Rozmowa przy kawie (2)

11 minut temu, beatrix+ napisał:

Gdzie są wszyscy? A! Oglądają Vive Kielce ręcznych jak Mistrzem zostali? 

DFB Pokal Finale

Na razie

Leipzig 0:1 Bayern 

2 minuty temu, Joy napisał:

A ja dzisiaj przespałam pauzę i zaoszczędziłam

Odkładałam ten wypad w miasto . Zapierałam się prawie , ale muss . Od poniedziałku za tydzień Hela wybywa na Kretę ...jej teściowa niedomaga , chce pomóc mężowi . Całej , wolnej dniówki nie będę już miała , będę miała zapłacone za brak wolnego . Jakieś tam drobne zakupy zrobię podczas codziennych pauz , ale Dm-a w pobliżu nie ma ...trzeba w miasto jechać a to już zabierze za dużo czasu . Z wywieszonym jęzorem jest mi nie do twarzy

1 minutę temu, Joy napisał:

Z moją sklerozą to możesz mi wszystko wmówić,nawet to,że wczoraj nie oszczędzałam

Zawsze w piątki nie oszczędzasz, więc nic nie muszę ci wmawiać 

16 minut temu, Joy napisał:

Misiek Ty bogacz jesteś jak olera  Na dom z ogrodem w De to mało kogo stać

Jak się głupich pytań nie zadaje, a ciężko pracuje, to się ma . 

1 minutę temu, MisiekFfm napisał:

Jak się głupich pytań nie zadaje, a ciężko pracuje, to się ma . 

Ja tam zadaję czasami nawet bardzo głupie.Dlatego pewnie mam tylko w Polsce.Ale co tam zachłanna nie jestem,wystarczy 

1 minutę temu, Joy napisał:

Ja tam zadaję czasami nawet bardzo głupie.Dlatego pewnie mam tylko w Polsce.Ale co tam zachłanna nie jestem,wystarczy 

W Polsce mam też, ale tylko  w szeregowcu . 

P.S.

Nie twoje pytania miałem na myśli . 

A teraz - druga połowa meczu. Do przerwy 1:0 dla Bayernu . 

Godzinę temu, Mirelka1965 napisał:

Wróciłam. Uffff....do jutra spokój  Dobrze, że nie codziennie są takie rajzy, bo nóg by mi niedługo zabrakło  Pełno ludzi w mieście...dzisiaj grają o puchar czegoś tam w piłkę nożną i pełno kibiców, kiboli i szalikowców. Głośno, gwarno, pijano, policji full, a mecz jeszcze się nie zaczął  Teraz stópki oparłam na stoliku i widzę jak odparowują Mogę pogenisować sobotnie popołudnie...kto ze mną? 

poza faktem ze szogun mial maslane oczy z usmiechem twierdzil ze nie zmeeeeeczoooony a zaraz potem padl jak worek na ponad dwie godziny  i zzarl obiad na juro mowiac ze tylko sprobowal i gara nie ma..nie mam nic naprzeciw zeb zas taki przebiez zrobic 

i juz siie zacieszam na tak zas jakby co , teraz juz pod kolderka genisueje i zapewne polegne 

milego wieczorowania 

32 minut temu, MisiekFfm napisał:

W Polsce mam też, ale tylko  w szeregowcu . 

P.S.

Nie twoje pytania miałem na myśli . 

A teraz - druga połowa meczu. Do przerwy 1:0 dla Bayernu . 

U ciebie też jest taka laseczka sędzina?

12 godzin temu, Barbara48 napisał:

@salazar powiedz mi jak się nazywają te różowe dzwoneczki?

Basiu, panią Śliczną spotkam w przyszłym tygodniu, więc zapytam.

Białe też są

W końcu po coś człowiek, kolejny raz się obudził.

Dzień Dobry Słoneczkom

Dobrej niedzieli, której świętujemy:

Dzień Matki

❤

2 minuty temu, aniao napisał:

Dzień dobry.

