Skocz do zawartości

  • Witaj, czego szukasz? (kliknij, by wybrać)

Rozmowa przy kawie (2)


 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

A jutro sa plany wyjazdu w góry ,,na plac grillowy,,ładne miejsce ,,hotel i piękny krajobraz,,ciąg grilli i wszystko uprzątnięte,czysciutko, stoły i ławy, byłam już tam ,,dziwię się ,że chce im się jechac tyle km aby zrobić normalnego grilla ,pożrec i wracać,, ale nie będę wydziwiać, ale zrobię jutro rano sałatkę z selera z przepisu  @fioletowa.mysz do mięsa,,ciekawosć mnie zżera jak smakuje,  ta musztarda z miodem,,:szydera:

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 minut temu, Barbara48 napisał:

@Andreaa a co u Emilii słychać? Jak zdrowie jej i córki? Pozdrow ją jak będziesz miała możliwość. 

Od dawna nie mam z nia kontaktu. Nie wiem co u niej slychac. 

  ,,kobietka" taki nick miala na tamtym forum jedna opiekunka. Nie wiesz czy tu jest? Lubilam ja. Fajnie pisala.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, Mirelka1965 napisał:

Oczęta me piwne są, to za cygankę mogę robić :szydera:

Tylko nie ubieraj żadnych soczewek,, kiedyś jedna miała świra na zmianę koloru oczu, co spotkanie to inne oczy, kurcze jak to dziwnie wyglądało, nie jedne to w ogóle nie pasowały,,ale kto komu zabroni się ospeszać,,,

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 minut temu, Blondi napisał:

Basiu chrupanie też słyszysz ??? łapki , pułapki w ruch,,brrr ja bym myślała ,że po mnie chodzą w nocy, nie boję się myszek ,,ale brrr :haha:

Tak, słyszę, szczególnie jak otwieram następne opakowanie sezamków :szydera:

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Heinz ma dzisiaj urodziny, dzidzia moja prężąca się, 55 ;) telefon rozgrzał się do czerwoności od tego dzwonienia, winszowania, śpiewania sprośnych piosenek o tym ,że życie zaczyna się po pięćdziesiątce, mówię Wam, jak w centrali telefonicznej...

a nie, wróć, nie zadzwoniła nawet siostra. Elka tak zdołowana z tego powodu, że na cotygodniową saunę nie pojechała. a może dlatego, że liczyła że jednak ktoś zadzwoni. mruczy pod nosem, że ludzie są beee. tłumaczę jej, że jak jest dobrze to jest dobrze. mało to ja się samotnego umierania naoglądałem? po za tym trzeba na trzecie wakacje w roku za granicą zarobić, na nowsze audi i takie tam. życie.

za to ja wziąłem dzidzie na lody. oczywiście żałowałem. to nie lato, że uświniona była tylko koszulka. kleiło się wszystko, od stolika, po kurtkę, szalik, rękawiczki, polar i mnie. po za tym pyknęliśmy 12 km i dymałem na pustym akumulatorze ze 2 km, bo ciągle zapominam, że to nie lato i temperatura ma wpływ na szybki rozładowywania. byłoby całkiem miło, gdyby nie wichura. z bobrem sprawa, jak wiatr wiał w moje żagle, gorzej jak w twarz. 

  • Lubię to 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, Andreaa napisał:

Od dawna nie mam z nia kontaktu. Nie wiem co u niej slychac. 

  ,,kobietka" taki nick miala na tamtym forum jedna opiekunka. Nie wiesz czy tu jest? Lubilam ja. Fajnie pisala.

To chyba Skorpionka Kasia 

  • Lubię to 1
  • Zgadzam się 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

43 minut temu, Mirelka1965 napisał:

Żadnego żarcia >:( Ale apteczka, kosmetyki, klawiaturki, kabelki wszelakie, fajki, tudzież ubranka i obuwie na dwie pory roku zajmują dużo miejsca :( Ale w jedną francę się spakowałam :oklaski: Całe 29 kilo ma :szydera: I podręczny, taki do zapakowania małego słonika też mam :szydera: I biznesówkę też mam :oklaski: I pół autokaru dla mnie powinno być, bo kocyk i podusię też wzięłam :szydera:

Na pol roku jedziesz czy co?O.o

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 minut temu, Grzegorz B napisał:

Heinz ma dzisiaj urodziny, dzidzia moja prężąca się, 55 ;) telefon rozgrzał się do czerwoności od tego dzwonienia, winszowania, śpiewania sprośnych piosenek o tym ,że życie zaczyna się po pięćdziesiątce, mówię Wam, jak w centrali telefonicznej...

a nie, wróć, nie zadzwoniła nawet siostra. Elka tak zdołowana z tego powodu, że na cotygodniową saunę nie pojechała. a może dlatego, że liczyła że jednak ktoś zadzwoni. mruczy pod nosem, że ludzie są beee. tłumaczę jej, że jak jest dobrze to jest dobrze. mało to ja się samotnego umierania naoglądałem? po za tym trzeba na trzecie wakacje w roku za granicą zarobić, na nowsze audi i takie tam. życie.

za to ja wziąłem dzidzie na lody. oczywiście żałowałem. to nie lato, że uświniona była tylko koszulka. kleiło się wszystko, od stolika, po kurtkę, szalik, rękawiczki, polar i mnie. po za tym pyknęliśmy 12 km i dymałem na pustym akumulatorze ze 2 km, bo ciągle zapominam, że to nie lato i temperatura ma wpływ na szybki rozładowywania. byłoby całkiem miło, gdyby nie wichura. z bobrem sprawa, jak wiatr wiał w moje żagle, gorzej jak w twarz. 

