Rozmowa przy kawie (2)

1 minutę temu, Teresadd napisał:

@Baśka powtarzająca się bo oni płacą i wymagają.Często po głupiemu ,ale po swojemu.Przykładòw milion piećset sto dziewięćset na ich kreatywność i wymyślanie jak nam życie rozweselić.

 

Teraz jestem u Pdp sama.Córka 600  km od nas mieszka.Radzimy sobie same.I jakoś funkcjonujemy.Oby jak najdłużej. 

Ja na swoich też nie mam co narzekać ...w sumie fajni ludzie . Jadwinię lubię ...chociaż czasem mnie wk....wia , ale jest jakaś chemia między nami ( chemia PDP-opiekunka ...żeby nie było ) , ma jakieś muchy w nosie , ale kto ich nie ma ...ja też miewam . Idzie się dogadać i to się liczy .... Za tym pobytem na adresie , dziś sześć tygodni minęło , nie mam w ogóle kontaktu ze zmienniczką , która bardzo mocno się na mnie obraziła ...i gut . Jestem spokojniejsza , nie nakręca mnie nikt ...co tam będę się słowiła ....jeszcze jest  więcej niż dobrze

1 minutę temu, Moderator napisał:

Wprowadzamy karę za ukrywanie się przed moderatorem. 4 pkt. @Baśka powtarzająca się będzie pierwsza...

Jezusie Nazareński ...za jakie ukrywanie , jak kara ?

Matuchno ...ręce mi się trzęsły ...internet mi muli a minuty uciekały . Zdecydowanie wolę w gałę haratać - tam czas stoi

11 minut temu, Moderator napisał:

Dzięki. Dziękujemy wszystkim za test. Czekamy oczywiście na uwagi i sugestie. Zachęcamy też do tworzenia własnych quizów. Zaskakujcie innych pytaniami i dobrze się bawcie.

Wiedzę mam taką sobie, ale presja czasu wymagała strzelania. Dla mnie odrobinę za szybko. Tak szybko to ja ostatnio tylko się wkurzam 

ja pierniczę ,już się boję i co teraz?

5 minut temu, maras1 napisał:

ja pierniczę ,już się boję i co teraz?

Co , co teraz ....a wyleją nas na zbity pysk !

Po cichu Ci powiem , że ile gatunków chleba nie wstrzeliłam , ale piwa już tak . Premiera z prezydentem pomyliłam i Angelkę na prezydencki stołek wsadziłam

@maras1  a Ty już w domu ?

Godzinę temu, Baśka powtarzająca się napisał:

Ja na swoich też nie mam co narzekać ...w sumie fajni ludzie . Jadwinię lubię ...chociaż czasem mnie wk....wia , ale jest jakaś chemia między nami ( chemia PDP-opiekunka ...żeby nie było ) , ma jakieś muchy w nosie , ale kto ich nie ma ...ja też miewam . Idzie się dogadać i to się liczy .... Za tym pobytem na adresie , dziś sześć tygodni minęło , nie mam w ogóle kontaktu ze zmienniczką , która bardzo mocno się na mnie obraziła ...i gut . Jestem spokojniejsza , nie nakręca mnie nikt ...co tam będę się słowiła ....jeszcze jest  więcej niż dobrze

Tu gdzie trafiłam nie do końca idzie się dogadać, ale "najciekawiej" jest w niedzielę. Tydzień obleci. Podopieczna mniej lub bardziej ok ,  więc do ogarnięcia. Ja się wściekam na "królową", bo zmieniła rodzinne reguły na naszą niekorzyść. Ja wpadłam tylko na miesiąc to na szelkach przewiszę, ale wkurza mnie to. Jest ustalone, że tyle i tyle na zakupy, a to i to załatwia rodzina. A ja od tygodnia słyszę, a pani X jak jej zostawało kasy (a ZAWSZE zostawało) to kupowała to i to. I taki mały milionik innych upierdliwości. Ja się szybko uruchamiam ostatnio i mówię co myślę, chociaż mam nadzieję, że jeszcze myślę co mówię . Dam radę, ale od jakiegoś czasu mam wrażenie, że ja na wojnę jeżdżę, a nie do pracy.

Ja nie mam problemu ze stosowaniem się do reguł danego domu. Zawsze mówię, ze moje podopieczne mogą wstać i iść gotować. Nie zmieniam nic ani o centymetr, ale swoją wartość znam i po głowie nie dam sobie jeździć. 

Jutro nowy dzień, nowy tydzień i do niedzieli daleeeeeeeko. Miłego wieczoru.