Zacznę od historii. Po przyjeździe na adres usłyszałam pienia na temat zmienniczki, że wypieka cuda i obdarowuje całą rodzinę. Lubi też dekorować dom (do dziś znajduję pojedyncze kamyki w różnych dziwnych miejscach) , robi też przepiękne bukiety. Ja z zasady nie piekę, nie znoszę gruzu do domu i nie przeorganizowuję podopiecznej domu i życia (też się zadziało). Nic to, do brzegu. Powiedziałam, że w tę sobotę wyjątkowo ja piekę ciasto w ilości, która pozwoli rozdać resztki zainteresowanym i że to będzie wyjątek, a na tyle mnie poznali, że wiedzą iż nie plotę bez sensu. Jak powiem to dotrzymuję . Tak więc upiekłam ciasto Metrowiec, duże i stosunkowo łatwe. Zrobiłam to w czasie kiedy albo odpoczywam albo robię coś innego. Nogi wchodzą mi do d..., ciasto w lodówce.

Wszystkie aktywistki na adresie (podoba mi się to określenie), nieważne czy ogrodniczki wielkoareałowe, czy mistrzynie pieczenia , sprzątania czy czegokolwiek innego robią to albo kosztem swojego wolnego czasu albo kosztem czasu poświęconego podopiecznym. Ja zrobiłam to raz to chciałam pokazać, że piec umiem, ale nie "chcem" i to zamknie dyskusję . I żeby nie było, nie chodzi mi o upieczenie babki ucieranej czy prostego jabłecznika, pielęgnowanie pięciu doniczek na tarasie czy ogródka wielkości chusteczki do nosa. To robię i ja, zawsze też piekę coś prostego na powitanie zmienniczki, stawiam bukiet w wysprzątanym dla niej pokoju. Mówię o pracy daleko wybiegającej poza zakres naszych obowiązków. Po co? Za co? A właściwie za ile?.

Miłego dnia.

Aniu

Każdy robi to, co chce. A jak to jeszcze mu się opłaca, to duet doskonały.

Wielu miłych chwil na dziś. 

1 minutę temu, LACH napisał:

Aniu

Każdy robi to, co chce. A jak to jeszcze mu się opłaca, to duet doskonały.

Wielu miłych chwil na dziś. 

I tak i nie. Doskonałe duety psują dobrze naoliwiony zegarek. Również życzę miłego dnia.

Dzień dobry:)

Te białe dzwoneczki to zdaje mi się peonie,ale głowy nie dam:)

Wszystkim mamom najlepszego:)Mój sprytny syneczek już wczoraj zadzwonił,"żeby nie zapomnieć " ha ha ha Chyba się boi ,że sklerozy dostanie:)

Padłam wczoraj jakoś szybko,taka zdechła byłam ,ale na szczęście się wyspałam i czuję się bdb.:)Uff uff

Kulka zdziwiona,że Polacy nie mogą głosować internetowo ani pocztą."Immerhin ist es ein zivilisiertes Land",przecież to cywilizowany kraj!

Noooo,jakby trochę pooglądała polskiej TV ,to zdanie szybko by zmieniała,ha ha ha.W każdym razie moja ważna wycieczka zaakceptowana ,tym bardziej że wrócę później niż przerwa trwa.

Miłego dnia:)

@aniao Uśmiałam się,  tych aktywistek...:)

Moja aktywność w pieczeniu (sic!) zaczyna się i kończy na racuchach w ilości 5szt na dwa dni. A "prace ogrodowe " zaczynam i kończę na zrobieniu paru fotek...tyrać mogę,  ale w mojej polskiej kuchni,  wytaplać się ziemią w moim ogródku..

Tutaj jestem na płatnym urlopie. 

Boszsz...

A w ogóle to dzińdybry. Kawusi łyk pijemy,  śniadanko jemy i się opalamy...słonkiem. 

Miłego dnia dla wsiech!

Dzień dobry  

Pięknej i słonecznej niedzieli oraz spokojnej pracy życzę.

40 minut temu, aniao napisał:

Doskonałe duety psują dobrze naoliwiony zegarek.

To ja jednak drugą, wyśmienitą kawę poproszę.

Maestro! Tusz!

https://youtu.be/aJAxCI-Ytl4

17 minut temu, Barbara48 napisał:

Dzieñ dobry Opiekunkowo

Wszystkim mamom , mamusią, matkom najlepszego. 

i kwiatki z mojej rabatki, uwielbiam ten Mój miniaturowy ogródek

 

Nie lubię przytyków, niech każdy robi swoje, ja nie jestem zaprogramowana na punkty w umowie.