Smutne to bardzo:(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

32 minut temu, Andreaa napisał:

Od dawna nie mam z nia kontaktu. Nie wiem co u niej slychac. 

  ,,kobietka" taki nick miala na tamtym forum jedna opiekunka. Nie wiesz czy tu jest? Lubilam ja. Fajnie pisala.

U Kasi wszystko ok. Zaczela robic kariere w jednym heimie, potem Ambulanpflege, teraz chyba nowy heim.

Dzieje sie u niej duzo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Anielica znowu urozmaiciła mi pracę :

17.25  /  Babcia  skarży się na ból przełyku . Pytam  czy boli ją gardło jak przełyka i słyszę , że nie . Stwierdzam , że to od żołądka i proponuję herbatkę z rumianku .

17.27 / Dzwoni jej siostra i więc babcia  skarży się już na ból żołądka . Siostra zaczyna się nad nią rozczulać i tłumaczy , że musi uważać , bo to może być od serca . Anielica w tym momencie odczuwa już bóle po lewej stronie , a siostra zaczyna panikować . 

17/29 Mówię jej siostrze , że zmierzę ciśnienie a ona ma zostać na głośnomówiącym . Podczas pomiaru babcia krzyczy ała ała , druga krzyczy , że to pewnie atak serca . Ja tłumaczę , że babcia panikuje , na ściśniętą opaskę naramienną . Ze  spokojem tłumaczę , że zmierzę jeszcze raz na drugiej ręcę , bo przez ten krzyk musiałam przerwać . Mierzę na drugiej i powtórka z rozrywki , ale zmierzyłam do końca . Ciśnienie 164/142 . Jej siostra panikuje , że to pewnie wylew , no bo jeszcze ten ból reki O.o Każę jej sie rozłączyć i tłumaczę , że zmierzę jeszcze raz za 15 minut i ją poinformuję . Ten pomiar przez wrzaski , można nie brać pod uwagę . 

17.45 Mierzę ciśnienie , które wychodzi idealnie . Pytam się jak się czuję , słyszę , że dobrze . Pytam czy ma jakieś bóle , no i oczywiście odpowiedz na nie . Wykręciłam jej numer do siostry i kazałam porozmawiać . Anielica odzywa sie do słuchawki uradowana i mówi do siostry , że dobrze ją słyszeć . Ta pyta się .... co z jej ciśnieniem i bólami , a babcia na to , że cały dzień czuje się świetnie :szydera:

Mój stan psychiczny też jeszcze się trzyma , choć przyznam , że nie wiem jak :szydera:

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, violka napisał:

Anielica znowu urozmaiciła mi pracę :

17.25  /  Babcia  skarży się na ból przełyku . Pytam  czy boli ją gardło jak przełyka i słyszę , że nie . Stwierdzam , że to od żołądka i proponuję herbatkę z rumianku .

17.27 / Dzwoni jej siostra i więc babcia  skarży się już na ból żołądka . Siostra zaczyna się nad nią rozczulać i tłumaczy , że musi uważać , bo to może być od serca . Anielica w tym momencie odczuwa już bóle po lewej stronie , a siostra zaczyna panikować . 

17/29 Mówię jej siostrze , że zmierzę ciśnienie a ona ma zostać na głośnomówiącym . Podczas pomiaru babcia krzyczy ała ała , druga krzyczy , że to pewnie atak serca . Ja tłumaczę , że babcia panikuje , na ściśniętą opaskę naramienną . Ze  spokojem tłumaczę , że zmierzę jeszcze raz na drugiej ręcę , bo przez ten krzyk musiałam przerwać . Mierzę na drugiej i powtórka z rozrywki , ale zmierzyłam do końca . Ciśnienie 164/142 . Jej siostra panikuje , że to pewnie wylew , no bo jeszcze ten ból reki O.o Każę jej sie rozłączyć i tłumaczę , że zmierzę jeszcze raz za 15 minut i ją poinformuję . Ten pomiar przez wrzaski , można nie brać pod uwagę . 

17.45 Mierzę ciśnienie , które wychodzi idealnie . Pytam się jak się czuję , słyszę , że dobrze . Pytam czy ma jakieś bóle , no i oczywiście odpowiedz na nie . Wykręciłam jej numer do siostry i kazałam porozmawiać . Anielica odzywa sie do słuchawki uradowana i mówi do siostry , że dobrze ją słyszeć . Ta pyta się .... co z jej ciśnieniem i bólami , a babcia na to , że cały dzień czuje się świetnie :szydera:

Mój stan psychiczny też jeszcze się trzyma , choć przyznam , że nie wiem jak :szydera:

 

Jestes wielka:cześć2:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
 Udostępnij



O nas

Forum Opiekunkaradzi.pl służy Opiekunom osób starszych już 8 rok. W tym czasie napisali oni (Wy) 356 tysięcy postów w blisko 49 tysiącach tematach, tworząc ogromne kompendium praktycznej wiedzy o pracy w opiece w Niemczech i Szwajcarii. To przy wsparciu Społeczności forum powstały Stelomierze, Rankingi opinii, Mapa Opiekunów i pierwszy w branży opiekuńczej multiFormularz, pozwalający aplikować jednym kliknięciem do wielu agencji na raz, będący uzupełnieniem działu pracy, w którym oferty pracy w Niemczech, Szwajcarii, Austrii i we Włoszech publikuje ponad 50 sprawdzonych i polecanych firm i agencji pracy. 

logo-opiekunka1.png
Wszelkie prawa zastrzeżone 2015-2023 Opiekunkaradzi.pl 

Polityka prywatności i cookies  |  Regulamin Kontakt  |  Reklama i HR - cennik


×
×
  • Dodaj nową pozycję...