Rozmowa przy kawie (2)

5 minut temu, Mirelka1965 napisał:

Ale na gust kulinarny nijak nie pomoże 

Sie odezwała ta , co ma gust kulinarny ....w dokarmianiu rodzin PDP

1 minutę temu, Baśka powtarzająca się napisał:

Sie odezwała ta , co ma gust kulinarny ....w dokarmianiu rodzin PDP

Sama to przyznałaś....mam gust kulinarny 

3 minuty temu, Baśka powtarzająca się napisał:

Tylko porad jak go wyleczyć nie udzielaj ....o ile wiedzy medycznej nie posiadasz . Zabronione to jest , żeby pielęgniarka , która nie posiada wiedzy medycznej , tylko internetową , brała się za udzielanie porad ...siano ma se z łepetyny wytrzepać Cynka dostałam od kolegówny , która ma kiepski internet , ale se podczytuje ...to tutaj ...to po sąsiedzku . Jak minął dzień ...drogie koleżeństwo Mój jeszcze trwa

Mnie mija z wyprzedzeniem  Wykąpałam dzisiaj Anielicę , a robię to w poniedziałki i piątki . Do wyjazdu kąpanka już nie będzie . Wyprałam swoje pościele , aby móc je jutro wyprasować z wyprzedzeniem  Dwie noce będę spała pod kocykiem . Jak jutro znowu zrobię coś z wyprzedzeniem , to pozostanie mi pożegnać się z Anielicą i życzyć miłego dnia spędzonego w samotności , ponieważ ja muszę się ewakuować , bo nie mam  nic do zrobienia z wyprzedzeniem 

Zupę marki Bofrost już tez zakupiłam , aby nie gotować do przodu 

54 minut temu, Maria Jolanta napisał:

Ja was rozsądzę. 

Ruskie pierogi są najlepsze 

Ot to toto!! 

2 minuty temu, Mirelka1965 napisał:

Do niej nie podskoczysz z tekstem o sianie 

Wystarczy , że kto inny napisał ....kurde ...coś musi być na rzeczy ...nie ma bata , że tak . Trafione  i d e a l n i e ....normalnie  m l e k u  się ulało , czy tam rozlało

5 minut temu, Mirelka1965 napisał:

Czy teraz ty mnie aby nie obrażasz? 

Hmm ? Niech  pomyślę 

4 minuty temu, Mirelka1965 napisał:

Sama to przyznałaś....mam gust kulinarny 

Masz , masz ....spust do szamania . O gustach się nie dyskutuje 

3 minuty temu, violka napisał:

Mnie mija z wyprzedzeniem  Wykąpałam dzisiaj Anielicę , a robię to w poniedziałki i piątki . Do wyjazdu kąpanka już nie będzie . Wyprałam swoje pościele , aby móc je jutro wyprasować z wyprzedzeniem  Dwie noce będę spała pod kocykiem . Jak jutro znowu zrobię coś z wyprzedzeniem , to pozostanie mi pożegnać się z Anielicą i życzyć miłego dnia spędzonego w samotności , ponieważ ja muszę się ewakuować , bo nie mam  nic do zrobienia z wyprzedzeniem 

Zupę marki Bofrost już tez zakupiłam , aby nie gotować do przodu 

Ależ ty jesteś zorganizowana....ho...ho...ho...

2 minuty temu, Mirelka1965 napisał:

Ależ ty jesteś zorganizowana....ho...ho...ho...

A gdzie tam. Na pewno nie może się doczekać wyjazdu 

1 minutę temu, Mirelka1965 napisał:

Ależ ty jesteś zorganizowana....ho...ho...ho...

Nooo . I nawet zdążę walizkę spakować , bo ja w przeciwieństwie do niektórych świrów  Mam ją rozpakowaną przez cały pobyt 

Ruskie ruskimi,  kasze...lubię. Ale mi szkoda miejsca. Najbardziej zaś gruby pęczak.

Dawniej,  gdy nie było karmy psiej,  pupilom się gotowało właśnie tą kaszę. 

I będąc kiedyś u koleżanki prosto po szkole,  jej mama poczęstowała mnie obiadem. A tam kasza dla psów! Moje zdziwienie było wielkie,  ale głód jeszcze większy. Zwłaszcza,  że dodatki już moje smaki smerały. A był to sos grzybowy z wołowiną i ogórek kiszony. 

Boszszsz....od tamtej pory zapałałam miłością absolutną do kasz! I teraz , gdy opisuję Wam to wspomnienie mam ślinotok....ufff....