5 minut temu, aniao napisał:

Tu gdzie trafiłam nie do końca idzie się dogadać, ale "najciekawiej" jest w niedzielę. Tydzień obleci. Podopieczna mniej lub bardziej ok ,  więc do ogarnięcia. Ja się wściekam na "królową", bo zmieniła rodzinne reguły na naszą niekorzyść. Ja wpadłam tylko na miesiąc to na szelkach przewiszę, ale wkurza mnie to. Jest ustalone, że tyle i tyle na zakupy, a to i to załatwia rodzina. A ja od tygodnia słyszę, a pani X jak jej zostawało kasy (a ZAWSZE zostawało) to kupowała to i to. I taki mały milionik innych upierdliwości. Ja się szybko uruchamiam ostatnio i mówię co myślę, chociaż mam nadzieję, że jeszcze myślę co mówię . Dam radę, ale od jakiegoś czasu mam wrażenie, że ja na wojnę jeżdżę, a nie do pracy.

Ja nie mam problemu ze stosowaniem się do reguł danego domu. Zawsze mówię, ze moje podopieczne mogą wstać i iść gotować. Nie zmieniam nic ani o centymetr, ale swoją wartość znam i po głowie nie dam sobie jeździć. 

Jutro nowy dzień, nowy tydzień i do niedzieli daleeeeeeeko. Miłego wieczoru.

Dasz radę ...a babsko opitol i to zdrowo . No są porypane i oprócz wyżycia się słownego nic nie poradzimy . Może ona z tych co o chlebie i wodzie aby tylko lubili i była tą lepszą ? Ja myślałam , że Ty jeszcze jesteś na szteli , gdzie koleżankę zmieniłaś .

16 minut temu, Baśka powtarzająca się napisał:

@maras1  a Ty już w domu ?

w domu od wczoraj

1 minutę temu, maras1 napisał:

w domu od wczoraj

No i bardzo dobrze ....nie będziesz nam tu płakał ( jak kiedyś  taki jeden na 5 ), że zmiennika nie masz , że do domku chcesz , że kakao na śniadanie i takie tam . Teraz już będziesz facetem z jajami ....cokolwiek to znaczy

2 minuty temu, maras1 napisał:

w domu od wczoraj

i koorwa nigdy tam niie wrócęmasakra

Teraz, maras1 napisał:

i koorwa nigdy tam niie wrócęmasakra

Tak źle było ?

Godzinę temu, Moderator napisał:

@salazar, no tego to się po Tobie nie spodziewałam.

:D

73% :D. poległam na chlebie, piwie, krajach graniczących i liczbie ludności, wstyd mi, ale cyferki nie były nigdy moją dobrą stroną. Tu za dużo, tam za mało, dobrze, że maturę zdałam, hmmm.

Quiz fajny, a wywołana do tablicy zaraz zaczęłam robić forumowy rachunek sumienia i wyszło mi, żem niewinna jest. Może głupia, ale niewinna :D.

1 minutę temu, Baśka powtarzająca się napisał:

Tak źle było ?

tragedia,nigdy więcej

3 minuty temu, Baśka powtarzająca się napisał:

Dasz radę ...a babsko opitol i to zdrowo . No są porypane i oprócz wyżycia się słownego nic nie poradzimy . Może ona z tych co o chlebie i wodzie aby tylko lubili i była tą lepszą ? Ja myślałam , że Ty jeszcze jesteś na szteli , gdzie koleżankę zmieniłaś .

Już jestem gdzie indziej. Tam już "nie ma pracy". Przejechałam na cito gdzie indziej. Nie trafiłam źle, ale jest milion małych upierdliwości, a wiernopoddańczość stałej opiekunki doprowadza mnie do szału. Tu chodzi o pierdolety, ale jest ich sporo. Żeby było śmieszniej to chałupa wysprzątana, wszystko wyprane i wyprasowane. Zapasy na cały tydzień, szczegółowa rozpiska. Marzenie każdej "nowej". Czyli kobitka naprawdę w porządku. 

3 minuty temu, salazar napisał:

:D

73% :D. poległam na chlebie, piwie, krajach graniczących i liczbie ludności, wstyd mi, ale cyferki nie były nigdy moją dobrą stroną. Tu za dużo, tam za mało, dobrze, że maturę zdałam, hmmm.

Quiz fajny, a wywołana do tablicy zaraz zaczęłam robić forumowy rachunek sumienia i wyszło mi, żem niewinna jest. Może głupia, ale niewinna :D.

Przy mnie genialna jesteś. Mnie wyszło 46 % 

@aniao Aniu, dziś widząc tę czapkę (Muzeum Pięciu Kontynentów) natychmiast pomyślałam o Tobie ;). Rękodzielnicze wyzwanie ;)?

13 godzin temu, Maria Jolanta napisał:

Mnie czasem rozbrajają moje orlice. 

Jedna jest kleptomanką i zabiera różne przedmioty. Klucze, szczoteczki do zębów, protezy, ciasteczka, ozdoby. Czasem zjada to co da się zjeść i resztę oddaje jako prezent. 

A moja obecna PDP oddała mi wszystkie orzechy laskowe z czekolady. A że nie gustuję w takich "obsmoktanych", to oddałam dalej - wiewiórkom na dworze.

80% gatunki chleba i popularne nazwisko.hm