Rozmowa przy kawie (2)

Helloł. Ziew, ziew, ziew. Święta, nie święta a sreberka trza zawijać. I nawet pospać dłuzej się nie udało gdyż pęcherz nie pozwolił. No to jak już zwlekłam odwłok z beta to postanowiłam się ponarkotyzować. Kofeinką oraz nikotynką. I dobrze zrobiłam. Od razu mi lepiej! A i fkórw jakiś bardziej ludzki się zrobił

No to po jajeczku?

Godzinę temu, Baśka powtarzająca się napisał:

Dzień dobry ....

Nie śpię już od godziny 6- tej , ale na swoje , środkowe doliny zeszłam niedawno ....nie chciałam budzić domowników idąc po skrzypiacych schodach . I tak ...doprowadzilam się do stanu oglądalności publicznej ...rozmyślałam ...rozkminialam i ustawiłam siebie do pionu . Dzień pracy i tyle  . Dołujące myśli odsunelam a przygarnęłam te wesołe ....będą jaja i to nie tylko te wielkanocne . Wieczorem zapytałam Jadzi , czy ma życzenie co do stroju świątecznego . Ma ...a juzci , że ma : w starej sypialni ...w szafie stojącej po prawej stronie spoczywa i czeka na założenie biała bluzeczka z haftem ....w szafie , ale tej po lewej stronie i środkowej na wieszaku dynda wizytowa , wyjsciowa bluzka ...o ta sama co tutaj na zdjęciu ze śp. mężem jestem ..

Tiaaa ...40 lat i 50 kg ...temu !  Oczywiście , że przygotuję strój , bo od tego tutaj jestem ...nawet najmniejszego zamiaru nie mam , żeby proponować jej , że z setek wiszących bluzek możemy wybrać coś innego , coś co będzie pasować ...czyt. wcisnie się na nią . Pani każe - służba stosuje się do nakazów 

Żeby tylko nie chciała zakładać srebrnego ,długiego do samego pępka wisiora z Marią Teresą dyndajaca na koniuszku , bo tym razem nie wytrzymam i pierwszy z brzegu wazonik jej podam i powiem , że jak medal ma to puchar też się należy ...o ...wyobraźnia pracuje ...już mi wesoło .

Zdrowych , spokojnych Świąt ...Mroweczki 

A może kołnierzyk zaproponuj jednak? Dajmy na to z szerściucha?

7 minut temu, Mirelka1965 napisał:

A niby dlaczego? Ja swoją Mamę przywiozę do siebie. Zakazu podróżowania nie ma, gdyż to nie stan zagrożenia, ani stan wojenny. I jeszcze się taki nie narodził, który by mi zabronił spotkać się z najbliższymi...tymi niezastraszonymi. 

Bo ty jesteś ciocia Samo Zuo

1 minutę temu, fioletowa.mysz napisał:

Bo ty jesteś ciocia Samo Zuo

Chcę myśleć, że Ciocia Samo Normalno'm ci jest  No...tak odbiegająca od normy  I dobrze mi z tym...i zdrowo 

8 minut temu, Mirelka1965 napisał:

Chcę myśleć, że Ciocia Samo Normalno'm ci jest  No...tak odbiegająca od normy  I dobrze mi z tym...i zdrowo 

Jeszcze raz napisz mi, że zdrowo, choro,  czy coś na podrób, to cię pacnę w ucho aż miło! Ledwo oko mysza otworzy i wraz to samo. Naprawdę idzie zwariować

Godzinę temu, fioletowa.mysz napisał:

A może kołnierzyk zaproponuj jednak? Dajmy na to z szerściucha?

E....to je dobre ...dobrego pomysla masz 

2 godziny temu, Baśka powtarzająca się napisał:

Dzień dobry ....

