Rozmowa przy kawie (2)

1 godzinę temu, Mirelka1965 napisał:

Wystawiłam kufry  I szczerzą się na mnie  Zaraz im przywalę w dekle  Albo nie....nawet ich palcem nie ruszę...do jutra  I już mi lepiej 

Nie hamuj się. To niezdrowe! 

5 minut temu, fioletowa.mysz napisał:

Może mola przeczołgała

Zobacz pod szafkami, w kątach, na szafkach, kosz na śmieci itp  

Nie ma co jak takie muchi ' wlecą w nocy w gardziel

Teraz, Wiola7658 napisał:

Zobacz pod szafkami, w kątach, na szafkach, kosz na śmieci itp  

Nie ma co jak takie muchi ' wlecą w nocy w gardziel

Na szczęście w nocy paszczę mam zawartą, w oknie moskitierę i jeszcze w gniazdku odstraszacza. No i nie kolekcjonuję śmieci w koszu. Usuwam na bieząco. Tak samo jak insekty

15 minut temu, fioletowa.mysz napisał:

@sayonara 52 Spędzę tę noc jeszcze z molami. ( zaciukałam kolejne 2. Chyba matkę z dziecięciem bo jedno z nich dorodne było, a drugie taki drobiazg u koszuli, znaczy u skrzydełek). Już nie chce mi się w miasto zasuwać. Lenia mam na stanie

 

Morderczyni!!! 

14 minut temu, fioletowa.mysz napisał:

Nie hamuj się. To niezdrowe! 

Wyżyłam się na warzywach  Siekałam, aż wióry leciały 

10 minut temu, fioletowa.mysz napisał:

Na szczęście w nocy paszczę mam zawartą, w oknie moskitierę i jeszcze w gniazdku odstraszacza. No i nie kolekcjonuję śmieci w koszu. Usuwam na bieząco. Tak samo jak insekty

A owady....takie trutnie też usuwasz? 

Witam szanownych forumowiczów,   ,,,ja dzisiaj kręciłam się jak karuzela , bo wszędzie było mnie pełno, @fioletowa.mysz ja z takimi koleżankami molami mieszkałam 2 msc, czepiły się szafki z chlebem, codziennie jedna albo dwie wyfruwały z szafki, nie bylo tam dużo rzeczy ,wszystko sprawdziłam ale gdzieś były, a o usunięciu ich to nawet nie zaczynałam, bo stara kuchnia, to może były wszędzie, pochowane cwaniary,,

@Blondi takie mole to trudno wytepic bo strasznie namolne są 

2 minuty temu, INEZ napisał:

@Blondi takie mole to trudno wytepic bo strasznie namolne są 

Patrzyłam tylko czy czasami z chlebem jej nie zjadam

3 minuty temu, Blondi napisał:

Patrzyłam tylko czy czasami z chlebem jej nie zjadam

Z jednego zlecenia to ja nawet do domu przywiozła takiego jednego mola. Zabrał się że mną do Polski i to na gape 

No hej. Za 4 dni wracam na chwilkę do kraju a prawie mnie tu na forum nie było. Wszystko dlatego że bardzo dużo się działo.

Ale zrobiliśmy z Elką niezłe przemeblowanie mówię Wam.. i pozbyliśmy się z pośredników.  Czyli czeka mnie tu dożywocie, moje albo dzidzi. OK. Czas na wieczorny truchcik. Całusy

1 minutę temu, Grzegorz B napisał:

No hej. Za 4 dni wracam na chwilkę do kraju a prawie mnie tu na forum nie było. Wszystko dlatego że bardzo dużo się działo.

Ale zrobiliśmy z Elką niezłe przemeblowanie mówię Wam.. i pozbyliśmy się z pośredników.  Czyli czeka mnie tu dożywocie, moje albo dzidzi. OK. Czas na wieczorny truchcik. Całusy

 

Łooo matuś .

Grzesiu , Ty żyjesz ? aż głowa przestała mnie boleć z tej radości 

1 minutę temu, violka napisał:

Łooo matuś .

Grzesiu , Ty żyjesz ? aż głowa przestała mnie boleć z tej radości 

No żyję żyję, sam na tej wsi z moimi ulubionymi Szwabami  

4 minuty temu, Grzegorz B napisał:

No hej. Za 4 dni wracam na chwilkę do kraju a prawie mnie tu na forum nie było. Wszystko dlatego że bardzo dużo się działo.

Ale zrobiliśmy z Elką niezłe przemeblowanie mówię Wam.. i pozbyliśmy się z pośredników.  Czyli czeka mnie tu dożywocie, moje albo dzidzi. OK. Czas na wieczorny truchcik. Całusy

 

Hejka to się porobiło, zabieraj z sobą żonę i dzieci do tych Niemiec, Elka Ciebie bardzo lubi, 

Teraz, Grzegorz B napisał:

No żyję żyję, sam na tej wsi z moimi ulubionymi Szwabami  

Skoro ulubieni , tzn nie jesteś tam tak całkiem sam 

6 minut temu, Grzegorz B napisał:

pozbyliśmy się z pośredników. 

czyli co? teraz prywata poleci? zero agencji?

