Rozmowa przy kawie (2)

Witam wszystkich,po śniegu nie ma śladu,zielono na stokach gór,aby do maja,dobrego poniedziałku

Dzień dobry wszystkim,pada deszcz,zimno,rower jeszcze musi swoje w piwnicy odczekać...znalazłam piękne miejsce na wycieczkę,chyba w sobotę zrobię wypad...czwartek dzień zakupów,pierwsze miejsce,gdzie robi to rodzina,na razie robię listę i kupują wszystko wg niej,oby tak dalej...odp demencyjny,łatwo nie jest,tyle,że gdzie usiądzie to tam siedzi nawet i 3 godz,wielki problem z piciem,ale co ja mogę? 

Dzien dobry moi mili. Szaro , buro i ponuro, do domu daleko, ale co tam, byle do przodu.

Milego dnia i tygodnia

Podnoszę rolety, otwieram oczy i co widzę ? Żółć wszędzie i to nie z żalu  lecz z wielkiej radości. Słońce swój blask daje, a na niebie i w duszy od razu tak się cieplej zrobiło. Życzę, żeby do Was ten widok chmury przygnały

U mnie też już wiatr przegnał chmury . Słoneczko , przejrzyste niebo i niech tak zostanie na kilka dni ....chociaż

Babka przyjechała na obiad godzinę wcześniej. 

Na szczęście gazety JUŻ są,  to ma co robić. 

Zupa już gotowa  co prawda,  ale  nie będzie mi tu zaburzać moich posiłków,  które i tak są nadwyrężone. 

Chyba jednak pójdę na kijki. 

Słonko przesmykuje!

Noszsz.....kurna.....dajcie dojść do słowa..... taki tu ruch jak nieprzymierzajac w Hiltonie  

U mnie też pokazało się słoneczko ale już dało nogę. Powinnam wyjść i szare komórki dotlenić ale mi sie nie chce. Jutro polatam po sklepach to jakieś życie we mnie wstąpi....A tymczasem idę do ambasady japońskiej....W kimono  

Hm.... skoro wczoraj @LACH miał poskładane ciuchy i badejki też  i o pakowaniu przebąkiwał, to mnie smutek bierze, że następna osoba kieruje się na nadwiślański brzeg , a nas tutaj  w DE osieroca i

chce mi się wołać: a.... jedź sobie w siną dal .

Nie jestem z tego względu zadowoloną, mina mi zrzedła i wygląda tak: 

4 minuty temu, awe59 napisał:

Noszsz.....kurna.....dajcie dojść do słowa..... taki tu ruch jak nieprzymierzajac w Hiltonie  

U mnie też pokazało się słoneczko ale już dało nogę. Powinnam wyjść i szare komórki dotlenić ale mi sie nie chce. Jutro polatam po sklepach to jakieś życie we mnie wstąpi....A tymczasem idę do ambasady japońskiej....W kimono  

@awe59  ja już przywdziałam strój do sumo. Jednak zanim zaczną się walki na białym prześcieradle, poczęstuję Ciebie flaszką sake , choć z boleścią w sercu. Wracaj tu natychmiast

4 minuty temu, Heidi napisał:

Hm.... skoro wczoraj @LACH miał poskładane ciuchy i badejki też  i o pakowaniu przebąkiwał, to mnie smutek bierze, że następna osoba kieruje się na nadwiślański brzeg , a nas tutaj  w DE osieroca i

chce mi się wołać: a.... jedź sobie w siną dal .

Nie jestem z tego względu zadowoloną, mina mi zrzedła i wygląda tak: 

 

Pomysl, ze on dopiero na roboty sie wybiera, ja tak myslalam

13 minut temu, awe59 napisał:

Noszsz.....kurna.....dajcie dojść do słowa..... taki tu ruch jak nieprzymierzajac w Hiltonie  

U mnie też pokazało się słoneczko ale już dało nogę. Powinnam wyjść i szare komórki dotlenić ale mi sie nie chce. Jutro polatam po sklepach to jakieś życie we mnie wstąpi....A tymczasem idę do ambasady japońskiej....W kimono  

Ja potrzebuje czasu na aklimatyzacje w nowym miejscu. Jak juz ogarne, to bede sie na tapczanie wylegiwac i bebnic w klawiszeEwentualnie rusze poogladac okolice. Mam ogrodek japonski niedaleko, wiec tez moze jakies komono spotkam?

2 minuty temu, hawana napisał:

Ja potrzebuje czasu na aklimatyzacje w nowym miejscu. Jak juz ogarne, to bede sie na tapczanie wylegiwac i bebnic w klawisze

Przysięgnij , że będziesz bębnić w klawiaturę  !

2 godziny temu, hawana napisał:

Dzien dobry moi mili. Szaro , buro i ponuro, do domu daleko, ale co tam, byle do przodu.

Milego dnia i tygodnia

     @hawana A to moje potwierdzenie 

5 minut temu, Baśka powtarzająca się napisał:

Przysięgnij , że będziesz bębnić w klawiaturę  !

Dlaczego nie? Przeciez mi raczek nikt nie zwiazal

1 minutę temu, Heidi napisał:

     @hawana A to moje potwierdzenie 

Coco jambo ajjajaj...

41 minut temu, awe59 napisał:

Noszsz.....kurna.....dajcie dojść do słowa..... taki tu ruch jak nieprzymierzajac w Hiltonie  

Masz rację . Wcześniej udałam się z tego powodu do okulisty, bo już myślałam, że coś z oczami mam   Jestem już wyleczona. Polecam systematyczne kontrole 

Dzien doberek po długiej nieobecnosciA to dla ciebie Baśka powtarzająca się.I ewentualnie dla chetnych przypominam sie

A to

Czołem Rebiata... U mnie zima nie może się zdecydować, odejść czy zostać, naprzemiennie świeci słońce i zadyma śnieżna palce lizać, temperatura 0 i z tegoż tytułu łeb mnie... Boli sakramencko . Miałam na jakieś przedwyjazdowe zakupy wyskoczyć, ale jutro też jest dzień i zgodnie z utartym zwyczajem, wszystko zrobię na ostatnią chwilę 

Znośnego popołudnia Milusińscy. 

27 minut temu, Iskierka napisał:

Dzien doberek po długiej nieobecnosciA to dla ciebie Baśka powtarzająca się.I ewentualnie dla chetnych przypominam sie

A to

Niby nic trudnego, a tchu brakuje. Jaką ja mam słabą kondycję  , o matusiu...

9 minut temu, Heidi napisał:

Niby nic trudnego, a tchu brakuje. Jaką ja mam słabą kondycję  , o matusiu...

A mówiłam  że biegać trzeba

12 minut temu, Heidi napisał:

Niby nic trudnego, a tchu brakuje. Jaką ja mam słabą kondycję  , o matusiu...

Czas to zmienic

  @1bozka

1 minutę temu, Iskierka napisał:

Czas to zmienic

Robi sę 

6 minut temu, 1bozka napisał:

A mówiłam  że biegać trzeba

Ja wolę szybciej chodzić, ale ryzyko duże. Można w łeb dostać 

Zmarł jednak...

(*)

Żal  człowieka...