Rozmowa przy kawie (2)

1 minutę temu, Mirelka1965 napisał:

Ale jak brzmi...dwie setki 

Oj tak brzmi "wyzywajaco"...taki nowy erfahrung po calosci

Idę okruchy zrobić..niech kurna podziobia w swoim skupieniu i ciszy swoje sniadanie a ja sięgnę po imbirek.. też w ciszy...

Miłego i spokojnego

Kochana ....w domku to ja mam takie zapasy , że ....sosna ! Te świeczki ...olejki ...nawet woski , czy inne stearyny pachniejące , które topią się w " kominkach " ....normalnie miód -malyna

Warunki do jarania to też mam tutaj takie sobie ...no trza dźwignąć doopsko ...na taras wyjść ....No i teraz  zatęskniłam za moim domkiem ....buuuuuu 

Dzien dobry przy kawie.

@Baśka powtarzająca się znam twoj bol.

Ja siedze  po 3 miesiace, i gdzies tak po 2.5 zaczyna mnie wszysrko wkurzac, nerwy mam na wierzchu,

POdejrzewam,ze pop tez.

Nie oplaca mi sie zjezdzac co 2 miesiace, nie widze sensu.

Cos za cos.

Teraz doklada sie pogoda, dzien krotki, a im blizej    Swiat, nachodza rozne mysli i wspomnienia.

Jak mowisz, kopa trza zasadzic.

Niie raz tu sie uskarzalam,i zawsze bylo to pod koniec zeslania.

Dasz rade, bo kto jak nie ty?

Uszy do gory, juz masz z gorki!

1 minutę temu, sayonara 52 napisał:

@Baśka powtarzająca się znam twoj bol.

Ja siedze  po 3 miesiace, i gdzies tak po 2.5 zaczyna mnie wszysrko wkurzac, nerwy mam na wierzchu,

POdejrzewam,ze pop tez.

Nie oplaca mi sie zjezdzac co 2 miesiace, nie widze sensu.

Cos za cos.

Teraz doklada sie pogoda, dzien krotki, a im blizej    Swiat, nachodza rozne mysli i wspomnienia.

Jak mowisz, kopa trza zasadzic.

Niie raz tu sie uskarzalam,i zawsze bylo to pod koniec zeslania.

Dasz rade, bo kto jak nie ty?

Uszy do gory, juz masz z gorki!

 

Masz rację , że to chyba ten okres przedświąteczny tak działa . Sama chciałam , nikt mnie nie zmuszał ...ba ...nawet opitalano , żebym na święta w Pl była a nie w D... Kuźwa uparłam się , że lepiej na obczyźnie a teraz mam jakieś zagwozdki we łbie . No nie dogodzisz ...starej babie za cholerę nie dogodzisz

Dzień dobry,

Kawę sobie robię...komu jeszcze....komu ?

Ja w domu nie palę. Gości też wyganiam na taras. No chamka ze mnie....

Uważam, że tego smrodu papierosowego nic nie jest w stanie zniwelować....żadne świece, woski, odświeżacze...nic

Miłego dnia

33 minut temu, Mirelka1965 napisał:

Ale jak brzmi...dwie setki 

Tia....

Dzień dobry Opiekunkowo :)!

Weekend upłynął na sympatycznym nicnierobieniu i snuciu się bez celu, dziś do 13 będzie podobnie, no, generalnie ten tydzień ma planowo przebiec pod znakiem luzu i spokoju, czego i Wam życzę :)!

Dzień dobry Robaczki . 

Dzień dobry się z Wami.

Ogłoszenie znalazłam, może ktoś skorzysta

6 minut temu, Basiaim napisał:

Dzień dobry się z Wami.

 

Ogłoszenie znalazłam, może ktoś skorzysta

 

 

 

 

Ja poproszę...ale tylko parę gałązek do wazonu 

11 minut temu, Basiaim napisał:

Dzień dobry się z Wami.

 

Ogłoszenie znalazłam, może ktoś skorzysta

 

 

 

 

Takie samo otrzymałam na priv ....tylko , gdzie toto można nabyć ?

35 minut temu, Baśka powtarzająca się napisał:

Takie samo otrzymałam na priv ....tylko , gdzie toto można nabyć ?

W Holandii 

Przez to moje roztrzepanie, skoncze marnie.

Zapragnelam nastepnej kawy, tym razem z automatu.

