Rozmowa przy kawie (2)

Prawda?? Z takim Bauerem mogłabym się zakopać gdzieś w Afryce.

Oczywiście na trochę tylko ,nie na całe życie 

Jak pisałam wczoraj ,moja zmienniczka przyjeżdza dzien wczesniej, tzn już dzisiaj. 

Takiego powera dostałam od rana że tylko łazienka została do umycia, ale ja kaput. 

Ło! Neta mi  oddali! 

A właśnie przyjechał  syn i chciałam  naskarżyć,  a ten ciul działa...

Być może zwiększyli moc,  lub to chwilowe zasilanie wi-fi.

NIE MA co chwalić dnia przed zachodem,  tak jak chłopa przed....

52 minut temu, Marta B napisał:

A daj spokój ,co ja tu takie rewolucje będę robićJa tu tylko biorę na przetrwanie...

Swoją drogą oglądałam wczoraj " Bauer sucht die Frau",gdzie Polka Anna wyszła właśnie za niemieckiego Bauera.

No ale on miał Bauernhof w ...Namibii.I wyglądał całkiem,całkiem do rzeczy był.

Hi, hi.... rzeczywiście w przypadku Niemów na ich szybkie zejście nie ma co liczyć. Są długowieczni. Zatem trzeba patrzeć na ich hektary, albo konto. Ustawić masztąwysoko i dmuchać w żagle w korzystna stronę . Nie jesteśmy już małolatami, które wierzą w wielką miłość, ale licza już na wygodne życie. Super , gdyby udało się znaleźć i miłość.

Znamy @Blondi, która szczęście swoje znalazła w DE, ja znam następną opiekunkę, która wlaśnie wyszła za mąż za singla i.... powiem wam, że z niego  apetyczny "cukiereczek" i dobry dla niej człowiek. 

Wracając do Bauerów z Twoich okolic: Czasem wystarczy nowy Anzug, Mydło i Golidło, i.... można wyczarować nowego człowieka. Nowa kobieta, nowy wiatr w żagle, siła argumentów i nowe życie na nowym lądzie. Separacja od starych znajomych dwóch stron i robić swoje. Jedno życie tylko jest i tylko jedna głowa i dwie dłonie Czerpmy garściami co możemy dosięgnąć. Róbmy swoje. Każdy wie co dla niego najjlepsze. Sukcesy są rezultatem naszych wyborów.  Marzenia można realizować, trzeba tylko zaplanować działanie i dążyć, dążyć i dążyć......

@Heidi powiem przewrotnie: z naszych planów w niebie się śmieją.

Witam w środku dnia.Czytam bez kawusi.Słońca w serduchach

Marzenia są bardzo dobre, są siłą napędową naszych działań i chęci życia.

Znam taki trik z  marzeń i osiągania celów. Opisz sopsób na dziś w jaki chcesz  osiągnąć Twoje marzenia.

Trzeba to zrobić:

1. Na kartce opatrzonej dniem jej sporządzenia, spisujesz wszystie swoje najśmielsze marzenia 

2. Na drugiej kartce opatrzonej datą zapisujesz marzenia , które wydają się realne w krótkim czasie

3. Na trzeciej  kartce opatrzonej datą zapisujesz marzenia, które wydają się nierealne nawet w długim czasie

Wszystkie kartki umieszczasz  w swoim sejfie w ścianie domu, albo pod dewnianą podłogą pomiędzy legarami. 

Zaglądasz do tych notatek po długim czasie. Pękniesz ze śmiech po latach, kiedy będziesz je czytać. O jakich banalnych sprawach marzymy, a okazują się łatwe do realizacji. 

A.... może być to zapisane własną dłonią i krwią . Będzie poważniej . 

I...  oby tylko pamiętać, gdzie te kartki leżą, i.... by tylko zdążyć je przeczytać, bo mamy już swoje latka .

Powodzenia 

6 minut temu, BabaJagusia napisał:

@Heidi powiem przewrotnie: z naszych planów w niebie się śmieją.

Witam w środku dnia.Czytam bez kawusi.Słońca w serduchach

I dobrze. Świadomość, że nawet w niebie się radują powoduje radość i w moim sercu. Chociaż kogoś rozweseliłam . A w piekle kocioł przerdzewieje, bo bo nie m na czym zupy ugotować 

2 godziny temu, Heidi napisał:

Dzień  dobry !!!

Jak ostatnia prosta tzn, że zaczynamy pić ?

Syrop? Czy co ?

Ziółka  

Elka zaczyna już swoje chwyty stosować. Podlizuje się aż mdli mnie .  Za każdym razem tak jest jak wyjeżdżam i osiem razy dziennie muszę potwierdzać: tak tak, widzimy się po urlopie ... Teraz wypaliła , że dawno nic tak dobrego nie jadła  

Po pierwsze pierś z kaczki w skali od 1 do 10 była góra na siódemce. Zabrakło jej może 10 minut. W środku była odrobinę niedopieczona. Kapusta czerwona fakt, absolutne mistrzostwo świata, ale ja jestem poprostu kapuściany miszcz galaktyczny na czerwonym winie, z jabłkiem odrobiną cynamonu, a reszta to sekret No i kartofle z pieca. 

Czeba się napracować na ten wpis w referencjach " Mastercook " . 

