Rozmowa przy kawie (2)

9 minut temu, foczka63 napisał:

Ja nawet jak 1x do D pojechałam to miałam plus i wcale nie wiedziałam,że można za minus:):):)Koleżanki mnie uświadamiały:)A co do dbania po zabiegu to mnie tu Kulka pilnuje ,żebym nie dżwigała:)Jak przyjechałaa to kazałą córce walizę po schodach wnosić bo Kati nie może dżwigać:):):)Rok juz przeleciał jak tu jeżdżę i dopóki się stan Kulki nie pogorszy jakoś dramatycznie to nie planuję zmian.Zawsze mówiłam,że jak znajdę fajną sztelę to się na dłużej zakotwiczę,a jak się skończy to sobie poskaczę aż do następnej takiej:)Jest tu kilka minusów ,ale mało znaczących dla całokształtu.Mnie pasuje

Pamietam jak kiedys wyladowalas  w miejscu,gdzie dzwiganie bylo,bo ci firma o stanie zdrowia wszystkiego nie powiedziala.

Postawilas sie i zjechalas do domu. Tak powinny robic dziewczyny. Nie za wszelka cene siedziec i wbrew sobie pracowac i sie meczyc. 

Czasami nie jest wazne,zeby wiecej kasy zarobic i jak wrak czlowieka do domu wrocic. Kasa ,to kasa,rozejdzie sie,a uszczerbki na zdrowiu pozostaja.

Witam.

Ale mi tu czas pop.....  Niby nic nie robię a dzień za dniem leci niepostrzeżenie. Już się nawet przyzwyczaiłam do nudy. 

16 minut temu, Maria Jolanta napisał:

Ale mi tu czas pop.....  Niby nic nie robię a dzień za dniem leci niepostrzeżenie. Już się nawet przyzwyczaiłam do nudy. 

Mnie jest najgorzej do tej  12.00,do pory obiadowej. Pdp-na sobe czyta,albo lezy,albo spi,a jak sie tulam . Obralam 2 kartofle i dalej sie tulam..... 

Wstanie,zje obiad,a potem znowu pauza do 15.00 

Potem Bares fur rares obejrzymy i znowu szukam zajecia do 18.00,bo to czas kolacji. Po kolacji pdp-na zaklada sluchawki i oglada Tv do 21.45. A ja u siebie leze sobie.Potem wjezdza na gore,przed lazienka mowimy sobie  dobranoc i tyle ja widze,az do sniadania na drugi dzien zjezdza na 7.30 na dol.

Ja schodze ok 7.00 i sniadanie robie.

Zawsze jezdzilam do biegusek z demencja,a tu glowa klarowna,kobitka jeszcze mloda,to chyba jestem do towarzystwa. Juz sama nie wiem kto ja tu jestem....;))))

35 minut temu, Maria Jolanta napisał:

Ale mi tu czas pop.....  Niby nic nie robię a dzień za dniem leci niepostrzeżenie. Już się nawet przyzwyczaiłam do nudy. 

A mnie się wleeeeeeeecze , wleeeeecze i wleeeeeeeeeeeeeeeeeeeeecze  Może przez tę pogodę się tak ciągnie , bo już chciałabym siedzieć w moim ogródku a tu przez te upały nawet spacery są niemożliwe 

Moja Kasieńka demencyjna ale albo rowerkiem na cmentarz ( 1,5 h ) albo spacerek albo podlać kwiatki w ogródku i czas leci. I gaduła z niej straszna. 

1 godzinę temu, Andreaa napisał:

Pamietam jak kiedys wyladowalas  w miejscu,gdzie dzwiganie bylo,bo ci firma o stanie zdrowia wszystkiego nie powiedziala.

Noooo,Koszmarkowo co go nigdy nie zapomnę ,nawet jak mnie demencja dopadnie:)A fuj fuj.Unikam takich szteli jak zarazy.Nie chce,nie lubię ,za żadne pieniądze.Never!

2 godziny temu, Afryka napisał:

Maluśkie sprostowanie ...w Czarnogórze ....no życie domowe złapało mnie w swoje " blaski i cienie " . Czasem nie mam czasu ,a czasem mnie się nie chce mielić ozorem . Może się wypaliłam !? ...forumowo...

