W domu.

Trochę starego,trochę nowego:)

Jakby cieplej,dzień doberek:)Pies z kulawą nogą na to zadupie nasze nie zagląda.Ale chyba policja kontroluje czy się ludziska nie włóczą hurtowo np. po plaży ,bo od rana ze 3x już radiowóz drogą przejechał ,co się o tej porze roku nigdy nie zdarzaSpokojnego dniawszystkim.

Dzień dobry:)Dziś spacer w okolice mokradeł.Taki las w wodzie.Przez 10 lat ,jak mieszkamy, tylko jednego lata można go było przejść suchą nogą.Pogoda piękna,słonecznie,nocą mróz był taki z 5 gradusków.

Ale wczoraj stresa mieliśmy okropnego .Podłączałam lampkę nad stołem i jak nie pierdyknie!Wywaliło korki,okazało się ,że poszło nawet kilka gnaizdek wtykowychbonie działają:(.Przestała działać pompa w studni i wody nie było .No,masakra:(Ale rano ,na szczęście okazało się ,że w studni też tylko poszło gniazdko.Prowizorycznie naprawione i woda jest.Bo jak bez wody i to jeszcze w czasie epidemii?.Uff.Przyjedzie nasz Witia  to resztę ponaprawia.

Dziś nie gotuję,menu tzw.resztkowe kuchnia podaje:)

Może wreszcie najdzie mnie wena na papierzyska ,bo od paru dni ciągle coś i teczki odłogiem leżą.Zmieniam zamiar, jak ten Kubuś Puchatek,a wieczorem to już mi się nie chce.Niby wolnego od zaje..a nic się człowiekowi nie chce konkretnego.Nooo,parę rzeczy by się ,hi hi hi znalazło, ale w niczym to nie przypomina porządkowania dokumentów:):):):)

Wiadomości też przestałam oglądać.Nieustające kłamstwa  naszego, pożal się, rządu doprowadzają mnie do szału.Tyle urwałów jak w ostatnim czasie ,to dawno nie stosowałam.

Mimo wszystko ,spokojnego dnia:)

Narki,zajrzę potem:)

Dobry wieczór:)Może mi ktoś podpowie co zrobić z 5 kg rzodkiewki????Taki suwenirek przywiózł dziś Foka z pracy.Połowę oddalismy znajomym a i tak z 5 kg zostało,siedzę w necie i szukam przepisów bo rzodkiewka to długo nie poleży.Jak to mówią "darowanemu koniu w zęby się nie zagląda",ale kuźwa ,bez jaj,ha ha ha  Poza tym skrzynka gruszek, twardych jak kamienie,te to poleżą dłużej.Chyba jakaś hurtownia zapasów się pozbyła.

Dzis to za wiele nie podziałałam ,ale na plus zapiszę sobie początek porządkowania papierów:)Coś tam zrobiłam.Z przerwami ,bo na dziś przypadł dzień konferencji telefonicznych i messengerowych:)Mój to się zawsze śmieje,że powinnam za telefonistkę robić,hi hi hi

Dzień był ciepły,bezwietrzny,wiosenny i pierwsza od dawna noc bez mrozu.Ale gdzies tam widziałam,że zaś ochłodzenie idzie.

Obserwowałam dziś taniec pana pliszka,aż żałuję ,że nie nagrałam.Pani pliszka,niby taka cnotliwa,niby uciekała,ale nie za daleko,żeby się czasem adorator nie zniechęcił.Czyże też takie tańcem urządzają,ale w powietrzu.Bociany się pokazały.Sezonu turystycznego nie będzie raczej ,ale sezon ptasi można uznać za otwarty:)

Co, jak co,ale widoki u nas takie,że do teatru nie trzeba chodzić:)

Spokojnej nocy.

9 godzin temu, foczka63 napisał:

Dobry wieczór:)Może mi ktoś podpowie co zrobić z 5 kg rzodkiewki????Taki suwenirek przywiózł dziś Foka z pracy.Połowę oddalismy znajomym a i tak z 5 kg zostało,siedzę w necie i szukam przepisów bo rzodkiewka to długo nie poleży.Jak to mówią "darowanemu koniu w zęby się nie zagląda",ale kuźwa ,bez jaj,ha ha ha  Poza tym skrzynka gruszek, twardych jak kamienie,te to poleżą dłużej.Chyba jakaś hurtownia zapasów się pozbyła.

Dzis to za wiele nie podziałałam ,ale na plus zapiszę sobie początek porządkowania papierów:)Coś tam zrobiłam.Z przerwami ,bo na dziś przypadł dzień konferencji telefonicznych i messengerowych:)Mój to się zawsze śmieje,że powinnam za telefonistkę robić,hi hi hi

Dzień był ciepły,bezwietrzny,wiosenny i pierwsza od dawna noc bez mrozu.Ale gdzies tam widziałam,że zaś ochłodzenie idzie.

Obserwowałam dziś taniec pana pliszka,aż żałuję ,że nie nagrałam.Pani pliszka,niby taka cnotliwa,niby uciekała,ale nie za daleko,żeby się czasem adorator nie zniechęcił.Czyże też takie tańcem urządzają,ale w powietrzu.Bociany się pokazały.Sezonu turystycznego nie będzie raczej ,ale sezon ptasi można uznać za otwarty:)

Co, jak co,ale widoki u nas takie,że do teatru nie trzeba chodzić:)

Spokojnej nocy.

