Skocz do zawartości

Rozmowa przy kawie (2)


 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

2 godziny temu, Patrycja781 napisał:

Jedyną prawdziwą informacją jest to, że podopieczna zadzwoniła do agencji z prośbą o zmianę opiekunki z powodu problemów z komunikacją. Kompletnie nie mogła się porozumieć z opiekunką i to stanowiło dosyć poważny problem

Ale kuźwa, chyba agencja sprawdzała znajomość języka u tej Pani?>:(  I jakąś umowę z nią podpisała!>:( Zabrać z poborów 200€ za brak znajomości języka to umiała! Dlaczego agencja nie odpowiedziała Wirtualnej Polsce? Tylko tłumaczy się na forach opiekunek.

 

2 godziny temu, Patrycja781 napisał:

Szanowny panie reporterze otrzymując tak dramatyczną historię należało by skontaktować się z firmą aby potwierdzić prawdziwość 'opowiastki', porozmawiać z opiekunkami, które w tym miejscu pracują i znają dobrze podopieczną 

Odpowiedzieliście Panu reporterowi jak Was prosił? I dacie namiary na opiekunki które tam pracowały? Ile ich tam było w ciągu np ostatnich np 6 miesięcy? Było brudno? Kto to stwierdził? Kolejne opiekunki? Dla nowej opiekunki nigdy nie będzie czysto po poprzedniej! Tak już mamy. Ewidentna sztela mina, baba szalona, pchacie kolejne opiekunki na zasadzie: może się uda!>:(

Wasze tłumaczenie jest niewiarygodne, niespójne i jakbym jeszcze znał nazwę tej agencji?

4 godziny temu, aniao napisał:

Sorry, ale nie przekonuje mnie to. Zawsze można policję wezwać jeżeli agencja nie chce pomóc.

Każdy mądry na odległość i jak jego o nie tyczy!

  • Lubię to 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, beatrix+ napisał:

Ja nie mam tyle karafek..

Stoją w slojach  w piwnicy. Część już zabutelkowana. Ale nie mam kiedy etykiet zaprojektować. 

Moje karafki to czubek góry nalewkowej :haha: Słoje też stoją w garażu....i nabiera mocy ich zawartość :haha: Nie bawiłam się w projektowanie etykiet. Wycinam z kolorowego kartonu prostokąty, dziurka, srebrny sznureczek i srebrny flamaster i......wychodzą cudne etykiety dyndające na szyjkach karafek :szydera:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

27 minut temu, kris napisał:

Ale kuźwa, chyba agencja sprawdzała znajomość języka u tej Pani?>:(  I jakąś umowę z nią podpisała!>:( Zabrać z poborów 200€ za brak znajomości języka to umiała! Dlaczego agencja nie odpowiedziała Wirtualnej Polsce? Tylko tłumaczy się na forach opiekunek.

 

Odpowiedzieliście Panu reporterowi jak Was prosił? I dacie namiary na opiekunki które tam pracowały? Ile ich tam było w ciągu np ostatnich np 6 miesięcy? Było brudno? Kto to stwierdził? Kolejne opiekunki? Dla nowej opiekunki nigdy nie będzie czysto po poprzedniej! Tak już mamy. Ewidentna sztela mina, baba szalona, pchacie kolejne opiekunki na zasadzie: może się uda!>:(

Wasze tłumaczenie jest niewiarygodne, niespójne i jakbym jeszcze znał nazwę tej agencji?

Każdy mądry na odległość i jak jego o nie tyczy!

Do ostatniego zdania w poście : masz rację , że na odległość łatwiej i kiedy nas to nie tyczy , alee....czy musimy we wszystko wierzyć ? Mało to było takich sensacji , które później okazywały się wielką lipą i osoba poszkodowana nagle zamilkła ?

Dla mnie nadal ( choćbyś nie wiem jak na mnie krzyczał ) jest niedorzecznością (? ) , że kobieta w latach , po kilku operacjach serca wyjeżdża do pracy w opiece i komu chce zaszkodzić - sobie , czy PDP -mu . I nawet nie próbuj tłumaczyć , że musi , bo mała renta itp. Renta faktycznie malutka , ale , żeby dorobić do niej to trzeba się rzucać z motyką na słońce i ....zdrowsza będzie jak sobie dorobi ?  Dlatego napisałam , że prawda jak zwykle gdzieś jest w środku . Że agencja zabrała z pensji 200 e  to jest zwyczajne chamstwo , ale jej chyba aż tak strasznie tam nie było , skoro głównym powodem żalu był wcześniejszy zjazd ....

Nie posądzam broń bobrze tej pani , że tak zrobiła , ale sama na własne uszy  słyszałam , bo kobitka chwaliła się  podczas którejś z podróży jak  przerobiła jedną z agencji ( znanych ) i do egzaminu przez telefon podstawiła znajomą opiekunkę , która już jakiś czas jeździła do pracy w opiece i przeszła egzaminy , miała komunikatywny niemiecki ( tak oceniono ) a że trafiła na spokojne miejsce to trzymała się tego miejsca pazurami . Jeśli picowała ...to powielam picowanie i tyle .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, Baśka powtarzająca się napisał:

Dla mnie nadal ( choćbyś nie wiem jak na mnie krzyczał ) jest niedorzecznością (? ) , że kobieta w latach , po kilku operacjach serca wyjeżdża do pracy w opiece i komu chce zaszkodzić - sobie , czy PDP -mu

Nie krzyczę na kobiety, a tym bardziej obce.:) Nigdy!:) Dla mnie największą niedorzecznością jest tłumaczenie agencji i tyle. Na 100% wiedzieli gdzie ją posyłają!>:(

A tak na marginesie: Pracowałem kiedyś prywatnie ze zmiennikiem śp. Mirkiem. Nie znał niemieckiego wcale. Do dziesięciu nie policzył. Ale musiał pracować. Żona pojechała do opieki i go zostawiła, jedna córka studiowała, druga była panną z dzieckiem. Chciał im pomagać Żona podopiecznego nim pomiatała, ale na swój sposób go lubiła. I w wieku 56 lat Mirek zmarł!>:( Więc nie sądźmy innych ludzi i ich motywów.