Teraz, Blondi napisał:

Hejka to się porobiło, zabieraj z sobą żonę i dzieci do tych Niemiec, Elka Ciebie bardzo lubi, 

No wiem odżyła teraz. Buja się po Alpach i innych Augsburgach, po nocach wraca pierwszy raz od 10 lat. 

Przed Wielkanocą zapowiedziałem że nie wracam. Że zmieniam firmę. I takie rozwiązanie wymyśliła, że jest naprawdę git

1 minutę temu, violka napisał:

Skoro ulubieni , tzn nie jesteś tam tak całkiem sam 

Viola tam Elka jest, zęby zrobiła to teraz jest o 20 lat młodsza, musi być fajna babka , normalna w każdym bądz razie,,chce aby mąż czy kochanek czy kto tam jest ta dzidzia dla niej, chce aby żył  i miał odpowiednią opiekę, to się ceni , zrobi wszystko aby Grzesia zatrzymać,, super 

7 minut temu, violka napisał:

Łooo matuś .

Grzesiu , Ty żyjesz ? aż głowa przestała mnie boleć z tej radości 

Ja już wiem teraz czego Ci brakuje

2 minuty temu, Grzegorz B napisał:

No wiem odżyła teraz. Buja się po Alpach i innych Augsburgach, po nocach wraca pierwszy raz od 10 lat. 

Przed Wielkanocą zapowiedziałem że nie wracam. Że zmieniam firmę. I takie rozwiązanie wymyśliła, że jest naprawdę git

No i fajnie . Skoro kasa się zgadza i miejsce Ci odpowiada , to teraz pozostało tylko życzyć , aby ta chwila trwała , aż się Tobie nie znudzi .

8 minut temu, Blondi napisał:

Patrzyłam tylko czy czasami z chlebem jej nie zjadam

Kilka lat temu ( 4? ) wróciłam do domu z D. Mój mąż przez wzgląd na swoją chorobę lubił mieć całą szafkę zapasów mąki , kaszy ryżu . Na suficie w kuchni ujrzałam jakąś małą gąsienicę - larwę  (? ) i narobiłam hałasu , że coś przez okno wlazło i się zagnieździło . Man toto uprzątnął . Następnego dnia coś sięgałam z szafki , gdzie były przechowywane zapasy i ujrzałam to świństwo i jeszcze jakieś skrzydlate ...Znów darłam się jak opętana , bo brzydliwa cholernie jestem . Okazało się , że to mole spożywcze . Wszystkie kasze , ryże , makarony poszły w pistuuuu...do kosza i wyniesione na śmietnik . Worek szczelnie zawiązany . Szafkę jakimiś środkami przemyłam , poprawiłam octem ( szybko wywietrzało ) , pozostałe szafki z naczyniami też poczyściłam ...i spokój . Od tamtej pory byliśmy już  na to uczuleni i wszystkie  produkty były kupowane w pojedynczych sztukach ... żadnych zapasów wojennych . Tak mi już zostało , że nawet po świeżym zakupieniu oglądam dokładnie . Z białka wolę mięso ...skrzydlate , pełzające niekoniecznie

2 minuty temu, Blondi napisał:

Ja już wiem teraz czego Ci brakuje

Ten ból głowy nie ma nic wspólnego z tym o czym myślisz  

Ale jak to mówią  " Głodnemu chleb na myśli " 

Teraz, violka napisał:

No i fajnie . Skoro kasa się zgadza i miejsce Ci odpowiada , to teraz pozostało tylko życzyć , aby ta chwila trwała , aż się Tobie nie znudzi .

O Violuś, przy dzidzi nuda? przecież on codziennie inne głupoty wyprawia. A formalności wszelkie i biurową robotę zrobiła Elka. Poprosiła żebym w czerwcu wrócił. No i czekało na mnie kilka rozwiązań. Na papierze.  Z tabelkami i wyliczeniami. Elka się nieźle na tym zna z dawnych czasów. Jest ok w każdym razie

2 minuty temu, Grzegorz B napisał:

O Violuś, przy dzidzi nuda? przecież on codziennie inne głupoty wyprawia. A formalności wszelkie i biurową robotę zrobiła Elka. Poprosiła żebym w czerwcu wrócił. No i czekało na mnie kilka rozwiązań. Na papierze.  Z tabelkami i wyliczeniami. Elka się nieźle na tym zna z dawnych czasów. Jest ok w każdym razie

Zapomniałam że Dzidzia jest bardzo absorbująca  

I już mialam się wylogowac, choć nie uzupełnilam lektury gdy moje oczy wyczaiły białego kruka @Grzegorz B

Rzadki gość ostatnio więc tym bardziej nie mogę takiego zdarzenia nie zauważyć. Zatem witaj i przyjmij pozdrowienia