Nie śpię już od godziny 6- tej , ale na swoje , środkowe doliny zeszłam niedawno ....nie chciałam budzić domowników idąc po skrzypiacych schodach . I tak ...doprowadzilam się do stanu oglądalności publicznej ...rozmyślałam ...rozkminialam i ustawiłam siebie do pionu . Dzień pracy i tyle  . Dołujące myśli odsunelam a przygarnęłam te wesołe ....będą jaja i to nie tylko te wielkanocne . Wieczorem zapytałam Jadzi , czy ma życzenie co do stroju świątecznego . Ma ...a juzci , że ma : w starej sypialni ...w szafie stojącej po prawej stronie spoczywa i czeka na założenie biała bluzeczka z haftem ....w szafie , ale tej po lewej stronie i środkowej na wieszaku dynda wizytowa , wyjsciowa bluzka ...o ta sama co tutaj na zdjęciu ze śp. mężem jestem ..

Tiaaa ...40 lat i 50 kg ...temu !  Oczywiście , że przygotuję strój , bo od tego tutaj jestem ...nawet najmniejszego zamiaru nie mam , żeby proponować jej , że z setek wiszących bluzek możemy wybrać coś innego , coś co będzie pasować ...czyt. wcisnie się na nią . Pani każe - służba stosuje się do nakazów 

Żeby tylko nie chciała zakładać srebrnego ,długiego do samego pępka wisiora z Marią Teresą dyndajaca na koniuszku , bo tym razem nie wytrzymam i pierwszy z brzegu wazonik jej podam i powiem , że jak medal ma to puchar też się należy ...o ...wyobraźnia pracuje ...już mi wesoło .

Zdrowych , spokojnych Świąt ...Mroweczki 

@Baśka powtarzająca się uwielbiam Twoje wypowiedzi ❤ i już humor lepszy.  Dobrze , że Cię tu mamy

Jadwinia dopija kawę ....siedząc w podkoszulce na ramiączkach . Boi się , że mimo sliniaka mogłaby uchlapac świąteczny strój ....a niech se siedzi . Już otrzymałam od Jadzi (????) prezent w postaci wielkiego , cudnie ustrojonego , wielkanocnego , czekoladowego jaja ! Dlatego znaki zapytania , gdyż ...ponieważ ...to jajo zakupiła w prezencie dla Jadzi moja zmienniczka !  A mówiłam już. w i e l e  razy : nie rób prezentów , niech oni tobie je dają , my tu tylko pracujemy . Nie pomogło ...dziewczyna kupiła od serca a Jadzia podarowała  je...to jaje .. dla mnie . Broniłam się przed przyjęciem , jestem wściekła ...ale dla świętego spokoju przyjęłam Geschenk . Nr.1 będzie chciała to JE zabiorę kiedyś tam do Pl i jej w paczce wyślę . Naprawdę zrobiło mi się przykro , bo Jadzia co przechodziła obok komody to wskazywała " o ...to jest prezent od Barbary 1. " A dziś wręczyła mi bez mrugnięcia okiem , kiedy jej zaznaczyłam , że nr.1 to dla niej , nie dla mnie kupiła ....nie pomogło ...ona ma potężną cukrzycę i nr.1 wiedziała , że M U S I słodyczy unikać ....ale kuźwa sporą torebkę czekoladowych jajeczek też podarowanych  przez nr.1 opierniczyla zaraz po moim powrocie tutaj ...

Coraz bardziej utwierdzam się w tych moich , zatwardzialych zasadach , że ni sosny ...żadnych , nawet najmniejszych prezentów ....oczywiście , jeśli ktoś ma ochotę i uważa , że zasługuje ...nie ma to tamto ...mnie mogą obdarowywać a ja ...ja jeszcze raz powiem NI. SOSNY ! 

Dzień dobryCzekoladki od zajączka dostałam, pięknie opakowane. Miły gest. Tymczasem życzę Wam, Miłych Świąt. Mimo wszystko i bądźmy zdrowi!