1 minutę temu, Maria Jolanta napisał:

A gdzie tam. Na pewno nie może się doczekać wyjazdu 

Stresa mam , bo nie wiem ile czasu zajmuje odsuwanie lodówki  

Dowieźli mnie z grilla do domu.., tak czułam, że adrenalina mnie dziś puści i poczuję w kościach całe zlecenie i tą drogę powrotną do domu  Nie przeszkodziło mi to wstać o 6-tej rano, wypic kawkę i zapalić, posnuć się przez godzinkę bez celu i jednak z pełną determinacją wpakować się pod prysznic i ruszyć w stronę placu przy Dworcu Świebockim (ta informacja dla byłych i obecnych Wrocławian ) w celu zakupienia moich ulubionych cienkich zielonych  Obiecałam sobie dotarcie na stoisko z rzeczonymi z zamkniętymi oczami, ale musiałam je jednak otworzyć bo zupełnie niechcący przyuważyłam bluzeczkę idealnie pasującą do moich spodni letnich od Zara i nie oparłam się  Na pewno pojedzie ze mną do Albanii  Z placu ruszyłam prosto na grilla, którego obsługiwał zięć bo to przecież męska robota   Na ogrodzie, przy grillu zauważyłam że jednak ustala się we mnie nowa, bo zaledwie kilkuletnia, fobia ogrodowa... Namiętnie strzygę zielone małym sekatorem ogrodowym, więc przystrzygłam wszystko co przyuważyłam, że śmiało się wychylić  Teraz z powrotem w domu obżarta niemożliwie mięsiwa grillowanego i grillowanych pieczarek, które polecam bo w takim wydaniu nikt się im nie oprze  Wszystkiego dobrego na dalszą część dnia i buziaki 

7 minut temu, Maria Jolanta napisał:

A gdzie tam. Na pewno nie może się doczekać wyjazdu 

A gdzie tam  Od Anielicy by chciała uciec? 

8 minut temu, violka napisał:

Nooo . I nawet zdążę walizkę spakować , bo ja w przeciwieństwie do niektórych świrów  Mam ją rozpakowaną przez cały pobyt 

No widzisz....te świry potrzebują mniej czasu na organizację ucieczki 

7 minut temu, violka napisał:

Stresa mam , bo nie wiem ile czasu zajmuje odsuwanie lodówki  

Jeszcze tego nie zrobiłaś?! Skandal!!! 

7 minut temu, NNNdanuta napisał:

Namiętnie strzygę zielone małym sekatorem ogrodowym, więc przystrzygłam wszystko co przyuważyłam, że śmiało się wychylić

Mam trochę też do przystrzyżenia.....i nie będę krzyczeć 

6 minut temu, beatrix+ napisał:

Ruskie ruskimi,  kasze...lubię. Ale mi szkoda miejsca. Najbardziej zaś gruby pęczak.

Dawniej,  gdy nie było karmy psiej,  pupilom się gotowało właśnie tą kaszę. 

I będąc kiedyś u koleżanki prosto po szkole,  jej mama poczęstowała mnie obiadem. A tam kasza dla psów! Moje zdziwienie było wielkie,  ale głód jeszcze większy. Zwłaszcza,  że dodatki już moje smaki smerały. A był to sos grzybowy z wołowiną i ogórek kiszony. 

Boszszsz....od tamtej pory zapałałam miłością absolutną do kasz! I teraz , gdy opisuję Wam to wspomnienie mam ślinotok....ufff....

Sama pałam do pęczaku ogromną sympatią. W moim domu krupnik tylko z grubego pęczaku. Ale ta kasza to nie tylko na karmę na psów.., uwielbiają ją wędkarze 

9 minut temu, NNNdanuta napisał:

Sama pałam do pęczaku ogromną sympatią. W moim domu krupnik tylko z grubego pęczaku. Ale ta kasza to nie tylko na karmę na psów.., uwielbiają ją wędkarze 

To potwarz! Wędkarze uwielbiają golonkę z piwem. Na pęczak próbują łowić ogłupiałe ryby.

9 minut temu, Mirelka1965 napisał:

Mam trochę też do przystrzyżenia.....i nie będę krzyczeć 

Na moim podwórku mamy kilkadziesiąt metrów żywopłotu i sąsiadkę, która wiecznie sama chodziła i go przystrzygała takim małym sekatorem ręcznym. Ja, choć ogrodowa bardzo byłam, to za takie prace się nigdy nie brałam i bardzo mnie to dziwiło..,  to zamiłowanie. I teraz mam to samo, chyba za karę … 

2 minuty temu, Tomas1965 napisał:

To potwarz! Wędkarze uwielbiają golonkę z piwem. Na pęczak próbują łowić ogłupiałe ryby.

Nie wszyscy wędkarze uwielbiają golonkę, mój syn by jej nie ruszył  A pęczak oczywiście dla rybek 

51 minut temu, Baśka powtarzająca się napisał:

Doopiny ...nie cytriny . Ty ...zdaje się , że też pielęgniarka jesteś ?

A kiedy to było? Teraz tylko dupomyjec pospolitus. 

45 minut temu, Baśka powtarzająca się napisał:

Wystarczy , że kto inny napisał ....kurde ...coś musi być na rzeczy ...nie ma bata , że tak . Trafione  i d e a l n i e ....normalnie  m l e k u  się ulało , czy tam rozlało

Idę poczytać bo aż mnie zaintrygowałaś

32 minut temu, Tomas1965 napisał:

To potwarz! Wędkarze uwielbiają golonkę z piwem. Na pęczak próbują łowić ogłupiałe ryby.

Albo wielbicielki kaszy 

45 minut temu, NNNdanuta napisał:

na karmę na psów..,

pęczak akurat niewskazany jest dla psów,jęczmienna lepsza