Rozmowa przy kawie (2)

@Barbara48 trudno sie mówi ale i tak chciałabym wiedzieć jaki potwór zakrada się w nocy na taras 

Dzień dobry.Mąż ma wolne ,to i dzień inny będzie.Jedziemy jakieś grubsze zakupy zrobić.Ktoś to musi targać .Może potem spacer z Manią ,ale to już od pogody zależne bo pada.

@Afryka no i wreszcie do domu . Spokojnej drogi i dobrego urlopu.

Miłego dnia życzę wam kochani.

45 minut temu, Maria Jolanta napisał:

Wszystko co ode mnie pochodzi jest prima sort. 

Chwalipięta 

Dzień dobry. Na Podkarpaciu wietrznie i deszczowo. Mimo to jedziemy na zakupy. Po miesiącu w domu widzę różnicę w w wydatkach domowych. Odkąd zaczęłam jeździć do De zarządzanie finansami przejął mąż (jestem prawie zawsze jedyną niepłacącą kobietą w kolejce do kasy ), ale widzę ile więcej trzeba wydać na tzw. duże zakupy, które robimy co dwa tygodnie. Nie zmieniliśmy sposobu odżywiania, nie rozpiliśmy się nadmiernie i nie palimy, a koszyk w sklepie kosztuje duuuużo więcej. U nas dzieci na swoim, ja dorabiam w De, damy radę, ale co z rodzinami z dziećmi w naszej Polsce B? Wydaje mi się, że te słynne 500+ zostaje w spożywczym. Miłego dnia.

35 minut temu, awe59 napisał:

Dzień dobry 

Kłaniam się pięknie wszystkim i buziole przesyłam  

Ja się myszy nie boje....to bardzo miłe, malutkie stworzonka..... za to na widok pająka tracę wszystkie zmysły i walę na oślep 

A poza tym pogoda jesienna, w Pl jeszcze nie wieje ale prognozy przepowiadają że wiatr będzie się wzmagał.

Ale mi to lotto...

Miłej soboty.  

 

A ty co za kłamstwa powiadasz?  W Polsce jestem i duje...dyma...pizga...no jak w tym województwie dawnym, co to nazwy wypowiadać nie będę 

17 minut temu, Maria Jolanta napisał:

Damy nie widziałaś ?

Tiaaaa....damy....damy...żyjemy jak damy, a jak nie damy, to nie żyjemy 

15 minut temu, Mirelka1965 napisał:

A ty co za kłamstwa powiadasz?  W Polsce jestem i duje...dyma...pizga...no jak w tym województwie dawnym, co to nazwy wypowiadać nie będę 

Bo nad morzem zawsze pizga....W centralnej Polsce póki co cisza 

3 minuty temu, awe59 napisał:

Bo nad morzem zawsze pizga....W centralnej Polsce póki co cisza 

Nie zawsze...parę dni w roku mamy spokój 

Ale dzisiaj miałam durnowaty sen  Przeprowadziłam sie z rodziną do nowego , ogromniastego domu . Miał niezliczoną ilość pokoi i różnych zakamarków . Kiedy już wszystko podotykałam i nacieszyłam się innością , to odkryłam jeszcze jeden ogromny pokój , który miał dwie ściany zewnętrzne całe w oknach aż po sufit . Rozległam  na kanapie i zaczęłam podziwiać piękny krajobraz za oknami i wtedy odwiedził mnie szwagier z prezentem w postaci kilku metrowej ślicznej choinki ....i  wpadłam w panikę , że mam za mało bombek  No i obudziłam się przez ten stres 

Chyba zaczyna mi walić na dekiel 

Tragedia!!!

Nie miałam netu!!

Tak huczy wiatr,  że rolety zewnętrzne słychać!

Teraz na szczęście oddali neta,  ale słabo działa. 

Mimo wszystko miłego!

29 minut temu, violka napisał:

Chyba zaczyna mi walić na dekiel 

Ja wiedziałam , że tak będzie..

Może tylko troszeczkę Jeśli po BN zaczniesz kupować ozdoby wielkanocne , wtedy to już na stówę .A jak zaczniesz kupować w niemieckich sklepach te ugotowane , farbowane jaja i to w ilościach hurtowych ,  będzie oznaczać jedno : już po Tobie ...dziewczyno

2 minuty temu, beatrix+ napisał:

Ja wiedziałam , że tak będzie..

Wczoraj studiowałam pochodzenie tej pięknej choinki , którą podniosłaś mi ciśnienie 

https://echodnia.eu/swietokrzyskie/choinka-z-kolekcja-niezwyklych-bombek-w-witrynie-kieleckiego-antykwariatu-metzgera-ma-juz-20-lat/ar/9199210

5 minut temu, Baśka powtarzająca się napisał:

Może tylko troszeczkę Jeśli po BN zaczniesz kupować ozdoby wielkanocne , wtedy to już na stówę .A jak zaczniesz kupować w niemieckich sklepach te ugotowane , farbowane jaja i to w ilościach hurtowych ,  będzie oznaczać jedno : już po Tobie ...dziewczyno

Spoko loko  Wszelakie wielkanocne ozdoby , robię sama 

@Afryka  szczęśliwej podróży   ściskaj....ściskaj....bo w domu to raz dwa pojdzieeee....

