Rozmowa przy kawie (2)

20 minut temu, foczka63 napisał:

Witajcie:)U mnie mgła trzyma ,jakiś lodopodobny, mały opad się sączy i  2 na minusie.Zbieram się powoli do szpitala w odwiedziny.Kulka wydzwania co 15 min a to jeszcze przywieź a tamto.Jej dzieci to chyba myślą ,że ja jakaś ułomna, bo już z 5 wiadomości dostałam z tą samą listą rzeczy dla Mutti.Agencja jeszcze nie dzwoniła.Myślę ,że decyzje co do mnie zapadną dopiero ,jak główna córka wróci z urlopu.Pożywiom,uwidim:)

A witaj w moim świecie . Jam niegodna koszuli nocnej wybrać, o pościeli nie wspominając .

Ja dostaję milion wiadomości dziennie, większość wzajemnie się wyklucza . Ale za to czas tu szybko leci. Zrobiłam 4 pary skarpet i 8 dzwonków (na przyszłoroczną choinkę) 

@Baśka powtarzająca się @Mirelka1965 a mnie to sześć lat zajęło. Musi naprawdę jakaś głupia jestem .

Teraz, aniao napisał:

@Baśka powtarzająca się @Mirelka1965 a mnie to sześć lat zajęło. Musi naprawdę jakaś głupia jestem .

Nie głupia, tylko w niemieckim stylu idzie u ciebie...langsam...langsam...ważne aber sicher  

A ja zaczarowałam czas na Marginesie  Odbieram dzisiaj (z jednodniowym wyprzedzeniem) Niuńka od dohtorów  Pizgnęła chłodnica i termostat  I nowe oleje dostał...i filtry...i wyskoczę z kasy  Ale....to nieważny detal, wszak pieniądz to rzecz nabyta i powinien się kręcić  Ważne, że Syńciu wróci do Macierzy...i będzie dalej mój odwłok woził 

Moja wraca jutro!  Koniec laby i do kieratu cza się zaś przypiąć. 

Rosół na powitanie upyrkolę. 

Jeszcze tylko 35dni ..

Radziu, czy te czwórki we ślepkach Twych ,to aby nie efekt tłustych okóff bigosowych? A wiadomo, że tłuste cza ANKOHOLEM polać coby się strawiło. ..

Współczuję chopok, współczuję. ..

Mam autko  Mój Skarbuś cieszył się na mój widok....jak pięknie mruczał  I oczętami swemi mrugał  Cudownie odzyskać coś, co się uwielbia  A że przyjemności kosztują.....trudno, ale czego nie robi się z miłości?  I jutro wyruszam na łowy...do ulubionego sklepu z ciuchami ze Szwajcarii  

56 minut temu, Darekr napisał:

 

Witaj .....grajku - gitarzysto

56 minut temu, Baśka powtarzająca się napisał:

Witaj .....grajku - gitarzysto

Witaj Basiu

Dobranoc 

30 lat temu moim MZ250 produkcji Motorenwerke Zschopau –teraz chyba inaczej,

z Kielc do Krakowa jechałem 40 minut,

sam sobie dziwię się, że człowiek był wtedy taki głupi,

ale jak mnie była teściowa wkórwiła, to te 128 kilometrów polonozem pokononałem w 55 minut

Godzinę temu, Darekr napisał:

30 lat temu moim MZ250 produkcji Motorenwerke Zschopau –teraz chyba inaczej,

z Kielc do Krakowa jechałem 40 minut,

sam sobie dziwię się, że człowiek był wtedy taki głupi,

ale jak mnie była teściowa wkórwiła, to te 128 kilometrów polonozem pokononałem w 55 minut

Swoim Polonezem , czy może panowie w mundurach zaprosili Cię do Poloneza .....swojego . A Ty bidulku myślałeś , że do tańca i sruuu....prącie bardzo ?!

3 minuty temu, Baśka powtarzająca się napisał:

Swoim Polonezem , czy może panowie w mundurach zaprosili Cię do Poloneza .....swojego . A Ty bidulku myślałeś , że do tańca i sruuu....prącie bardzo ?!

Zawszwe ( Ciebie) zapraszam Piękne Kobiety do tańca

14 minut temu, Baśka powtarzająca się napisał:

Swoim Polonezem , czy może panowie w mundurach zaprosili Cię do Poloneza .....swojego . A Ty bidulku myślałeś , że do tańca i sruuu....prącie bardzo ?!

Basu, szykuj szmninkę,

niech wiec caly dzien minie dokladnie tak

witam sie 

Dzień dobry ....

