Rozmowa przy kawie (2)

3 minuty temu, hawana napisał:

Nie mam osobnego lokum w piwnicy , bo...mieszkam w rezydencji

Szczęściara...

3 minuty temu, hawana napisał:

Haha, wlasnie obsmiewam ten luksus taki jak moj

Kiedyś byłam na ciężkiej Stelli i jak skróciłam pobyt w tych luksusach do minimum , to oczom moim ukazało się ogłoszenie agenci  na to zlecenie.... pt. / Sprawdzone miejsce / Uśmiałam się z tego jak durna , bo nawet nie kłamali  Przecież to miejsce było faktycznie sprawdzone prze ze mnie 

Witam.Pozdrawiam z gorącej Badenii.Spokój mam tu i tak niech zostanie.Udanego dnia życzę.

2 godziny temu, Afryka napisał:

Dobrnęłam do wątku o mnie .... miło ,że zauważyliście moją nieobecność .Nad żadnym morzem się nie wylegiwałam ,ani rodzimym , tudzież zagramanicznym , trochę nieróbstwa uskuteczniłam , drinkami w sobotę na przyjacielskim garden- grillo - party nie pogardziłam ,a było nas tam trochu ....nocne Polaków rozmowy zakończyły się o drugiej w nocy ,a to tylko dlatego,że nawałnica z piorunami nadciągnęła .... także żyję i mam się ...tak sobie , kręgosłup sobie o mnie przypomniał ....jego mać .

Życie na "urlopie" jednak podlega innym prawom.

Oj to dobrze spędzasz czas urlopowy.....korzystaj z życia póki jesteś w PL.....bo jak tu wrócisz to zatesknisz za tymi Polaków rozmowami.....prawie do rana no i za całym tym polskim rozgardiaszem.....

Mam dziś dobry humor....firma znalazła zmienniczkę na moje miejsce  nawet udostepnili kontakt. Pogadalysmy troche i wywnioskowalam, ze fajna dziewczyna.....no juz jestem prawie jedną nogą w domu.... tylko żeby jej się nie odwidziało.....

Najadlam sie dzis zupy początkowej @awe59, swietny przepis , a teraz jade na przerwe , pogoda cudna ))

17 minut temu, awe59 napisał:

Mam dziś dobry humor....firma znalazła zmienniczkę na moje miejsce  nawet udostepnili kontakt. Pogadalysmy troche i wywnioskowalam, ze fajna dziewczyna.....no juz jestem prawie jedną nogą w domu.... tylko żeby jej się nie odwidziało.....

A dlaczego ma się jej odwidzieć?  

1 minutę temu, Magdzie napisał:

Najadlam sie dzis zupy początkowej @awe59, swietny przepis , a teraz jade na przerwe , pogoda cudna ))

Od zupy początkowej zaczyna się twoja pauza....Gratulujemy.... A @awe59 dostanie za przepis medal z ziemniaka... Do zupy początkowej jak znalazł....

2 minuty temu, Magdzie napisał:

Najadlam sie dzis zupy początkowej @awe59, swietny przepis , a teraz jade na przerwe , pogoda cudna ))

Temperaturka przyjemna...19 stopni...zbiera się na deszcz... Nigdzie nie idę...zalegnę i podrzemię...sadełko trzeba uhodować..Do później....

3 minuty temu, Mirelka1965 napisał:

A dlaczego ma się jej odwidzieć?  

Różnie to w życiu bywa Mirelko....W ostatniej chwili potrafi zmienniczka odwołać swoj przyjazd. Mnie jeszcze to nie spotkało i mam nadzieje, ze tak zostanie....

3 minuty temu, awe59 napisał:

Nie rżyj tak głośno.... Przepis dawaj...

1 godzinę temu, hawana napisał:

Nie odwazylabym sie, ale kazdy ma swoje doswiadczenia. Jak dziadek hipopotam sie raz zatoczyl, a ja w odruchu obronnym sie odsunelam, to sie na mnie pogniewal. Twierdzil, ze ja podtrzymac go mialam, a ja ze z rolatorkiem powinien chodzic, a poniewaz z demencja sie nie wygra,nawet  nie probowalam go przekonac.

 

"Mój " hipopotam ma główkę sprawną i doskonale wie,że jakby doszło do nieszczęścia w postaci jakiejś obsuwy ,to musi czekać na ściągnięcie posiłków .....a ja Ci Hawanko nie zazdraszczam Twojego Alzheimera w postaci Alutki , doskonale wiem jak ten " chlebuś" smakuje.

Teraz, awe59 napisał:

Różnie to w życiu bywa Mirelko....W ostatniej chwili potrafi zmienniczka odwołać swoj przyjazd. Mnie jeszcze to nie spotkało i mam nadzieje, ze tak zostanie....