 

 

Może oddaj Kasiu biednym , potrzebującym ?

13 godzin temu, Baśka powtarzająca się napisał:

Może oddaj Kasiu biednym , potrzebującym ?

Dobry wieczór:)

Nikt nie chce więcej niż kubełek po serze,taki litrowy:(Daliśmy dziś trochę sąsiadom i naszemu Witii,ale rzodkiewka w hurtowych ilościach nie cieszy się wielkim powodzeniem.Moja wszystkowiedząca poznanska ciotka wydala instrukcje,żeby rzodkiewki porządnie osuszyć i luzem włożyć do suchych słoików zakręcić i postawić w zimnym miejscu.Mają niby w stanie niemal nienaruszonym przetrwać ok.miesiąca.Jakby nie to będzie na nią:)

Poza tym znalazłam przepis na smażone rzodkiewki z czosnkiem i tarta bułeczką:)A saąłtkę z jajek i rzodkiem z majonezem to już robię od dawna.Zje się:)

Po dzisiejszym wierceniu dziury w murze pod rurę od okapu wszystko białe!!!!Aaaaaaaa.Obiad był na kolację,Teraz ogarniamy zakurzone kwadraty:)Horrorze ty mój!Musiałam kapkie oddsapnąć:)Wracam do sprzątania:)Ale jeszcze zajrzę.

Acha,zmiana czasu dziś !!!Z 2 -ej  na 3-ą?Jakby kto zapomniał:)

5 minut temu, foczka63 napisał:

Dobry wieczór:)

Nikt nie chce więcej niż kubełek po serze,taki litrowy:(Daliśmy dziś trochę sąsiadom i naszemu Witii,ale rzodkiewka w hurtowych ilościach nie cieszy się wielkim powodzeniem.Moja wszystkowiedząca poznanska ciotka wydala instrukcje,żeby rzodkiewki porządnie osuszyć i luzem włożyć do suchych słoików zakręcić i postawić w zimnym miejscu.Mają niby w stanie niemal nienaruszonym przetrwać ok.miesiąca.Jakby nie to będzie na nią:)

Poza tym znalazłam przepis na smażone rzodkiewki z czosnkiem i tarta bułeczką:)A saąłtkę z jajek i rzodkiem z majonezem to już robię od dawna.Zje się:)

Po dzisiejszym wierceniu dziury w murze pod rurę od okapu wszystko białe!!!!Aaaaaaaa.Obiad był na kolację,Teraz ogarniamy zakurzone kwadraty:)Horrorze ty mój!Musiałam kapkie oddsapnąć:)Wracam do sprzątania:)Ale jeszcze zajrzę.

Acha,zmiana czasu dziś !!!Z 2 -ej  na 3-ą?Jakby kto zapomniał:)

Podeślij nam ... do Dojczlandii

11 minut temu, Baśka powtarzająca się napisał:

Podeślij nam ... do Dojczlandii

Nie przesadzasz czasem? ,Ty wiesz co może grozić po zjedzeniu tylu rzodkiewek? ,jak nie wiesz ,to może o dobrze ,przypomnę, że w De papieru brak ,został tylko ścierny 

6 minut temu, Magdzie napisał:

Nie przesadzasz czasem? ,Ty wiesz co może grozić po zjedzeniu tylu rzodkiewek? ,jak nie wiesz ,to może o dobrze ,przypomnę, że w De papieru brak ,został tylko ścierny 

Może być i glanc papier ...doopa mi stwardniała

23 minut temu, Magdzie napisał:

Nie przesadzasz czasem? ,Ty wiesz co może grozić po zjedzeniu tylu rzodkiewek? ,jak nie wiesz ,to może o dobrze ,przypomnę, że w De papieru brak ,został tylko ścierny 

Rzodkiewka zawiera bardzo duzo siarki co gwarantuje zagazowanie wirusa:):):)Lokalnie na pewno:)ha ha ha .Mogę podesłać:)

11 minut temu, foczka63 napisał:

Rzodkiewka zawiera bardzo duzo siarki co gwarantuje zagazowanie wirusa:):):)Lokalnie na pewno:)ha ha ha .Mogę podesłać:)

Do Sianowa podrzuć, blisko masz. 

Może jeszcze parę zapałek zrobią. 

Na "czas wojenny", jak znalazł . 

16 minut temu, MisiekFfm napisał:

Do Sianowa podrzuć, blisko masz. 

Może jeszcze parę zapałek zrobią. 

Na "czas wojenny", jak znalazł . 

Po "zapałkach" został kawałek komina:(Ni ma:(

50 minut temu, foczka63 napisał:

Po "zapałkach" został kawałek komina:(Ni ma:(

 

To sama strugaj . 

11 minut temu, MisiekFfm napisał:

To sama strugaj . 

Ususzę,siarkę wytrącę i będę produkować bombki,ha ha ha Bombki śmierdzioszki:):)

Wreszcie! I nawet trawnik nie wygląda jak Bronki bober 

I po obiedzie:

Nie jest źle.
Za wrzesień przy minimalnym zużyciu.
W sezonie x10.
Za miesiąc.

Prognoza za 2 m-ce. A jak u was?

Inauguracja wrzosowisk