Rozmowa przy kawie (2)

38 minut temu, Baśka powtarzająca się napisał:

Skarbem to dla siebie  jestem ja ...sama w sobie . Inne mi są zbędne

Właściwe podejście Po co własne skarby kopać...tfu, zakopywać 

Teraz, geronimo napisał:

Mnie to cały czas buzuje ta krrewf@1bozka

A wiesz tak myślałam bo wygladasz

Teraz, Mirelka1965 napisał:

Właściwe podejście Po co własne skarby kopać...tfu, zakopywać 

Tylko rozdawać i cieszyc się że inni się cieszą

1 minutę temu, Mirelka1965 napisał:

Właściwe podejście Po co własne skarby kopać...tfu, zakopywać 

A jak . Niech mnie zakopią ....za jakieś 30 parę lat

1 minutę temu, 1bozka napisał:

A wiesz tak myślałam bo wygladasz

@1bozka co? wyglądam, no co?

Teraz, geronimo napisał:

@1bozka co? wyglądam, no co?

Hahaha sam napisałeś przecież .....no no dobrze Ci z oczu patrzy

Dzień dobry Opiekunkowo 

Teraz, Barbara48 napisał:

Dzień dobry Opiekunkowo 

Część

@1bozka jak opisałabym ofertę, którą dostałam na początek przygody opiekunkowej jako golodup i mlekodziob w branży to nie pogardzilabys.

Opisalabym...ale, no właśnie, co? tak za darmo? Nima

Może poczekajmy do symbolicznej 13-ej i mozna polewac. Tylko szlachetne bo z dochodów ojrasowych nie jakichś pincsetplusow to się nie wykpicie czymś niewybrednym.

Będzie reakcja? To się nazywa sztuka zwodzenia c'nie?

Btw sztuki uwodzenia nie ogarnęłam do Tej pory, Tej, Tej pory

33 minut temu, 1bozka napisał:

Oferta???już mam jedną ,na dwie się nie pisze

@geronimo

1 minutę temu, Krista napisał:

@1bozka jak opisałabym ofertę, którą dostałam na początek przygody opiekunkowej jako golodup i mlekodziob w branży to nie pogardzilabys.

Opisalabym...ale, no właśnie, co? tak za darmo? Nima

Może poczekajmy do symbolicznej 13-ej i mozna polewac. Tylko szlachetne bo z dochodów ojrasowych nie jakichś pincsetplusow to się nie wykpicie czymś niewybrednym.

Będzie reakcja? To się nazywa sztuka zwodzenia c'nie?

Btw sztuki uwodzenia nie ogarnęłam do Tej pory, Tej, Tej pory

@geronimo

No ta czarodziejska 13-ta moze czasem uratować może nie życie ale Haha pomoże inaczej spojrzeć na ... złośliwość rzeczy martwych i nie tylko

20 minut temu, Baśka powtarzająca się napisał:

A jak . Niech mnie zakopią ....za jakieś 30 parę lat

Tak szybko?  

3 minuty temu, Mirelka1965 napisał:

Tak szybko?  

Tak długo??

Teraz, 1bozka napisał:

Tak długo??

Tak nierozwaznie?

1 minutę temu, Krista napisał:

Tak nierozwaznie?

Skruszeje

28 minut temu, 1bozka napisał:

Tylko nie mów że siedziałaś w Singbadzie z Rzeszowa za mną na siedzeniu wlasnie słyszałam podobną rozmowę , śmiech na zmianę że współczuciem  mnie wzburzałzalozylam słuchawki finito

Jak jechałaś 2 do Ulm, to mogłaś to być Ty . Ja też "zasypiam" żeby nie rozmawiać, ale współpasażerka była miła i nie z tych "zrobiłam, wprowadziłam, ulepszyłam, ale syf zastałam" to trochę porozmawiałyśmy. Ja się ludziom w poglądy nie wtrącam, ale jak mi ktoś mówi, że ja robię źle mojemu biednemu "mężu" i siedzi obok mnie w kierunku arbaitowym to się trochę dziwię. Kłótliwa nie jestem, to zostałyśmy przy swoich poglądach . To było w drugim autobusie z Opola, bo tam się przesiadaliśmy. Dworzec ą, ę , a bagaże cza samemu przenosić , ale może to dla walizek lepiej? ja już drugą dojeżdżam, a całkiem tania nie była.