4 minuty temu, Baśka powtarzająca się napisał:

Jadwinia dopija kawę ....siedząc w podkoszulce na ramiączkach . Boi się , że mimo sliniaka mogłaby uchlapac świąteczny strój ....a niech se siedzi . Już otrzymałam od Jadzi (????) prezent w postaci wielkiego , cudnie ustrojonego , wielkanocnego , czekoladowego jaja ! Dlatego znaki zapytania , gdyż ...ponieważ ...to jajo zakupiła w prezencie dla Jadzi moja zmienniczka !  A mówiłam już. w i e l e  razy : nie rób prezentów , niech oni tobie je dają , my tu tylko pracujemy . Nie pomogło ...dziewczyna kupiła od serca a Jadzia podarowała  je...to jaje .. dla mnie . Broniłam się przed przyjęciem , jestem wściekła ...ale dla świętego spokoju przyjęłam Geschenk . Nr.1 będzie chciała to JE zabiorę kiedyś tam do Pl i jej w paczce wyślę . Naprawdę zrobiło mi się przykro , bo Jadzia co przechodziła obok komody to wskazywała " o ...to jest prezent od Barbary 1. " A dziś wręczyła mi bez mrugnięcia okiem , kiedy jej zaznaczyłam , że nr.1 to dla niej , nie dla mnie kupiła ....nie pomogło ...ona ma potężną cukrzycę i nr.1 wiedziała , że M U S I słodyczy unikać ....ale kuźwa sporą torebkę czekoladowych jajeczek też podarowanych  przez nr.1 opierniczyla zaraz po moim powrocie tutaj ...

Coraz bardziej utwierdzam się w tych moich , zatwardzialych zasadach , że ni sosny ...żadnych , nawet najmniejszych prezentów ....oczywiście , jeśli ktoś ma ochotę i uważa , że zasługuje ...nie ma to tamto ...mnie mogą obdarowywać a ja ...ja jeszcze raz powiem NI. SOSNY ! 

Mojej Kurce podarowałam paczkę herbaty. Pomaranczowo kardamonowej z dodatkiem nagietka. Nie martwie się, że odda komuś gdyż każdego dnia musi wypić 2 litrowy dzbanek owej. I pije. Bo ja tego pilnuję A poza tym to prezenty dla niej rzecz święta. Najmniejsza duperela ma swoje miejsce. To samo z kartkami z życzeniami. Nawet takie obligatoryjne, z przychodni np, trzyma w szufladzie. I raz w roku sobie ogląda. Nieraz chęć nam wypierdaczyć jakieś stare baranki z cukru czy inne czekoladowe zające, bo to może nawet moi równolatkowie są, ale gdzie tam! To dostała od Amelii, tamto od Stefana, i ma być i już. No to jest. 

1 minutę temu, fioletowa.mysz napisał:

Mojej Kurce podarowałam paczkę herbaty. Pomaranczowo kardamonowej z dodatkiem nagietka. Nie martwie się, że odda komuś gdyż każdego dnia musi wypić 2 litrowy dzbanek owej. I pije. Bo ja tego pilnuję A poza tym to prezenty dla niej rzecz święta. Najmniejsza duperela ma swoje miejsce. To samo z kartkami z życzeniami. Nawet takie obligatoryjne, z przychodni np, trzyma w szufladzie. I raz w roku sobie ogląda. Nieraz chęć nam wypierdaczyć jakieś stare baranki z cukru czy inne czekoladowe zające, bo to może nawet moi równolatkowie są, ale gdzie tam! To dostała od Amelii, tamto od Stefana, i ma być i już. No to jest. 

I to nie jest źle ...ważne , że ma jakiś tam , jakby szacunek , że to ktoś dla niej kupił , zrobił . Jadzia mi sosny ...a tamta dziewczyna - nr.1 naprawdę się starała i lubiła sprawiać niespodzianki ....tutaj nul , żadnej wdzięczności ..

ale dwie pary portek zakupionych przez Jedynkę jakoś w doope nie parza , nie uwieraja ?  O tym to nawet obie , ona i Hela jakoś nie wspominają , że kobita kupiła i podarowała w urodzinowym prezencie ...krótka ich pamięć . 

2 minuty temu, Baśka powtarzająca się napisał:

I to nie jest źle ...ważne , że ma jakiś tam , jakby szacunek , że to ktoś dla niej kupił , zrobił . Jadzia mi sosny ...a tamta dziewczyna - nr.1 naprawdę się starała i lubiła sprawiać niespodzianki ....tutaj nul , żadnej wdzięczności ..

ale dwie pary portek zakupionych przez Jedynkę jakoś w doope nie parza , nie uwieraja ?  O tym to nawet obie , ona i Hela jakoś nie wspominają , że kobita kupiła i podarowała w urodzinowym prezencie ...krótka ich pamięć . 

