Rozmowa przy kawie (2)

1 minutę temu, 1bozka napisał:

Daj spokój  my nie takie rzeczy widziałyśmy

Oj...Basiunia tylko się tak przekomarza z nami ...pokaże fryzurkę 

14 minut temu, Baśka powtarzająca się napisał:

Oj...Basiunia tylko się tak przekomarza z nami ...pokaże fryzurkę 

Czekam z niecierpliwością...spoko nie odmałpuje obiecuje

Obiad prawie gotowy, dziadek po śniadaniu poszedł się położyć, coś ostatnio jakiś bez energi, coic wczoraj wyszliśmy na spacer, w sumie to chciał wrzucić list do skrzynki, która jest jakieś 100metrow od domu. Zrobiliśmy jednak duża rundę, jak on to mówi, ale ja przez pół drogi to że śmiechu prawie sikalam. Narzucil takie tempo, że ja ledwie mu dorownywalam. Tak pędził , że mało nosem w balkonik nie przywalil.Az się go pytałam gdzie on tak pędzi, bo już miałam obawy że w spodnie narobi , a on do mnie, że dziś ma motorek w doopie ale tak serio to mu było zimno. Następnym razem zabiorę telefon i nagram go, prześlę do córki, niech zobaczy, że ojciec czasem jak 20latek jest. 

Jeżu malusieńki czy moje drugie imię,  na tej szteli, to Pech!? Już w nocy zauważyłam, że coś zimno mi, ale spałam niespokojnie, że tak powiem etapami, później trochę zaspałam i bieg, a później się zorientowałam kiedy chciałam podkręcić kaloryfer w łazience Pdp, że jest zimny, a dzisiaj do kąpieli na 11 przychodzi pflegedinst.  W całym domu zimne, kąpiel odwołana, a my czekamy na fachmana od hajcungu, oczywiście wcześniej było dzwonienie do dziecków Muminka i tak sobie czekamy w kuchni przy załączonym piekarniku. Uff. Jak nie pływające gówna, to lodówka w całej chałupie, o naturo parszywa! 

Godzinę temu, Barbara48 napisał:

Kurde, dzisiaj mam termin w salonie fryzjerskim o 14, a jest zarąbiście zimno. 

No nic, muszę się naubierać i jechać. 

A przełóż na jakiś wiosenny termin..;)

Zamiast się murwa niemieckiego uczyć,  to ja na ukraińskich kabaretach siedzę..I zdycham że śmiechu!

Dajte mi pażałsta pa niemcu kabariety!

32 minut temu, Afryka napisał:

Jeżu malusieńki czy moje drugie imię,  na tej szteli, to Pech!? Już w nocy zauważyłam, że coś zimno mi, ale spałam niespokojnie, że tak powiem etapami, później trochę zaspałam i bieg, a później się zorientowałam kiedy chciałam podkręcić kaloryfer w łazience Pdp, że jest zimny, a dzisiaj do kąpieli na 11 przychodzi pflegedinst.  W całym domu zimne, kąpiel odwołana, a my czekamy na fachmana od hajcungu, oczywiście wcześniej było dzwonienie do dziecków Muminka i tak sobie czekamy w kuchni przy załączonym piekarniku. Uff. Jak nie pływające gówna, to lodówka w całej chałupie, o naturo parszywa! 

To znak Czas szukać nowego gniazda na przezimowanie 

U mnie hajcung działa i gowna nie pływają.....tfu....odpukac ! Dzień jak codzień.....muszę przeżyć tylko popołudnie i wieczór i od tej niemieckiej mowy nie zwariować....A od jutra już z górki....

52 minut temu, Mirelka1965 napisał:

To znak Czas szukać nowego gniazda na przezimowanie 

Gniazdko to na pisklaczki raczej, @Afryka niech porozglada sie za ciepla gawra.

2 godziny temu, hawana napisał:

Gniazdko to na pisklaczki raczej, @Afryka niech porozglada sie za ciepla gawra.

