Rozmowa przy kawie (2)

2 godziny temu, Maria Jolanta napisał:

Piękne powitanie 

Niestety mnie te rozsypane cudowności dnia skojarzyły się ze sthulgangiem 

@Maria Jolanta musi być ,,zbrylony,,

ten gang

A tak,w ogole 

dzien dobry!

Wczoraj ,,miasto,,

wieczorkiem winko i wspomnienia corki  pop

(jej maz wyjechal ,wiec brak jej towarzystwa przy wieczornej lampce wina)

zaraz wyjazd z corka pop na zakupy.

chyba dla przyzwoitosci kupie ja jakas flaszke wina, bo wciaz pije na krzywy ryj.

Zaczyna podobac mi sie ta lampka czerwonego na wieczor

Spi sie po niej swietnie.

Ło matko!

Juz w nalog moze  wpadlam????

18 minut temu, sayonara 52 napisał:

@Grzegorz B ma Elka ADHD?

Ma ....ale nie swoje ...pożyczyła od sąsiadki

@sayonara 52 Heinz nadaje sens jej życiu. Ja się urwałem. W domku kawkę piję.

Jakiś tam sens był wbijać tak rano do szpitala. Jak pompę przestawiłem wieczorem na tryb nocny, tak była ustawiona. Dobrze że spojrzałem. A w zleceniach mają. Widziałem jak lekarka wpisywała. Przepływ informacji jak u nas

2 godziny temu, Dodzisława napisał:

  Mnie tym razem spotkało szczęscie niepojęte   , a mianowicie brak przyjaciółki rodziny, w postaci wscibskiej sąsiadki. Widocznie to nagroda  za ostatni taki egzemplarz , ktory robił za całą armię wscibskich sąsiadek    . Rodziny tez tu nie ma, albo są, ale nie utrzymują kontaktu. Jedyna bliska osoba, bratanica, zapowiedziała się na swięta    . 

Wścibskie sąsiadki są w tej pracy jakby w pakiecie, ale "moja" chce przesiadywać tu godzinami. I to jej muszę z głowy wybić. Nie dość, że zapełnia mną pustkę w swoim życiu, to jeszcze oczekuje bezpłatnych usług towarzysko-opiekunczo-zaopatrzeniowych. Ja tu muszę wszystko sama przytargać i "malutkie zakupy" dla sąsiadki mam w głębokim poważaniu. Nie zamierzam też pomagać jej w niczym, bo "usługi np. Pflegedienst są ZA DROGIE". My jesteśmy za darmo . Czeka mnie batalia, ale dziś już zdobyłam przyczółek, wyszła pogniewana. Tyle, że ona nie gniewa się długo ☹️. Muszę coś wymyślić. Jestem niecałe dwa tygodnie i mam dość babsztyla. Dam radę.

2 godziny temu, sayonara 52 napisał:

A tak,w ogole 

dzien dobry!

 

Wczoraj ,,miasto,,

wieczorkiem winko i wspomnienia corki  pop

(jej maz wyjechal ,wiec brak jej towarzystwa przy wieczornej lampce wina)

zaraz wyjazd z corka pop na zakupy.

chyba dla przyzwoitosci kupie ja jakas flaszke wina, bo wciaz pije na krzywy ryj.

Zaczyna podobac mi sie ta lampka czerwonego na wieczor

Spi sie po niej swietnie.

Ło matko!

Juz w nalog moze  wpadlam????

Duże te lampki mają te Miemce co nie?

A z tym nałogiem to bez przesady... znajomy niepijący alkoholik mawia, że na alkoholizm bardzo ciężko się pracuje

No a my tu na urlopach przecież

@Grzegorz B nieee normalne do czerwonego.

Wczoraj wypilam 2 -bo opowiesc byla dluga :)))

Ale spi sie super po winie.

@sayonara 52 no wiem czasem sięgam 

@Grzegorz B ja sie zastanawiam,czy nie kupic butelki i ukryc w szafie....

I chlup godzine przed spankiem:)))

A juz jak ksiezyc jest w pelni, to nawet wiecej bym potrzebowala,

Tylko jak pracowac z kacem?

Raz na projekcie odwiedzila mnie kolezanka z Innsbrucka.

Wypilysmy w jeden wieczor 3 Prosecco, potem achtel winka w pizzerii,na koniec od wlascciela karafeczka Limoncello.