Bywa, bywa....ale jak prawdę się mówi, nie cukrzy, to szansa jest... I tego się trzymajmy 

2 minuty temu, Afryka napisał:

"Mój " hipopotam ma główkę sprawną i doskonale wie,że jakby doszło do nieszczęścia w postaci jakiejś obsuwy ,to musi czekać na ściągnięcie posiłków .....a ja Ci Hawanko nie zazdraszczam Twojego Alzheimera w postaci Alutki , doskonale wiem jak ten " chlebuś" smakuje.

Oj tak...niefajny chlebuś... Moja poprzednia pdp, niezdiagnozowana, a upierdliwa że ho, ho...gorzej od Alutki. Nigdy więcej...

1 godzinę temu, hawana napisał:

Nie mam osobnego lokum w piwnicy , bo...mieszkam w rezydencji

Taa....w służbowym mieszkanku ....na komisariacie policji No , bo gdzie indziej jak tylko " dobry policjant ...zły policjant "

Ooooo.....dziś mam dobry dzień.....żeby nie zapeszyć....złożyłam wniosek o przyznanie karty Sinbad Club i już mam numer a plastik przyszła pocztą. Mogłabym poszaleć z bagażem bo mogę mieć 10 kg więcej ale szmacianke zostawiłam w domu....no żeby mnie nie kusiło....

51 minut temu, awe59 napisał:

Ooooo.....dziś mam dobry dzień.....żeby nie zapeszyć....złożyłam wniosek o przyznanie karty Sinbad Club i już mam numer a plastik przyszła pocztą. Mogłabym poszaleć z bagażem bo mogę mieć 10 kg więcej ale szmacianke zostawiłam w domu....no żeby mnie nie kusiło....

A mówiłam bierz ?! ...I skąd teraz wytrzaśniesz te 10 kg za friko ....przytyć tyle już nie dasz rady ....Jeszcze do kraju mogą Cię nie wpuścić ....o te brakujące 10 kg darmochy biega

6 godzin temu, Maria Jolanta napisał:

Witam porannie. 

Trudno, jak fajki się skończą to rzucę palenie. Ale trudniej będzie pozbyć się sadełka jakie w miesiąc sobie tutaj wychodowałam. 

Rób sobie skręty

Godzinę temu, awe59 napisał:

Ooooo.....dziś mam dobry dzień.....żeby nie zapeszyć....złożyłam wniosek o przyznanie karty Sinbad Club i już mam numer a plastik przyszła pocztą. Mogłabym poszaleć z bagażem bo mogę mieć 10 kg więcej ale szmacianke zostawiłam w domu....no żeby mnie nie kusiło....

Ja mam tę kartę od dawien dawna i nie miałam pojęcia , że mogę większy bagaż mieć  

5 minut temu, erika napisał:

Rób sobie skręty

Godzinę temu, Baśka powtarzająca się napisał:

Taa....w służbowym mieszkanku ....na komisariacie policji No , bo gdzie indziej jak tylko " dobry policjant ...zły policjant "

Moze byc w psiarni, byle cieplo bylo

Ja tam wymagajaca na 6 tygodni nie jestem

W nocy nie pospałam i myślałam , ze odeśpię sobie podczas pauzy , no i niestety miałam powtórkę z rozrywki  Podobnie jak w sobotę , miałyśmy niezapowiedzianą wizytę , ale tym razem w postaci bratanka . I chyba przesadziłam z tabletkami , bo przymulona jestem okrutnie  Gubię słowa jak moja Anielica , albo jakieś przegrzanie mózgowe mnie dopadło  

17 minut temu, Baśka powtarzająca się napisał:

A mówiłam bierz ?! ...I skąd teraz wytrzaśniesz te 10 kg za friko ....przytyć tyle już nie dasz rady ....Jeszcze do kraju mogą Cię nie wpuścić ....o te brakujące 10 kg darmochy biega

Kiedys sie mowilo, ze jak kilogramow brak, to mozna pod rynne i namoknac

2 godziny temu, Afryka napisał:

"Mój " hipopotam ma główkę sprawną i doskonale wie,że jakby doszło do nieszczęścia w postaci jakiejś obsuwy ,to musi czekać na ściągnięcie posiłków .....a ja Ci Hawanko nie zazdraszczam Twojego Alzheimera w postaci Alutki , doskonale wiem jak ten " chlebuś" smakuje.

Tak patrzac z perspektywy, to ulatana jestem, ze hoho, do tego caly czas goraco.

Babunia zwolnila dopiero dzisiaj, bo podlaczyli ja do " cegly"  i musi lezec. Az nie chcialo mi sie tam siedziec, bo nie paplala tylko przymulona przysypiala.

Pomoglam jej wstac do ubikacji, ale powiedziala, ze ma w glowie karuzele i wrocila chetnie do lozka.