedy.Wieczorem chce mi sie spac , rano wszystko w biegu, po obiedzie szybkie wyjscie z domu i szybki powrot z wolnego.W sumie jest dobrze.Daje rade.

Problem jest nastepujacy i mam nadzieje, ze uzyskam od Was jakas rade.Otoz mam kontrakt do konca grudnia.Umowa jest podpisana bezposrednio z rodzina mojej podopiecznej.Jest jednak szefowa , ktora czuwa nad opiekunkami i podopiecznymi .Dziewczyna , ktora zmienialam ponad miesiac temu wiedziala,ze moge byc tylko do konca grudnia.Powod : szescdizesiate urodziny mojej siostry , mam wykupiony  pobyt w Karpaczu i bilet do Polski.

Wczoraj zadzwonilam do niej i dowiedzialam sie , ze moze miec problem z przyjazdem , bo w przyszlym tygodniu ma jakas operacje i wszystko zalezy od wynikow.Jezeli beda dobre to przyjedzie jezeli zle , to pewnie nie.W kazdym razie jej przyjazd do DE jest pod znakiem zapytania , ale mam nie informowac o tym rodziny i tej naszej szefowej.

Teraz jestem w kropce.Mnie niesamowicie zalezy na spotkaniu z siostra.Nie widzialysmy sie bardzo dlugo , wszystko jest zorganizowane , oplacone .Czy mam czekac , ze moze jednak sie zjawi , czy poinformowac szefowa , ze jest taki problem?Nie moge czekac do ,nie wiadomo do kiedy.Nie moge zostawic podopiecznej i jej rodziny bez opieki.Babeczka jest lezaca i ktos musi z nia byc.Czekac na ostatnia chwile i szukac jakiegos zastepastwa na dzien przed moim wyjazdem?Nie logiczne i nierealne.

Przeciez na dobra sprawe ,po operacji ,to nie wiem czy sie ktos w ciagu dwoch tygodni wykuruje , zeby mogl podjac sie takiej pracy.

Chcialabym tutaj wrocic - tak jak to bylo ustalane  2 miesiace pracy na 2 miesiace wolnego.

Prosze!Radzcie!

Pozdrawiam!

Osobiście uważam , że zmienniczka coś kręci . Zadzwoń do niej i przekaż , że nie możesz siedzieć teraz w takim zawieszeniu . Daj jej wybór ...albo ona poinformuje szefową , albo Ty to zrobisz .

Jak zostaniesz na lodzie , to skrzywdzisz siebie , a przede wszystkim siostrę . 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Basiaim napisał:

Firma znalazła zmienniczke (inną). Może być pojutrze. 

Ta, która nie dojechała, chciała być tu krótko, więc miałam mieć tylko 3 tygodnie urlopu, w związku z czym na już poustalane terminy, których przełożyć się nie da :mur:

Mają ustalać z rodziną, żebym zjechała normalnie dzisiaj, a oni zorganizują opiekę ojcu do czasu, aż ta nowa przyjedzie. 

PDP jeszcze nic nie wie, na razie tam nie idę. 

P. S. Chyba mam nosa do ludzi.... 

 

Bus ma być o 18,koordynatorka mówi, że mam wsiadac. 

Cieszę się , że jedziesz do domciu . Udanego urlopu :cmok:

P.S. Też sądzę , że masz tego nosa . 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, violka napisał:

Osobiście uważam , że zmienniczka coś kręci . Zadzwoń do niej i przekaż , że nie możesz siedzieć teraz w takim zawieszeniu . Daj jej wybór ...albo ona poinformuje szefową , albo Ty to zrobisz .

Jak zostaniesz na lodzie , to skrzywdzisz siebie , a przede wszystkim siostrę . 

