Rozmowa przy kawie (2)

5 minut temu, violka napisał:

Ja to mam jednak stalowe nerwy  Wyjeżdżam w środę rano , a dopiero przed chwilką zarezerwowałam busa . Podczas rozmowy telefonicznej , w pięć minut zeżarłam wszystkie paznokcie w oczekiwaniu , czy znajdzie sie miejsce dla mnie  Czekałam do ostatniej chwili , aż pojawi się coś na Blablacar , ale tam panuje ciągle nicość pod tą datą 

W nosie z busami ...chodź do mnie , pójdziemy na Flohmarkt ....jak długie ulice , nie na jakimś placyku

20 minut temu, Baśka powtarzająca się napisał:

W nosie z busami ...chodź do mnie , pójdziemy na Flohmarkt ....jak długie ulice , nie na jakimś placyku

Już miałam klepnąć jak bardzo Cię nienawidzę , ale przypomniało mi się , że panuje upał niemożebny , więc pozostało mi życzyć Tobie miłej zabawy  I uważaj , aby z tego gorąca nie wyparowały Ci płyny hamulcowe , bo rozkręcisz się z wydawaniem kasiory bez zahamowań 

4 minuty temu, violka napisał:

Już miałam klepnąć jak bardzo Cię nienawidzę , ale przypomniało mi się , że panuje upał niemożebny , więc pozostało mi życzyć Tobie miłej zabawy  I uważaj , aby z tego gorąca nie wyparowały Ci płyny hamulcowe , bo rozkręcisz się z wydawaniem kasiory bez zahamowań 

Nie uruchamiaj się, bo się jeszcze bardziej spocisz i po sosnę Ci to. 

3 godziny temu, Tomas1965 napisał:

"I wespół w zespół, wespół w zespół,
By żądz moc móc zmóc. "

Myszy nie lubiejom?

Ale "Jeżeli kochać, to (nie)indywidualnie,
Jak się zakochać, to tylko we dwóch."?

Bo to jednak różnica jest

13 minut temu, fioletowa.mysz napisał:

Ale "Jeżeli kochać, to (nie)indywidualnie,
Jak się zakochać, to tylko we dwóch."?

Bo to jednak różnica jest

... "By żądz moc móc  wzmóc" 

A tak sobie na chwilkę tutaj zajrzałam  Wcześniej nie mogłam, bo przed południem odwiedziłam flomarkt, obkupiłam Divę w przecudnej urody, bawełniane, lekkie, letnie ciuchy za całe 42 ojro i mam radochę, bo córki kupują jej wiskozowe lub polyestrowe po 40 za sztukę  Diva szczęśliwa, pokaz mody zrobiła, a teraz pozostaje wszystko wyprać  Ale nie teraz....bo teraz zmęczona obowiązkami opiekunka popauzuje sobie aż do 17-tej, jako że dubeltowe zmęczenie obejmuje również zrobienie obiadu  Bywajcie wiaro 

Hej u mnie urlopik dobiega końca,już jestem w domu trzeba zaliczyć stomatologa jeszcze,ale ja nie o tym,dzisiaj obudził mnie zapach palonego plastiku,myślę co jest wstałam chodzę wącham,ale za oknem w sypialni coś tną bo obok budowa myślę pewnie to,i położyłam się dalej do spania,ale okno uchylone nie to nie to,zapach ewidentnie z kuchni,okno przysłonięte roletą przymocowaną nie do okna a do ściany tak mam w kuchni,i tam od okna wydobywa się zapach palonego plastiku,odsłaniam roletę i co,na oknie stoi lusterko bo tam się maluje,zawsze przy świetle dziennym,od lusterka słońce zapaliła się rama okienna plastikowa.Czytam na necie że komuś stopił się pilot położony przy lusterku a słońce tam zaglądało.No i przypomniał mi się obóz szkolny jak zapalało się ognisko od lusterka.

1 godzinę temu, MisiekFfm napisał:

... "By żądz moc móc  wzmóc" 

Można wzmagac, dlaczego nie.

Można też zmoc, trawestując poetę. 

Chyba zależy od preferencji. 

3 godziny temu, violka napisał:

Już miałam klepnąć jak bardzo Cię nienawidzę , ale przypomniało mi się , że panuje upał niemożebny , więc pozostało mi życzyć Tobie miłej zabawy  I uważaj , aby z tego gorąca nie wyparowały Ci płyny hamulcowe , bo rozkręcisz się z wydawaniem kasiory bez zahamowań 

Nie nienawidź . Owszem , jak długie ulicy , ale całe gówno ....jakieś meble , szkła i inne pierdoły . Luknęłam tylko na kilka pierwszych , nic mnie nie zainteresowało i poszłam sobie dalej w miasto . Ledwie do centrum dotarłam . Następnym razem sam kopnę się w doopę , jeśli będzie chciało mi się w taki gorąc na spacery i to dalekie wybierać . Krzty cienia nie miałam ....teraz ledwie zipię . Dobrze , że ludzka pani podgrzała i przyniosła na górę obiad służbie . Nawet bym palcem nie kiwnęła , żeby sobie coś do żarcia przygotować . Podczas włóczęgi wypiłam 1 litr wody ...i nadal pić , pić , piććććć