Dzisiaj to już bezczelnie póżno się witam,ale tak to juz jest -jak się ma nocki.Zanim otworzyłam oczęta,wypiłam kawkę,zameldowałam się u Męża,przejrzałam Facebooka,zrobiłam paznokcie u.s.w.,to wybiła jedenasta.Teraz ponadrabiam zaległosci,pomyslę nad obiadem...Seniorkę po południu zabiera syn,wiec znowu trochę wolnego.No to bujam się dalej 

4 minuty temu, Kruszynka64 napisał:

Dzisiaj to już bezczelnie póżno się witam,ale tak to juz jest -jak się ma nocki.Zanim otworzyłam oczęta,wypiłam kawkę,zameldowałam się u Męża,przejrzałam Facebooka,zrobiłam paznokcie u.s.w.,to wybiła jedenasta.Teraz ponadrabiam zaległosci,pomyslę nad obiadem...Seniorkę po południu zabiera syn,wiec znowu trochę wolnego.No to bujam się dalej 

Prawie padłam na zawał , ale luknęłam w kalendarz i okazało się , że mamy drugi weekend grudnia 

Teraz, violka napisał:

Prawie padłam na zawał , ale luknęłam w kalendarz i okazało się , że mamy drugi weekend grudnia 

Oj,tam Violka,pierwszy czy drugi-co za różnica,nie czepiajta się kobito ,grunt,że kolejny i coraz bliżej domku 

Teraz, Kruszynka64 napisał:

Oj,tam Violka,pierwszy czy drugi-co za różnica,nie czepiajta się kobito ,grunt,że kolejny i coraz bliżej domku 

Co za różnica ? Żartujesz sobie ?  To całe 7 dni dłużej w robocie 

@violka nie bij mnie,bo mam jeszcze dwa kaniflorki w świątecznym ubraniu i sprawiedliwość  po mojej będzie stronie 

Jakaś dzisiaj najeżona jestem , ale chyba od doktora na mnie przeszło . Duszowanie i cała otoczka przed i po dzisiaj pobiła rekord 1 godz. i 10 minut ! Pod koniec już musiałam go opitolić , bo zaczął sobie aparaty w uszach poprawiać i trwało to i trwało ....Powiedziałam , że to może sobie przy stole poprawiać a ja jestem mokra ...w łazience ukrop musi być . Posłuchał w końcu a przed nami było jeszcze codzienne golenie . Gładki jak doopa niemowlęcia i ...sprawdzał , gładził się ręką , głową skłaniał , czy aby pod brodą nic nie kłuje ...Powiedziałam , że wychodzę z łazienki , bo zaraz padnę na podłogę ! ...Łaskawie pozwolił do stoła się podwieźć ....Elka  wróciła z lotów no to jej naskarżyłam , ona mi wierzy , bo taki jak jest dla mnie to prawie anioł ....rogi córkom pokazuje . Bardzo cierpliwe dziewczyny ...bardzo . Zaraz zlecę do pralni , jedno pranie powinno już biec ku końcowi ...włożę do suszarki ...następne do pralki i aby do 13-tej , kiedy to Hilda na szychtę przyjedzie a ja wolne do 18.30 . Mimo paskudnej pogody pójdę na miasto , muszę się odstresować . Połażę po sklepach , po markt placu i wrócę na skoki o 16-tej ....Fajnie będzie

Dzień jak co dzień ale już czuję na plecach oddech kierowcy busika. Jak zwykle mam wrażenie że nie zdążę ze wszystkim co sobie zaplanowałam do wyjazdu. I żeby nie było że taka pracowita jestem, w planach poza porządkami jest szydełkowanie, skończenie serii filmowej, gotowanie i pieczenie. Chcę zachować równowagę między obowiązkiem a przyjemnością i odpocząć na zapas. Jak wrócę do domu to będzie straszny rejwach bo czwórka dorosłych i trójka dzieci ( co najmniej ), plus dwa koty, plus remoncik, plus Święta to będzie istny hardkor. Nie wiem po co ja w ogóle chcę wracać.

Witajcie

Czy ja  do Wersalu nie zabladzilam , bo @Maria Jolantaza markize de Pompadour popitala?

9 minut temu, hawana napisał:

Witajcie

Czy ja  do Wersalu nie zabladzilam , bo @Maria Jolantaza markize de Pompadour popitala?

Coś Ci się popitoliło  Na moje oko ,  @Maria Jolanta jest teraz podstarzałą gejszą 

1 minutę temu, violka napisał:

Coś Ci się popitoliło  Na moje oko ,  @Maria Jolanta jest teraz podstarzałą gejszą 

A ta peruka to z jakiej okazji?