Tak :tak2: I nie ma co sie litować i ślepo wierzyć , że operacja , wypadek i ....po krótkim czasie cudowne uzdrowienie . Zmienniczki lubmy , kochajmy , przede wszystkim szanujmy , ale nie zapominajmy o sobie , bo przez takie " milczenie owiec " wyjdziemy , ale  na ....baranów i osłów !  Jeżeli ktoś ma odwagę wracać na adres po operacji , wypadku to niech ma odwagę sam osobiście poinformować firmę , czy rodzinę . A już picowanie , branie pod włos  na litość jest naprawdę ohydne . Nie mogę , czy nie mam zamiaru przyjechać to informuję pierwsze zmienniczkę i natychmiast rodzinę i firmę a nie zwalam na " pogrzeb babci ...pochowanej sto lat temu " .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

56 minut temu, helena1957 napisał:

Witam!

Jak trwoga to do Boga , a jak problem to do Was.Bardzo rzadko wchodze na forum.Nie mam kiedy.Wieczorem chce mi sie spac , rano wszystko w biegu, po obiedzie szybkie wyjscie z domu i szybki powrot z wolnego.W sumie jest dobrze.Daje rade.

Problem jest nastepujacy i mam nadzieje, ze uzyskam od Was jakas rade.Otoz mam kontrakt do konca grudnia.Umowa jest podpisana bezposrednio z rodzina mojej podopiecznej.Jest jednak szefowa , ktora czuwa nad opiekunkami i podopiecznymi .Dziewczyna , ktora zmienialam ponad miesiac temu wiedziala,ze moge byc tylko do konca grudnia.Powod : szescdizesiate urodziny mojej siostry , mam wykupiony  pobyt w Karpaczu i bilet do Polski.

Wczoraj zadzwonilam do niej i dowiedzialam sie , ze moze miec problem z przyjazdem , bo w przyszlym tygodniu ma jakas operacje i wszystko zalezy od wynikow.Jezeli beda dobre to przyjedzie jezeli zle , to pewnie nie.W kazdym razie jej przyjazd do DE jest pod znakiem zapytania , ale mam nie informowac o tym rodziny i tej naszej szefowej.

Teraz jestem w kropce.Mnie niesamowicie zalezy na spotkaniu z siostra.Nie widzialysmy sie bardzo dlugo , wszystko jest zorganizowane , oplacone .Czy mam czekac , ze moze jednak sie zjawi , czy poinformowac szefowa , ze jest taki problem?Nie moge czekac do ,nie wiadomo do kiedy.Nie moge zostawic podopiecznej i jej rodziny bez opieki.Babeczka jest lezaca i ktos musi z nia byc.Czekac na ostatnia chwile i szukac jakiegos zastepastwa na dzien przed moim wyjazdem?Nie logiczne i nierealne.

Przeciez na dobra sprawe ,po operacji ,to nie wiem czy sie ktos w ciagu dwoch tygodni wykuruje , zeby mogl podjac sie takiej pracy.

Chcialabym tutaj wrocic - tak jak to bylo ustalane  2 miesiace pracy na 2 miesiace wolnego.

Prosze!Radzcie!

Pozdrawiam!

Zgłosić szefowej i tyle ...ma jeszcze czas kogoś poszukać 

  • Lubię to 2
  • Zgadzam się 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, Baśka powtarzająca się napisał:

Tak :tak2: I nie ma co sie litować i ślepo wierzyć , że operacja , wypadek i ....po krótkim czasie cudowne uzdrowienie . Zmienniczki lubmy , kochajmy , przede wszystkim szanujmy , ale nie zapominajmy o sobie , bo przez takie " milczenie owiec " wyjdziemy , ale  na ....baranów i osłów !  Jeżeli ktoś ma odwagę wracać na adres po operacji , wypadku to niech ma odwagę sam osobiście poinformować firmę , czy rodzinę . A już picowanie , branie pod włos  na litość jest naprawdę ohydne . Nie mogę , czy nie mam zamiaru przyjechać to informuję pierwsze zmienniczkę i natychmiast rodzinę i firmę a nie zwalam na " pogrzeb babci ...pochowanej sto lat temu " .

Tutejsza królowa miała operację nie wiem czy komukolwiek o tym mówiła...czy wróci na czas czy nie?? Nie mój interes, zwłaszcza że z jakiejś dziwnej słowackiej firmy tu jest...od 3lat

Ja zgłosiłam to firmie bo choćby...sosna 9go  stycznia mnie tu nie ma....