Na dworze miła niespodzianka ...6 stopni na plusie ...aż chce się postać na tarasie i popalić  Dziś mój ostatni dzień pracy , bo jutro tylko poranne oporządzenie Jadzi i wolne ...i czekanie na busa . Jeszcze nie wiem dokładnie , czy mój wyjazd będzie jutro wieczorem , czy w niedzielę rano , ale mam dowiedzieć się dopiero dziś wieczorem . Gorzej , gdybym dowiedzieć miała się dopiero jutro Grunt , że jadę do domku , że turnus minął mi niezwykle szybko ....to nic , że Jadzia czasem moje książkowe  ciśnienie mi podnosiła , bo to były drobiażdżki ...ogólnie było bardzo gut . A Jadzine wymyślania idzie przeżyć . Ważne , że nawet gdybym o 1-ej w nocy miała ochotę położyć się do łóżka to i tak jestem pewna , że się wyśpię , bo pobudek nocnych tutaj nie ma . Jedyny problem , którego się tutaj nabyłam to ....qwa ....wagowo -objętościowo mi się przybrało ...trza się będzie ostro za siebie wziąć w domku , bo inaczej ciuchy wiosenne i letnie do kontenera albo w dobre ręce będą musiały pójść ....tak se siedzę przy kawce i planuję , marzę ....a marzenia podobno się spełniają 

Miłego , spokojnego dnia .

Dzień dobry

Witam milutko i cieplutko, za oknem deszczyk pluszcze, ciepło jest na tę porę roku.

Życzę miłego dnia wszystkim

13 minut temu, Baśka powtarzająca się napisał:

Dzień dobry ....

Na dworze miła niespodzianka ...6 stopni na plusie ...aż chce się postać na tarasie i popalić  Dziś mój ostatni dzień pracy , bo jutro tylko poranne oporządzenie Jadzi i wolne ...i czekanie na busa . Jeszcze nie wiem dokładnie , czy mój wyjazd będzie jutro wieczorem , czy w niedzielę rano , ale mam dowiedzieć się dopiero dziś wieczorem . Gorzej , gdybym dowiedzieć miała się dopiero jutro Grunt , że jadę do domku , że turnus minął mi niezwykle szybko ....to nic , że Jadzia czasem moje książkowe  ciśnienie mi podnosiła , bo to były drobiażdżki ...ogólnie było bardzo gut . A Jadzine wymyślania idzie przeżyć . Ważne , że nawet gdybym o 1-ej w nocy miała ochotę położyć się do łóżka to i tak jestem pewna , że się wyśpię , bo pobudek nocnych tutaj nie ma . Jedyny problem , którego się tutaj nabyłam to ....qwa ....wagowo -objętościowo mi się przybrało ...trza się będzie ostro za siebie wziąć w domku , bo inaczej ciuchy wiosenne i letnie do kontenera albo w dobre ręce będą musiały pójść ....tak se siedzę przy kawce i planuję , marzę ....a marzenia podobno się spełniają 

Miłego , spokojnego dnia .

Baska...szerokości 

Ja muszę jeszcze poczekac z wyjazdem

2 minuty temu, lucinda napisał:

Baska...szerokości 

Ja muszę jeszcze poczekac z wyjazdem

Ale ....Ty też przecież na dniach ?

22 minut temu, Baśka powtarzająca się napisał:

Ale ....Ty też przecież na dniach ?

Sześć...6...sześć.. 

Tylko...I aż 

Witam  Jestem u siebie, a tak zwykle to ciągle pod innym adresem , nawet mam tzw. adres korespondencyjny żeby choć korespondencję mieć na jednej kupie  Ale definitywnie przewożę wszystko do mojej nowej garderoby, a w tej nowej garderobie kazałam sobie zrobić (między innymi) wieszak na torebki... i już mam prawie wszystkie powieszone i jak zobaczyłam ile tego dobra zgromadziłam przez te lata to doszłam do wniosku, że chyba mi odbiło Doliczyłam do 19-tu , więc niech mnie ręka boska broni przed kolejnym zakupem, choćby za 1 euro  O innych obfitościach nie będę opowiadać bo nadwyżki nie dotyczą tylko torebek dobrze, że jakiś rozum nie pozwolił mi na gromadzenie durnostojek, czyli nie jest ze mną do końca tak źle  

Dzisiaj o 17-tej mam psychoterapię przedwyjazdową, czyli kosmetyczkę i fryzjera i zaś muszę wrócić na adres korespondencyjny i nie wiem, którą torebkę wziąć ze sobą ... dobrze, że walizka jest wiadoma

Miłego dzionka i buziaki Wam

Tak sobie wpadłam z powitaniem  I nie chce mi się pisać...za wiele  Pozwólcie zatem, że w krótkich, żołnierskich słowach powiem  i wezmę się za jaranie, siorbanie i...czytanie zaległości  Niech się więc darzy...najlepiej jak może 

Dzień dobry,

Coś mi się porobiło ostatnio, że wstaję późno.....ale jak to Mirella mówi, szczęśliwi czasu nie liczą....

Czekam na ryż do risotto, który córka ma mi podrzucić. Dziś mam takie zamówienie bo córunia nie ma czasu gotować...jak bedzie wracać z pracy to zabierze gotowca do domu. Dba o mamusię, żeby jej się nie nudziło... i sprawność motoryczna dobrze funkcjonowała.....kochane dziecko 

Miłego dnia.

30 minut temu, Mirelka1965 napisał:

Tak sobie wpadłam z powitaniem  I nie chce mi się pisać...za wiele  Pozwólcie zatem, że w krótkich, żołnierskich słowach powiem  i wezmę się za jaranie, siorbanie i...czytanie zaległości  Niech się więc darzy...najlepiej jak może 

A co bedziesz jarac?? Masz ziolo??? To wpadne na szluga