Poskarżyjki.

  W dniu 24.01.2019 o 17:19, kris napisał(a):

Zdechł Twój nerw kulszowy. A tak na poważnie: farmakologia pomoże tylko doraźnie. Zdjęcie RTG kręgosłupa lędźwiowego i wtedy wiemy na czym (nie) stoimy. Rehabilitacja i nie daj boże później operacja. Żartów nie ma. Za długo Ci to wykładać, ale rehabilitant Kris się kłania...

Rozwiń  

@kris nie strasz,,ale napewno nerw,, Dzięki rehabilitancie @kris ale ja jestem zawsze szybka , skoczna , zdrowa, a tu takie jajo mi się wykluło w nocy,,ufff ale dzięki wszystkim

  W dniu 24.01.2019 o 17:33, Blondi napisał(a):

ale ja nie z tych co to lecą od razu do lekarza najpierw moje leczenie musi przebiec,,mam w spray dobry lek przeciwbólowy,,jutro się okaże co zrobię,,jak nic nie pomoże,,,tańców dzisiaj nie będzie , nie dam rady ,,,nischt zu tragisch

Rozwiń  

No tak..sama znasz się na sobie najlepiej

  W dniu 24.01.2019 o 17:39, 1bozka napisał(a):

No tak..sama znasz się na sobie najlepiej

Rozwiń  

Mialam chyba ostatnio za dużo stresu i teraz wylazło to,,znam te bóle, dlatego staram się  zawsze być  daleko od stresu i nerwów,,ale nie wszystko idzie ominąc,,sami nie wiemy kiedy stres wejdzie w nas ,,nieraz nie odczuwamy nawet a jest,,przeszłam kiedyś serie zastrzyków , milion badań i nic ,,bóle nadal grasowaly,,dlatego może teraz tak patrzę trochę inaczej na pomoc lekarską,,bo wiem co mi dosolą,,a pomocy niet,,będzie dobrze,,widze że mój spray trochę pomaga, bóle zostały jeszcze w udzie,,,

  W dniu 24.01.2019 o 17:31, Blondi napisał(a):

Nie mam nic spuchnięte,,może to przepuklina? tak się rozczytałam w internecie i już zgłupiałam,pasowało by  jeszcze np, piasek w przewodach, piłam wczoraj kawę w samolocie i fusy mi wpadły,,a fusy na mnie zle bardzo działają,,dlatego piję ,,ale myslę ,że to nerwobóle,,kiedyś kiedyś kiedyś już coś podobnego mialam,,ale dzięki śliczne za rady,,

Rozwiń  

Kurcze , jak boli Cię tylko noga , to równie dobrze może być skrzep w żyle , do tego lot samolotem . Ty sobie nie rób jaj , tylko pędz do lekarza . Zaserwuj sobie też jakąś aspirynkę , nie zaszkodzi a może pomóc . Trzymaj się ciepło 

@Blondi Nie lecz się internetem,Jak boli cała noga od stopy w górę to wcale nie musi być rwa.Równie dobrze może być zapalenie żył ,albo inne ustrojstwo:(Maść czy p/bólowe tabsy doraźnie pomoga ,ale rosądniej byłoby zdiagnozować problem ,żeby większego kuku sobie nie narobić!

Nie ogrzewaj i nie ochładzaj bo nie wiadomo co to za dolegliwość.Ew.możesz nóżkę na pufa położyć ,żeby wyżej była i odpoczywała.I do dr!!!!!

  W dniu 24.01.2019 o 17:33, Blondi napisał(a):

ale ja nie z tych co to lecą od razu do lekarza najpierw moje leczenie musi przebiec,,mam w spray dobry lek przeciwbólowy,,jutro się okaże co zrobię,,jak nic nie pomoże,,,tańców dzisiaj nie będzie , nie dam rady ,,,nischt zu tragisch

Rozwiń  

Troszkę teorii...

Nerw kulszowy (łac. n. ischiadicus) – nerw mieszany będący końcową gałęzią splotu krzyżowego zaopatrujący ruchowo tylną grupę mięśni uda oraz ruchowo i czuciowo całe podudzie i stopę. Stanowi grube na pół centymetra pasmo, szerokości około 1,5 cm, odchodzące od wszystkich nerwów, które tworzą splot krzyżowy.

Na grafice zaznaczone co może boleć! W dłuższej perspektywie może być bieda...

  W dniu 24.01.2019 o 20:49, kris napisał(a):

Troszkę teorii...

