Skocz do zawartości

Rozmowa przy kawie (2)


 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Wczoraj byłam nad morzem na spacerze. Był śnieg, piasek, morze i mnóstwo muszelek. Trochę ich przywiozłam i pomału pomysł się krystalizuje na ich użycie.

Pewnie dzisiaj albo jutro pójdziemy na spacer do Rynku pooglądać dekoracje świąteczne. Dzieci bawią się prezentami spod choinki a koty patrzą zdziwione.:haha:

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzień dobry Milusińscy :d

Zima wycofała się na z góry upatrzone pozycje, śladu po niej nie ma, pada, brzydko i ponuro, a, że święta jeszcze trwają to u mnie pyrkoli już świąteczny rosołek, za dwie godziny wjedzie do piekarnika zacna "maleńka" ptaszyna i to będzie koniec świętalnego jedzenia. Acha i z przyjemnością muszę zakomunikować, że nie obżarliśmy się jakoś masakrycznie, częściej a w małych ilościach. 

Radosnego świętowania Mordecki ciąg dalszy, czego i Wam serdecznie życzę. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Mirelka1965  To nie była prawdziwa opowieść o psie..

Ja Ci opowiem. 

 

Onegdaj miałam nocną służbę,  razem z koleżanką. 

Jakoś sie troszku moja Lusia spóźniła,  a jak wpadła rozradowana to się od razu do roboty wzięła!

Beciu! Byłam na stypie,  bo Edka mamusi zmarło się biedaczce.

Łoj! Ale się uśmiałam!

 

Luca! No zgłupiałaś! Na stypie???

 

No mówię Ci! Pierwszy raz byłam na takim pogrzebie..

No, pogrzeb jak pogrzeb,  prawie 90 lat babcia miała,  taka kolej rzeczy..

 

No, Edek od rana  ciut nie wylewał  za zdrowie mamusi na tamtym świecie,  już go emocje puściły na obiedzie..

Zaczął opowiadać jak jego pies jechał koleją..

Wziął był pracował rzeczony Edek jako SOKista w Kielcach. 

Miał na służbie psa szkolnego. Mieszkał u niego. 

Edek był na wolnym,  gdyż rano dzwonił telefon..

Jest pies? Pyta kolega..

 

No, co się głupio pytasz,.pewnie!

Jeszcze wieczorem dawałem mu żryć do kojca. 

I odruchowo jeszcze w piżamie podszedł Edek do okna,  wpatrując psa w kojcu..

 

Oczom jego ukazał się widok niebywały!

Dziurę pod kojcem psy wykopaly!

Bo prócz psa sokistę,  Edek miał suczkę,  która wówczas była w stanie uniesień miłosnych. 

Pies - sokista odwzajemnil te uczucia,  i wydobywszy się zza krat,  razem z suką poszedł zwiedzać świat!

 

Doszli do znanego psu przystanku kolejowego,  z którego to razem  z Edkiem do pracy jeździł. 

Nadjechał pociąg relacji Kielce-Częstochowa i pies- sokista wsiadł. 

I tu różne są wersje,  bo pies się do winy nie przyznaje,  ani też nie chce powiedzieć,  z kim uciekĺa jego kochanica.  

W momencie gdy Edek pojął co się stało,  w piżamie wsiadł do samochodu goniąc pociąg, przy okazji wykonując parę telefonów,  żeby ustalić gdzie zbieg jest. 

W pociągu popłoch panika  zaczęły biegać po przedziałach..

Obcy pies bez kagańca łazi i obwąchuje każdego!

Jak już kierownik pociągu zorientował się czyj to pies,  wykonał Edkowe polecenia tak,  żeby z psem się dogadać. 

Na następnej stacji Edek psa odebrał. 

I to jest właśnie historia o psie,  który jeździł koleją!xd A nie jakąś książka..

Edytowane przez beatrix+
  • Lubię to 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam Was w ten świąteczny czas:dyskusja:.

@Joy niech tylko ten stół zobaczy @violka:d. Zaraz drpaki, papier ścierny, olejje  i farby pójdą w ruch . Piękne sarenki, ale ten stół jeszcze fajniejszy. Zaklepuję go :oklaski:

Mój stół i tylko mój bez licytacji:oklaski::trele:, @violka zaspała :haha:

Sarenki wypuścimy do lasu

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@beatrix+ :cześć: ciekawa ta Twoja opowieść :haha:o (stypie )psie. Masz dar pisania, wykorzysaj to. Cudnie byłoby gdzieś w gazecie przeczyać, że opiekunki książki dla dzieci piszą:tak2:. Wykorzystaj wolny czas  na zleceniu i do dzieła dziewczyno:oklaski:. Wydawca się znajdzie . Jest tyle prywatnych wydawnictw. Trzymam za Ciebie kciuki.

