Rozmowa przy kawie (2)

Pieeeerwsza No i zaczynamy nowy tydzień  Chciałabym skłamać, że jestem rześka jak poranek i czuję się jak młoda Bożyca, ale nie zrobię tego  Po wczorajszych wygibasach ogrodowych czuję się jakby przejechał mnie walec drogowy  Mam mięśnie i to wszędzie...to jedyny pozytyw jaki zauważyłam u siebie No i stwierdziłam jeszcze objawy masochizmu, gdyż cieszę się na ciąg dalszy, ale jest mi z tym stanem fajnie  Woda ze stawu spuszczona w połowie, więc dzisiaj ciąg dalszy zabawy mnie czeka Krzewy podcięte i rozdrobnione czekają na spalenie w ognisku, rabaty zostały oczyszczone ręcznie, ale i tak będę wreszcie mogła wypróbować mój baniak do walki z chwastami na ścieżkach   Teraz posiorbię sobie co nieco, poczytam klepanka i przygotuję się mentalnie do dzisiejszego dnia  Tymczasem życzę wszystkim 

Dzieńdoberek Ludki 

Życzę spokojnego tygodnia i regularnego dostępu do klimatyzacji , bo będzie grzało piekielnie .

Witam serdecznie kochani, ja już po ☕ i czas za robotę się wziąć póki jeszcze skwaru nie ma głową coś mnie pobolewa więc śniadania nie będzie  

Miłego dnia życzę wszystkim i każdemu z osobna

4 minuty temu, violka napisał:

Dzieńdoberek Ludki 

Życzę spokojnego tygodnia i regularnego dostępu do klimatyzacji , bo będzie grzało piekielnie .

Hejka Violka, chyba se lodowy kapturek zapodam na łepetynkę miłego dnia

47 minut temu, Mirelka1965 napisał:

Pieeeerwsza No i zaczynamy nowy tydzień  Chciałabym skłamać, że jestem rześka jak poranek i czuję się jak młoda Bożyca, ale nie zrobię tego  Po wczorajszych wygibasach ogrodowych czuję się jakby przejechał mnie walec drogowy  Mam mięśnie i to wszędzie...to jedyny pozytyw jaki zauważyłam u siebie No i stwierdziłam jeszcze objawy masochizmu, gdyż cieszę się na ciąg dalszy, ale jest mi z tym stanem fajnie  Woda ze stawu spuszczona w połowie, więc dzisiaj ciąg dalszy zabawy mnie czeka Krzewy podcięte i rozdrobnione czekają na spalenie w ognisku, rabaty zostały oczyszczone ręcznie, ale i tak będę wreszcie mogła wypróbować mój baniak do walki z chwastami na ścieżkach   Teraz posiorbię sobie co nieco, poczytam klepanka i przygotuję się mentalnie do dzisiejszego dnia  Tymczasem życzę wszystkim 

Dziekuski i wzajemnie

Witam  Tak się złożyło, że ten poniedziałek jest początkiem czwartego tygodnia mojego pobytu na tym adresie ...Trudno mi ocenić, czy ja się choć trochę przyzwyczajam  Roboty tu tyle co kot napłakał, dziś dokończy się obiad (z drobnymi modyfikacjami), który jemy od soboty  dobrze, że mięsny

No byle do przodu i miłego dzionka

3 minuty temu, Wiola7658 napisał:

Hejka Violka, chyba se lodowy kapturek zapodam na łepetynkę miłego dnia

Przeziębisz zatoki i dopiero zaczniesz stękać . Zapodaj sobie coś przeciwbólowego i trzymaj się 

Witam Opiekunkowo cieplutko oraz miłego dnia życzę

Głowa mnie ćmi ale to chyba z niewyspania, Pdp mnie 3 razy dzisiaj obudziła.

Już się nie mogę soboty doczekać. 

Dzień dobry

Witam milutko i cieplutko wszystkichbez wyjątków

Gorąco, ufff, ale fajnie, nie trzeba narzekać, lepsze ciepełko kochane i promyki słoneczkowe, mało roboty a dużo luzu życzę i kawusia do tego

Może by tak posprzątać troszku...

Potem o tym pomyślę..

A no tak! Jutro o tym pomyślę. 

Słonko grzeje,  Rumunka od rana szaleje!

Zresztą jak zawsze. Prócz budzika,  jeszcze wcześniej budzi mnie pralka,  bo pode mną pralnia, którą to o świcie Marija nastawia. Zanim ja pomyślę o wstawaniu ona podleje ogródek i skosi. A gdy ja otwieram oczy i nieprzytomna robię śniadanie,  nad głową jeździ odkurzaczem.Z czego tu te stropy są,  to nie mam pojęcia..

ADHDowiec się trafił. Codziennie 3km w jedną stronę jeździ po gazetę, bez przerwy biega z góry do piwnicy.Tam mają zapasy warzyw,  wody i innych pierdoletóff. No i zamrażarkę. 

Przy niej czuję się jak leniwiec..

Miłego!

10 godzin temu, Tomas1965 napisał:

Drogie kobitki,

ostatni raz słowo "kordonek" czytałem jako nastoletni pożeracz literatury niepokornej w "Złym" Tyrmanda i nie przypuszczałem, że jeszcze kiedyś się z nim spotkam. Tutaj od kilku dni padło ono już jakiś milion razy. odchodzi faktycznie

Czy zwykła wełna po uznaniu, że będzie obrabiana ręcznie przy pomocy drutów automatycznie staje się kordonkiem, czy to zupełnie coś innego? Pytam, bo czytam o czapkach, obrusach, skarpetkach, sukienkach. 

