Poskarżyjki.

Teraz, foczka63 napisał:

Osobiście znam opiekunkę ,która kiedy okazało się ,że zmienniczka rezygnuje z wyjazdów, zaczęła zabierać PDP ze sobą do Polski....I robi to nadal...PDP wciąz mobilny i kumaty ,ale mimo wszystko uważam to za mega przegięcie.

Mam takie samo zdanie. 

1 minutę temu, foczka63 napisał:

Osobiście znam opiekunkę ,która kiedy okazało się ,że zmienniczka rezygnuje z wyjazdów, zaczęła zabierać PDP ze sobą do Polski....I robi to nadal...PDP wciąz mobilny i kumaty ,ale mimo wszystko uważam to za mega przegięcie.

Coraz bardziej dociera do mnie, że popaprańców w tej branży nie brakuje. 

3 minuty temu, foczka63 napisał:

Osobiście znam opiekunkę ,która kiedy okazało się ,że zmienniczka rezygnuje z wyjazdów, zaczęła zabierać PDP ze sobą do Polski....I robi to nadal...PDP wciąz mobilny i kumaty ,ale mimo wszystko uważam to za mega przegięcie.

@foczka63 dokładnie tak, praca to praca a dom to dom i finito

Za to moja wysłała mnie do"mobilnego seniora po chemioterapii"w rzeczywistości mam PDP absolutnie niemobilnego.Chciał do toalety.Usiadł,stracił przytomność i było...dużo sprzątania.Nie rezygnuję,bo poza sporadycznym"wypadkiem przy pracy"miejscówka jest spokojna i nie ma dużo pracy.Muszę tylko dzwonić do koordynatorki żeby szukali zmienniczki do PDP leżącego,bo inaczej każda zwieje w progu...

Jest to mój pierwszy PDP leżący(świadomie bym się nie zdecydowała)i jestem w szoku jak udaje mi się odnaleźć w tej sytuacji...

1 minutę temu, ❤️Wenusia ❤️ napisał:

@fioletowa.mysz na szczęście ja zawsze byłam tą pierwszą, i se ustawiłam sztelunię conieco

A ja różnie. Ale stelle ustawiam nie tylko sobie. Staram się aby wszystkim zmiennikom i zmienniczkom, i szczególnie podopiecznej było też ok. Dlatego nie uzależniam seniorów od siebie. Uważam to za słuszne. I chyba z dobrym skutkiem bo nie slyszałam, żeby ktoś narzekał na moje miejscówki. 

Podkreślę też, aby niedomówień nie było, że to tylko moje zdanie i moja metoda.

5 minut temu, Patrycja781 napisał:

Za to moja wysłała mnie do"mobilnego seniora po chemioterapii"w rzeczywistości mam PDP absolutnie niemobilnego.Chciał do toalety.Usiadł,stracił przytomność i było...dużo sprzątania.Nie rezygnuję,bo poza sporadycznym"wypadkiem przy pracy"miejscówka jest spokojna i nie ma dużo pracy.Muszę tylko dzwonić do koordynatorki żeby szukali zmienniczki do PDP leżącego,bo inaczej każda zwieje w progu...

Po chemii stan podopiecznego ma prawo ulec zmianie. Drastycznej nawet. To nie musi byc zła wola firmy, tylko brak przeplywu informacji na linii haushalthilfe a firmą. 

Też bym nie zrezygnowała skoro miejsce mi się podoba. A zresztą w naszej branży trzeba się liczyć ze wszystkim i być gotowym na wszystko. W końcu nie jeździmy do niemowląt tylko schorowanych seniorów.

Trzymaj się. 

Teraz, fioletowa.mysz napisał:

Po chemii stan podopiecznego ma prawo ulec zmianie. Drastycznej nawet. To nie musi byc zła wola firmy, tylko brak przeplywu informacji na linii haushalthilfe a firmą. 

Też bym nie zrezygnowała skoro miejsce mi się podoba. A zresztą w naszej branży trzeba się liczyć ze wszystkim i być gotowym na wszysto. W końcu nie jeździmy do niemowląt tylko schirowanych seniorów.

Trzymaj się. 

