Rozmowa przy kawie (2)

Normalnie aż mi słabo od tych słodkości całująco-witających... Ale też bym tak chciała... A tu w planach zrywanie pigwowców i ich obróbka... Ale mam tez wisienkę na torcie.....wnuczki przyjadą.... Co prawda, nie są to moje wnuczki, ale już je zaadoptowałam... Fajowe dzieciaki....

8 minut temu, Baśka powtarzająca się napisał:

@Magdzie....może by tak przywitała się a nie pod krzakiem siedzi i ani bee ..ani mee...ani kukuryku ?

No wlasnie...! Ma nas w d. ....ie chyba czy cuś. ....

8 minut temu, awe59 napisał:

Dzień dobry Basiu....buziaczki przesyłam  

O ...Ty moja gwiazdeczko kochana

Witam Opiekunkowo cieplutko i miłego dzionka Wszystkim nam życzę .

Ja też jakaś niewyspana wstałam, chyba po sniadaniu jeszcze się zdrzemnę.

Witaj @Malgi, grzyby wszystkie już wyzbierałaś? 

9 minut temu, Mirelka1965 napisał:

Normalnie aż mi słabo od tych słodkości całująco-witających... Ale też bym tak chciała... A tu w planach zrywanie pigwowców i ich obróbka... Ale mam tez wisienkę na torcie.....wnuczki przyjadą.... Co prawda, nie są to moje wnuczki, ale już je zaadoptowałam... Fajowe dzieciaki....

Mirella Ty się skup na tych pigwach a nie słodkościach na forum.... nalewkę z pigwy nastaw.....ponoć samo zdrowie....

9 minut temu, awe59 napisał:

Mirella Ty się skup na tych pigwach a nie słodkościach na forum.... nalewkę z pigwy nastaw.....ponoć samo zdrowie....

No nie ? ...Niech robi naleweczki ...a nuż jakiś desant kiedyś wyląduje i czym będzie częstowała ?....Przecież nie będzie do nocnego biegała w tę i z powrotem . Nalewki fajne są ...

10 minut temu, awe59 napisał:

Mirella Ty się skup na tych pigwach a nie słodkościach na forum.... nalewkę z pigwy nastaw.....ponoć samo zdrowie....

Skupię się...skupię....na długi czas....parę kilo będzie do obrobienia... A tego dzisiejszego cukrowania, to starczyłoby na te pigwy, choć kwaśne są..... Naleweczkę mam jeszcze z zeszłego roku....nie ma komu pić.... Soczek uczynię...też jest zdrowotnościowy....

8 minut temu, Baśka powtarzająca się napisał:

No nie ? ...Niech robi naleweczki ...a nuż jakiś desant kiedyś wyląduje i czym będzie częstowała ?....Przecież nie będzie do nocnego biegała w tę i z powrotem . Nalewki fajne są ...

Fajne...fajne....tylko wszyscy się odgrażają, a jakoś na degustację nalewki się nie pojawiają... Może jak winogronową zrobię, to ktoś się skusi na degustację? 

Mielka, a masz pigwę czy pigwowca ? Bo z pigwy soczek do herbatki wymiata. 

A wnuki odbiorę. 

22 minut temu, Barbara48 napisał:

Witam Opiekunkowo cieplutko i miłego dzionka Wszystkim nam życzę .

Ja też jakaś niewyspana wstałam, chyba po sniadaniu jeszcze się zdrzemnę.

Witaj @Malgi, grzyby wszystkie już wyzbierałaś? 

Witaj Basiu, tutaj w DE nie ma grzybów, chociaż las mam piękny niedaleko, ale sucho w nim niemiłosiernie. U nas w Pl też była susza i bardzo mało grzybów w naszych lasach. Musiałam jeździć pod Łebę żeby spiżarnie na zimę przygotować.

43 minut temu, Mirelka1965 napisał:

Fajne...fajne....tylko wszyscy się odgrażają, a jakoś na degustację nalewki się nie pojawiają... Może jak winogronową zrobię, to ktoś się skusi na degustację? 

Ja z winogron to winko robię. Jak wrócę to pewnie trzeba będzie zlewać

Godzinę temu, awe59 napisał:

Witaj Malgi....

Witaj Ewuś

To razowiec pierwsza woda rasy Pudel he he

Witam. Hałasy, przytupy przy krzakach jakieś, że spać nie można . 

Odnośnie zapraw i win czynienia powiem Wam w sekrecie, że ja już w domu obecnie nic nie robię. Piwnica pełna zapasów z lat ubiegłych. Zbyt dużo jestem w De, a w domu gospodyni brak co by te specjały na stłół stawiała. W zeszłym roku pucowałam z półek piwniczne szkła wszelakie, bo już tumanem kurzu się pokryły. Zapasy mam jak dla pułku wojska. Postanowiłam, że jak nie wyczyszczę tego choć w 50 % to palcem nie ruszę nowe zapasy tworząc.