A teraz mam pytanie do wszystkich. Ile macie sztuk i kilo bagażu DO NIEMIEC. Z wiem, za dużo . Ja mam jedną większą walizkę 25-30 kilo do luku, małą torbę pod siedzenie, większą torebkę. To jest na dwa miesiące, w zasadzie tylko ciuchy, jakieś włóczki, lekarstwa, bo kosmetyki w ilościach homeopatycznych kupuję w De. Widziałam panie z ogromnymi walizkami, ale widziałam też panie z takimi większymi bagażami podręcznymi, a na postojach dało się słyszeć, że do roboty jadą na dwa do trzech miesięcy. I tak się zastanawiam, co one tam miały w tych małych torbach, Bieliznę???? Pytanie trochę śmieszne, ale naprawdę mnie to intryguje. może ja za dużo wożę? A teraz jak muszę sama tachać, to trzeba się dwa razy zastanowić co wkładam do walizki??????

Proszę o POWAŻNE odpowiedzi.

1 minutę temu, 1bozka napisał:

Skruszeje

 musiałaby jeszcze w solance poleżeć bo samo wędzenienie pomoże

5 minut temu, aniao napisał:

Jak jechałaś 2 do Ulm, to mogłaś to być Ty . Ja też "zasypiam" żeby nie rozmawiać, ale współpasażerka była miła i nie z tych "zrobiłam, wprowadziłam, ulepszyłam, ale syf zastałam" to trochę porozmawiałyśmy. Ja się ludziom w poglądy nie wtrącam, ale jak mi ktoś mówi, że ja robię źle mojemu biednemu "mężu" i siedzi obok mnie w kierunku arbaitowym to się trochę dziwię. Kłótliwa nie jestem, to zostałyśmy przy swoich poglądach . To było w drugim autobusie z Opola, bo tam się przesiadaliśmy. Dworzec ą, ę , a bagaże cza samemu przenosić , ale może to dla walizek lepiej? ja już drugą dojeżdżam, a całkiem tania nie była.

A teraz mam pytanie do wszystkich. Ile macie sztuk i kilo bagażu DO NIEMIEC. Z wiem, za dużo . Ja mam jedną większą walizkę 25-30 kilo do luku, małą torbę pod siedzenie, większą torebkę. To jest na dwa miesiące, w zasadzie tylko ciuchy, jakieś włóczki, lekarstwa, bo kosmetyki w ilościach homeopatycznych kupuję w De. Widziałam panie z ogromnymi walizkami, ale widziałam też panie z takimi większymi bagażami podręcznymi, a na postojach dało się słyszeć, że do roboty jadą na dwa do trzech miesięcy. I tak się zastanawiam, co one tam miały w tych małych torbach, Bieliznę???? Pytanie trochę śmieszne, ale naprawdę mnie to intryguje. może ja za dużo wożę? A teraz jak muszę sama tachać, to trzeba się dwa razy zastanowić co wkładam do walizki??????

Proszę o POWAŻNE odpowiedzi.

Aniu to byłaś Ty???powiesilas kurtkę na moim fotelua ja Ci powiedziałam że mi przeszkadza hihi.....miałam czerwona koszule w czarną krate  i  czarne jeansy  siedziałam przed Tobą.Jechalam do Opolai przesiadka To byłaś Ty?????????????

4 minuty temu, Krista napisał:

 musiałaby jeszcze w solance poleżeć bo samo wędzenienie pomoże

A bo to wiadomo co kto lubi?? I w czym poleżeć

7 minut temu, aniao napisał:

Jak jechałaś 2 do Ulm, to mogłaś to być Ty . Ja też "zasypiam" żeby nie rozmawiać, ale współpasażerka była miła i nie z tych "zrobiłam, wprowadziłam, ulepszyłam, ale syf zastałam" to trochę porozmawiałyśmy. Ja się ludziom w poglądy nie wtrącam, ale jak mi ktoś mówi, że ja robię źle mojemu biednemu "mężu" i siedzi obok mnie w kierunku arbaitowym to się trochę dziwię. Kłótliwa nie jestem, to zostałyśmy przy swoich poglądach . To było w drugim autobusie z Opola, bo tam się przesiadaliśmy. Dworzec ą, ę , a bagaże cza samemu przenosić , ale może to dla walizek lepiej? ja już drugą dojeżdżam, a całkiem tania nie była.

