Rozmowa przy kawie (2)

Witam . Spokojnej niedzieli życzę Wam i sobie. Ja dzisiaj  śpiewam; Ta ostatnia niedziela " trzeba ją ogarnąć i od poniedzałku  z góreczki . 

Dzień dobry .....

Wyspałam się aż do obrzydzenia ....teraz dopiero rozmemłana jestem , tylko szatan może postawić mnie do pionu  Wszystkim Paniom , Kobietom , Babom ....dużo zdrowia i spełnienia marzeń

Miłej , spokojnej niedzieli .

59 minut temu, lucinda napisał:

Weź więcej to wpadnę po drodze

Ok, dostalam 35 i dwa kotlety mielone, wbijaj 

7 minut temu, Barbara48 napisał:

Ok, dostalam 35 i dwa kotlety mielone, wbijaj 

Kotlety sama se Basiunia zjedz ....Lucy pierogów się zachciało i niech tak będzie . Podzielisz się kotletami , uschniesz na wiór i kuźwa coo ....następna szczupła na forum ? ...Pamiętaj ...baba to ma być baba a nie obrazek !

Dzień dobry i niedzielnie i jakoś tak bardziej świątecznie , najmilszego dnia dla nas wszystkich

@Baśka powtarzająca się  baba bez brzucha to jak garnek bez ucha....

27 minut temu, Baśka powtarzająca się napisał:

uschniesz na wiór

Raczej mnie to nie grozi 

@Baśka powtarzająca się

Wszyscy mnie podkarmiaja, Pdp wczoraj dała mi słoik flaków a dzisiaj słoik żurku z białą kiełbasą.

Kobietka bardzo dobrze gotuje, zresztą Twoja krajanka ze Zgierza. 

W międzyczasie moja mama i tesciowa, za bardzo nie mam kiedy gotować. 

@Barbara48 Basiu czy ty już nie jeździsz do De?

Pdp je żurek,flaki,pierogi,no to nie może być niemiecka pdp:)

Co do pogody ni to lato ni to zima.Szkoda że jestem tu w takim przejściowym czasie,bo dziadek ma ogród piękny i rozległy,nawet kawałek lasu oraz staw tu jest.Pospacerować można ale żeby zalegnąć na kocyku lub leżaczku to jeszcze za wcześnie niestety.

Po porannej pracy typu prysznic ubieranie i śniadanie,wolne mam  do obiadu.

Miłego dnia wszystkim

@Barbara48   Chyba moja krajanka    . Oj , flaczków bym pojadła  . 

Dzien dobry się z wszystkimi tu obecnymi i nieobecnymi  , oraz miłej niedzieli.

Dzień dobry

Miłej  niedzieli życzę wszystkim, tym na urlopach i pracusiom, wszystkiego najlepszego w dniu kobiet

8 minut temu, Marta B napisał:

Basiu czy ty już nie jeździsz do De?

Pdp je żurek,flaki,pierogi,no to nie może być niemiecka pdp:)

Marta na chwile obecną dałam sobie spokój z wyjazdami.

Mam dobrą rentę rodzinną i trochę dorabiam z nudów. 

Dużo czasu spędzam z synem i mamą. 

Kiedyś pewnie jeszcze wyjadę, ale nie mam spiny na już, bardzo dobrze mi w domu. 

12 minut temu, Dodzisława napisał:

@Barbara48   Chyba moja krajanka    . Oj , flaczków bym pojadła  . 

Dzien dobry się z wszystkimi tu obecnymi i nieobecnymi  , oraz miłej niedzieli.

Dodziu nie wiedziałam że Ty z miasta Łodzi

43 minut temu, awe59 napisał:

@Baśka powtarzająca się  baba bez brzucha to jak garnek bez ucha....

A baba bez doopy to jak dach ....bez chałupy

15 minut temu, Dodzisława napisał:

@Barbara48   Chyba moja krajanka    . Oj , flaczków bym pojadła  . 

Dzien dobry się z wszystkimi tu obecnymi i nieobecnymi  , oraz miłej niedzieli.

Basiuni biegało , że niedaleko....rzut beretem 

Noooo, aż dwa lata temu zafundowałam sobie święto jak należy, w SPA. Teraz, nie dość że w robo to jeszcze w sąsiedztwie ukoronowanego wirusa. Tak tak, w jakimś niedalekim sąsiedztwie,dwa wiejskie domy dalej. Nie panikuje bo: nie widzę, nie słyszę, nie dotykam, nie wpuszcze nikogo za próg

Przyjmijcie pozdrowienia i życzenia dobrej niedzieli. Dobrze, że nie mogę was usciskac

@Barbara48 Ano widzisz, to juz wiesz    Przyjeżdzaj zatem do Łodzi, to zobaczysz tramwaj co bez koni chodzi    . Zapraszam Basieńko. Łodź jest piękna, pełna secesyjnych kamienic, odrestaurowanych fabrykanckich pałaców i fabryk. Od 5 kwietnia do 15 kwietnia jestem do dyspozycji i mam chatę wolną    , a z Częstochowy do Łodzi toż to rzut beretem jest.

