Rozmowa przy kawie (2)

znowu nie mogę dodać zdjęcia,chociaż ma 533 kb

Ojej jaka ulga

Z takim akcentem dziś wchodzę żeby powitać was.

Niby ok, spokojnie, cicho. Niby dlatego, że pdp dość absorbujaca. Najwięcej pracy mam z wymyślaniem jak dzien zorganizować, czym zająć lub podkręcić. Zadanie nie lada przede mną bo jeszcze tydzień nie minął, przede mną jeszcze 7 tyg a pomysły na wyczerpaniu 

Mocno już nie kumata ale posłuszna, poddajaca się moim pomysłom i dziś z samego rana wywloklam na spacer, zmęczyłam i oto cud nastał-śpi teraz, a zdarza się to jak trafienie w totolotka

Tylko ten tydzień trudniejszy ale następne pójdą szybciej bo dwa dni w tygodniu haim od 7.30 do 16.30

Jak to w życiu, coś za coś. Dom urządzony, kuchnia na wypasie, wszystko jest co się zamarzy czy tam, czym się zamarzy robić ale...ucze się żyć z demencja. Dobre to, że nie ze swoją

Pozdrawiam

13 godzin temu, Blondi napisał:

Wrócił mój przypał lasowy,,,podziwiam i będę podziwiać za zapindol ciężki w lesie ,cały dzień, ale jego lasy i jego hobby, akceptuję to, bardzo chętnie by mnie wciągnął w te lasy na traktor, ale ja sie nie dam, to jego bajka , a moja jest inna,  

@Blondi nie idz do lasu.

Tam kleszcze sie czajom

Witam,

Wiekopomny dzień urodzin się odbył,syn wygłosił mowę w której zostałam wspomniana jako ulubiona opiekunka babci

Gości co nie miara,i w knajpie i w domu.

Wieczorem padłam jak kawka.

Od dzisiaj powrót do normalności.Czyli babcia puzzle,ja swoje inne rozmaite zajęcia.Pogoda szara ale nic mnie nie zniechęci do spaceru po wyspie, która nie przestaje mnie zachwycać.

Miłego dnia wszystkim.

A tak ogolnie 

Dzien dobry!

Obijam sie, dla fasonu odkurzylam .

Babka ma na obiad wczorajszy grunkohl,,(ja tego nie jadam)

Ja se machne jajca na patelnie.

Na przerwie pojde do Edeki, mam zamowienie na czekoladki z plynna kawa (pysznosci)

Musz nabyc.

https://www.pocketcoffee.de/

2 minuty temu, Krista napisał:

.ucze się żyć z demencja. Dobre to, że nie ze swoją

Pozdrawiam

 

No....nie wiem które gorsze. 

Czy świadomość,  że nie masz,  czy życie w nieświadomości...

Pfkeżka Leżaczka oporządziła,  obiadek czeka w lodówce na swoją godzinę, już się przerwy nie mogę dodawać coby na kijki wybyć. Choć pogoda nie rozpieszcza...żeby tylko nie pruło żabami,  bo moja wiatrówka chroni tylko przed leķkim deszczykiem. 

No to szydełkujmy!

P.s.

Włączyłam dziadkowi tv z myszą katolicką,  a on ewangelik. przeżyje jakoś. 

I zdziwiłam się,.że dziewczynki służą przy ołtarzu..

Ale mnie ostatnio wsystko dziwi...I szlifierki,  i dziewczynki..

A w ogóle to już wczoraj mialam nieśmiało odtrąbic sukces ( dobre zestawienienieśmiało i odtrąbic) i dobrze, że tego nie zrobiłam bo czułabym oszukanie samej siebie

Po południu była tak otwarta i przyjaźnie nastawiona, że wróciło ożywienie mózgu. Podziękowała, że jestem przy niej, podziwiała za cierpliwość, uśmiechała się, rozmawiała (depresja też nie jest jej obca) no i czar prysl. O 180° obróciła się, gdy ja zajęłam się laptopem bo musiałam na chwilę. Niemal płacz, że jest taka samotna, strachliwa, nie wie gdzie będzie spała, dlaczego siedzi w obcym domu i gdzie są jej rodzice. Odłożyłam laptop myśląc, że to on jako nieznane spowodował stan psychozy. Wieczór i noc niemal z bani. 

Ooooo! przyznaje się, że nie jest ok, jest jakoś.

Tak piszę solidaryzujac się z tymi, którzy być może mają podobnie i też dzierża tę czarę

Przyszła kryska na matyska (to ja)

Dobry ,dobry.Zimno ,szaroburo i popaduje .Czasami słońce nieśmiało wyjrzy.Kolejny dzionek zleci.Oby prędziutko.Kużwa nie ma tu gdzie zabardzo wyjść ,bo na dole ulica i ruch jak na autostradzie.Może wyczaję jakiś inny kierunek .

Miłego dnia życzę wam kochani.

@beatrix+ A wiesz, że przyszło mi do głowy pomyśleć o tym, o czym ty pomyślałaś. Póki co wolę swoją świadomość, na wiele rzeczy mam jeszcze wpływ

8 minut temu, Krista napisał:

A w ogóle to już wczoraj mialam nieśmiało odtrąbic sukces ( dobre zestawienienieśmiało i odtrąbic) i dobrze, że tego nie zrobiłam bo czułabym oszukanie samej siebie

Przyszła kryska na matyska (to ja)

Raczej pojechała Kryśka do Matyska. 