A teraz mam pytanie do wszystkich. Ile macie sztuk i kilo bagażu DO NIEMIEC. Z wiem, za dużo . Ja mam jedną większą walizkę 25-30 kilo do luku, małą torbę pod siedzenie, większą torebkę. To jest na dwa miesiące, w zasadzie tylko ciuchy, jakieś włóczki, lekarstwa, bo kosmetyki w ilościach homeopatycznych kupuję w De. Widziałam panie z ogromnymi walizkami, ale widziałam też panie z takimi większymi bagażami podręcznymi, a na postojach dało się słyszeć, że do roboty jadą na dwa do trzech miesięcy. I tak się zastanawiam, co one tam miały w tych małych torbach, Bieliznę???? Pytanie trochę śmieszne, ale naprawdę mnie to intryguje. może ja za dużo wożę? A teraz jak muszę sama tachać, to trzeba się dwa razy zastanowić co wkładam do walizki??????

Proszę o POWAŻNE odpowiedzi.

Ja musiałam dopłacić q....wa za nadbagaż 10 euro w drugim Singbadzie z Opola.I też się zastanawiam czy nie kupić lżejszej walizki. Bo przecież moje rzeczy tyle nie ważą, a patrząc po bagażach innych myślałam tak jak Ty

4 minuty temu, 1bozka napisał:

A bo to wiadomo co kto lubi?? I w czym poleżeć

No to so leż w czym Ci się podoba ...a ja w czym innym ...ok?

2 minuty temu, Baśka powtarzająca się napisał:

No to so leż w czym Ci się podoba ...a ja w czym innym ...ok?

Zgodna jestem niebywale, więc  się zgadzam

Teraz, 1bozka napisał:

Zgodna jestem niebywale, więc  się zgadzam

I gitarra

3 minuty temu, Baśka powtarzająca się napisał:

I gitarra

Wolę cymbałki

13 minut temu, 1bozka napisał:

Aniu to byłaś Ty???powiesilas kurtkę na moim fotelua ja Ci powiedziałam że mi przeszkadza hihi.....miałam czerwona koszule w czarną krate  i  czarne jeansy  siedziałam przed Tobą.Jechalam do Opolai przesiadka To byłaś Ty?????????????

Nie, ale sytuację widziałam. Ja miałam siedzenie numer 43. Byłam dwa fotele dalej. Ale dyskusja odbyła się w autobusie z Opola. Dosiadła się pani w Oławie , bardzo sympatyczna z resztą.

@aniao

Się chcę wypowiedzieć nt walizek. 

Jako żółtodziub na wyjeździe,  ale weteranka sanatoryjna,  mogę coś się wyrazić w tej kwestii..

Zależy od pory roku,  jak też aglomeracji lub wsi..

W sanatorium codziennie inny ciuch, przynajmniej "góra ".

Tu co 2 dni zmieniam "górę ".

Piorę,  gdy 2x założę na siebie. 

Na szczęście się nie pocę. 

Latem pewnie będzie inaczej. 

Wzięłam za dużo swetrów,  skarpet,  majtek. Niepotrzebny też mi termofor. 

No, ale nagadali w agencji,  że strasznie trudne warunki .

Zatem szmat nabrałam,  jak na Sybir. 

Zmienniczka chodziła w golfach i tu i TAM. 

A dla mnie 20' ciepła to boska temp. 

Latam w krótkim rękawku,  lub w koszulce na ramiączkach. 

Każdy jest  inny. 

Jeden lubi  rybki,  drugi  akwarium. 

Uważam,  że do pracy jedna walizka spoko. 

Gorzej  z powrotem. 

Trzeba mieć w zapasie z jedną torbę podróżną. 

Takie ja mam spostrzeżenia ...