26 minut temu, Baśka powtarzająca się napisał:

Nie nienawidź . Owszem , jak długie ulicy , ale całe gówno ....jakieś meble , szkła i inne pierdoły . Luknęłam tylko na kilka pierwszych , nic mnie nie zainteresowało i poszłam sobie dalej w miasto . Ledwie do centrum dotarłam . Następnym razem sam kopnę się w doopę , jeśli będzie chciało mi się w taki gorąc na spacery i to dalekie wybierać . Krzty cienia nie miałam ....teraz ledwie zipię . Dobrze , że ludzka pani podgrzała i przyniosła na górę obiad służbie . Nawet bym palcem nie kiwnęła , żeby sobie coś do żarcia przygotować . Podczas włóczęgi wypiłam 1 litr wody ...i nadal pić , pić , piććććć

Zrobiła się z Ciebie jakaś gruboskórna Niemka  Mnie dzisiaj kopara opadła jak odwiedziła nas Anielicy siostra , lat 81 . Na zewnątrz 34 stopnie , a ona pięć minut jechała w nagrzanym aucie i kolejne 10 szła z buta . Nawet kropli potu nie zobaczyłam na czole . Ledwie weszła i już wołała mnie na taras ,  na wspólnego dymka . Usiadłyśmy chwilę z Anielicą w tym ukropie . Już po chwili czułam , że pot zalewa mi oczy , moja bidula zmoczyło całą chusteczkę , wycierając czoło , a jej siostra nadal suchusieńka  

Naskarżyłam na ogrodników , że wszystkie okna nam zasyfili i przed wyjazdem przyjdzie mi jeszcze okna myć , bo z grubsza ziemię omiotłam , ale widzę , że są oblepione . Anielicy siostra wypaliła , że mam sobie głowy nie zawracać , bo przyjedzie zmienniczka i wszystko porobi , ponieważ  nie korzysta z internetu , wolnego też nie potrzebuje i będzie się nudzić bidula 

11 minut temu, violka napisał:

Zrobiła się z Ciebie jakaś gruboskórna Niemka  Mnie dzisiaj kopara opadła jak odwiedziła nas Anielicy siostra , lat 81 . Na zewnątrz 34 stopnie , a ona pięć minut jechała w nagrzanym aucie i kolejne 10 szła z buta . Nawet kropli potu nie zobaczyłam na czole . Ledwie weszła i już wołała mnie na taras ,  na wspólnego dymka . Usiadłyśmy chwilę z Anielicą w tym ukropie . Już po chwili czułam , że pot zalewa mi oczy , moja bidula zmoczyło całą chusteczkę , wycierając czoło , a jej siostra nadal suchusieńka  

Naskarżyłam na ogrodników , że wszystkie okna nam zasyfili i przed wyjazdem przyjdzie mi jeszcze okna myć , bo z grubsza ziemię omiotłam , ale widzę , że są oblepione . Anielicy siostra wypaliła , że mam sobie głowy nie zawracać , bo przyjedzie zmienniczka i wszystko porobi , ponieważ  nie korzysta z internetu , wolnego też nie potrzebuje i będzie się nudzić bidula 

Japdlę!! Nie wiem co bardziej mnie wzruszyło...czy niemanie potu,  czy zmieniczki nuda...

Idę się  czegoś napić...Japdlę!

Teraz, beatrix+ napisał:

Japdlę!! Nie wiem co bardziej mnie wzruszyło...czy niemanie potu,  czy zmieniczki nuda...

Idę się  czegoś napić...Japdlę!

Też napiłabym się czegoś i nie mam tu wody na myśli 

4 minuty temu, violka napisał:

Też napiłabym się czegoś i nie mam tu wody na myśli 

Ten krótszy ....

A gdzie ja napisałam , że pot nie lał mi się po doopie ...że o twarzy nie wspomnę Jednak muszę Ci przyznać rację z jednym - mijałam panie Niemki , różniste ...żylaste , chudziny , tłuściutkie i żadna nie wycierała potu z twarzy ...tylko ja wymieniałam chusteczki , bo raz pysk przetarty i chusteczka wyrzucana była . Wykręcić nie dało rady ...Kuźwa ...jeszcze dojść po tym spacerze do siebie nie mogę . Ano , Bóg jak chce kogoś ukarać to mu podobno rozum odbiera

2 minuty temu, Baśka powtarzająca się napisał:

Ten krótszy ....