 

Mmmm ....bierz go Bukiet , bo Aza nie chce.........Już Ci wierzę w to wypalenie ...ojejkuuu ....jak bardzo ....

33 minut temu, violka napisał:

A mnie się wleeeeeeeecze , wleeeeecze i wleeeeeeeeeeeeeeeeeeeeecze  Może przez tę pogodę się tak ciągnie , bo już chciałabym siedzieć w moim ogródku a tu przez te upały nawet spacery są niemożliwe 

A ja sobie tutaj siedzę w ogródku jak mi się zechce. Nawet czasem gubię się i nie wiem jaką dzisiaj mamy datę. A owoców i ciast najadłam się tyle że ani jednej czekolady nie zjadłam. Miejsca nie ma w brzuszku.

Witam Opiekunkowo że tak powiem gorąco, jest czad, 25 'teraz a potem do 30.

Dzisiaj będę robiła za miss mokrego podkoszulka .

Mirella, popełniłam to ciasto na, ,gwałt ,zobaczymy jakie będą doznania .

5 minut temu, Maria Jolanta napisał:

A ja sobie tutaj siedzę w ogródku jak mi się zechce. Nawet czasem gubię się i nie wiem jaką dzisiaj mamy datę. A owoców i ciast najadłam się tyle że ani jednej czekolady nie zjadłam. Miejsca nie ma w brzuszku.

Mam tutaj taras ale staram się go unikać , bo zaraz Anielica przybywa i wglapia  się na mnie  Wole posiedzieć u siebie w pokoju , przynajmniej spokojnie mogę się po tyłku podrabiać  Jedzenia ma tutaj też pod dostatkiem , zresztą nigdy jeszcze nie trafiłam na Skruczów  Spokój , cisza , nikt się nie wtrąca , ja mówię czy idziemy na spacer i kiedy ale te nudy też potrafią wykończyć 

Teraz, Barbara48 napisał:

Witam Opiekunkowo że tak powiem gorąco, jest czad, 25 'teraz a potem do 30.

Dzisiaj będę robiła za miss mokrego podkoszulka .

Mirella, popełniłam to ciasto na, ,gwałt ,zobaczymy jakie będą doznania .

 

Noooo oczywiście jak na gwałt , to truskawki niezbędne 

A ja sobie siedzę w misce:)Tzn.nogi siedzą:)Nie w ogrodzie a w zacisznym pokoiku ,chłodnym i zaciemnionym ,ale też piknie:)I jeszcze 4,5 godz. relaksu

15 minut temu, violka napisał:

Mam tutaj taras ale staram się go unikać , bo zaraz Anielica przybywa i wglapia  się na mnie  Wole posiedzieć u siebie w pokoju , przynajmniej spokojnie mogę się po tyłku podrabiać  Jedzenia ma tutaj też pod dostatkiem , zresztą nigdy jeszcze nie trafiłam na Skruczów  Spokój , cisza , nikt się nie wtrąca , ja mówię czy idziemy na spacer i kiedy ale te nudy też potrafią wykończyć 

Na Skurczów też nie trafiłam ale po mrożonkach Pana T czuję się jakbym trafiła do raju. Do tego wielki ogród i trzy tarasy. Kombinuję jak tu się wymiksować z babciowania bo tam to dopiero się napracuję. 

17 minut temu, violka napisał:

Noooo oczywiście jak na gwałt , to truskawki niezbędne 

Tylko szampana brak 

Żadnego forumowicza nie znam osobiście. Również nie widziałem i nie słyszałem w realu.

Dziś przyszło mi do kiepeły, by( z przymrużeniem oka) napisać, co mi się kojarzy z każdym z Was, lub co chętnie bym z Tobą robił.

Przepraszam, jeśli kogoś niezamierzenie dotknę. Ale to tylko forma, nazwałbym to: "hecowych dogłowyprzychodzeń "

TO JEDZIEMY!!! :

Z @Mirelka1965 na grzyby  

Z @lucyna.beata na rower (mój rekord to 47km w 2h 15 min)

Z @geronimo na piwo w plenerze

Z @Barbara48 na popołudniową kawę z ciachem po pysznym, lekkim obiadku(może rybka?)  

