Skocz do zawartości

Rozmowa przy kawie (2)


 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

59 minut temu, foczka63 napisał:

Poniewaz napisałaś o tym publicznie,pozwoliłąm sobie skomentować.Wg mnie źle robisz.Bardzo.Pomyslałaś co bedzie ,jak któregoś dnia nie będziesz mogła wyjechać zarobić?Hodujesz kalekę życiową na własne życzenie:(Dziecko się kiedyś bardzo zdziwi,że prąd ,gaz ,czynsz,woda i jedzenie kosztują tak dużo.....I jeszcze nie ma kto za to zapłacić...

Zależności jest wiele. Nie wszystko da się tutaj opisać w telegraficznym skrócie. Jedno jest pewne: mój syn to nie kaleka,a nawet nie życiowa kaleka. Świenie sobie radzi, pieniędzy nie trwoni, a bardzo swój dobytek nawet pomnaża. Taki charakterek ma i grabie, ktore grabią w swoją stronę. Może to wada, może zaleta. Życie pokazuje, że on idzie do przodu pełną parą. Wkurza mnie tylko to, że planowałam u jego boku strość. Natomiast jego narcystyczne upodobanie i dbanie wyłącznie o swój tyłek pokazuje jak można bardzo pomylić się wychowując dziecko pod swoimi skrzydłami . Nie opisuję tego tutaj po to, żeby szukać oceny, wsparcia, czy litości. Chciałam pokazać, że każdy działa w jakimś kierunku, a dopiero czas pokazuje czy było to dobre, czy złe dla nas samych. Ot przypadek socjologiczny , tematyka dobra na pracę magisterską:).

  • Lubię to 6
  • Zgadzam się 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

55 minut temu, Baśka powtarzająca się napisał:

Dajcie spokój @Heidi...Dziewczyna zwierzyła się i chyba nie prosiła o rady , tylko po ludzku wygadać się chciała ...Broń Boże nie mówię , że nie macie racji , ale czasem lepiej przeczytać i swoje komentarze dla siebie zachować . Wiem , że się  publicznie otworzyła ...ok ...ale obawiam się , że zaraz popłynie temat rzeka i będzie jej zwyczajnie przykro ...Czy wszyscy jesteśmy " bezbłędni " ....chyba nie ...:cmok:Bez urazy ...takie tylko tam moje przemyślenia ...

@Baśka powtarzająca się wiele razy ciebie cmokałam, ale dzisiaj to udowodniłaś, że z Ciebie morowa babka:oklaski:.  Masz rację , to jest dowolny wpis i o ocenę nie proszę, bo każdy dom jest inny. Osoba z zewnątrz widzi sprawy w innym świetle, zawsze warto poczytać/posłuchać. Przykro mi nie jest, że mnie ktoś ocenia. Przeczytam, zastanowię się , wybiorę co dla mnie najistotniejsze ,a resztę puszczę mimo oczu/uszu . Za interpretację wpisu dziękuję:cmok:. Ktoś poświęca swój wolny czas dla mnie, zapewne w dobrej wierze  i za to też dziękuję :cmok:. Nie chodzi o skupienie uwagi na mojej osobie, tylko na przypadku:)

  • Lubię to 7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

44 minut temu, hawana napisał:

@Heidi, te tance studniowkowe trzymaja Cie do teraz, nie mozesz przestac...:haha:

Wpadłam w jakiś rezonans, może to już stan chorobowy ?:szydera: . Amplituda drgań sięga maksimum. Telepie mną od wczoraj, a kiedy koniec ? Kto to wie ? 

Nie jestem gołosłowna. Skoro napisałam, że jestem do tańca, to i zjawisko drgań właściwe :szydera:, Różaniec wisiał na drzewie , to wszamałam go wczoraj na kolację:szydera:

  • Lubię to 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Mirelka1965 napisał:

Miałam to samo...odcięcie pępowiny nie boli, jak się powszechnie uważa, a serce powinno być twarde w takich sytuacjach. Inaczej młody człowiek nigdy nie doceni tego naszego "poświęcenia". 

