Rozmowa przy kawie (2)

24 minut temu, MeryKy napisał:

Ja w niedzielę zaczynam o 10, więc wystarczy na rozruch 0 7 wstać.

Jak ktoś chętny to w kwietniu zapraszam na zastępstwo. Szukam zmienniczki 

Ja też szukam , ale tej co tu niby jest... Chce uzgodnić grafik na 2019 r., a ta nie dzwoni i nie odbiera telefonów  Wcięło ją czy "cóś"  Sama się tym nie martwię bo mam zawsze sporo sprzątania po niej, ale mam to też gdzieś bo załatwiam to ratami w godzinach mojej czynnej pracy  Moja pdp też samoobsługowa i sama nie szukam niczego lepszego.., mam tu święty spokój i choć jestem tu po raz piąty to jeszcze się nim nie nacieszyłam  To moja najlepsza stella po 7 latach posiadania różnych...Ma tylko jedną wadę: języka niemieckiego to tu można zapomnieć. Rzadka wymiana zdań bo pdp mówi jak osoba będąca po wylewie, bardzo niezrozumiale ...  Trzeba się wziąć za samodzielne wkuwanie bo najwyraźniej to się w tym zakresie uwsteczniłam

@MeryKy mogę być chętna.

Witam wietrznie i deszczowo.Ciemności są już dużo krótsze-widać!

Od 8 próbuję wyciągnąć pdp.z wyrka i nic z tego.Tak wygląda nieomal każdy poranek, natomiast wieczorem odwrotnie.Trudno.

Słońca w serduchach

Już rozpoczęłam moją półdniówkę , która jeszcze na pół jest podzielona ....znaczy się ćwierćdniówkę rozpoczęłam ....Elka ma dzisiaj party z okazji urodzin swojego chrześniaka . Z racji , że H. z księdzem po Indiach się szlaja ...czyt. katolicka rewizyta ...to nie ma kto Elki zastąpić na moim wolnym popołudniu . I tak doszłyśmy do porozumienia , że dziś od 10-tej do 13-tej ....i później od 15.30 do 18.30 . Nawet mi to na rękę , bo pogoda do kitu , wyjścia nie planowałam a czas szybciej mi zleci ....i gitarra 

Się  dokulałam. 

Leje i leje..

Nawet nie chce  mi sie  za okno  patrzeć. 

Mąż rodzony pokazał mi śnieg w ogródku. 

Zażądałam,  że ma zniknąć,  zanim wrócę. 

Zdrowia i spokoju na niedzielę. 

Leżakujemy,  kazda u siebie. 

Buziole dla Wsiech!

31 minut temu, NNNdanuta napisał:

Ja też szukam , ale tej co tu niby jest... Chce uzgodnić grafik na 2019 r., a ta nie dzwoni i nie odbiera telefonów  Wcięło ją czy "cóś"  Sama się tym nie martwię bo mam zawsze sporo sprzątania po niej, ale mam to też gdzieś bo załatwiam to ratami w godzinach mojej czynnej pracy  Moja pdp też samoobsługowa i sama nie szukam niczego lepszego.., mam tu święty spokój i choć jestem tu po raz piąty to jeszcze się nim nie nacieszyłam  To moja najlepsza stella po 7 latach posiadania różnych...Ma tylko jedną wadę: języka niemieckiego to tu można zapomnieć. Rzadka wymiana zdań bo pdp mówi jak osoba będąca po wylewie, bardzo niezrozumiale ...  Trzeba się wziąć za samodzielne wkuwanie bo najwyraźniej to się w tym zakresie uwsteczniłam

Przy mojej też się nie nauczę  wiele,  bo gada dialektem. 

Po 1.5 miesiąca załapałam o co chodzi w jej gadaniu. 

Za to z synem czy pielęgniarkami umiem się dogadać. 

A czego  nie umiem,  to translator. 

Dzień Dobry klepacze słońce świeci ale za gorąco to nie jest,ubrać się trzeba

Moja tez dialektem mówi i jest po udarze.....pojedyncze słowa wyłapuję....tragedia. Syn mówi żebym się nie przejmowała bo on też czasami nie rozumie...