Bez tej wiedzy też umrę sobie kiedyś w spokoju, ale... co wam szkodzi? Oświećcie ignoranta.

Mulina pasuje do igły (wyszywanie), kordonek do szydełka (robienie serwetek, obrusów itp.), a wełna i podobne do drutów Na razie jedyne słowo, które odejdzie w niepamięć a związane z pracą rąk żeńskich, to repasacja

6 minut temu, NNNdanuta napisał:

Na razie jedyne słowo, które odejdzie w niepamięć a związane z pracą rąk żeńskich, to repasacja

I Tomaszek zemdlał...być może nawet Wikusia tego nie zna..aż sprawdzę. 

Edit:

Zna.

Witajcie rybecki raniutko jak na mnie  śniadanko wydane, senior wyekspediowany do przedszkola, seniorka się sama za chwilę wyekspediuje na gimnastykę z koleżankami,a ja będę czekała na pana Wesołego / Herr Lahmann / który musi podjechać i uzupełnić nasz zapas wody i piffka bezalkoholowego..i to mój jedyny obowiązek na dzisiaj do 16.15.. pogoda się piękna zapowiada, może jakieś opalanko na leżaczku uskutecznię..miłego dnia kochani

Dzień dobry się z Wami.

Poodkurzałam, pranie wstawiłam i już zmęczona jestem  

Plana mam dziś do miasta ruszyć, bo jak zapowiadane upały nastaną, to nie wiem, czy mi się będzie chciało.

35 minut temu, beatrix+ napisał:

I Tomaszek zemdlał...być może nawet Wikusia tego nie zna..aż sprawdzę. 

Edit:

Zna.

Wbrew pomówieniom żyję. Postanowiłem jednak, że nie zrozumiem waszych druciano-szydełkowych upodobań. 

Dzień dobry.

Czołem. U mnie też od rana praca wre-bo ja taki więcej skowronek. Wymyśliłam sobie, że poniedziałek jest dla mnie dniem porządkowym i już. Jeszcze polecę po zakupy i zacznę napawać się ciszą. Wczoraj wieczorem zapytałam wprost, dla ilu ludzi mam gotować. I.... famuła dziś nie przyjdzie. 

                                             Słońca w serduchach 

Dzień dobry ....

Spałam 10 godzin a to dla mnie niepojęte Teraz szybka kawka ...cugasek już był ...Mania przewróciła się i zdarła skórę na kolanku , ale od czego jest babcia ? Babcia kolanko przemyła , wycałowała , wydmuchała we wszystkie strony , plasterek z Puchatkiem nakleiła i ....już nie boli Ja dopijam kawę i znikam . Znów z buta na miasto , tam spotkanie z dzieciną moją ukochaną i ....zakupowe szaleństwo . Znaczy się same przyjemności na dziś

Miłego dnia i tygodnia

P. S ....specjalnie dla @Mirelka1965 : Mirelle'o kochana Tyyyy...miłej niedzieli , bo sobota do sosny pana chyba już u Ciebie  minęła ?!

Witam się i ja z Wami poniedziałkowo. I byle do przodu. Miłego dnia.

Dzień dobry Robaczki 

2 godziny temu, Tomas1965 napisał:

Wbrew pomówieniom żyję. Postanowiłem jednak, że nie zrozumiem waszych druciano-szydełkowych upodobań. 

ł się należycie

Miałam kiedyś kolegę, konduktora wagonów sypialnych, który cuda na kiju robił na drutach dla swojej żony w czasie podróży służbowych  Tą znajomością języka supełkowego budził powszechną wesołość, ale dzięki tej umiejętności wywiązywał się należycie ze swoich podstawowych obowiązków bo na służbie zawsze był trzeźwy

2 godziny temu, NNNdanuta napisał:

Miałam kiedyś kolegę, konduktora wagonów sypialnych, który cuda na kiju robił na drutach dla swojej żony w czasie podróży służbowych  Tą znajomością języka supełkowego budził powszechną wesołość, ale dzięki tej umiejętności wywiązywał się należycie ze swoich podstawowych obowiązków bo na służbie zawsze był trzeźwy

Znaczy swoje już w życiu wypił, a jak mu lekarz i żona zabronili to zdziwaczał i zaczął w pracy robić na drutach.

Dobrze zrozumiałem?

Godzinę temu, Tomas1965 napisał:

Znaczy swoje już w życiu wypił, a jak mu lekarz i żona zabronili to zdziwaczał i zaczął w pracy robić na drutach.

Dobrze zrozumiałem?

Ja tam uważam, że rozum działa zawsze w kierunku korzyści, więc wydaje mi się dla niego korzyścią było robienie na drutach... bo być może już swojej wypił W tej piosence "Wars wita was..." było sporo prawdy

6 godzin temu, violka napisał:

Przeziębisz zatoki i dopiero zaczniesz stękać . Zapodaj sobie coś przeciwbólowego i trzymaj się 

Ekem.. Zapodalam se pigułkę dziekuski bardzo

Idę się napić,  zapić,  zabić...

Tylko nie wiem od czego zacząć...

Teraz, beatrix+ napisał:

Idę się napić,  zapić,  zabić...

Tylko nie wiem od czego zacząć...

Ojjojj lepiej nie zabijaj, wszystko tylko nie to