U mnie płacą za rachunki( syn+ żona+dwoje dzieci),ale na pół gwizdka jak w hotelu.Dom ,remonty .Dobrze ,że palenie w piecu odeszło,gaz leci.Syn że wszystkim się ogląda na mnie,mąż się wścieka .Siedzą we wszystkich moich garach,pralkach ,lodówkach.Dobrze ,że chociaż meble do swoich dwóch pokoi kupili.Rementy też z mojej kasy ,bo ciężko coś wyegzekwować.Cierpliwość moja już jest na wykończeniu.Wracam w grudniu i rozprawię się z moim synem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, Heidi napisał:

Wpadłam w jakiś rezonans, może to już stan chorobowy ?:szydera: . Amplituda drgań sięga maksimum. Telepie mną od wczoraj, a kiedy koniec ? Kto to wie ? 

Nie jestem gołosłowna. Skoro napisałam, że jestem do tańca, to i zjawisko drgań właściwe :szydera:, Różaniec wisiał na drzewie , to wszamałam go wczoraj na kolację:szydera:

W tym rozancu jakies prochy byly:szydera: To wszystko sprawka kleru:szydera:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Teresadd napisał:

U mnie płacą za rachunki( syn+ żona+dwoje dzieci),ale na pół gwizdka jak w hotelu.Dom ,remonty .Dobrze ,że palenie w piecu odeszło,gaz leci.Syn że wszystkim się ogląda na mnie,mąż się wścieka .Siedzą we wszystkich moich garach,pralkach ,lodówkach.Dobrze ,że chociaż meble do swoich dwóch pokoi kupili.Rementy też z mojej kasy ,bo ciężko coś wyegzekwować.Cierpliwość moja już jest na wykończeniu.Wracam w grudniu i rozprawię się z moim synem.

Brzmi groźnie jak i u mnie. Też mam wiele twardych postanowienń. Jak wrócę pewnie zmięknę. Dosyć już się nadenerwowałam z powodu syna. Przepłaciłam to zdrowiem. Po wizycie u lekarza, który mną wstrząsnął , przeanalizowałam problem na zimno. Jak mam się wykłócać , wolę omijać problem z daleka. Mam już wytyczoną w głowie nową ścieżkę kariery dla siebie i tylko słowo JA i My (w sensie z mężem) jest dla mnie teraz ważne. 

  • Lubię to 7
  • Zgadzam się 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, Heidi napisał:

Chciałam pokazać, że każdy działa w jakimś kierunku, a dopiero czas pokazuje czy było to dobre, czy złe dla nas samych.

Uśmiechnięta buźka to moja:)No i widzisz droga Barbaro,Heidi się nie obraziła,tylko odpowiedziała na komentarz.I ta odpowiedź b się mnie podoba.Obie odpowiedzi.

 

7 minut temu, Heidi napisał:

Przykro mi nie jest, że mnie ktoś ocenia.

Nie było moim zamiarem oceniac Ciebie/bo Cię przecież nie znam/ ,tylko sytuację jaką w telegraficznym skrócie opisałaś, bo takich rodziców jest cała masa,niestety.

Co do opieki na starośc ,to powiem Ci,że od zawsze mówię,nawet jak byłam młoda i jeszcze dzieci nie miałam,że oczekiwanie od własnych dzieci wdzięczności za ich wychowanie jest naditerpretacją rodzicielstwa jako takiego.Bycie rodzicem wg mnie nie może być w żadnym wypadku traktowane jako poświęcenie.Chcieliśmy miec dzieci  no to je mieliśmy,mogliśmy zdecydować inaczej-więc wg mnie to zawsze jest wybór. 

I na koniec.Kiedyś przeczytałam coś takiego.

Jak nam się dziecko rodzi ,to z tej wielkiej miłości aż by się je chciało zjeść:)

A jak dorośnie to bywa,że żałujemy żeśmy tego nie zrobili jak było małe:)

  • Lubię to 7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, foczka63 napisał:

Jak nam się dziecko rodzi ,to z tej wielkiej miłości aż by się je chciało zjeść:)

A jak dorośnie to bywa,że żałujemy żeśmy tego nie zrobili jak było małe:)

To coś na podobę co mój mąż do mnie czasem mówi: 

Tak bardzo Ciebie kochałem, że mógłbym Ciebie z zazdrości zabić, 

gdybym to wtedy zrobił, już dzisiaj wyszedłbym z więzienia "  

Taka nasz miłość szalona jest:d .