32 minut temu, beatrix+ napisał:

Się  dokulałam. 

Leje i leje..

Nawet nie chce  mi sie  za okno  patrzeć. 

Mąż rodzony pokazał mi śnieg w ogródku. 

Zażądałam,  że ma zniknąć,  zanim wrócę. 

Zdrowia i spokoju na niedzielę. 

Leżakujemy,  kazda u siebie. 

Buziole dla Wsiech!

Musi pęcherz przeziębiłaś ....bidulko . Dbaj o siebie . Noś się ciepło

Hejka niedzielnie Klepacze  . Szaro-buro-chłodnawo-ciemnawo idealnie do leżakowania.

Zima w końcu jest., to trzeba ją wykorzystać. A... co  do wykorzystania to :

Jak ja się cieszę, że wypiłam wcześniej całe mleko do kawy. Przyszedł do nas Kopernik i zaczął do mnie mrugać, aż mi się kawy odechciało. Jęzor na mnie wytyka i wcale pewna nie jestem, czy to o ciepłotę kawy chodzi .

I to przy niedzieli tak mi świńtuch jeden robi  . Jeśli ktoś jest ciekawy tematu o ciałach niebieskich (być może wytatuowanych, albo postemplowanych pieczątkami) ,  podajcie swoje adresy, podeślę go do was . Coś mi się zdaje, że to stary zbereźnik jest. Sprawdzicie sami

59 minut temu, BabaJagusia napisał:

@MeryKy mogę być chętna.

Witam wietrznie i deszczowo.Ciemności są już dużo krótsze-widać!

Od 8 próbuję wyciągnąć pdp.z wyrka i nic z tego.Tak wygląda nieomal każdy poranek, natomiast wieczorem odwrotnie.Trudno.

Słońca w serduchach

Obgadamy sprawe. Teraz moja pdp dopiero sniadanie je 

@Baśka powtarzająca się Uwielbiam Cię!!

10 minut temu, awe59 napisał:

Moja tez dialektem mówi i jest po udarze.....pojedyncze słowa wyłapuję....tragedia. Syn mówi żebym się nie przejmowała bo on też czasami nie rozumie...

i to jest najlepsze, że w takich przypadkach szukają do opieki z dobrym niemieckim. Równie dobrze po japońsku można byłoby przy nich się "kręcić" na ukłonach dzień spędzając i też wiadomo byłoby o co chodzi. Z tego właśnie powodu wolę już jeździć do środkowychlandów DE, bo mój komfort pracy też się liczy. Musiałaby być bardzo dobra stawka, albo inne silne argumenty, żeby mnie tam dostali. 

@awe59 czytałam, że na korzonki jest sposób taki: 

Do wiadra wlać bardzo ciepłą wodę, garść soli i 1 litr octu winnego. Nogi moczyć w tejże wodzie, rozgrzać się, ubrać skarpety i do wyrka. Nigdy  w przypadku boleści rwy, nie chodzić boso !!!!! Mnie też rwa często dopada. Od czasu kiedy znam ten przepis , na razie mnie nie usidliła. Tfu, tfu,.... 3 razy przez lewe i prawe ramię już plucie poszło . Zastosuj.Jak podziała , daj znacz, czy działa wg naszych oczekiwań. Współczuję Tobie . 

1 godzinę temu, NNNdanuta napisał:

Ja też szukam , ale tej co tu niby jest... Chce uzgodnić grafik na 2019 r., a ta nie dzwoni i nie odbiera telefonów  Wcięło ją czy "cóś"  Sama się tym nie martwię bo mam zawsze sporo sprzątania po niej, ale mam to też gdzieś bo załatwiam to ratami w godzinach mojej czynnej pracy  Moja pdp też samoobsługowa i sama nie szukam niczego lepszego.., mam tu święty spokój i choć jestem tu po raz piąty to jeszcze się nim nie nacieszyłam  To moja najlepsza stella po 7 latach posiadania różnych...Ma tylko jedną wadę: języka niemieckiego to tu można zapomnieć. Rzadka wymiana zdań bo pdp mówi jak osoba będąca po wylewie, bardzo niezrozumiale ...  Trzeba się wziąć za samodzielne wkuwanie bo najwyraźniej to się w tym zakresie uwsteczniłam

Ja juz nie wkuwam. Na tym etapie mi juz wystarczy ewentualnie ogladam niemiecka tv. To tez nauka.