Teraz nieco odpoczynku i jadę z dzidzią gibać się do Fachklinik. Normalnie w poniedziałki robi to Elka, ale dzisiaj jedzie do Krumbach do gastrologa.  Się będzie wypinać na służbę zdrowia A 17 stycznia ma już termin kolonoskopii.  A my z dzidzią po wygibasach pójdziemy do marketu. Mła od rana myśli o czekoladzie z orzechami, a po obiedzie to już nie są myśli. To obsesja w takim razie, Nara. Do wieczora

Dzisiaj mnie dopadł cukierkowy Głodek. Spakowałam się do miski , chociaż była ciut za mała, a cukru przez to w oganizmie nie przybyło. Sznykram po szafach, ale wszystko wyżarte . Dopiero jutro jedziemy na zakupy . Dobrze, że są jaja w lodówce, cukier  i mąka w szafie, jabłko z podrózy do DE, zaraz coś słodkiego wyczaruję .  Jak dobrze być kreatywnym . Zuwżyłam ostatnio, że im mniej mam do dyspozycji tym moja radość odkrywania świata jest większa. Dotyczy to wszystkich sfer życia. Być może jest to efektem mojego życia w latach 80-tych i pamięci, że z kostki margaryny od cioci UNRY  można zrobić prawie wszystko, nawet wzorki na sweterku i że może być jeszcze gorzej? 

49 minut temu, Grzegorz B napisał:

Ziółka  

Taaaak @Grzegorz B  ziółka!!!!!   , koniecznie.   Meliska najlepsza ze wszytkich ziółek, nie licząc Maryśki . Jedziesz do domu, więc nie są potrzebne różowe okulary. Świat i tak wypięknieje, już za dni parę , za chwilę, jak tylko opanujesz Elkę   z jej wyskokami troskliwości, a Dzidzię wygilasz w stopy na pożegnanie  . 

Ciągle czytam, że co chwilkę ktoś planuje zjazd do PL. Sama nie ogarnę wszystkich dziadków. Co Wy mi robicie ? Rozumiem, że mam dyżur pełnić, ale w całych DE , to już przesada, nawet kawy nie będzie z kim wypić .

Tak z ciekawości zapytam: czy na święta w DE zostawicie mnie samą ?

Mogę liczyć na wsparcie jakiejś dobrej duszyczki  w ten zimowy świąteczny czas ?

@Heidi  wygląda ,że zostaniemy w duecie.

Teraz, BabaJagusia napisał:

@Heidi  wygląda ,że zostaniemy w duecie.

mi to pasuje . Dwa to już nie jeden 

@Heidi jeszcze mi tylko powiedz,że jesteś koło Hanoweru...

Do Hanover mam 300 km . Pod awatarkiem zawsze umieszczam skąd jestem i / gdzie (obecnie) 

5 minut temu, Heidi napisał:

Do Hanover mam 300 km . Pod awatarkiem zawsze umieszczam skąd jestem i / gdzie (obecnie) 

Łeeeee,ja 40 /podobno/

@Heidi  ja zostaje w Demenzlandii. Ale nie zawsze mam czas zagladnac na forum.

Ostatnio mam duzo rozmow z rodzinką i czasu nie starcza. 

58 minut temu, Heidi napisał:

Taaaak @Grzegorz B  ziółka!!!!!   , koniecznie.   Meliska najlepsza ze wszytkich ziółek, nie licząc Maryśki . Jedziesz do domu, więc nie są potrzebne różowe okulary. Świat i tak wypięknieje, już za dni parę , za chwilę, jak tylko opanujesz Elkę   z jej wyskokami troskliwości, a Dzidzię wygilasz w stopy na pożegnanie  . 

Hahaha tak będzie, obiecuje

18 minut temu, Grzegorz B napisał:

Hahaha tak będzie, obiecuje

Obiecanki-cacanki ( ew. macanki ) i @Heidi...może się radować

Godzinę temu, BabaJagusia napisał:

@Heidi  wygląda ,że zostaniemy w duecie.

No i ja...

Damy radę,  żeby tylko  neta mi oddali..

2 godziny temu, MeryKy napisał:

@Heidi  ja zostaje w Demenzlandii. Ale nie zawsze mam czas zagladnac na forum.

Ostatnio mam duzo rozmow z rodzinką i czasu nie starcza. 

Już się cieszę , a do tego @beatrix+ . Miodek , no miodek spływa na me oczy . Podobno te osoby co w Demenclandii zostają w tym roku na zleceniach dostaną podwójną stawkę za zlecenie od ...do... . Dlaczego nie wyjechałam na 6 m-cy ? 

Na mnie proszę nie liczyć Przyjęłam to zlecenie w zadupiolandii tylko ze względu na fakt, że dozwolony jest zjazd na Święta do domu.

A wracając do Bauerów,wiadomo że Darka mam i przy Darku pozostanę.Chociaż czasem taka cholera z niego że przysiegam sobie go rzucić,i tak już od lat go rzucam.

4 minuty temu, Marta B napisał:

Na mnie proszę nie liczyć Przyjęłam to zlecenie w zadupiolandii tylko ze względu na fakt, że dozwolony jest zjazd na Święta do domu.

A wracając do Bauerów,wiadomo że Darka mam i przy Darku pozostanę.Chociaż czasem taka cholera z niego że przysiegam sobie go rzucić,i tak już od lat go rzucam.

Dobry wieczór. Wiecie co???czegoś mi tu brakuje w tej Polsce .Tak myślę i myślę i wiem.... mgły