Rozmowa przy kawie (2)

3 minuty temu, Tomas1965 napisał:

Chyba dobrze. Wczoraj obejrzałem mecz w towarzystwie kolego Rieslinga, a to bardzo empatyczny gość. Na koniec powiedział, że przeżyję.

To ten kolega Riesling musi być niezłym diagnostą 

@BabaJagusia dlatego pisałam o atmosferze a tą tworzy podopieczny i jego rodzina.

Dzień dobry ....

Na dachach szronik ...nie postoi się za długo z papierosem  na tarasie . Szerściuch czmychnął na klatkę schodową ...niech  siedzi , poczeka jak Oleńka psa po nocy ( nasz /domowo-dolinowy ) przyprowadzi to se wyskoczy na miasto i połajdaczy się trochę ...ja za nim ganiać nie będę . Wystarczy , że kiedy na progu od strony ulicy zaraza siedzi i miauczy to jakiś miłosierny przechodzień naciśnie na dzwonek , wtedy się schodzi i wpuszcza łajdusa na kwadraty . Sie będę kotami przejmowała ...miski z żarełkiem i wodą zawsze ma pełne i szlus

Milej , spokojnej niedzieli .

@aniao  i tego się trzymaj . Gorzej by było , jakby robiła Ci pranie mózgu , wydzwaniała do Ciebie i z każdego , najmniejszego problemiku robiła ogromny problem ....prawie wagi państwowej . Skądś to znam , nawet nie wiesz jaka to ulga , gdy zamilkną telefony , robi się to , co do nas należy i nie ma się ochoty rzucać wszystkiego w fizdu Jeśli chodzi o warunki socjalne , atmosferę , niewstawanie po nocach to dla mnie też bardzo ważne ....swoje przeszłam i doceniam , że idę o którejś godzinie na górę i nie obawiam się , że za pół godziny pierwsza pobudka będzie ...a to , że Jadzia zamiast " na minutę " po pauzie nie wstanie  , tylko  zabierze  się za dzwonienie do psiapsiółek ....a niech se drynda ...ja siedzę i dalej pauzuję ....i wiele , wiele innych , podobnych  p r o b l e m ó w ...Podchodzę do tego na luzie i tak mi lepiej ...a robota prawie sama się robi

35 minut temu, Maria Jolanta napisał:

@BabaJagusia dlatego pisałam o atmosferze a tą tworzy podopieczny i jego rodzina.

I to podstawa w tej robocie..

Przestałam się ukrywać  A artystka dalej śpi  

3 minuty temu, Mirelka1965 napisał:

Przestałam się ukrywać  A artystka dalej śpi  

Moja też ...i nie mam najmniejszego zamiaru jej budzić . Za jakieś pół godziny , jeśli będzie jeszcze spała to wtedy pomalutku zacznę rolety podnosić , ździebko hałasować , żeby powoli zaczęła się wybudzać . Córki na dolinach brak ...kocur śpi w pokoju Jadzi ( w nocy ) i wiem , pewna jestem , że daje jej kilkukrotne , płaczliwe   koncerty typu " ich muss nach Stadt ! "  ...no to se Jadzia nie pośpi dobrze . Teraz jeszcze śpi ...niech śpi ...ja mam czas , ja poczekam

Dzieńdoberek Ludki 

Dzien Dobry,,wyjechałam spod domu i wrocilam spowrotem,światełko jedno nawalilo

7 minut temu, Blondi napisał:

Dzien Dobry,,wyjechałam spod domu i wrocilam spowrotem,światełko jedno nawalilo

Mój boszszeee....a może rachunku za prąd  zapomnieliście opłacić ?

Dzień dobry.Ja miętowo o poranku.Wczoraj pyknął pierwszy tydzień tutaj.Żeby nie mała afera tydzień przed wyjazdem ,to w moim przypadku stan PDP nie zgadzał by się w 90%,zapewne zrobiłabym odwrót w progu tego domu.A tak przyjachałam z aktualną wiedzą j jakoś tak zostałam

Bry. 