Zrobila, wlalam resztke mleka.

Probuje:kwasne!!!!

Mleko nie moze byc AZ tak kwasne,

Cholera, zapomnialam,ze odkamienialam automat i wlalam tam wode z octem!

Teraz pije czarna(nie lubiem)

i zastanawiam sie, od czego zaczac robote w domu.

Z kazdego kata wola mnie robota,aaaaa

Wstałam bladym świtem i...odkryłam na balkonie, że zapomniałam podusię poddupną schować. A deszcz padał. No to się wkurzyłam! Jarać na stojaszczo musiałam! Jedyna pociecha, że to ostatni poniedziałek na stelli gdyż w sobotę wsiadam w busa i dzida do domu. Z czego ogromnie się cieszę

38 minut temu, fioletowa.mysz napisał:

Wstałam bladym świtem i...odkryłam na balkonie, że zapomniałam podusię poddupną schować. A deszcz padał. No to się wkurzyłam! Jarać na stojaszczo musiałam! Jedyna pociecha, że to ostatni poniedziałek na stelli gdyż w sobotę wsiadam w busa i dzida do domu. Z czego ogromnie się cieszę

Nie płakaj ...ja też na stojaszczo i często pod parasolką . Miękka poducha ma swoje miejsce na krześle w kuchni , bo niejednokrotnie musiałam ją z wody wykręcać ....zapomniało mi się ...zagapiłam się i sruuuu....dwa litry wody w poduszce

16 godzin temu, Mirelka1965 napisał:

Pomyśl, że niemieckie produkty tego typu są równie ohydne 

Tak? Ja piję ten, zmieszany z wodą, bo tak lubię, skład jest prosty, a w smaku pycha :).

Może warto czytać etykiety?

Dzwonię do mojej agentury bo coś długo nie ma papierologii związanej z przedłużonym pobytem"Bo niemiecki kooddynator jeszcze tego nie potwierdził i zatwierdził"Dziwne to zważywszy na to,że syna zdążyli poinformować że zostaję dłużej...

4 godziny temu, salazar napisał:

Tak? Ja piję ten, zmieszany z wodą, bo tak lubię, skład jest prosty, a w smaku pycha :).

Może warto czytać etykiety?

 

Nie tyle warto,  co MUSIMY WIEDZIEĆ CO PIĆ I JEŚĆ...

Cukru ma to pyszne cudo 50 łyżeczek w szklance. ...

Tak,.że wiadro wody potrzebne do rozcieńczenia coby było zjadliwe.

A poza tym to bry,  bo forum mi gdzieś uciekło z telefonu. 

Miłego...

5 godzin temu, salazar napisał:

Tak? Ja piję ten, zmieszany z wodą, bo tak lubię, skład jest prosty, a w smaku pycha :).

Może warto czytać etykiety?

 

Ma 20 łyżeczek cukru w litrze napoju. Dużo. Ale przynajmniej nie syrop glukozowo fruktozowy. 

54 minut temu, Maria Jolanta napisał:

Ma 20 łyżeczek cukru w litrze napoju. Dużo. Ale przynajmniej nie syrop glukozowo fruktozowy. 

W proporcji 1:2 lub 1:3 (zależy, jak mi się chluśnie) i raz dziennie da się przeżyć .

Chyba jak ze wszystkim w życiu, umiar i świadomość są wskazane  

7 godzin temu, salazar napisał:

Tak? Ja piję ten, zmieszany z wodą, bo tak lubię, skład jest prosty, a w smaku pycha :).

Może warto czytać etykiety?

 

No....ja nie pijam dosładzanych "soków"  Wolę wodę, a w miejsce cukru z "soku" zjem czekoladę...Ritter Sport o smaku kokosowym  

8 godzin temu, sayonara 52 napisał:

Przez to moje roztrzepanie, skoncze marnie.

 

Zapragnelam nastepnej kawy, tym razem z automatu.

Zrobila, wlalam resztke mleka.

Probuje:kwasne!!!!

 

Mleko nie moze byc AZ tak kwasne,

Cholera, zapomnialam,ze odkamienialam automat i wlalam tam wode z octem!

 

Teraz pije czarna(nie lubiem)

i zastanawiam sie, od czego zaczac robote w domu.

Z kazdego kata wola mnie robota,aaaaa

@sayonara 52 podrzucam Ci genialny patent :))))

Dobranoc