@Dodzisława to, jak opisałaś miasto z dużą dozą optymizmu jest ok

Bywałam w onej często za sprawą mojego męża, dla którego to miasto było ziemią obiecaną (w przenośni za tytułem filmu) bo skupiało jego familie. Bywalismy głównie w sercu-na Piotrkowskiej. Niestety, bywalismy też na Balutach

Pozdrów Łódź ode mnie, z przeproszeniem za zaniedbania moje wizytowe ostatnio

W Łodzi kupowałam suknię do ślubu.

Od tego czasu tam nie byłam

Dzień dobry Opiekunkowo oraz miłego, uśmiechniętego dnia  

Tiaaa... niestety ....bo kiedyś jak o kieleckich scyzorykach tak mówiono o Bałutach " bez widelca i bez noża nie podchodź do Bałuciorza " ....Bywałam na Bałutach często , wieczorami chodziłam i ....jeszcze żyję ....a lata swoje mam , że ho , ho , hoooo Każdemu miastu przypisana jest jakaś " szemrana " dzielnica ...czasem niebezpieczniej może być w tych " nieszemranych "

P. S ....jeszcze w  tygodniu przed wyjazdem  mam być w Łodzi ....pozdrowię ją od Ciebie , powiem , że Krista pozdrawia i przeprasza ....może Ci wybaczy ?

@Baśka powtarzająca się Masz racje jak zawsze, czy to żartujac, czy na poważnie. O tej dzielnicy myślałam w kontekście tych, hihihi "secesyjnych kamieniczek" albo odrestaurowanych pofabrycznych budynków. Co w sumie i tak ma sprzężenie zwrotne. Cóż, tak jest w kazdym mieście, jak wspominałaś. A taka np. Warszawa, nie myślę o starej Pradze, Szmulkach, tylko tej eleganckiej, lewobrzeżnej. Po lekturze "Slepnąc od świateł"- książki Żulczyka ja,

a po obejrzeniu sfilmowanej jej wersji @sayonara 52 możemy Baluciarzy, Szmulkow itp za frajerów uważać.

Teraz prawdziwa gangsterka jest na salonach, w drogich apartamentach. Czyż nie? Reszta to tylko folklor.

Dzień dobry , świętujemy niedzielę albo co innego i oby do przodu

@Krista No, co prawda to prawda, Limanka i okolice to zbyt bezpieczna nie jest, no ale jest jeszcze mnóstwo innych niebezpiecznych dzielnic i ulic. Przynajmniej kiedyś tak było. Dziś nie ma chyba juz prawdziwych Bałut, nie ma prawdziwego Srodmieścia, czy  Górniaka. Famuły na Ogrodowej i Gdanskiej odrestaurowane, bądź są w trakcie, szemrane towarzycho wykwaterowane na tę okoliczność i raczej juz nie wrócą. Mój ,,wieczny narzeczony,, Mieszka na Gdańskiej pod 5, więc jak się do niego wybrałam po długim niebycie, to ulicy nie poznałam. Pięknie wszystko zrobione. Zmienia się Łódź, zmieniają się obyczaje, a historia jest i bedzie pisana nowa  .Fajnie, że dba się o historię tego miasta, bo to nie byle jaka historia jest. Prawdziwa Ziemia Obiecana jak pisał Reymont.  Aktualna Piotrkowska, to jeden wielki ogrodek gastronomiczny    od wiosny do poznej jesieni.  Knajpa przy knajpie , a każda ma swój klimat. Kiedyś Piotrkowska to była jak 5th Avenue, Moda Polska, Telimena, Pewex, Baltona, Dom Buta, Jablonex, mnóstwo innych, dobrych sklepów, zaopatrzonych w najrożniejsze markowe cuda i cudeńka . W oficynach najlepsi szewce, szyjący buty na miarę, ale jakie...u Lewandowskiej to się cała elita Warszawska w buty zaopatrywała, najelegantsze torebki ze skóry, najlepsze modystki szyjące cudne nakrycia głowy. Miała Piotrkowska klimat i dalej ma, choć juz nie handlowo, a gastronomicznie aktualnie  . Miała tez Piotrkowska swoje kluby taneczne, Maxim, Siodemki, Pałacyk, ach.....się aż rozczuliłam    . Miała cudne knajpy, Cyganeria, Peszt, Magda, Ludowa i wiele, wiele innych. Do Magdy chodziłam na wagary    , oraz do Kaskady na Narutowicza, rzut beretem z Piotrkowskiej    . Pod Kurantem na Placu Wolnosci, umawiałam się na randki  . Cudne wspomnienia