Rozmowa przy kawie (2)

Co roku pływamy kajakami Wisłą,

ale od trzech lat brakuje mi jachtów,

w tym roku w końcu po zatoce gdańskiej

20 minut temu, Ellax2 napisał:

Przecież ja prawie wcale nie piszę, ni ma co czytać

może czytam to czego ni ma?

11 minut temu, maras1 napisał:

może czytam to czego ni ma?

Chyba tak ,,chyba tak ,,spójrz na zegar,  Dobranoc Lubisie Wszystkie

W Sztynorcie przy kejach zacumowanych jest w tej chwili przynajmniej 200 jachtów,

W Mikołajkach na pewno ze 100, 

na co piątym siedzi towarzystwo z gitarą, 

wystarczy że idziesz keją i zanucisz to co grają i już zapraszają cię na pokład i tak do rana,

Nie znasz tych ludzi, widzisz ich pierwszy i ostatni raz,

ale w nocy na pokładzie, przy keii wszyscy są braćmi (siostrami)

Brakuje mi tego

 Dzień dobry. Obudziłam się bo reisefieber nie daje spać.Dzisiaj moje dwumiesięczne występy gościnne w Norymberdze dobiegają końca. Powiem tak : nie było źle. Byłam u małżeństwa ale nic przy nich nie robiłam. Niedowidzący pan sam zajmował się demencyjną  żoną. Ja tylko wiadomo zakupy, gotowanie, porządek ale bez przesady.Dziennie 4 godziny wolnego i dużo czasu dla siebie.Dzień  zaczynam o 7:45.Ale nie ,pakiecikom mówię stanowcze nie, nie,nie.Nigdy więcej małżonków! Około 14:00 przyjeżdża królowa steli, przemiła Halinka. Pójdziemy na kawę i o 17:00 wypad z balu panno Lalu No cóż , zobaczymy gdzie mnie oczy poniosą następnym razem. Nam , urlopującym życzę udanego, najwspanialszego urlopu. A pozostającym w pracy spokoju i zadowolenia. Precz pracy!

 a tu zonk...jednego dnia mi zabrakło  Ale nic to...dam radę, zwłaszcza że dzisiaj dzień przedszkolny  O ile Diva da się zapakować na wyjazd i nie wywinie mi numeru z zeszłego tygodnia  Witam więc was czwartkowo...serdecznie i miło życząc udanego dzionka 

31 minut temu, eugenia1 napisał:

 Dzień dobry. Obudziłam się bo reisefieber nie daje spać.Dzisiaj moje dwumiesięczne występy gościnne w Norymberdze dobiegają końca. Powiem tak : nie było źle. Byłam u małżeństwa ale nic przy nich nie robiłam. Niedowidzący pan sam zajmował się demencyjną  żoną. Ja tylko wiadomo zakupy, gotowanie, porządek ale bez przesady.Dziennie 4 godziny wolnego i dużo czasu dla siebie.Dzień  zaczynam o 7:45.Ale nie ,pakiecikom mówię stanowcze nie, nie,nie.Nigdy więcej małżonków! Około 14:00 przyjeżdża królowa steli, przemiła Halinka. Pójdziemy na kawę i o 17:00 wypad z balu panno Lalu No cóż , zobaczymy gdzie mnie oczy poniosą następnym razem. Nam , urlopującym życzę udanego, najwspanialszego urlopu. A pozostającym w pracy spokoju i zadowolenia. Precz pracy!

Dziękuję @Mirelka1965 . Tego się będę trzymać

Dzień dobry ....

Przyjemny chłodek ...pod wieczór popadało trochę a po śladach stojącej wody widać , że w nocy deszcz lał jak z cebra . Nic nie słyszałam , spałam jak zabita . Teraz doprowadzić się trzeba do stanu ...jako takiego ...wypić kawę ...kilka sztuk papierosów  wyjarać ...i wziąć się za solidną robotę . Z tym ostatnim przesadzać nie będę ...nie będę przecież na pysk padać

Miłego , spokojnego dnia .