Witam Wszystkich z należytym uszanowaniem. Dbajmy o siebie w pracy , bo kto tu o nas zadba. Życzę szybkiego powrotu do kwitnącej formy. A nie zapomnijcie wesprzeć Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy !!!!. Leniwej niedzieli życzę

Dzien dobry niedzielnie

Niech zyje obzarstwo i lenistwo, to moje haslo dnia. Polecam

jako ze moj pterokaczkodaktyl ze wsi ilawskiej  nie spierodo..l z piekarnika i pieknie sie zrumienill a  kluski z dziurka tez sie smieja mam wolna chwile zapraszam wiec na rozkosz dla podniebienia

a ze kawa osamotniona nie smakuje zalacznik i owszem

23 minut temu, lucyna.beata napisał:

jako ze moj pterokaczkodaktyl ze wsi ilawskiej  nie spierodo..l z piekarnika i pieknie sie zrumienill a  kluski z dziurka tez sie smieja mam wolna chwile zapraszam wiec na rozkosz dla podniebienia

a ze kawa osamotniona nie smakuje zalacznik i owszem

mniam, mniam...ide do kuchni, pierniczyc kalorie, jeszcze po kawalku tortu jest

4 godziny temu, beatrix+ napisał:

Przy mojej też się nie nauczę  wiele,  bo gada dialektem. 

Po 1.5 miesiąca załapałam o co chodzi w jej gadaniu. 

Za to z synem czy pielęgniarkami umiem się dogadać. 

A czego  nie umiem,  to translator. 

W tym wieku pdp to my mamy zawsze do czynienia z dialektem  Raz tylko miałam pdp z Hochdeutsch (choć to było na Bawarii), ale za to pisma używał już tylko obrazkowego bo to Parkinson z demencją był  Moja pdp ma częściową amputację języka i dlatego jej mowa taka niezrozumiała. Też ją rozumiem , ale to raczej jakimś siódmym zmysłem

3 godziny temu, MeryKy napisał:

Ja juz nie wkuwam. Na tym etapie mi juz wystarczy ewentualnie ogladam niemiecka tv. To tez nauka.

Siadam z pdp przy telewizorze dokładnie o 20-tej i trenuję cierpliwość  Jak mi dobrze idzie to wytrzymuję nawet do 22-giej , a jak źle to spiepszam zaraz po 21-wszej W tym czasie pdp przerzuca programy i rzadko przy którymś utkwi na czasookres dłuższy niż 5-10 minut  Niezmiennie początek naszego oglądania zaczyna się od obejrzenia pogody, a następnie przerzucenia kilkudziesięciu programów  Już nawet nie próbuję zawiesić na czymś oka tylko siadając w fotelu przed telewizorem od razu moszczę się do drzemki

Ja mam niby bardzo dobry komunikatywny, to bardzo dobry za umiejętność posługiwania się czasem przyszłym i przeszłym, ale ponieważ najłatwiej mówiło mi się zawsze w formie: - Kali jeść i Kali pić to jakby tutaj utrwalam sobie tą formę zamiast szkolić język  

18 godzin temu, Heidi napisał:

 właśnie wróciłam z " podróży" po moim koncie bankowym.Ja i moja karta  od połowy grudnia fizycznie jesteśmy w DE, a tymczasem w Irlandii ktoś obsłużył się moją kartą bankomatową  . Transakcja na wartość 179 pln, czyli k. 45 euro. 

Szybko pozmieniałąm limity na karcie, zablokowałam reszę środków na koncie, zgłosiłam tą sytucję do mojego indywidualnego opiekuna bankowego załączając mu potwierdzenie transakcji. Mam nadzieję że  bankowy wydział bezpieczeństwa się tym zajmie. 