18 minut temu, Adolf napisał:

To razowiec pierwsza woda rasy Pudel he he

He, he ... trochę tej sierścuchy będzie do wyczesywania. Włosy w każdym kącie domu, podwórka i w zupie też . Czego jednak nie robi się z miłości do braci mniejszych. Pudel to jego pra, pra, pra......., pra......dziadek 

Wyspane Dzień DobryMiłego dnia

Godzinę temu, Mirelka1965 napisał:

Fajne...fajne....tylko wszyscy się odgrażają, a jakoś na degustację nalewki się nie pojawiają... Może jak winogronową zrobię, to ktoś się skusi na degustację? 

Lepiej nie zapraszaj na degustację bo jak mi posmakuje

Szkoda, że @ULIK, @moniq i @Sabina67 

nie chcą się z nami podzielić radością o zjeździe do domu 

Czemu wszyscy są niewyspani a ja owszem a ja tak

Witam wszystkich wyspanych i niewyspanych. Ja dołączam do klubu niewyspanych. Kawa do łóżeczka była, szkoda, że nie dla mnie, cała reszta też była plus trzy krotnie latanie z herbatą jedną, bo za gorąca, kalte waser bitte, dolałam dosłownie einbischien kalte waser, zu kalte Tea, bitte haiße waser, była haiße waser, ok nareszcie dobra, ale nawet moja cierpliwość już wysiadała, jeszcze trochę i bym jej piznęła tą herbatą na podłogę, albo najlepiej kubkiem w łeb. Nigdy nie miałam uprzedzeń do Niemców, ale jeszcze trochę i zacznę mieć. Rozumiem, żeby demencją, czy alzhaimer, ale to jest zwykłe chamstwo. Teraz PDP sobie śpi, ciekawe o której się obudzi. Znów będzie problem, że jej ryneczek zamkną. Ja jej teraz na pewno nie obudzę. Niech se śpi, trochę spokoju mam przynajmniej. A teraz lepsza strona medalu. Jest dziś piękny dzień

Dzień dobry  Chętnie przyjmę każdą ilość pozytywnej energii,bo smutasy mnie kąsają  .Jak ja nie lubię tych ostatnich dni przed wyjazdem     Gdybym dorwała tego jełopa co wymyślił pieniądze,to udusiłabym go gołymi rękami.Ale to nie realne,za to kawa z Wami jak najbardziej tak  

8 minut temu, 1bozka napisał:

Czemu wszyscy są niewyspani a ja owszem a ja tak

Trzeba nam od Niemców nauczyć się spać na siedząco . Jak ktoś łokciem szturchnie, to powiedzieć: ja pracuję tylko powoli 

8 minut temu, Heidi napisał:

Trzeba nam od Niemców nauczyć się spać na siedząco . Jak ktoś łokciem szturchnie, to powiedzieć: ja pracuję tylko powoli 

Teraz rozumiem ..spałam w swoim łóżeczku

9 minut temu, Joy napisał:

Dzień dobry  Chętnie przyjmę każdą ilość pozytywnej energii,bo smutasy mnie kąsają  .Jak ja nie lubię tych ostatnich dni przed wyjazdem     Gdybym dorwała tego jełopa co wymyślił pieniądze,to udusiłabym go gołymi rękami.Ale to nie realne,za to kawa z Wami jak najbardziej tak  

Część nie smutaj ... podzielę się z Tobą moimi endorfinami

Godzinę temu, awe59 napisał:

No wlasnie...! Ma nas w d. ....ie chyba czy cuś. ....

Nie ma w d... ie, tylko brak chęci do marudzenia. 

W domu byłam 5 tyg., gdzie wpadłam jeszcze na inne miejsce na 7 dni, choć miałam być 4 tyg. Było ciężko pod względem choroby pdp. (bardzo zaniedbana), ale był spokój, do momentu kiedy to poprzednia zmienniczka dowiedziała się, że synu wziął do mamy nową opiekunkę, więc skrocila swój urlop i w te pędy przyjechała, obawiając się konkurencji. No tak to czasem jest. Ale nic i tak dobrze wyszłam na tym zleceniu, bo synu zapłacił mi dobrze. 

A w domu będąc nie miałam czasu aby tu zajrzeć. Jesteśmy z mężem w domu sami, więc używamy wolności. Czas w którym odkrywamy inne zainteresowania, jest czas na wszystko. Dużo jeździliśmy na rowerach, braliśmy udział w różnych rajdach, to jest bardzo fajny czas dla nas. Ale wszystko co dobre, szybko się kończy. Do dziadka skanery przyjechałam wcześniej, gdyż zmienniczka wylądowała w szpitalu, nie czuła się najlepiej i pojechała do domu porobić badania. O zmienniczce nie będę się rozpisywać, może tylko tyle, że mam pod górkę, bo ogrodów nie ruszam i zielska nozykiem w chodniku nie wycinam, no ale zawsze słyszę :ty tego nie musisz robić, ja robię bo lubię. No a ja nie lubię przytykow dziadka, typu :bo Ona to czy tamto, a ty nie. Ale u mnie krótka piłka, gdy nastąpi kulminacja wiem co zrobić.

Przyjechałam w czwartek i dopadło mnie chorobsko, więc czuje się fatalnie, to trzeba mieć szczęście, a tymczasem idę polezec. 

Wszystkim mówię Dzień dobry, życząc miłego dnia.sorki czasem będę was podczytywac, ale z pisaniem to u mnie ciężko, chyba że się coś zmieni.