@Afryka stimmt

Dwa plusy dodatnie:

1. przyjaciel domu ogrodnik zabrał pdp do siebie na 5 godzin

2. mogę odespać zbyt płytko przespana noc czyli udaję się pogłębić ten sen

Więcej plusów dodatnich na dziś nie przewiduję, te dwa są już reich

4 godziny temu, Krista napisał:

Ojej jaka ulga

Z takim akcentem dziś wchodzę żeby powitać was.

Niby ok, spokojnie, cicho. Niby dlatego, że pdp dość absorbujaca. Najwięcej pracy mam z wymyślaniem jak dzien zorganizować, czym zająć lub podkręcić. Zadanie nie lada przede mną bo jeszcze tydzień nie minął, przede mną jeszcze 7 tyg a pomysły na wyczerpaniu 

 

Krista  Ty kobieto nie myśl jak ją rozerwać bo uzależni się od twojej obecności i będziesz musiała cały dzień "tańczyć na rurze"  ... Szukaj takich dziedzin, gdzie może być sama ze sobą, posiedzi w fotelu itd. Życie na godziny, a rozpiska na lodówce (to nie ważne czy jeszcze czyta). Na kartce pory śniadań, obiadów i kolacji, i oczywiście spacerek i twoja pauza... Jesteś osobą inteligentną i staraj się przyjąć rolę obserwatora, a nie matki zajmującej się małym dzieckiem ... Idź w tą stronę... obserwator )))

Spacer w deszczyku udany. Wróciłam i jeszcze godzinną drzemkę załapałam. 

Teraz podwieczorek i kawusia.

Do Leżaczka sąsiad przyszedł. Gadają w swoim narzeczu  popijając chmiel. Jeden szumiący,  drugi free. 

A Betinka zaś na forach. 

@NNNdanuta To jest dobrze powiedziane z tą...rura sama siebie karce za nadgorliwość i jak napisałam wcześniej, uczę się funkcjonować. Najpilniej chyba uczę się przełamywać swoje zapędy empatycznosci, gdy żal mi sie robi jak siedzi taka biedna jak kapelusz na sofie. To moje początki i już zdaję sobie sprawę, że wypale sie z uczuć, zamiast je dozowac. Zdaję sobie też sprawę, że nie zawrócę kijem rzeki. Postaram się tylko, żeby jej komfortem była moja obecność, możliwość obcowania nie tylko z jej wewnetrznym światem ale też z moim światem. Obserwuję i jak Kobuszewski w pewnym skeczu: wężykiem Jasiu, wężykiem

P.s. Dospane, poczilowane, jaśniej swiat wygląda.

6 godzin temu, sayonara 52 napisał:

czekoladki z plynna kawa (pysznosci)

Musz nabyc.

https://www.pocketcoffee.de/

Uwielbiam  I kupuję zawsze większe opakowania....jak natrafię na nie  

6 godzin temu, sayonara 52 napisał:

A tak ogolnie 

Dzien dobry!

Obijam sie, dla fasonu odkurzylam .

Babka ma na obiad wczorajszy grunkohl,,(ja tego nie jadam)

Ja se machne jajca na patelnie.

Na przerwie pojde do Edeki, mam zamowienie na czekoladki z plynna kawa (pysznosci)

Musz nabyc.

https://www.pocketcoffee.de/

gdzie tego szukac w Edece  na kawach ???

25 minut temu, megy napisał:

gdzie tego szukac w Edece  na kawach ???

Edeka , Rewe ...na półkach z czekoladkami , często na stoiskach przy kasach

2 minuty temu, Baśka powtarzająca się napisał:

Edeka , Rewe ...na półkach z czekoladkami , często na stoiskach przy kasach

Najlepiej w Edece trafić te większe opakowania. A przy kasach mają też w Penny, ale małe, po ok. 1,29. Pyszne są....mniam...mniam...jutro polecę kupić  

1 minutę temu, Mirelka1965 napisał:

Najlepiej w Edece trafić te większe opakowania. A przy kasach mają też w Penny, ale małe, po ok. 1,29. Pyszne są....mniam...mniam...jutro polecę kupić  

A już , już bym o nich zapomniała ...a tu prącie bardzo , niejaka @sayonara 52 przypomina o ich istnieniu

Pierwszy spacerek na urlopie po mieście zaliczony

Pozdrawiam wszystkich zapracowanych i tych na wypoczynku... jak zwał tak zwał Miłego wieczoru życzę ❤️

39 minut temu, Mirelka1965 napisał:

Najlepiej w Edece trafić te większe opakowania. A przy kasach mają też w Penny, ale małe, po ok. 1,29. Pyszne są....mniam...mniam...jutro polecę kupić  

Mogę prosić o fotkę tego cudu , bo z samego opisu za sosne tego nie znajdę .

4 minuty temu, violka napisał:

Mogę prosić o fotkę tego cudu , bo z samego opisu za sosne tego nie znajdę .

Ja tego nie znam, może że nie jem dużo slodkiego, a kawę slodzę ciutkę ,,ale fotkę znalazłam

1 minutę temu, Blondi napisał:

Ja tego nie znam, może że nie jem dużo slodkiego, a kawę slodzę ciutkę ,,ale fotkę znalazłam

Dzięki