Ależ to ptaszęta w ciepłych krajach, afrykańskich zimują  A misiaczki w gawrach odsypiają...no i gdzież tam Agatce naszej do misiaczka...ani duża, ani gruba, ani futrzasta 

Bylam u lekarza rodzinnego po leki i skierowania na badania przedoperacyjne,

kiedys pisalam,ze chce leczyc zeby (szyjki)w narkozie

,bo stanowie zagrozenie ,dla siebie i lekarza,w razie bolu.

P.doktor obejrzala,pomacala (tarczyce)

i zmierzyla cisnienie,

I tu zong,160

Nigdy w zyciu nie mialam wysokiego ,,cisniecia,,wrecz przeciwnie,

ale mnie zaskoczylo.

P.doktor uspokajala,ze moze od goraca(upal w przychodni potworny!!!)

ale prosila, abym w srode jak odbiore wyniki,przyszla zmierzyc cisnienie.

Jestem w szoku.

wieczorem mam konsultacje w sparwie drugiej operacji: plastyka powiek.

No ale ta jest robiona bez narkozy.

Mamusia moja wprowadzila zamet, ze nie znam lekarza ,a co bedzie jak spartaczy itd,,,

Opinie w necie lekarz ma dobre,jedna zla  na temat przeszczepu wlosow .

No i juz troche sie bojam,

Jest w moim miescie ,,slawa,,chirurg plastyczny, jest szpital prywatny,

Ale..

Cena 6000 i wiecej.

Nie chodzi juz o cene,

Kilka lat temu spelnilam swoje marzenie(nie smiac sie)

i robilam lipolifting,

W tejze klinice,

Efekt nie byl spektakularny, ale bylam uprzedzana.

Ot wlasciwie nic...

Mysle,ze robia to tak,aby za 2 lata przyjsc ponownie,

widzialam zdjecia pani, ktora dopiero po drugiej operacji, baardzo wyladniala,miala piekne kragle policzki i wogole efekt byl, bez efektu maski,

ale to juz drugi lipolifting byl.

Zrazilo mnie to, ze dostalam jakiegos uczulenia, nie wiem czy po kwasie bornym czy masci, ktora smarowalam twarz po zabiegu.

Zglosilam sie do doktora i zostalam ,,olana,, 

Doslownie,

Bylo to w czasie, kiedy nie mialam w Pl ubezpieczenia, wszystkie badania przed

robilam na swoj koszt.

W klinice jakas lekarka obejrzala, i wyslala mnie prywatnie do dermatologa,

Zadnej porady, recepty nic,

Bylam bardzo rozzalona .

Tak wiec rzucam sie na gleboka wode.

2 minuty temu, Mirelka1965 napisał:

Ależ to ptaszęta w ciepłych krajach, afrykańskich zimują  A misiaczki w gawrach odsypiają...no i gdzież tam Agatce naszej do misiaczka...ani duża, ani gruba, ani futrzasta 

Ja nie dla wygladu kolezanke skierowalam ale dla ciepla. Moze jednak problem juz rozwiazany

4 minuty temu, Mirelka1965 napisał:

Ależ to ptaszęta w ciepłych krajach, afrykańskich zimują  A misiaczki w gawrach odsypiają...no i gdzież tam Agatce naszej do misiaczka...ani duża, ani gruba, ani futrzasta 

Ujęłaś mnie tym"ani gruba" ... Ja wiem, że dzisiaj moje święto, nawet podwójne, ale i tak dziękuję 

Moja pauza zakończona ....można przy lapku spokojnie posiedzieć ...

8 minut temu, Baśka powtarzająca się napisał:

Moja pauza zakończona ....można przy lapku spokojnie posiedzieć ...

Piii, piii...

5 minut temu, hawana napisał:

Piii, piii...

Siku Ci się chce ...to rób , rób ...nie krępuj się

Teraz, Baśka powtarzająca się napisał:

Siku Ci się chce ...to rób , rób ...nie krępuj się

Ale ja lubie w towarzystwie

1 minutę temu, hawana napisał:

Ale ja lubie w towarzystwie

 

Choooo...ale najpierw na

2 minuty temu, Baśka powtarzająca się napisał:

Choooo...ale najpierw na

o to chodzi.