  • Lubię to 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

'@Baśka powtarzająca się To samo mowi mi moja siostra , w kwestii "krycia dupy".Moja zmienniczka (wlasciwie to ja jestem zmienniczka , bo ona jest tutaj dluzej) zawsze moze powiedziec , ze mowila mi ,ze nie przyjedzie i to bedzie moja wina , ze nie powiedzialam.

Dzwonilam teraz do niej ale nie odbiera.

  • Lubię to 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, helena1957 napisał:

'@Baśka powtarzająca się To samo mowi mi moja siostra , w kwestii "krycia dupy".Moja zmienniczka (wlasciwie to ja jestem zmienniczka , bo ona jest tutaj dluzej) zawsze moze powiedziec , ze mowila mi ,ze nie przyjedzie i to bedzie moja wina , ze nie powiedzialam.

Dzwonilam teraz do niej ale nie odbiera.

Normalka :tak2: Kupę lat temu podkradłam od mojego szwagra powiedzonko , którego często używam : ulituj się nad dziadem ...jak dziad odżyje to ci torbą dobije !

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Basiaim napisał:

Nie sądziłam, że mnie to spotka. 

Siedzę na walizkach. Zmienniczka powinna dojeżdżać (własnym autem). 

Zamiast niej mam smsa, że miała stluczkę, żebym powiadomiła firmę. 

Telefonu nie odbiera, ani ode mnie, ani od firmy. Nie wiadomo czy i kiedy w ogóle dotrze. 

A bus po mnie ma być wieczorem.... 

:kopara::donos: o ja pierdziu :sos:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, Teresadd napisał:

Dobre powiedzonko.O.o

No niee ?

Tyle piszemy o empatii , koleżeństwie ....ale kuźwa nie dajmy też sobą pomiatać , bo to zwykły pic na wodę , dlaczego mamy zawsze ustępować ? Odpowiedzialna osoba sama by zadzwoniła z poinformowaniem zainteresowanych a nie kazała milczeć , bo qwa co ...cud się stanie ?! Operacja ...każdy z nas liczy się z tym , że nawet podczas błahego zabiegu mogą wystąpić komplikacje . A nieee....dwa tygodnie i będę fikołki odpierdzielać .... Kiedyś tam ...przed Japońską Wojną : mąż znajomej miał mieć wykonany zwykły , prosty zabieg - przepuklinę pachwinową . Koleżanka w pracy swobodnie o tym nam mówiła , że lekki zabieg , nic wielkiego i dlatego ona przyjechała do pracy ....za kilka godzin miała wiadomość ze szpitala , że mąż dostał zapaści podczas zabiegu i ....że została wdową :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, helena1957 napisał:

'@Baśka powtarzająca się To samo mowi mi moja siostra , w kwestii "krycia dupy".Moja zmienniczka (wlasciwie to ja jestem zmienniczka , bo ona jest tutaj dluzej) zawsze moze powiedziec , ze mowila mi ,ze nie przyjedzie i to bedzie moja wina , ze nie powiedzialam.

Dzwonilam teraz do niej ale nie odbiera.

Zgłoś szefowej A co ona zrobi to już nie twoja sprawa no chyba że chcesz być ok wedle rodziny to też im wspomnij i już.. 

Będziesz miała w razie "w" alibi

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 lat temu, również dostałam zapaści przy próbie zaintubowania mnie do operacji usunięcia tarczycy. Na szczęście odratowali mnie. Heleno, lojalność to bardzo piękna cecha i bardzo mi bliska, ale.....są granice. Na Twoim miejscu wyslalabym smsa tej kobiecie z informacją, że albo sama zadzwoni do szefowej i poinformuje o problemie, albo Ty to zrobisz. Ona n

  • Lubię to 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim skromnym zdaniem wszystkie te "nieszczęścia" ,które przydarzają się zmienniczkom na chwilę przed wymianą ,szczególnie przed świętami ,to w 99,9% zwykłe kłamstwa i tyle.A już na zasadzie "tylko nie mów nikomu" to na bank!Nie znosze tego!Raz mnie tak wych... potencjalna zmienniczka i nigdy więcej.Od razu zawiadamiam firmę.Każda z nas ma swoje plany ,terminy itp.A najbardziej mnie wkurza,że dorosłe baby a zachowuja się jak gówniary,zamiast prawdę powiedzieć.Heleno ,zero litości i tajemnic bo będziesz kiblować do wiosny na szteli.Basia im,mam nadzieję,że zjedziesz w terminie.