Nerw kulszowy (łac. n. ischiadicus) – nerw mieszany będący końcową gałęzią splotu krzyżowego zaopatrujący ruchowo tylną grupę mięśni uda oraz ruchowo i czuciowo całe podudzie i stopę. Stanowi grube na pół centymetra pasmo, szerokości około 1,5 cm, odchodzące od wszystkich nerwów, które tworzą splot krzyżowy.

Na grafice zaznaczone co może boleć! W dłuższej perspektywie może być bieda...

Rozwiń  

Myślałam, że pupa zawsze się włącza z bólem przy ataku rwy kulszowej. Przynajmniej ja tak miałam ... Tą pozycja, którą mam na awatarze stosuje systematycznie żeby mnie to dziadostwo już nigdy nie złapało. Trwa to na pewno więcej niż 10 lat, a ostatnią rwę miałam jak jechałam na swoje drugie zlecenie pierwsza połowa 2012 r. Rozciągałam tą rwe powoli i sama z niej wyszłam ... Teraz tak siadam w zależności od potrzeb (głównie gdy jestem zmęczona też psychicznie) , ale nie mniej niż dwa razy w tygodniu. Tak się rozciągnąć trzeba powoli, żeby nie sprawić sobie tym ćwiczeniem bólu. ćwiczenie to też omówiłam z rehabilitantem.

  W dniu 24.01.2019 o 21:21, NNNdanuta napisał(a):

Myślałam, że pupa zawsze się włącza z bólem przy ataku rwy kulszowej. Przynajmniej ja tak miałam ... Tą pozycja, którą mam na awatarze stosuje systematycznie żeby mnie to dziadostwo już nigdy nie złapało. Trwa to na pewno więcej niż 10 lat, a ostatnią rwę miałam jak jechałam na swoje drugie zlecenie pierwsza połowa 2012 r. Rozciągałam tą rwe powoli i sama z niej wyszłam ... Teraz tak siadam w zależności od potrzeb (głównie gdy jestem zmęczona też psychicznie) , ale nie mniej niż dwa razy w tygodniu. Tak się rozciągnąć trzeba powoli, żeby nie sprawić sobie tym ćwiczeniem bólu. ćwiczenie to też omówiłam z rehabilitantem.

Rozwiń  

Danusiu, podziwiam !

  W dniu 25.01.2019 o 05:43, salazar napisał(a):

Danusiu, podziwiam !

Rozwiń  

To nie jest trudne ... tylko zacząć trzeba gdy jest to jeszcze możliwe...  Poszłabym dalej, ale nie mam czasu chodzić na jogę i to jedno ćwiczonko utrzymuje mnie w dość dobrej kondycji

  W dniu 25.01.2019 o 05:55, NNNdanuta napisał(a):

To nie jest trudne ... tylko zacząć trzeba gdy jest to jeszcze możliwe...  Poszłabym dalej, ale nie mam czasu chodzić na jogę i to jedno ćwiczonko utrzymuje mnie w dość dobrej kondycji

Rozwiń  

Od pasa w górę nie jest....

  W dniu 25.01.2019 o 06:51, awe59 napisał(a):

Od pasa w górę nie jest....

Rozwiń  

O...to...toooo

  W dniu 25.01.2019 o 06:57, Baśka powtarzająca się napisał(a):

O...to...toooo

Rozwiń  

Baska....nawet jakby mi sie udało te nogi tak rozłożyć to na bank z panewek kości by wyskoczyly....

  W dniu 25.01.2019 o 07:01, awe59 napisał(a):

Baska....nawet jakby mi sie udało te nogi tak rozłożyć to na bank z panewek kości by wyskoczyly....

Rozwiń  

Wystarczy , że po dawnemu posiedzę sobie na kanapie z nogą pod doopsko podwiniętą to ....jak mnie skurcz złapie ...jak ryja nie rozedrę ...W łydki to pikuś , bo szybciorem chwycę palce stóp , zadrę je do góry i skurcz mija , ale jak w podudzie chwyci ....kuźwa ...zanim do palców sięgnę ....ojojoj jak boli

  W dniu 24.01.2019 o 21:21, NNNdanuta napisał(a):

Myślałam, że pupa zawsze się włącza z bólem przy ataku rwy kulszowej. Przynajmniej ja tak miałam ... Tą pozycja, którą mam na awatarze stosuje systematycznie żeby mnie to dziadostwo już nigdy nie złapało. Trwa to na pewno więcej niż 10 lat, a ostatnią rwę miałam jak jechałam na swoje drugie zlecenie pierwsza połowa 2012 r. Rozciągałam tą rwe powoli i sama z niej wyszłam ... Teraz tak siadam w zależności od potrzeb (głównie gdy jestem zmęczona też psychicznie) , ale nie mniej niż dwa razy w tygodniu. Tak się rozciągnąć trzeba powoli, żeby nie sprawić sobie tym ćwiczeniem bólu. ćwiczenie to też omówiłam z rehabilitantem.