Boszsz jakiego kaca mialam nazajutrz, a pracowac trzeba bylo.

Umieralam.

Teraz, sayonara 52 napisał:

@Grzegorz B ja sie zastanawiam,czy nie kupic butelki i ukryc w szafie....

I chlup godzine przed 

Za często to chyba jednak jest ryzyko, że się człowiek oduczy gdy zabraknie... może jednak tylko okazjonalnie

1 godzinę temu, aniao napisał:

Wścibskie sąsiadki są w tej pracy jakby w pakiecie, ale "moja" chce przesiadywać tu godzinami. I to jej muszę z głowy wybić. Nie dość, że zapełnia mną pustkę w swoim życiu, to jeszcze oczekuje bezpłatnych usług towarzysko-opiekunczo-zaopatrzeniowych. Ja tu muszę wszystko sama przytargać i "malutkie zakupy" dla sąsiadki mam w głębokim poważaniu. Nie zamierzam też pomagać jej w niczym, bo "usługi np. Pflegedienst są ZA DROGIE". My jesteśmy za darmo . Czeka mnie batalia, ale dziś już zdobyłam przyczółek, wyszła pogniewana. Tyle, że ona nie gniewa się długo ☹️. Muszę coś wymyślić. Jestem niecałe dwa tygodnie i mam dość babsztyla. Dam radę.

Taką miałam przez ostatnie osiem i pół roku. Nie dało się spacyfikować, to po prostu polubiłam. Jednak moja Eryka była dla mnie i moich zmienniczek bardzo, ale to bardzo pomocna i bardzo przyjaznie nastawiona. Wiele jej zawdzięczam i inne dziewczyny tez. Natomiast ostatnia wscibstwo wyssala z mlekiem matki i pomocna wcale nie była. Wrecz przeciwnie, taka pijawka cholerna.

Dobre kończy się za szybko  I moja wolna półdniówka też dobiega końca  Ale fajna była Uruchomiłam Niuńka i pognałam do @lucinda na kawunię, zabierając Tereską, poznaną tutaj opiekunkę  Kawunię wypiłysmy, ciasteczko pożarłyśmy, ciut-ciut pogadałyśmy i trzeba było zwijać żagle Jednakże powtórka będzie i to bez dwóch zdań  A teraz czekam, aż moja Arrrrrrtystka wróci od fryzjera 

15 minut temu, Mirelka1965 napisał:

Dobre kończy się za szybko  I moja wolna półdniówka też dobiega końca  Ale fajna była Uruchomiłam Niuńka i pognałam do @lucinda na kawunię, zabierając Tereską, poznaną tutaj opiekunkę  Kawunię wypiłysmy, ciasteczko pożarłyśmy, ciut-ciut pogadałyśmy i trzeba było zwijać żagle Jednakże powtórka będzie i to bez dwóch zdań  A teraz czekam, aż moja Arrrrrrtystka wróci od fryzjera 

A jak fryzjer też arrrtysta, to będzie szlochanie, płacz i zawodzenie. 

24 minut temu, Afryka napisał:

A jak fryzjer też arrrtysta, to będzie szlochanie, płacz i zawodzenie. 

Fryzjerka się postarała...nie widać cięcia, więc arrrtystka przez duże "A"  I 35 ojro skasowane  

3 godziny temu, sayonara 52 napisał:

 

Umieralam.

Mam super lek na kaca,  najlepszy ze wszystkich medykamentow. Na rynku trudno go kupić,  jest sprzedawany bez pośredników. Dość drogi,  ale faktycznie w momencie stawia na nogi i w ogóle nie pamiętasz,  o wczorajszym dniu. Rewelacyjny !

Dobry wieczór

17 minut temu, Joy napisał:

Dobry wieczór

 

A jest? 

3 minuty temu, Mirelka1965 napisał:

A jest? 