Z @violka na potańcówkę na plaży + kubeł z palemką   

Z  @Baśka powtarzająca się na ploty po śniadaniu przy II kawie i cugasku i kontynuacja po 21.00, przy ZIMNEJ!!! 4x50(Baczewski lub Szara Gęś )

Z @hawana na przrsłuchanie krnąbrnego forumowicza

Z @1bozka i tu mam zagwozdkę!?! 

Z @erika świntuśny flirt  

Z @Andreaa najlepiej nudę zabić pływalnią albo tenisem(nie gram ale z Tobą chętnie)

Z @Maria Jolanta na dziki sex w przymierzalni pofczas tour de zakupowego po galerii . Za zakupy płaci Sponsor!!! 

Z @salazar na obiadek z lodami waniliowymi+ kieliszeczek ajer 

Z @foczka63 nie wiem? 

Z @Afryka na Śnieżkę zimą? 

Z @Teresadd SPA!!!

A z kim popracować??? 

Cel powyższego to Wasz uśmiech

Napiszcie Swoje skojarzenia, bedzie wesoło!!!  

@LACH, powtorze: maupa Lach!

Nie zgadzam sie, zadnych komisariatow nie bedzie, prosze pomyslec o milszych okolicznosciach

4 minuty temu, LACH napisał:

 

Z @Maria Jolanta na dziki sex w przymierzalni pofczas tour de zakupowego po galerii . Za zakupy płaci Sponsor!!! 

Kurczę ! Wsiadam na rower i jadę na ten dziki seks. Może być nawet w chlewiku.

Nie wiem????Ooooooo a to ciekawe:)

Ja znam osobiście ponad 30 osób z poprzedniego forum z tego jeszcze żadnej ,ale to się naturalnie nadrobi:)

Co bym mogła robic  z kolegą?Mhm.....może rowerkiem,ale dystans mniejszy albo jaka rybka w mielenskiej smażalni zaprzyjaźnionej?Kto wie?:)

ps.nie wiem jak zrobić nicka na niebiesko:(

2 godziny temu, Maria Jolanta napisał:

Ale mi tu czas pop.....  Niby nic nie robię a dzień za dniem leci niepostrzeżenie. Już się nawet przyzwyczaiłam do nudy. 

Ją to chyba jakaś inna jestem...............albo na bajerach czas w miejscu stoi.

Wszystkim popitala, a ja siedzę , internet wertuję w te i we wte.............mojemu ślubnemu doopę zawracam z nudów/ a on biedny w pracy i czasu nie ma zeby ze mną gadac/, nawet zaczęłam się już pakować, Mańka drzemki uskutecznia................Z nudów chyba mi się .........poprzewracało w niektórych partiach ciała.

A tu jeszcze całe 5 dni

7 minut temu, ewa14 napisał:

Ją to chyba jakaś inna jestem...............albo na bajerach czas w miejscu stoi.

Wszystkim popitala, a ja siedzę , internet wertuję w te i we wte.............mojemu ślubnemu doopę zawracam z nudów/ a on biedny w pracy i czasu nie ma zeby ze mną gadac/, nawet zaczęłam się już pakować, Mańka drzemki uskutecznia................Z nudów chyba mi się .........poprzewracało w niektórych partiach ciała.

A tu jeszcze całe 5 dni

Tyle to wytrzymasz z palcem...hm...

Lepiej o tym mezowi nie opowiadaj

Dzień dobry.

16 minut temu, foczka63 napisał:

Nie wiem????Ooooooo a to ciekawe:)

Ja znam osobiście ponad 30 osób z poprzedniego forum z tego jeszcze żadnej ,ale to się naturalnie nadrobi:)

Co bym mogła robic  z kolegą?Mhm.....może rowerkiem,ale dystans mniejszy albo jaka rybka w mielenskiej smażalni zaprzyjaźnionej?Kto wie?:)

ps.nie wiem jak zrobić nicka na niebiesko:(

Podpowiem:klikasz na @, piszesz pierwsza literke nicka, albo dwie i wyskakuje ci lista, z ktorej wybierasz odpowiedniego gagatka, po kliknieciu na niego laduje w tekscie umorusany na niebiesko.

27 minut temu, LACH napisał:

Z @Barbara48 na popołudniową kawę z ciachem po pysznym, lekkim obiadku(może rybka?)  

Miło mi. 

Tylko to ciacho dziś będzie konsumował inny forumowicz . 

Ale jak najbardziej