Dzień dobry Milusińscy 

Proces aklimatyzacji po powrocie trwa. . Dwa wypady do lasu okazały się bezgrzybne. , spóźniłam się o tydzień. Pogoda ducha dopisuje, aura również. 

Dobrego dnia Mordecki. 

Dzień dobry.Jesień zawitała w okolice Koloni.Drugi dzień pochmurno,deszczowo.No nic to .Czas dzień świstaka zacząć.

Miłego Wam.

Dzien dobry 

W okolicach Koblencji pogoda jak drut, trwa lato z normalną temperaturą. Chociaż na dziś zapowiadali deszcz ale może po południu bo teraz słoneczko juź daje po oczach.....

Milego czwartku 

2 minuty temu, awe59 napisał:

Dzien dobry 

W okolicach Koblencji pogoda jak drut, trwa lato z normalną temperaturą. Chociaż na dziś zapowiadali deszcz ale może po południu bo teraz słoneczko juź daje po oczach.....

Milego czwartku 

U mnie też już słonecznie . Wczoraj było 25 stopni ...dzisiaj chyba ma być podobnie . Taką temperaturę uwielbiam

22 minut temu, Baśka powtarzająca się napisał:

U mnie też już słonecznie . Wczoraj było 25 stopni ...dzisiaj chyba ma być podobnie . Taką temperaturę uwielbiam

Słyszałam, że cały wrzesień ma być taki ładny....temperatura ok 23 °C

Dzieńdoberek Ludki 

Spokojnego czwartku , a @eugenia1 szerokiej drogi i superaśnego urlopu życzę.

2 godziny temu, eugenia1 napisał:

 Dzień dobry. Obudziłam się bo reisefieber nie daje spać.Dzisiaj moje dwumiesięczne występy gościnne w Norymberdze dobiegają końca. Powiem tak : nie było źle. Byłam u małżeństwa ale nic przy nich nie robiłam. Niedowidzący pan sam zajmował się demencyjną  żoną. Ja tylko wiadomo zakupy, gotowanie, porządek ale bez przesady.Dziennie 4 godziny wolnego i dużo czasu dla siebie.Dzień  zaczynam o 7:45.Ale nie ,pakiecikom mówię stanowcze nie, nie,nie.Nigdy więcej małżonków! Około 14:00 przyjeżdża królowa steli, przemiła Halinka. Pójdziemy na kawę i o 17:00 wypad z balu panno Lalu No cóż , zobaczymy gdzie mnie oczy poniosą następnym razem. Nam , urlopującym życzę udanego, najwspanialszego urlopu. A pozostającym w pracy spokoju i zadowolenia. Precz pracy!

No cóż. Ty masz reisefieber ponieważ jedziesz do domu. Ja zbieram się do wyjazdu w drugą stronę. Niestety nie jest mi tak radośnie jak Tobie. Mam ochotę ryczeć z żalu, że to już, ale trzeba być twardym, a nie miętkim. Jeszcze załatwiam ostatnie sprawy i jutro wcześnie rano heja w drogę. Dobrze, że wracam w to samo miejsce. Przynajmniej mam o jeden stres mniej.

15 minut temu, awe59 napisał:

Słyszałam, że cały wrzesień ma być taki ładny....temperatura ok 23 °C

Super! Załadowałam do walizki jeszcze letnie rzeczy i tak się zastanawiałam czy ma to sens.

I pojechała Diva do przedszkola  I wolne do 15-tej  Nie dziwcie się więc, że mnie nie będzie na forum  Ogarnę, z lekka, chałupkę i pognam w miasto wydawać geldy  Jak ja lubię czwartki...pod warunkiem, że uda się Divę wypchnąć z domu  Nic to...jeszcze tylko jedno wypchnięcie przede mną i będzie raj 

12 minut temu, Mirelka1965 napisał:

I pojechała Diva do przedszkola  I wolne do 15-tej  Nie dziwcie się więc, że mnie nie będzie na forum  Ogarnę, z lekka, chałupkę i pognam w miasto wydawać geldy  Jak ja lubię czwartki...pod warunkiem, że uda się Divę wypchnąć z domu  Nic to...jeszcze tylko jedno wypchnięcie przede mną i będzie raj 

No i Cię nie lubię  

Ja się jutro wybieram do miasta na rozeznanie. Geldów nie będę wydawać....no chyba, że coś mi wpadnie w oko....kawę wypiję i popatrzę sobie na Niemiaszków....