Sokrates twierdził: "Jakkolwiek uczynisz, żałować będziesz " 

I tak to już w życiu jest:papieros:

  • Lubię to 6
  • Zgadzam się 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widzę @foczka63...ale też nie napisałam , że się obrazi i ewidentnie , jasno napisałam , że to moje przemyślenia . Nie było moim zamiarem przyszywanie komukolwiek jakiejś łatki ...To by było na tyle ...jak mawiał profesor mniemanologii stosowanej ...Jan Tadeusz Stanisławski :tak2:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, foczka63 napisał:

Bycie rodzicem wg mnie nie może być w żadnym wypadku traktowane jako poświęcenie.Chcieliśmy miec dzieci  no to je mieliśmy,mogliśmy zdecydować inaczej-więc wg mnie to zawsze jest wybór. 

Widzisz, ja , My mieszkaliśmy z moimi rodzicami. Do głowy by mi nie przyszło, że mogłoby być inaczej z moimi dziećmi, chociaż zawsze mówiłam, że nie będę ich ograniczać w wyborach. Mieszkaliśmy bardzo zgodnie, nikomu nikt nie przeszkadzał, a wręcz pomagał i było cudownie. Duża rodzina, duży stół, duże garnki, wspólne posiłki, wspólne planowanie, burza pomysłów, wsparcie w działaniach ( czasem tylko mentalne, ale to i tak ogromna pomoc), wspólne letnie biesiadowanie, współna praca, przekazywanie wartości życiowych. To było coś pięknego dla mnie i pragnęłam tego dla moich dzieci też. Poczucie wspólnoty,wsparcia. Dzieci uczestniczyły we wszystkim co tknęliśmy do czasu aż poznały nowe nastolatkowe kolesiostwo, którym rodzice niewiele mogli oferować. To był dla naszej rodziny zły moment . Czasy się zmieniają i ja też muszę do tego dojrzeć. Staram się jak mogę być samolubną, ale idzie mi jak po grudzie. Do śmierci nie dam rady tego zadania wykonać>:(. Taki charakter i basta

  • Lubię to 9
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, LACH napisał:

@Heidi wszędzie dobrze, gdzie nas nie ma. 

Krótko i w 10-tkę :oklaski:. Po co ja się tutaj rozpisuję, jak można w kilku słowach stan opisać:mur:

@LACH:zwyciezca: . Wszedł był ,puchar zabrał i pewnie wyszedł był :szydera:

  • Lubię to 3
  • Zgadzam się 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Barbara48 napisał:

Właśnie wyjęłam ze skrzynki zaproszenie od mojej pani ginekolog na,, profilaktyczne badania na obecność nowotworów".

Nudzi im się w tej Praxis czy co? 

Ja tak nie lubię do lekarzy chodzić. 

Basiunia ....z powodu , że u doktora mam meldunek , krótko po moim powrocie otrzymałam listowne zaproszenie na mammografię . Elka zrobiła wielkie oczy jak podziękowałam jej na " nie " , kiedy chciała mnie zarejestrować na to badanie ....zdziwiła się , że takie samo zaproszenie otrzymuję w Polsce i z racji pewnych kłopotów ...kiedyś ...skrzętnie , regularnie raz na dwa lata korzystam z nich ...Ona myślała , że tylko w D. takowe robią ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, Barbara48 napisał:

Właśnie wyjęłam ze skrzynki zaproszenie od mojej pani ginekolog na,, profilaktyczne badania na obecność nowotworów".

Nudzi im się w tej Praxis czy co? 

Ja tak nie lubię do lekarzy chodzić. 

Ciesz się.Sa rejony w Polsce ,gdzie na wizytę do gina czeka się po 3 miesiące.

  • Lubię to 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, Baśka powtarzająca się napisał:

Basiunia ....z powodu , że u doktora mam meldunek , krótko po moim powrocie otrzymałam listowne zaproszenie na mammografię . Elka zrobiła wielkie oczy jak podziękowałam jej na " nie " , kiedy chciała mnie zarejestrować na to badanie ....zdziwiła się , że takie samo zaproszenie otrzymuję w Polsce i z racji pewnych kłopotów ...kiedyś ...skrzętnie , regularnie raz na dwa lata korzystam z nich ...Ona myślała , że tylko w D. takowe robią ?

Na mammografi byłam w lutym. 

Ja niestety tylko tutaj mam ubezpieczenie więc korzystam z całej opieki medycznej w de. 