Wiem, sama byś na to nie wpadła:haha:, zatem benefity wypłacisz mi po 4 wydaniu Twoich dzieł. Mam czas poczekam, aż będziesz poczytna:dobrze:

Każdy ma jakiś dar :Jedne opiekunki dziergają na  szydełku, drugie skrobią i malują drewno, trzecie realizują się kulinarnie, czwarte stawia, ją domy podopiecznych do góry nogami, piąte kleją drzewa choinkowe, jeszcze inne sprzątają piwnice, koszą trawniki, a Ty kochana PISZ KSIĄŻKI !!! Wykorzystaj swój dar:cmok:

Edytowane przez Heidi
  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Heidi Dawniej więcej pisałam na innym forum. 

Była wena i kupa śmiechu. 

Niestety nie ma śladu po moich opowieściach z życia wzięte. 

Czasem mam wenę twórczą,  ale muszę mieć jakąś muzę. 

Ostatnio muz żadnych w okolicy brak. 

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, beatrix+ napisał:

@Heidi Dawniej więcej pisałam na innym forum. 

Była wena i kupa śmiechu. 

Niestety nie ma śladu po moich opowieściach z życia wzięte. 

Czasem mam wenę twórczą,  ale muszę mieć jakąś muzę. 

Ostatnio muz żadnych w okolicy brak. 

Wielcy artyści tak mają :szydera:. Niektórzy korzystają z obserwacji świata, niektórzy z rąbka informacji stworzą dzieło, jeszcze inni piją alkohol, palą "ciotkę M", a jeszcze inni poczekają cierpliwie na przypływ emocji i je zapiszą nawet krwią na serwetce w restauracji swą myśl przewodnią. Reszta to już tylko znaki interpunkcyjne i ozdbniki słowne lub graficzne

Edytowane przez Heidi
  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Heidi Z ptaszkami już nie zaczynam, odkąd wzięłam ptaka do ręki. :p

Dom w budowie,  już stan zamknięty. 

Lubiłam tam chodzić sama i marzyć..

Nie wiem jakim cudem wleciał tam jakiś ptaszek i się obijał o szyby w oknie. 

Starałam się go złapać,  i po paru próbach udało mi się. 

Lecę zatem  z ptaszkiem w łapce do męża mego,  żeby biedzie pić dać..

Ale ptaszek z tych  emocji  wziął i na zawał padł..

 

A mój mąż:

NO I DAĆ TAKIEJ PTAKA DO RĘKI..

 

I tak oto wróbelek przyczynił się do upadku miłosnych uniesień..:pxd

  • Lubię to 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Specjalnie dla @Heidi opowieść o wnuczce i prawnuczce,  co wakacje we świętokrzyskich kniejach spędziły. 

Sardynki,  gdyż bohaterki mieszkają na Sardynii. 

___________________________

Sardynki ,po zachłyśnięciu się kuchnią polską (sic!) w postaci kebabów,hamburgerów tudzież pizzy,mają się dobrze.

Wakacje jakie na wsi mają,stanowią przedsmak survivalu.
Do busa 3km,żeby do Galeryji sie dostać..
Wodę na mycie trza grzać,
Budzik u sąsiadów w postaci koguta drze się nad ranem,
ptaszki pohukują w nocy.
Psy ,nie wiedzieć czemu,również mają aktywność większą w nocy niż w dzień..

Na śniadanie babcia wmusza o wschodzie słońca kole ósmy.  I to jeszcze gorącym barszczem z jajkiem.

Co chwila muszą jeść,bo Teściopedia uznała,że są zabiedzone.
Chyba moja obła kibić stanowi wzor,do ktorego chce Sardynki dorównać. 

O ile młodsza prycha na wszystko jak mały kot,tak starsza się zachwyca smakiem babcinych żeberek- znaczy przez babcię przyrządzanych WIEPRZOWYCH żeberek.
Mizeria przyrzadzona przez ciocię Beatkę jest ponoć poezją...

Ziemniaki polane otopą ,posypane koperkiem z ogródka z zsiadłym,od wiejskiej krowy,mlekiem stanowi afrodyzjak jakich mało..

Bób,który już się na ryneczku pojawił,łzy szczęscia w oczach robi,czeresnie z robakami są nasmaczniejsze na świecie,pomidory malinowe....mmmhmmmm....

Lody Korala nie mają w sobie rownych ,prawie tak samo jak wg mnie śledzie z Kłodzka  Dorala.

A chleb na zakwasie z prawdziwym maslem i pomidorem będzie się długo śnił po nocach. 