I jeszcze Tobie takiego sympatycznego, męskiego uśmiechu w tym dniu 

Póki nam się chce 

Dzień dobry ....

Obudziłam się z podzielonym na pół sercem . Dużo przemyśleń wczoraj miałam . W jednej połowie mam radość   a w drugiej smutek , zmartwienie . Radość , szczęście chociaż nie moje trochę niwelują mój smutek , ale kuźwa jednak to  zmartwienie mnie przytłacza . Dwa dni temu zadzwoniła zmienniczka , że nie będzie mogła przyjechać planowo i mój pobyt przedłuży się tutaj o dwa ( mniej więcej ) tygodnie . Przedłużenie pobytu na adresie to pikuś , bo fajnie mi tutaj , ale zmartwienie o zmienniczkę okropne ...Kilka dni temu ( czwartek ? ) myła u siebie w domku okna , wieszała firanki i ....spadła z taboretu . Przyjechało pogotowie , dwie godziny ( wczoraj , kiedy zadzwoniła to mi dokładnie opowiedziała ) stali przy niej , podali kroplówkę ze środkami przeciwbólowymi i później zabrali ją do szpitala . Po badaniach okazało się , że ma złamany kręgosłup ( kręg L-11 ? ) i wypuścili...że tak się wyrażę...  do domku . Kobitka cierpi okrutnie , namawiałam ją , żeby do szpitala się z powrotem zgłosiła , ale nie chce , bo lekarz jej powiedział , że do sześciu tygodni powinno się zrosnąć ...czyli mój pobyt przedłuża się ...oby nie za długo , bo też mam swoje plany ...I taka rozdwojona jestem ...z jednej strony radosna nowina potwierdzona zdjęciem ( fot. ) z drugiej troska o zmienniczkę ....

Miłej , spokojnej niedzieli

8 godzin temu, salazar napisał:

Basiu, panią Śliczną spotkam w przyszłym tygodniu, więc zapytam.

Białe też są

 

Orliki!! To są orliki!! Zbierz nasiona,  piękne!

U nas NIE widziałam takich...

Filet z indyka się wymacerował w ziołach,  teraz się dusi pokrojony w kostkę. Do tego ugwizdam puree i buraczki zasmażane. 

Boziu...jak ja tęsknię za ogródkiem,  za piesami,  kotełami..

No, mężem rodzonym tyż. Może ze 2 dni będzie miodowy miesiąc;) A potem przeżyje ten,  kto jest głuchy i nie reaguje na bzdety.

@Baśka powtarzająca się Japdlę!! Że złamanym kręgosłupem do domuuu?

Ło sielpiańsko!! Quniec świata,!

Współczuję...

Teraz, beatrix+ napisał:

@Baśka powtarzająca się Japdlę!! Że złamanym kręgosłupem do domuuu?

Ło sielpiańsko!! Quniec świata,!

Współczuję...

No też tak myślę ...i to samo jej powiedziałam . Jedynie co dobre w tym wszystkim to ekipa karetki pogotowia ...dwie godziny być przy poszkodowanym , kroplówkę podawać to coś znaczy . Kurde wszędzie tak na łapu capu ...przyjadą , postoją , udzielą pierwszej pomocy i sruuu..do szpitala . A tym razem ...duże miasto , może karetek i przydzielonych im ekip ratowniczych mają do ...sosny i trochę ? Kroplówka to nie zastrzyk przecież , tylko se kapie i kapie . W każdym bądź razie brawo dla ekipy pogotowia

@beatrix+ te białe orliki ? Oj ...chyba nie . No chyba , że jakaś " krzaczasta " odmiana , bo orliki , które znam to raczej mają pojedyncze łodyżki .

@Baśka powtarzająca się No współczuć tylko,ja miałam tylko ścięgno naderwane myślałam że oszaleje z bólu,nie wiedziałam czy brać przeciwbólowe czy stoperan żeby z bólu się nie zesrać,no ale my Polki estety myjemy często okna,ja będąc w de tylko raz widziałam jak Niemka myje okna,ja będąc tylko raz nadgorliwa umyłam okna,i więcej się nie czepiam,uprałam zasłony które nie były prane od wieków i w praniu się rozleciały,i to była nauczka,nie masz co robić?poleż sobie