  • Lubię to 2
  • Zgadzam się 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, kris napisał:

Nie krzyczę na kobiety, a tym bardziej obce.:) Nigdy!:) Dla mnie największą niedorzecznością jest tłumaczenie agencji i tyle. Na 100% wiedzieli gdzie ją posyłają!>:(

A tak na marginesie: Pracowałem kiedyś prywatnie ze zmiennikiem śp. Mirkiem. Nie znał niemieckiego wcale. Do dziesięciu nie policzył. Ale musiał pracować. Żona pojechała do opieki i go zostawiła, jedna córka studiowała, druga była panną z dzieckiem. Chciał im pomagać Żona podopiecznego nim pomiatała, ale na swój sposób go lubiła. I w wieku 56 lat Mirek zmarł!>:( Więc nie sądźmy innych ludzi i ich motywów.

Nie osądzam , nikomu do portfela , czy garnków nie zaglądam . Kris ...Twój znajomy zmarł ...niech mu ziemia lekką będzie .

Pani Irena wyraźnie wypowiada się o przebytych kilku operacjach serca , że dachówki po burzy i takie tam ...odmówiła pozbierania powołując się na stan zdrowia . Kurde ...jeżdżą opiekunki na sztele mając chory kręgosłup , wiedząc doskonale , że będzie dźwiganie i po kiego grzyba ? Nie mierzmy sił na zamiary i tyle .

Powtarzam ( powtarzająca się jestem xd ) gdzieś był popełniony cholerny błąd , czy to o zatajeniu choroby przez panią Irenę ...bo w to wierzę , że zataiła ...czy o zatajeniu przez agencję " choroby babci " ...też w to wierzę . Prawda nadal jest w środku . Możemy do następnego dnia rozkminiać temat ...i tak nie rozkminimy . Bo nas tam nie było i szlus .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobry wieczór Opiekunkowo :)!

Taaak! Cieszę się nieprawdopodobnie, że mamy weekend i trochę odsapnę. Jutro spotkam się z "moją" Jolą rekonwalescentką ;), a w niedzielę z naszą Lawendą kochaną :).

Jak dobrze, że wszystkie drogi prowadzą do Monachium..

 

Pees, chyba nigdy w jednym poście nie użyłam tylu emotikonek ;).

 

Życzę fajnego wieczoru i sympatycznego Wochenende ;),

  • Lubię to 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Baśka powtarzająca się Jechałam kiedye na sztelę z kobietą która nie dość że rano,w dniu podróży brała antybiotyk w zastrzyku(zapalenie płuc i oskrzeli),miała ze sobą przeogromny kuferek pełen leków"bez których nie funkcjonuje",mocno otyła(bynajmniej nie genaralizuję)to przy wsiadaniu i wysiadaniu do busa trzeba było jej dość poważnie pomagać.Jechała opiekować się kompletnie leżącą kobietą.Ona sama potrzebowała(na moje)opieki,ale"KASA"...

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobry wieczór. Dziś sobie pomyślałam, że mnie córka pdp robi w bambuko. Połowę rzeczy z listy zakupowej, którą jej dałam nie kupiła. Tłumaczyła się tym, że zapomniała kartki z domu zabrać. To nie pierwszy raz.

Dziś byłam w mieście i to co chciałam to kupiłam ale to jest mój wolny czas, którego nie mam zamiaru marnować w spożywczaku.....przez te domowe zakupy, nie zdążyłam innych sklepow oblecieć a ponadto dlaczego ja mam to dzwigać....mam rację czy nie ?

  • Lubię to 9
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, awe59 napisał:

Dobry wieczór. Dziś sobie pomyślałam, że mnie córka pdp robi w bambuko. Połowę rzeczy z listy zakupowej, którą jej dałam nie kupiła. Tłumaczyła się tym, że zapomniała kartki z domu zabrać. To nie pierwszy raz.

Dziś byłam w mieście i to co chciałam to kupiłam ale to jest mój wolny czas, którego nie mam zamiaru marnować w spożywczaku.....przez te domowe zakupy, nie zdążyłam innych sklepow oblecieć a ponadto dlaczego ja mam to dzwigać....mam rację czy nie ?

Masz rację :tak2: A tak naprawdę to o co biega ?

Edytowane przez Baśka powtarzająca się
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
 Udostępnij



O nas

Forum Opiekunkaradzi.pl służy Opiekunom osób starszych już 8 rok. W tym czasie napisali oni (Wy) 356 tysięcy postów w blisko 49 tysiącach tematach, tworząc ogromne kompendium praktycznej wiedzy o pracy w opiece w Niemczech i Szwajcarii. To przy wsparciu Społeczności forum powstały Stelomierze, Rankingi opinii, Mapa Opiekunów i pierwszy w branży opiekuńczej multiFormularz, pozwalający aplikować jednym kliknięciem do wielu agencji na raz, będący uzupełnieniem działu pracy, w którym oferty pracy w Niemczech, Szwajcarii, Austrii i we Włoszech publikuje ponad 50 sprawdzonych i polecanych firm i agencji pracy. 

logo-opiekunka1.png
Wszelkie prawa zastrzeżone 2015-2023 Opiekunkaradzi.pl 

Polityka prywatności i cookies  |  Regulamin Kontakt  |  Reklama i HR - cennik


×
×
  • Dodaj nową pozycję...