Poskarżyjki.

2 minuty temu, ivanilia40 napisał:

Coś ty...taki brzydki nawyk bo potrafi się powstrzymać,on tylko przy mnie zachowuje się w ten sposób. Zwracanie uwagi pomaga tylko na chwilę więc za karę jada sam.

Ta swoboda jest dla mnie podejrzana, bez kontroli otocznie robi co chce ... Nawyki, owszem, ale wyrobione przy częstym piciu ... Stawiam na chorobę poalkoholową...)))

@NNNdanuta niech robi co chce,,czemu zabraniać, nie można zabraniać,, już nic nie podejrzewaj dedektywie

2 minuty temu, NNNdanuta napisał:

Ta swoboda jest dla mnie podejrzana, bez kontroli otocznie robi co chce ... Nawyki, owszem, ale wyrobione przy częstym piciu ... Stawiam na chorobę poalkoholową...)))

Nie,na 100% nie jest alkoholikiem,ale ten typ już tak ma,jego byle włos za bluzką swędzi,kołnierzyk musi być w idealnej odległości od szyi itp. Nauczyłam się już z nim mieszkać pod jednym dachem,jestem tu półtora roku,ale początki były straszne,co chwila wybuchała jakaś awantura z byle powodu. Nie mogę oduczyć go tylko tego charchania.

3 minuty temu, ivanilia40 napisał:

Nie,na 100% nie jest alkoholikiem,ale ten typ już tak ma,jego byle włos za bluzką swędzi,kołnierzyk musi być w idealnej odległości od szyi itp. Nauczyłam się już z nim mieszkać pod jednym dachem,jestem tu półtora roku,ale początki były straszne,co chwila wybuchała jakaś awantura z byle powodu. Nie mogę oduczyć go tylko tego charchania.

Tak mi się skojarzył z męzem mojej pdp, który miał być fit... Okazało się, że gotować musze pod niego, bo się dławił, charchał i odkładał też gdzie popadnie. Potrafił łyżeczką z gardła (głęboko) wyciągnąć sobie to czego nie mógł przełknąć i walnąć to gdziekolwiek ... Też nie mogłam jeść tam przy wspólnym stole ...)))

11 minut temu, Blondi napisał:

@NNNdanuta niech robi co chce,,czemu zabraniać, nie można zabraniać,, już nic nie podejrzewaj dedektywie

Ja nie zabraniam.., Jak nic nie można to co zrobisz.. Nawet jak to choroba poalkoholowa to też przecież podopieczny...))))

@NNNdanuta bardzo dobrze myślisz,,a teraz po jednym ,,żartowałam

2 godziny temu, NNNdanuta napisał:

Ta swoboda jest dla mnie podejrzana, bez kontroli otocznie robi co chce ... Nawyki, owszem, ale wyrobione przy częstym piciu ... Stawiam na chorobę poalkoholową...)))

Inspektor Niuch na tropie:)

Kulka namiętnie wylizuje wszystkie talerze,nie robi tegp w obecności rodziny,mna się nie przejmuje .Na bank nie ma żadnej choroby alko ani poalkoholowej:) Po prostu:)Nic się zmarnować nie może.Ma nawet specjalną plastikową łopatkę do czyszczenia talerzy z resztek-kulturalnie ma być,nie paluchem:)

@foczka63 tak oni mają, nic się nie może zmarnować, ale to już jest codziennoscią, 

2 godziny temu, ivanilia40 napisał:

jestem tu półtora roku,ale początki były straszne,

Ale wytrzymała bestia jesteś,,brawo

Nerwowo mnie się tydzień zaczął, z tego wszystkiego głowa mi napitala.

Tabletkę wzięłam, ale coś nie działa.

@Basiaim Warum?

@Afryka w Pl trochę stresa, przez co pół dnia spedzilam na telefonie.

Szwendaczek  dziś, adekwatnie do "ksywy" swojej po południu, gdy dyżur przy nim miałam, odpocząć nie dał. Teraz przysypia.

Dobrze, że dzień już się kończy

@Basiaim Co w tym wszystkim jest pocieszające,że wszystko przemija , problemy też ...Pdp ...też 

Tez tak macie?

Cos mnie dopadlo, jakas powolnosc, rozlazla jestem, nie kojarze od razu, co za  licho?

I tylko bym spala

Tak sie walnac w bety i obudzic w marcu, pieknie by bylo,

Kiedy to bedzie ta rownonoc czy jak mu tam?

1 minutę temu, sayonara 52 napisał:

Tez tak macie?

Cos mnie dopadlo, jakas powolnosc, rozlazla jestem, nie kojarze od razu, co za  licho?

I tylko bym spala

Tak sie walnac w bety i obudzic w marcu, pieknie by bylo,

Kiedy to bedzie ta rownonoc czy jak mu tam?

 

Podobno niedługo 

39 minut temu, sayonara 52 napisał:

Tez tak macie?

Cos mnie dopadlo, jakas powolnosc, rozlazla jestem, nie kojarze od razu, co za  licho?

I tylko bym spala

Tak sie walnac w bety i obudzic w marcu, pieknie by bylo,

Kiedy to bedzie ta rownonoc czy jak mu tam?

 

Ubrać można się cieplej ale jak są upały to skóry się zdjąć nie da.

Wiem bo próbowałam.

1 minutę temu, Maria Jolanta napisał:

Ubrać można się cieplej ale jak są upały to skóry się zdjąć nie da.

Wiem bo próbowałam.

Masochistka 

1 godzinę temu, sayonara 52 napisał:

Tez tak macie?

Cos mnie dopadlo, jakas powolnosc, rozlazla jestem, nie kojarze od razu, co za  licho?

I tylko bym spala

Tak sie walnac w bety i obudzic w marcu, pieknie by bylo,

Kiedy to bedzie ta rownonoc czy jak mu tam?

 

Dokładnie tak mam. Wypisz wymaluj. I nic nie pomaga. Ani witamina D, ani wiśnie w likierze. 

5 minut temu, fioletowa.mysz napisał:

Dokładnie tak mam. Wypisz wymaluj. I nic nie pomaga. Ani witamina D, ani wiśnie w likierze. 

Tylko witamina M w dużej ilości

6 minut temu, fioletowa.mysz napisał:

Dokładnie tak mam. Wypisz wymaluj. I nic nie pomaga. Ani witamina D, ani wiśnie w likierze. 

Witamine D lykam co dzien,

Sprobuje jeszcze te wisnie;))

7 minut temu, sayonara 52 napisał:

Sprobuje jeszcze te wisnie;))

Ale one też nie pomagają.

20 minut temu, Maria Jolanta napisał:

Ale one też nie pomagają.

Wiśnie nieee ale wiśniówka myślę że może pomóc

...zmiana wody i centralnie na pysku wyskoczył mi syfek.Nie mógł to na doopie?!

1 minutę temu, BabaJagusia napisał:

...zmiana wody i centralnie na pysku wyskoczył mi Dydek.Nie mógł to na doopie?!

Mógł...ale nie chciał...

A sosna z nim, nie jestem na wybiegu.W sensie-modelek