22 minut temu, awe59 napisał:

No i Cię nie lubię  

Ja się jutro wybieram do miasta na rozeznanie. Geldów nie będę wydawać....no chyba, że coś mi wpadnie w oko....kawę wypiję i popatrzę sobie na Niemiaszków....

Geldów nie wydaję ,bo co tam w Lidlu czy Aldim można kupić

Wprawdzie klamotów tam też sporo ,ale nic ciekawego w oczy mi nie wpadło.Trochę przyoszczędze kasy.Poczekam na    @scarlett aż z urlopu wróci ,to może gdzieś do cywilizacji zabierze mnie.

A wy dziewuszki @Mirelka1965 wydawajcie geldy.

@Blondi Fitolizyna na nerki...Pomaga,ale świga człowiekiem na sam zapach.A woń wyjątkowo mocna,w całym domj było czuć to cholerstwo...

A tak poza tym to dzień dobryJutro dk domu!!!!!!

Dzień dobry. Chyba zaczynam się przyzwyczajać, bo budzi mnie budzik. Wziąwszy pod uwagę ile rzeczy mi się tu nie podoba to trochę to jest dziwne.

Za miesiąc spadam stąd, bo nie jest aż tak źle żeby skracać pobyt, zwłaszcza że moja "ulubiona" sąsiadka wybywa na urlop. Jak wróci to ja już będę prawie na wylocie .

Miłego dnia.

11 minut temu, aniao napisał:

Dzień dobry. Chyba zaczynam się przyzwyczajać, bo budzi mnie budzik. Wziąwszy pod uwagę ile rzeczy mi się tu nie podoba to trochę to jest dziwne.

Za miesiąc spadam stąd, bo nie jest aż tak źle żeby skracać pobyt, zwłaszcza że moja "ulubiona" sąsiadka wybywa na urlop. Jak wróci to ja już będę prawie na wylocie .

Miłego dnia.

 JA też mam już ,,ulubioną" sąsiadkę. W DDR tez miałam   , ale to był inny gatunek sąsiadki  . Obecna przychodzi codziennie i dość wymownie akcentuje, że jest tu niezwykle ważna i potrzebna. W sumie to wcale mi nie przeszkadza, albowiem poza uśmiechem nr 5 na powitanie i pożegnanie, to udaję , że jej nie widze  . Wczoraj przybyła z upominkiem dla mnie. No po prostu myslałam, że zejdę ze zdziwienia, a potem ze śmiechu. Otóż chciała mnie obdarować pierscionkiem z blizej nieznanego mi metalu, z rozmiarem ruchomym że tak powiem i wielkim rózowym okrągłym oczkiem    . No po prostu jakiś kosmos    . Bizuterię noszę w ilosciach  oszczednych i jest to bizuteria ze  złota, z ktorą się w sumie nie rozstaję. Nie wiem jak komuś może przyjsc do głowy, że mogłabym załozyc taki odpustowy,, pieszczanek" z oczkiem naklejonym z folii samoprzylepnej, bo tak to wyglądało. No cóż, może zachowałam się mało grzecznie, ale podziekowałam z usmiechem na ustach, mówiąc ze to nie mój gust i oddałam bez żalu   . Tak czy tak, jestem w szoku   .

Poza tym wszystko u mnie w porządku, oraz Dzien Dobry Bardzo Wszystkim  .

Trochę to dziwne ale właśnie dziś nastąpił u mnie"przerost treści nad formą"i chcę już do domu.Tu,teraz,i natychmiast,bo inaczej dostane jakiegoś pierdolca.Babcia skąd inąd bardzo kochana więc nie bardzo wiem o co kaman...?Może mnie wkurzyła tym wciskaniem jedzenia?"no zjedz,serek,wędlinki,dip twarożkowy(cały kilogram)Nie dociera że nie musze stale dużo jeść i że mam ochotę tylko na tosta z dżemem...