Rozwiń  

O mój bobrze!kto by mnie potem ustawił do normalnej pozycji,ha ha ha?????Podziwiam:)Gratulacje:)

Dzien doberek się z Wami:)Jakby cieplej i lekko śnieży.Miłego piąteczku:)

  W dniu 25.01.2019 o 05:55, NNNdanuta napisał(a):

To nie jest trudne ... tylko zacząć trzeba gdy jest to jeszcze możliwe...  Poszłabym dalej, ale nie mam czasu chodzić na jogę i to jedno ćwiczonko utrzymuje mnie w dość dobrej kondycji

Rozwiń  

Danusia jesteś jak z gumy,ja tak na żabę nóg nie rozłożę,ciężka pozycja,chyba muszę poćwiczyć,gnaty się zastały i już

  W dniu 25.01.2019 o 08:13, Malina 1 napisał(a):

Danusia jesteś jak z gumy,ja tak na żabę nóg nie rozłożę,ciężka pozycja,chyba muszę poćwiczyć,gnaty się zastały i już

Rozwiń  

O jej  Malina ja to robię ponad 10 lat ...  Pierwszą rwę gigant tak rozkurczałam (rozciągałam) jak byłam jeszcze listonoszem (2008-2011) bo rehabilitantowi nie dałam się dotknąć. Wiadomo, że początki były inne . , ale ponieważ było skuteczne to tego się trzymam.

@NNNdanuta w avatarjy jesteś pochylona. Rozumiem że trzeba się rozciągnąć na długość i w pionie i w poziomie ? Ciekawe co jeszcze daje to ćwiczenie bo nigdy nie miałam rwy kulszowej.

@NNNdanuta Spróbowałam, stopy złączone aligancko, porozciągałam się, w skłonie też ok, nawet rączo wstałam, ale te nogi nie chcą za bardzo w poziomie leżeć. 

  W dniu 25.01.2019 o 13:15, Maria Jolanta napisał(a):

@NNNdanuta w avatarjy jesteś pochylona. Rozumiem że trzeba się rozciągnąć na długość i w pionie i w poziomie ? Ciekawe co jeszcze daje to ćwiczenie bo nigdy nie miałam rwy kulszowej.

Rozwiń  

Co daje? Wdziek i powab oraz smukla sylwetke, a'la @NNNdanuta

  W dniu 25.01.2019 o 13:15, Maria Jolanta napisał(a):

nigdy nie miałam rwy kulszowej.

Rozwiń  

I z tego się ciesz 

  W dniu 25.01.2019 o 13:44, Afryka napisał(a):

@NNNdanuta Spróbowałam, stopy złączone aligancko, porozciągałam się, w skłonie też ok, nawet rączo wstałam, ale te nogi nie chcą za bardzo w poziomie leżeć. 

Rozwiń  

Połóż się...to i nogi też przybiorą pozycję poziomą 

  W dniu 25.01.2019 o 13:47, hawana napisał(a):

Co daje? Wdziek i powab oraz smukla sylwetke, a'la @NNNdanuta

Rozwiń  

Ale to jeszcze trzeba chcieć 

  W dniu 25.01.2019 o 13:44, Afryka napisał(a):

@NNNdanuta Spróbowałam, stopy złączone aligancko, porozciągałam się, w skłonie też ok, nawet rączo wstałam, ale te nogi nie chcą za bardzo w poziomie leżeć. 

Rozwiń  

Kolana w górę się pną ? Spróbuję jutro ...może bardziej elastyczna będę

  W dniu 25.01.2019 o 14:15, Baśka powtarzająca się napisał(a):

Kolana w górę się pną ? Spróbuję jutro ...może bardziej elastyczna będę

Rozwiń  

"Niech się mury pną do góry... ". Nio. 

  W dniu 25.01.2019 o 14:19, Afryka napisał(a):

"Niech się mury pną do góry... ". Nio. 

Rozwiń  

 "Kiedy dłonie chętne są...budujemy betonowy ,  nowy dom " Może my za długie nogi mamy ?