Jutro zadzwonię i klepne termin, niech im będzie. 

Raczej myślę że się zdziwiła że nie chcesz w de.:szydera:

  • Lubię to 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, foczka63 napisał:

Ciesz się.Sa rejony w Polsce ,gdzie na wizytę do gina czeka się po 3 miesiące.

Do ginekologa można iść w każdym momencie i w każdym rejonie bez skierowania. Ten termin 3 m-ce to chyba po jakichś "przejściach" ? 

  • Lubię to 3
  • Zgadzam się 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Heidi napisał:

Do ginekologa można iść w każdym momencie i w każdym rejonie bez skierowania. Ten termin 3 m-ce to chyba po jakichś "przejściach" ? 

Otóż nie,nawet mi do głowy nie przyszło,ze na gina można czekać,ale okazuje się że tak.Mam znajome  mieszkające w niewielkich miasteczkach i na Dolnym Śląsku i na Mazurach i na południu  i tam w ogóle nie ma w przychodni lekarza- zapisywać się trzeba bo na wizyty przyjeżdża np.2 x w miesiącu.Kto naprawdę musi jedzie dalej do większego miasta.Najpierw to normalnie myslałąm ,ze to jakiś żart ,ale niestey nie:(Że o cytologii nie wspomnę -świetny program ,któy doskonale funkcjonował były już książę minister zawiesił :( A rak szyjki macicy to wciąz nr wśród kobiecych nowotworów:(

  • Lubię to 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, LACH napisał:

Jeszcze chwilkę mam :hura::cmok::hura:

A puchar dla Ciebie za macierzyństwo

:zwyciezca:

 i matczyną troskę.

:tak2:

 

Dziękuję :)

To teraz na opowiedz co tam u Ciebie na łączach. Daj nam trochę pożywki na popołudniową nudę :szydera:. Ja już nawet wirtualnie zaczęłam :papieros: z nadmiaru czasu:papieros:. Wirtualnie, bo paznokci i wąsa przydymić  mi szkoda :papieros:

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, Heidi napisał:

Dziękuję :)

To teraz na opowiedz co tam u Ciebie na łączach. Daj nam trochę pożywki na popołudniową nudę :szydera:. Ja już nawet wirtualnie zaczęłam :papieros: z nadmiaru czasu:papieros:. Wirtualnie, bo paznokci i wąsa przydymić  mi szkoda :papieros:

"Staro na bidzie jak szło, tak idzie"

Nasze stare, regionalne powiedzenie. Krótko i na temat. A rozwijając, to lepiej się nie chwalić i ząbków na siebie nie ostrzyć. Jestem zdrowy jak byk i tyle.

Rozmawiam z dobrą, prywatną, niemiecką agencją w sprawie pracy. Płacą od 2000€ ÷2400€ do łapy, zależnie głównie od pflegegrad(1÷5).

Jeśli wszystko poustawiam jak należy, to już nie będę się tłukł po De na dzikusa lub uć ci wy mi, polskimi agencjami.

A nastrój dzisiaj mam taki:

jakiego również Wam Wszystkim życzę.

Miałbym zdecydowanie lepszy, gdybym wyskoczył do Polski na grzyby, nawet jakbym nic nie znalazł ale pochodził po swoim lesie.:hura::cmok::hura:

  • Lubię to 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
 Udostępnij



O nas

Forum Opiekunkaradzi.pl służy Opiekunom osób starszych już 8 rok. W tym czasie napisali oni (Wy) 356 tysięcy postów w blisko 49 tysiącach tematach, tworząc ogromne kompendium praktycznej wiedzy o pracy w opiece w Niemczech i Szwajcarii. To przy wsparciu Społeczności forum powstały Stelomierze, Rankingi opinii, Mapa Opiekunów i pierwszy w branży opiekuńczej multiFormularz, pozwalający aplikować jednym kliknięciem do wielu agencji na raz, będący uzupełnieniem działu pracy, w którym oferty pracy w Niemczech, Szwajcarii, Austrii i we Włoszech publikuje ponad 50 sprawdzonych i polecanych firm i agencji pracy. 

logo-opiekunka1.png
Wszelkie prawa zastrzeżone 2015-2023 Opiekunkaradzi.pl 

Polityka prywatności i cookies  |  Regulamin Kontakt  |  Reklama i HR - cennik


×
×
  • Dodaj nową pozycję...