41 minut temu, sayonara 52 napisał:

Bylam u lekarza rodzinnego po leki i skierowania na badania przedoperacyjne,

kiedys pisalam,ze chce leczyc zeby (szyjki)w narkozie

,bo stanowie zagrozenie ,dla siebie i lekarza,w razie bolu.

P.doktor obejrzala,pomacala (tarczyce)

i zmierzyla cisnienie,

I tu zong,160

Nigdy w zyciu nie mialam wysokiego ,,cisniecia,,wrecz przeciwnie,

ale mnie zaskoczylo.

P.doktor uspokajala,ze moze od goraca(upal w przychodni potworny!!!)

ale prosila, abym w srode jak odbiore wyniki,przyszla zmierzyc cisnienie.

Jestem w szoku.

wieczorem mam konsultacje w sparwie drugiej operacji: plastyka powiek.

No ale ta jest robiona bez narkozy.

 

Mamusia moja wprowadzila zamet, ze nie znam lekarza ,a co bedzie jak spartaczy itd,,,

Opinie w necie lekarz ma dobre,jedna zla  na temat przeszczepu wlosow .

No i juz troche sie bojam,

 

Jest w moim miescie ,,slawa,,chirurg plastyczny, jest szpital prywatny,

Ale..

Cena 6000 i wiecej.

Nie chodzi juz o cene,

Kilka lat temu spelnilam swoje marzenie(nie smiac sie)

i robilam lipolifting,

W tejze klinice,

Efekt nie byl spektakularny, ale bylam uprzedzana.

Ot wlasciwie nic...

Mysle,ze robia to tak,aby za 2 lata przyjsc ponownie,

widzialam zdjecia pani, ktora dopiero po drugiej operacji, baardzo wyladniala,miala piekne kragle policzki i wogole efekt byl, bez efektu maski,

ale to juz drugi lipolifting byl.

Zrazilo mnie to, ze dostalam jakiegos uczulenia, nie wiem czy po kwasie bornym czy masci, ktora smarowalam twarz po zabiegu.

Zglosilam sie do doktora i zostalam ,,olana,, 

Doslownie,

Bylo to w czasie, kiedy nie mialam w Pl ubezpieczenia, wszystkie badania przed

robilam na swoj koszt.

W klinice jakas lekarka obejrzala, i wyslala mnie prywatnie do dermatologa,

Zadnej porady, recepty nic,

Bylam bardzo rozzalona .

Tak wiec rzucam sie na gleboka wode.

 

Rzucaj się  Ja ci kibicuję z całego serca 

1 minutę temu, Mirelka1965 napisał:

Rzucaj się  Ja ci kibicuję z całego serca 

Niech się rzuca a ja ją złapie jak coś

@Baśka powtarzająca sięsię no chodz...na kawusie i ciacho 

4 minuty temu, 1bozka napisał:

@Baśka powtarzająca sięsię no chodz...na kawusie i ciacho 

A ja to co?!  Na kawusię za późno, ale ciacho chętnie wciągnę  Mogę się podzielić makowcem japońskim...jeszcze ciut zostało 

10 minut temu, 1bozka napisał:

@Baśka powtarzająca sięsię no chodz...na kawusie i ciacho 

Herbatę ..raczej . Popołudniowego szatana już wypiłam . Ciacho też nie ...chrupię miniaturowe marcheweczki ...coby ciągot na słodkości nie było .Widzisz jaka taniocha w utrzymaniu jestem ?

6 minut temu, Mirelka1965 napisał:

A ja to co?!  Na kawusię za późno, ale ciacho chętnie wciągnę  Mogę się podzielić makowcem japońskim...jeszcze ciut zostało 

Ja chętnie Twojego makowca...bo mój już zjadłam  w takich sprawach trzeba się spieszyć