Spotkanie Czarownic udane,  i zapewne będzie owocować znajomością na przyszłość. Wszak my zaczęły w Dzień Wiedźmy! 

Właśnie kawę piję,  ok.10 idę na górę na II moje już śniadanie. 

Dziś na obiadek kurczak w sosie curry. Ale z nudlami. 

Miłego dzionka!

1 godzinę temu, lucinda napisał:

I tak będzie 

1 godzinę temu, BabaJagusia napisał:

@lucinda wlej mi tam dziecko kubeczek kawci, przetrę okulary i zasiądę do klikanio-czytania. Blady świt za oknem, na trawie przymrozek i najważniejsze dla mnie - pojawiła się 2 z p@aniao rzodu. (nie w tym miejscu) 

@aniao wydaje mi się, że jeśli nie ma na adresie agresji u pdp. i nieprzespanych nocy, to wymienione przez koleżankę, warunki socjalne są b. ważne. Mimo wszystko stan podopiecznego jest pierwszym kryterium do akceptacji bądź nie - adresu. Trzymam kciuki abyś miała spokojną pracę na tej miejscówce. 

                                                   Słońca w serduchach 

Godzinę temu, Maria Jolanta napisał:

@aniao bo tego trzeba się nauczyć. Sama po sobie widziałam że jak jest dzień wolny to jakoś mniej byłam zmęczona i zniechęcona. Dla mnie wazniejsza od stanu podopiecznego jest atmosfera. Ogólnie pojęta, czyli szacunek, spokój, odpowiednie warunki mieszkaniowe, kasa na jedzenie i możliwość decydowania o tym co jem. 

Po kolei. Atmosfera ok, opiekunka jest ważna dla rodziny. Wczoraj zostałam przepytana na okoliczność zakupów. Przez chwilę pomyślałam"zaczyna się", ale chodziło o to czy na pewno kupiłam wszystko czego potrzebuję dla siebie, łącznie z czekoladą czy innymi zachciankami. Wolne ok 3 godziny, czasami dłużej. Rodzina pomocną, zaangażowana. Noce takie sobie, raz trzeba wstać, ale ja i tak wstaję do WC. Może będzie dobrze? Na razie się rozglądam. Powodu do ucieczki nie ma, do powrotu na razie też nie .

+5°C/21°C, przepiękna, słoneczna pogoda, 1013hPa, bez wiatru. Wszystkie kolory jesieni. Mruga przearomatyczny rosołek na koguciku, kipi makaron, piecze się goloneczka rolowana, gotują się buraczki, na deser poranka jest jeszcze maślano-waniliowy zapach, upieczonej wczorajszym wieczorem szarlotki. Świeży obrus pachnie wczorajszym wiatrem. Gospodyni się krząta, dzieci jeszcze śpią, pies ziewa i przeciaga wydajnie. W radiu leci Wodecki, w tvp info Rachoń, krowy na polu dojadają ostatnie już tego roku "pary". Sąsiad przyniósł mleko i jaja.
Tak, tak. Niestety, to wszystko daleko, bo w Polsce. Się ckni.

Dzień Dobry Słoneczka
Dobrej niedzieli.

Dobra, to lecimy z tym co mamy tu! 

1 godzinę temu, Baśka powtarzająca się napisał:

Dzień dobry ..

Tego rano nie usłyszałem.
Za to coś do mnie wrzasnęło:
"JESTEŚ DLA MNIE KATEM!!!".
Spojrzałem aaa, to moja wàtroba.
Miło będę ciebie wspominał...

12 godzin temu, Grzegorz B napisał:

Branoc wszystkim.  To był śmieszny dzień Elka nie zapomina i jeńców nie bierze... Pamiętacie, pragnąłem mieć karmnik ale bombki królują teraz w markecie... Zrobiła. Jutro fota 

2 godziny temu, lucinda napisał:

Ma kto wiedzę tajemną odnośnie maglownicy???

Mam tu takowa i ni chuchutki nie wiem jak sie do niej zabrac

A jaki masz problem?

Kiedyś byłam na adresie, gdzie coś takiego (w sensie maglownica) miałam do dyspozycji. Relaksowałam się przy tym.