A gdzie ja napisałam , że pot nie lał mi się po doopie ...że o twarzy nie wspomnę Jednak muszę Ci przyznać rację z jednym - mijałam panie Niemki , różniste ...żylaste , chudziny , tłuściutkie i żadna nie wycierała potu z twarzy ...tylko ja wymieniałam chusteczki , bo raz pysk przetarty i chusteczka wyrzucana była . Wykręcić nie dało rady ...Kuźwa ...jeszcze dojść po tym spacerze do siebie nie mogę . Ano , Bóg jak chce kogoś ukarać to mu podobno rozum odbiera

Ubera trza było zamówić   

30 minut temu, violka napisał:

Zrobiła się z Ciebie jakaś gruboskórna Niemka  Mnie dzisiaj kopara opadła jak odwiedziła nas Anielicy siostra , lat 81 . Na zewnątrz 34 stopnie , a ona pięć minut jechała w nagrzanym aucie i kolejne 10 szła z buta . Nawet kropli potu nie zobaczyłam na czole . Ledwie weszła i już wołała mnie na taras ,  na wspólnego dymka . Usiadłyśmy chwilę z Anielicą w tym ukropie . Już po chwili czułam , że pot zalewa mi oczy , moja bidula zmoczyło całą chusteczkę , wycierając czoło , a jej siostra nadal suchusieńka  

Naskarżyłam na ogrodników , że wszystkie okna nam zasyfili i przed wyjazdem przyjdzie mi jeszcze okna myć , bo z grubsza ziemię omiotłam , ale widzę , że są oblepione . Anielicy siostra wypaliła , że mam sobie głowy nie zawracać , bo przyjedzie zmienniczka i wszystko porobi , ponieważ  nie korzysta z internetu , wolnego też nie potrzebuje i będzie się nudzić bidula 

Ja w takie upały topię się jak słonina i z zazdrością patrzę na pdp, która jest suchutka  

32 minut temu, violka napisał:

Zrobiła się z Ciebie jakaś gruboskórna Niemka  Mnie dzisiaj kopara opadła jak odwiedziła nas Anielicy siostra , lat 81 . Na zewnątrz 34 stopnie , a ona pięć minut jechała w nagrzanym aucie i kolejne 10 szła z buta . Nawet kropli potu nie zobaczyłam na czole . Ledwie weszła i już wołała mnie na taras ,  na wspólnego dymka . Usiadłyśmy chwilę z Anielicą w tym ukropie . Już po chwili czułam , że pot zalewa mi oczy , moja bidula zmoczyło całą chusteczkę , wycierając czoło , a jej siostra nadal suchusieńka  

Naskarżyłam na ogrodników , że wszystkie okna nam zasyfili i przed wyjazdem przyjdzie mi jeszcze okna myć , bo z grubsza ziemię omiotłam , ale widzę , że są oblepione . Anielicy siostra wypaliła , że mam sobie głowy nie zawracać , bo przyjedzie zmienniczka i wszystko porobi , ponieważ  nie korzysta z internetu , wolnego też nie potrzebuje i będzie się nudzić bidula 

I takie sa skutki kiedy nie upomina się ktoś o wolne które każdemu się należy. Nie wspomnę już o internecie bo to jakby tlenu zabrakło. 

Siedzę i patrzę wilkiem na walizkę....musze sie zacząć pakować ale najpierw zrobię sobie drynka z lodem to może wkurw mi minie.  

4 minuty temu, awe59 napisał:

Ja w takie upały topię się jak słonina i z zazdrością patrzę na pdp, która jest suchutka  

Bo to Ewcia mówią, że im bliżej niż dalej, to się człek robi jak rzymień, pomalutku się zasusza. 

1 minutę temu, awe59 napisał:

Siedzę i patrzę wilkiem na walizkę....musze sie zacząć pakować ale najpierw zrobię sobie drynka z lodem to może wkurw mi minie.  

A ja sobie jutro machnę i może być nawet bez palemki, (bo mi jeszcze odbije) byle lód był świeży, a nie mrożony. . 

Wróciłam ze sklepu przed chwilą mokrusieńka.Szłam dłużej niż @violka twojej Anielicy siostra ,bo ponad pół godziny tam i pół z powrotem.No ta góra i upał mne dzisiaj wykończyły.Czekam na ochłodę.

3 minuty temu, Teresadd napisał:

Wróciłam ze sklepu przed chwilą mokrusieńka.Szłam dłużej niż @violka twojej Anielicy siostra ,bo ponad pół godziny tam i pół z powrotem.No ta góra i upał mne dzisiaj wykończyły.Czekam na ochłodę.

To se jeszcze poczekasz. 

6 minut temu, Afryka napisał:

A ja sobie jutro machnę i może być nawet bez palemki, (bo mi jeszcze odbije) byle lód był świeży, a nie mrożony. . 

A mnie to już wsio rawno byle był zimny   

Szczęsliwej podróży Agatko.

3 minuty temu, awe59 napisał:

Ale wiesz jakie to wk.....jące ? Fryzurę sobie pierdykniesz i czujesz za chwilę, że masz z tyłu mokre włosy jakbyś spod prysznica wylazła....u mnie chyba wszystkie kanaliki potowe na głowie, twarzy i dekolcie się znajdują albo mam jakąś śmiertelną chorobę...

Obstawiam to drugie.