Trzymam sięMałżonka smacznie gotuje ,pracy poza" drobnymi niedogodnościami"nie ma dużo,a poza tym"Co nas nie zabije to nas wzmocni"

1 minutę temu, Patrycja781 napisał:

Trzymam sięMałżonka smacznie gotuje ,pracy poza" drobnymi niedogodnościami"nie ma dużo,a poza tym"Co nas nie zabije to nas wzmocni"

Proste. I doświadczenie się zdobywa

8 minut temu, Hillary napisał:

Bosze kobieto zamilcz,TY grzecznie pytasz?

TY nie rozumiesz tego co czytasz i pytania są bez sensu,

Więcej czytam jak pisze na forum więc  prawie nikt mnie nie zna ale jak czytam ten język

nienawiści ,którym sie posługujesz mam ochote wystosować petycje do moderatora aby wprowadził blokade abyś nie mogła czytać postów osób które sobie tego nie życzą.Jest to jedyny sposób abyś zamilkła.Zostaną Ci 2 moze 3 osoby z którymi będzisz mogła pisać i które będą chciały cię czytać.

 

 

Dzisiaj jest druga rocznica mojej bytności na tym forum . Po porannych wydarzeniach pomyślałam sobie czy było warto i powoli dochodziłam do wniosku , że dzisiejsze wydarzenia , to jakiś znak , że mam dać sobie spokój . Pózniej doszłam do wniosku , że jednak poznałam tutaj tyle wspaniałych Ludków , wylałam morze łez ( przeważnie ze śmiechu ) i mimo  rzadkich rozczarowań , jest to miejsce gdzie zawsze mogę pogadać z Ludzmi i zagłuszyć  samotność  w pracy . 

@Hillary jesteś kolejnym dowodem , że należy wierzyć w ludzi , a dla mnie jesteś Wisienką na torcie , w tym rocznicowym dniu 

@Patrycja781 życie nas uczy , wszystkiego idzie się w mig nauczyć, tylko trochę chęci, dajesz radę i brawo mnie też nie jedno spotkało, dalam super radę, a jak się nie podoba to proszę zmienic , ale tak nigdy się nie zdarzyło,,

17 minut temu, foczka63 napisał:

Osobiście znam opiekunkę ,która kiedy okazało się ,że zmienniczka rezygnuje z wyjazdów, zaczęła zabierać PDP ze sobą do Polski....I robi to nadal...PDP wciąz mobilny i kumaty ,ale mimo wszystko uważam to za mega przegięcie.

2 minuty temu, violka napisał:

gdzie zawsze mogę pogadać z Ludzmi i zagłuszyć  samotność  w pracy .

Tak trzymaj kochana,  violciu,,,nie poddawaj się, olej wszystko, ja pamiętam jak tu zawitałaś, ale dat to ja nie pamiętam  tylko nie uciekaj ,,plisss

1 minutę temu, Blondi napisał:

@Patrycja781 życie nas uczy , wszystkiego idzie się w mig nauczyć, tylko trochę chęci, dajesz radę i brawo mnie też nie jedno spotkało, dalam super radę, a jak się nie podoba to proszę zmienic , ale tak nigdy się nie zdarzyło,,

Dobrze że stałam przed nim jak siadał,bo by koncertowo spotkał się z drzwiami na taras ,kaloryferem i podłogą....Najpierw poczułam przerażenie a za chwile dotarło do mnie że muszę posprzątać i"pierwsze koty za płoty"@violka nie poddawaj się i zostań.Tak jak piszesz,są ludzie którzy napsują krwi ,ale są też ludzie z dobrymi serduszkami

3 minuty temu, Blondi napisał:

Tak trzymaj kochana,  violciu,,,nie poddawaj się, olej wszystko, ja pamiętam jak tu zawitałaś, ale dat to ja nie pamiętam  tylko nie uciekaj ,,plisss

Nigdzie się nie wybieram  Chyba , że mnie na taczce wywiozą i pozbawią nawigacji , abym długo drogi powrotnej szukała 

8 minut temu, violka napisał:

Dzisiaj jest druga rocznica mojej bytności na tym forum . Po porannych wydarzeniach pomyślałam sobie czy było warto i powoli dochodziłam do wniosku , że dzisiejsze wydarzenia , to jakiś znak , że mam dać sobie spokój . Pózniej doszłam do wniosku , że jednak poznałam tutaj tyle wspaniałych Ludków , wylałam morze łez ( przeważnie ze śmiechu ) i mimo  rzadkich rozczarowań , jest to miejsce gdzie zawsze mogę pogadać z Ludzmi i zagłuszyć  samotność  w pracy . 