44 minut temu, Patrycja781 napisał:

Dzień dobry.Ja miętowo o poranku.Wczoraj pyknął pierwszy tydzień tutaj.Żeby nie mała afera tydzień przed wyjazdem ,to w moim przypadku stan PDP nie zgadzał by się w 90%,zapewne zrobiłabym odwrót w progu tego domu.A tak przyjachałam z aktualną wiedzą j jakoś tak zostałam

Innymi słowy : "nie ma tego złego." .. itd, w Twoim przypadku potwierdza się w całej rozciągłości. A wystarczyło tylko, że "przycisnęłaś" informatorkę i odpowiednio przygotowana dajesz radę. Będzie dobrze! 

18 minut temu, LACH napisał:

Tego rano nie usłyszałem.
Za to coś do mnie wrzasnęło:
"JESTEŚ DLA MNIE KATEM!!!".
Spojrzałem aaa, to moja wàtroba.
Miło będę ciebie wspominał...

.... w oczekiwaniu na nową?     Tfu, tfu, tfu- trzy razy splunęłam przez lewe ramię. Miej dla niej litość! 

@BabaJagusia Informatorkę nie,raczej agencję bo utrudniała nam możliwość kontaktu 

Teraz, Patrycja781 napisał:

@BabaJagusia Informatorkę nie,raczej agencję bo utrudniała nam możliwość kontaktu 

Brawo za docieiwość

@BabaJagusia za upierdliwość,4 tygodnie ich męczyłam o kontakt ze zmienniczką.Uparcie zasłaniali się RODO,ale przejechali się na nim w momencie zmisny terminu wyjazdu na kilka dni przed nim

9 minut temu, BabaJagusia napisał:

.... w oczekiwaniu na nową?     Tfu, tfu, tfu- trzy razy splunęłam przez lewe ramię. Miej dla niej litość! 

Regeneruje sie bestia

27 minut temu, Basiaim napisał:

A jaki masz problem?

Kiedyś byłam na adresie, gdzie coś takiego (w sensie maglownica) miałam do dyspozycji. Relaksowałam się przy tym.

 

Nie miałam w obsłudze..pranie do magla się woził

Nie wiem od czego zacząć...zakryta pokryta tzw..patyna czasu ponoć nader często przez korewne stelli używana 

49 minut temu, LACH napisał:

+5°C/21°C, przepiękna, słoneczna pogoda, 1013hPa, bez wiatru. Wszystkie kolory jesieni. Mruga przearomatyczny rosołek na koguciku, kipi makaron, piecze się goloneczka rolowana, gotują się buraczki, na deser poranka jest jeszcze maślano-waniliowy zapach, upieczonej wczorajszym wieczorem szarlotki. Świeży obrus pachnie wczorajszym wiatrem. Gospodyni się krząta, dzieci jeszcze śpią, pies ziewa i przeciaga wydajnie. W radiu leci Wodecki, w tvp info Rachoń, krowy na polu dojadają ostatnie już tego roku "pary". Sąsiad przyniósł mleko i jaja.
Tak, tak. Niestety, to wszystko daleko, bo w Polsce. Się ckni.

Dzień Dobry Słoneczka
Dobrej niedzieli.

Dobra, to lecimy z tym co mamy tu! 

 

@LACH Jak to dobrze, że jesteś posiadaczem talentu pisarskiego i popełniasz te teksty dla nas(?) mam nadzieję. Składnie, z humorem szelmowskim a przede wszystkim przemawiające do wyobraźni chyba nawet tych, co głowy mają na wpół otwarte

Dobrą recenzję dałam? Nie profesjonalną może ale żaden ze mnie PR-owiec i nie wymagaj! więcej powiem: nie wykluczone, że nieprofesjonalny PR-owiec ^^zepsuł by 

Nie nabrałbys mnie, po dwóch linijkach rozszyfrowalam z czym ^^lecisz

Pozdrawiam ^^cie i wszystkich pozostałych  i życzę milutkiego, przytulnego, spokojnego czasu niedzielnego.