Zdjęć nie mam jak robic,bo mój macant nadal na leczeniu,a Oliwia nie pozwala się fotkować,bo 2 pryszcze na czole wielkości nanokwantu zaburzają tak słitfocię,że absoltnie nie wolno!

Oczywiście nie obyło się bez wiziyty w jednej z kieleckich Galerii,ledwo Matka młodą za wsiarz wyciągneła tuż przed zamknięciem.
Po czym przejeżdzałyśy koło kolejnej, i piała z rozpaczy ,że w poprzedniej za długo czasu spędziła..

No,ale jeszcze tydzien...może zdąży wszystkie oblecieć.
Tylko dutki się kończą.

Cioci też. 

  • Lubię to 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzień dobry Ludziki!

Rano się nie przywitałam bo się zasłuchałam w to co @Heidi zapodała.

Trochę przydługie, pół godzinki by wystarczyło.

@1bozka codziennie rano staję na wadze i się ważę.

Nie idzie tak jakbym chciała ale nie ma co narzekać.

Jak się bedzie za bardzo wychylać na plus to zrobię z nią porządek. :trele:

A dla tych co na wygnaniu mam taką oto sentencję :haha:

1e4dc2965d79290016d451e56cb208b3.jpg

  • Lubię to 3
  • Zgadzam się 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wyciągnięte z wykopalisk..

 

-----------------------

 

Western w mojej wsi!


Jakiś czas temu poszła plotka - fama, że złodzieje Heńkowi Motyce, ukradli ok. 320 kilowego byka z obory. 

Uśmiałam się zdrowo , bo o kradzionych autach z garażu słyszałam, ale UKRAŚĆ BYKA Z OBORY, to trzeba nie lada ułańskiej fantazji!
NO, ale Polak potrafi. .. 

Po miesiącu poszukiwań śledczych z chęcińskiej dochodzeniówki, okazało się, że byk jest na gigancie i generalnie ma we w końcówce pleców i całego Gospodarza, jak też wszystkie służby porządkowe z Proboszczem na czele. ..

Żyje mu się cudownie w okolicznych hebździach, a tu sobie ziemniaczków raciczkami ukopie, a to wody chlipnie z pobliskiej rzeczki Hutki.
Czasem w zboże wejdzie zachwycać się makami i chabrami. 
Bywa też, że podje sobie warzyw z wyższej półki. .i brokułami i kapustą z pomidorami nie pogardzi. .
Życiem cieszy się jak nigdy dotąd, nabrał zapewne ciałka na tej wysokobiałkowej diecie, stał się przez to żywą gotówką NIE DO ZDOBYCIA 
Jak donosi agencja prasowa,Teściopress, byczy gigant trwa nadal oddalając wizję ubojni w nieskończoność. ..

NIECH ŻYJE WOLNOŚĆ I SWOBODA! !

I tylko Heniek załamany, bo miał byka zamienić na węgiel kopany. .
A zima ino, ino. .

 

P.s.

Rzecz autentyczna,  jesień 2017.

  • Lubię to 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam wieczorowo.:321_crescent_moon::322_star::tak2:.

Mogę powiedzieć , że u mnie już po Świętach:).

Minęły szybko , tak, jak nadeszły , bezstresowo i spokojnie . 

Mam nadzieję , że Wasze też takie były :dobrze:, szczególnie u pracujących w De. 

I że to, co się przytrafiło @BabaJagusia - to wyjątek . Niestety - charakteru człowieka się nie zmieni . Trzymaj się i szybko zapomnij ten incydent :cześć:.

 

Życzę wszystkim spokojnego i miłego wieczoru - jednym wśród Rodziny , innym -na łączach internetu  i :telefon::szept:

 

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
 Udostępnij



O nas

Forum Opiekunkaradzi.pl służy Opiekunom osób starszych już 8 rok. W tym czasie napisali oni (Wy) 356 tysięcy postów w blisko 49 tysiącach tematach, tworząc ogromne kompendium praktycznej wiedzy o pracy w opiece w Niemczech i Szwajcarii. To przy wsparciu Społeczności forum powstały Stelomierze, Rankingi opinii, Mapa Opiekunów i pierwszy w branży opiekuńczej multiFormularz, pozwalający aplikować jednym kliknięciem do wielu agencji na raz, będący uzupełnieniem działu pracy, w którym oferty pracy w Niemczech, Szwajcarii, Austrii i we Włoszech publikuje ponad 50 sprawdzonych i polecanych firm i agencji pracy. 

logo-opiekunka1.png
Wszelkie prawa zastrzeżone 2015-2023 Opiekunkaradzi.pl 

Polityka prywatności i cookies  |  Regulamin Kontakt  |  Reklama i HR - cennik


×
×
  • Dodaj nową pozycję...