 

zgodnie z art. 46 ustawy o usługach płatniczych,   bank jest zobowiązany niezwłocznie zwrócić kwotę na konto, z którego została dokonana. Tymczasem  instytucje finansowe bardzo często próbują uniknąć finansowej odpowiedzialności i  niesłusznie odrzucają prośby o zwrot utraconych w wyniku cyberprzestępstw pieniędzy swoich klientów"zgodnie z artykułem 50. prawa bankowego, banki  są zobowiązane do „dołożenia szczególnej staranności w zakresie zapewnienia bezpieczeństwa przechowywanych środków pieniężnych" w przypadku 

@Heidi tez  tak mialam, ktos skopiowal moja karte . i probowal w Indiach podjac kase,

@lucyna.beata Za grosz litości. Za grosz. Takie smakołyki odchudzającym się, lub tez spragnionym na oczy rzucać?  

Toz to niehumanitarne jest !  Jak żyć? 

17 godzin temu, Heidi napisał:

 Alert odwołany . Skończyłam właśnie rozmowę z Panią na infolinii. Jest ok. 

Równo rok temu kupowałam program antywirusowy DRI AVAST SOFTWARE. Okazało się , że musiałą być zaznaczona subsrypcja, więc samo się zaczytało i skasowało . Ot cudaki. A ja już w swojej nadgorliwości mam wszędzie hasła pozmieniane,  kasę i karty poblokowane .  

Byłam zdziwiona sytuacją, bo karty są aby je używać bez ograniczeń zasięgiem , a ja ta kartą obsługuję sie tylko na potrzeby wpłat gotówki i to w jednym bankomacie. W tym wlaśnie miejscu wielokrotnie były próby włamań i juz myślałam, że jak nie mogli się włamać , to nakłądkę zrobili na klawiaturze do wpisywania pinu. Ufff. Powietrze ze mnie zeszło. . DerFriedlichkeit nur derFriedlichkeit  ....

 

Co do przelewów w Sparkasse to masz rację. Też wiele razy kasa się cofnęła. 

@Heidi,wlasnie nakladaka.

Ja karta ta tylko WYPLACALAM ,zawsze w tym samym bankomacie Sparkasse i tez  ktos sie podpial.

7 minut temu, NNNdanuta napisał:

Siadam z pdp przy telewizorze dokładnie o 20-tej i trenuję cierpliwość  Jak mi dobrze idzie to wytrzymuję nawet do 22-giej , a jak źle to spiepszam zaraz po 21-wszej W tym czasie pdp przerzuca programy i rzadko przy którymś utkwi na czasookres dłuższy niż 5-10 minut  Niezmiennie początek naszego oglądania zaczyna się od obejrzenia pogody, a następnie przerzucenia kilkudziesięciu programów  Już nawet nie próbuję zawiesić na czymś oka tylko siadając w fotelu przed telewizorem od razu moszczę się do drzemki

Ja mam niby bardzo dobry komunikatywny, to bardzo dobry za umiejętność posługiwania się czasem przyszłym i przeszłym, ale ponieważ najłatwiej mówiło mi się zawsze w formie: - Kali jeść i Kali pić to jakby tutaj utrwalam sobie tą formę zamiast szkolić język  

Ja mam taka fajna telewizornię u siebie w mieszkaniu.

Trudno nie wykorzystać. Czasami zalegam na sofie i ogladam do bólu 

4 godziny temu, Heidi napisał:

 

I to przy niedzieli tak mi świńtuch jeden robi  . Jeśli ktoś jest ciekawy tematu o ciałach niebieskich (być może wytatuowanych, albo postemplowanych pieczątkami) ,  podajcie swoje adresy, podeślę go do was . Coś mi się zdaje, że to stary zbereźnik jest. Sprawdzicie sami

Za rękę nie złapałam, ale nie tylko dla mnie podejrzane były jego kontakty z niepełnoletnią gospodynią domową, którą u siebie miał  Jego dzieło "O obrotach sfer niebieskich"  wybieliło mu życiorys jak wielu podobnym. Wygląda na to, że do dziś wystarczy mieć "wielkie nazwisko" żeby móc robić wszystko  

4 minuty temu, MeryKy napisał:

Ja mam taka fajna telewizornię u siebie w mieszkaniu.

Trudno nie wykorzystać. Czasami zalegam na sofie i ogladam do bólu 

Faktycznie super