Pamiętajmy ,że zmienniczki wymyślając niestworzone historie, kompletnie nie biorą nas pod uwagę,więc my też nie bądzmy opiekunkowym caritasem!!!

Edytowane przez foczka63
  • Lubię to 7
  • Zgadzam się 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

53 minut temu, Mirelka1965 napisał:

Pół godziny...tyle brakowało mi do pełni szczęścia >:( A Diva zażyczyła sobie sherry.....>:( Korek na fest wsadzony >:( I przy otwieraniu chlupnęło na mnie i śmierdzę teraz jak...no nie wiem jak, ale cuchnie >:( Kto pija takie goowno?! >:(

Diva ......pija :szydera:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odnośnie zmienniczek powiem tak :stare i durne-to w kontekście pt. "miałam wypadek, operację, złamała, umarł-a itd. itp. Ja się nie piszę na zmienniczkę-robię za" skoczka". I tak zostanie. Uważam, że dogadywanie się ze zmienniczką wchodzi w rachubę tylko w" prywatnych "wyjazdach. Tak zwane życie pokazało niejednokrotnie, że możemy liczyć tylko na siebie. I wtedy wiadomo czego się" trzymać". 

  • Lubię to 2
  • Zgadzam się 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziewczyny , nie bede Was wymieniala ale dziekuje!Wlasciwie to chyba chcialam uslyszec takie opinie , bo gdybym uslyszala ,ze to ja jestem nieludzka,niewspolczujaca kolezance to pewnie jeszcze bardziej bym sie pognebila.Dzieki raz jeszcze!Zdam sprawozdanie z przebiegu zdarzen.

Troche mnie podbudowalyscie!Troche , bo ja jestem taka troche d... , z mala iloscia asertywnosci.Trzeba mi zawsze dac kopa ,zebym robila cos dla siebie.No , tak mnie matka wychowala ,ze wiecznie doszukuje sie winy w sobie.

 

  • Lubię to 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@helena1957 Wbrew pozorom  ( tak, tak niech się niektórzy nie dziwią :d ) , też taka kiedyś byłam. Parę solidnych kopniaków od zycia, a raczej od pseudo przyjaciół czy pseudo koleżanek i rożnych pseudo znajomych  przywróciło mi zdrowe myslenie. Teraz myslę wyłącznie o sobie, nie raniąc oczywiscie przy tym innych. Mozna się tego nauczyć, zapewniam Cię, czego serdecznie Ci zyczę. To się nazywa zdrowy egoizm. Nikt o Ciebie nie zadba, jesli sama tego nie dokonasz! Taki lajf :d .

  • Lubię to 3
  • Zgadzam się 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
 Udostępnij



O nas

Forum Opiekunkaradzi.pl służy Opiekunom osób starszych już 8 rok. W tym czasie napisali oni (Wy) 356 tysięcy postów w blisko 49 tysiącach tematach, tworząc ogromne kompendium praktycznej wiedzy o pracy w opiece w Niemczech i Szwajcarii. To przy wsparciu Społeczności forum powstały Stelomierze, Rankingi opinii, Mapa Opiekunów i pierwszy w branży opiekuńczej multiFormularz, pozwalający aplikować jednym kliknięciem do wielu agencji na raz, będący uzupełnieniem działu pracy, w którym oferty pracy w Niemczech, Szwajcarii, Austrii i we Włoszech publikuje ponad 50 sprawdzonych i polecanych firm i agencji pracy. 

logo-opiekunka1.png
Wszelkie prawa zastrzeżone 2015-2023 Opiekunkaradzi.pl 

Polityka prywatności i cookies  |  Regulamin Kontakt  |  Reklama i HR - cennik


×
×
  • Dodaj nową pozycję...