Oczywiście  jak będzie źle to spać pójdę i go zamknę.Bezpowrotnie

Teraz, Joy napisał:

Oczywiście  jak będzie źle to spać pójdę i go zamknę.Bezpowrotnie

Dobra odpowiedź  Ja też czekam z utęsknieniem na zamknięcie dnia i odfajkowanie w kalendarzu 

Godzinę temu, Mirelka1965 napisał:

Dobra odpowiedź  Ja też czekam z utęsknieniem na zamknięcie dnia i odfajkowanie w kalendarzu 

Ja też ...przykrzy mi się strasznie . Z nudów buszuję po internecie , ale jak już przeczytałam " rozmawiałam z koleżankom " to normalnie mnie poddziera

1 minutę temu, Baśka powtarzająca się napisał:

Ja też ...przykrzy mi się strasznie . Z nudów buszuję po internecie , ale jak już przeczytałam " rozmawiałam z koleżankom " to normalnie mnie poddziera

Ja nie buszowałam, bo nuuuuuudy na puuuuuudy tamże i wolałam filmik jakiś zapodać sobie ku uciesze oczu i serca  Jednakowoż przedstawiona poprawność języka mnie zaciesza toże 

1 minutę temu, Mirelka1965 napisał:

Ja nie buszowałam, bo nuuuuuudy na puuuuuudy tamże i wolałam filmik jakiś zapodać sobie ku uciesze oczu i serca  Jednakowoż przedstawiona poprawność języka mnie zaciesza toże 

Nic mi się nie chce ....chyba dalej w gałę haratać będę

1 minutę temu, Baśka powtarzająca się napisał:

Nic mi się nie chce ....chyba dalej w gałę haratać będę

W gałę nie haratałam i raczej nie będę, ale znalazłam fajny kryminałek i luknę sobie...ku pokrzepieniu serc i ukojeniu nerwów  A mam taki tumiwisizm i nicniechcizm, że klękajcie narody   Jakiś konkursik musimy rozpisać...może to nas rozrucha, tfu...rozrusza  

Heloł wieczorową porą. Jak juz wczesniej wspominałam, byłam dzis na miescie  . Ledwo to ,,miasto '' znalazłam, bo droga swoje a nawigacja swoje. Przy okazji wjechałam na dworzec autobusowy, dumnie defilując  i łamiąc zakaz wjazdu, nastepnie kilka razy objechałam w koło miasto, aż wreszcie trafiłam do celu, czyli do marniutkiego centrum handlowego. C&A było, Garry Weber był, Douglas i Tom Tailor i Bonita, oraz Rewe i DM, więc dooopy mi nie urwało. Błądząc odnalazłam samo centrum z pięknym kosciołem i zaczatkiem jarmarku bozonarodzeniowego, ktory startuje od pojutrza. W DM zakupiłam lakier do paznokci, oraz podkład pod makijaż, a na więcej kasy nie starczyło  . Oby do wypłaty. Centrum jest przecudne, uliczki brukowane, szachulcowe domy, no bajeczka. O monumentalnych zamkach, warowniach i takich tam to ja juz nie wspomnę. Przeleciałam się zatem po tych brukach przecudnej urody, a nastepnie wracając do domu prawie wpakowałam się pod autobus miejski. No ale to nie moja wina, bo kurła na skrzyzowaniu rownorzędnym to chyba zasada prawej ręki do uja obowiązuje, czyli ja byłam na pierwszenstwie. Oba z autobusem czailismy się nieco, to hamując to przyspieszając i wreszcie udało mi się zwiac przed nim moją małą pszczółką.  No chyba ze w De autobus to pojazd uprzywilejowany, ale raczej nic mi o tym nie wiadomo. Pierniczę, więcej w to miasto nie jadę, bo tu jakies głupki jeżdzą po ulicach . Skorzystam z komunikacji miejskiej    

Pochwalę się, choć to nie pochwalijki, ale kto (poza miłościwie nam panującą Moderacją ;)), zwracałby uwagę na szczegóły ;). 

Spędziłam super popołudnie w mieście, trochę w towarzystwie, trochę dłuższe trochę sama w TKMaxx, Sephorze i galerii Kaufhof. Szkoda, że Weihnachtsmarkt zaczyna się dopiero jutro, bo na fali uniesienia towarzysko-zakupowego wciągnęłabym jakiś Glühwein, Hmmm, albo co innego, bo na Glühwein chyba jednak za ciepło? No nieważne, takie dywagacje tylko :D.

Kupiłam płaszcz wiosenny przeceniony z 60 na 20, trzy t-shirty oraz przetestowałam dwa zapachy :). Jestem bardzo zadowolona.

Jeszcze Wam powiem, że my takie fajne jesteśmy, że normalnie nie do uwierzenia :D. @NNNdanuta @aniao