@Hillary jesteś kolejnym dowodem , że należy wierzyć w ludzi , a dla mnie jesteś Wisienką na torcie , w tym rocznicowym dniu 

A ja za cztery dni będę dwójkę obchodzić  I dałyśmy radę przetrwać...trozdem kamieni rzucanych pod nogi  Najlepszego @violka  i  oby starczyło nam cierpliwości na kolejne dwójki 

3 minuty temu, Patrycja781 napisał:

Dobrze że stałam przed nim jak siadał,bo by koncertowo spotkał się z drzwiami na taras ,kaloryferem i podłogą....Najpierw poczułam przerażenie a za chwile dotarło do mnie że muszę posprzątać i"pierwsze koty za płoty"@violka nie poddawaj się i zostań.Tak jak piszesz,są ludzie którzy napsują krwi ,ale są też ludzie z dobrymi serduszkami

Ci powiem w tajemnicy, że leżący pdp wcale nie są tacy źli. I uwierz...bywa, że milion razy lepsi od upierdliwych demencji. Nie ma sie czego bać

9 godzin temu, Maria Jolanta napisał:

Nawet nie wiedziałam że mają czerwone ślepia ale i tak bym ich nie zauważyła nawet w okularach 

Lato to sezon na owocówki. Są malutkie i dość wolno latają. Najprościej pochować wszystkie owoce i warzywa do lodówki. Są pułapki na owocówki.  Albo jak masz to wlej do słoika 1/3 octu jabłkowego albo innego owocowego, 1/3 wody i 1/3 płynu do naczyń albo do szyb. Zostaw a one się potopią.

Fajny sposób na muszki owocówki.  Dziękuję 

Teraz, fioletowa.mysz napisał:

Ci powiem w tajemnicy, że leżący pdp wcale nie są tacy źli. I uwierz...bywa, że milion razy lepsi od upierdliwych demencji. Nie ma sie czego bać

Wiem,ten jest bardzo miły i spokojny.A jak idę spać i jest jeszcze świadomy to całuski posyła na dobranoc

Teraz, violka napisał:

Nigdzie się nie wybieram  Chyba , że mnie na taczce wywiozą i pozbawią nawigacji , abym długo drogi powrotnej szukała 

i jeszcze  aby te serwetki wyszły ślicznie ,, 

12 minut temu, violka napisał:

Dzisiaj jest druga rocznica mojej bytności na tym forum . Po porannych wydarzeniach pomyślałam sobie czy było warto i powoli dochodziłam do wniosku , że dzisiejsze wydarzenia , to jakiś znak , że mam dać sobie spokój . Pózniej doszłam do wniosku , że jednak poznałam tutaj tyle wspaniałych Ludków , wylałam morze łez ( przeważnie ze śmiechu ) i mimo  rzadkich rozczarowań , jest to miejsce gdzie zawsze mogę pogadać z Ludzmi i zagłuszyć  samotność  w pracy . 

@Hillary jesteś kolejnym dowodem , że należy wierzyć w ludzi , a dla mnie jesteś Wisienką na torcie , w tym rocznicowym dniu 

A my ...pozostali to ...sosna , czy jaki sosna ?!

1 minutę temu, Mirelka1965 napisał:

A ja za cztery dni będę dwójkę obchodzić  I dałyśmy radę przetrwać...trozdem kamieni rzucanych pod nogi  Najlepszego @violka  i  oby starczyło nam cierpliwości na kolejne dwójki 

Od samego początku czułam , że za mną łazisz . Nawet na forum wcisnęłaś sie , żeby mieć mnie na oku 

Czyli co ? Aby było sprawiedliwie , świętujemy za 2 dni 

3 minuty temu, Mirelka1965 napisał:

A ja za cztery dni będę dwójkę obchodzić  I dałyśmy radę przetrwać...trozdem kamieni rzucanych pod nogi  Najlepszego @violka  i  oby starczyło nam cierpliwości na kolejne dwójki 

Ty dopiero fajerwerki odwaliłaś  śliczne !!!

1 minutę temu, Baśka powtarzająca się napisał:

A my ...pozostali to ...sosna , czy jaki sosna ?!

Wy pozostali jesteście torcikiem 

1 minutę temu, violka napisał:

Wy pozostali jesteście torcikiem 

@Baśka powtarzająca się jest biszkoptem a ja kremem waniliowym albo odwrotnie mi jest  egal