 

Wiem. Są ludzie i taborety. Powiem szczerze, że Kura to najfajniejsza z moich podopiecznych. Jest sympatyczna, szanuje ludzi, i umie się nawet z siebie nabijać. Dzisiaj np złożyła mi życzenia i za chwilę mówi. Daj mi słomkę do DZIOBA bo mi od tego KOKOKOKO sucho w GĘBIE. Padłam 

I nie czeka na prezenty. Zawsze jest zaskoczona. No nie da się jej nie lubić. Chyba, że się w portki zesra to wiadomo. Moja sympatia do niej grawituje wtedy gdzieś w okolicy podłogi. Na szczęscie taka gratka zdarza się rzadko

11 minut temu, fioletowa.mysz napisał:

Wiem. Są ludzie i taborety. Powiem szczerze, że Kura to najfajniejsza z moich podopiecznych. Jest sympatyczna, szanuje ludzi, i umie się nawet z siebie nabijać. Dzisiaj np złożyła mi życzenia i za chwilę mówi. Daj mi słomkę do DZIOBA bo mi od tego KOKOKOKO sucho w GĘBIE. Padłam 

I nie czeka na prezenty. Zawsze jest zaskoczona. No nie da się jej nie lubić. Chyba, że się w portki zesra to wiadomo. Moja sympatia do niej grawituje wtedy gdzieś w okolicy podłogi. Na szczęscie taka gratka zdarza się rzadko

Jadzie też lubię ...od czasu do czasu 

Wqrwiajaca jest strasznie ...ale przecież mam forum i żółci se mogę upuscic . Ty masz gratki rzadko ...niestety tutaj rzadko ...ich nie ma ,ale nie jest źle . Tylko już chyba za dużo mnie tutaj i to problem .Kiedyś podchodziłam do tych w sumie pierdół na luzie ...już zaczynam się denerwować ...znaczy czas na zmianę adresu . Jeszcze pobyt potrwa , ale później ...trza na coś nowego .

@Baśka powtarzająca się ta twoja/nietwoja nr. 1 to chyba nie świeżynka była?czy jednak?

o to obdarowywanie chodzi. Ja jako świeżynka na pierwszej w życiu szteli ale po raz wtóry przyjechawszy popełniłam ten czyn. Pierwszy i ostatni. Pdp super, mądra babka, przyjacielska, wrażliwa, szanująca (mówiła do mnie per pani) i to mnie ośmieliło. Po kolei: podsypiała na sofie na poduszeczkach- kamieniach, miała problemy z kręgami szyjnymi. Jako Polka z ułańską fantazją zakupiłam w Pl w Yisku zdrowotną podusię dobrej jakości ale w promocji za 6 dych, żeby nie zaniżyć swojego majątku, i z oczekiwaniem na aplauz wręczyłam. Moja podusia wylądowała pod podusiami z kamienia i na zawsze tam już została. Acha, niepotrzebne poświęcenie. Na tym koniec się ostał z moją dobrodusznością

Jeszcze jedno, żeby cię Basiu wk....w opuścił: tam też doinformowałam się, że z tymi prezentami to w większości chyba tak mają bo: miałam wyekspediować pdp na wizytę do kogoś tam, a że oni nie chadzają z pustymi rękoma to...razem, tak tak, brałam udział w tym procederze,  i wybierałam jakąś nienowiuśką książeczkę z czeluści na ów prezent. Sprawdzałyśmy, czy nie ma jakiejś ^niechcianej dedykacji

A pdp inteligentna osoba, nie żeby chciwa. Dowiedziałam się dzięki swojejynteligencji, że czas na zwrot akcji

@Krista też spotkałam się już z tym . Profesorowa w G.poprosiła mnie o zrobienie bukieciku z ogrodowych różyczek i ....sięgnięcie z półki nowej książki , gdyż takich samych już kilka posiadała . Książkę podałam a tam dedykacja od ...jubilatki do której właśnie miałyśmy iść  Tamte pozostałe na nowe nie wyglądały , więc odpuściła sobie prezenty . Różyczki w ogrodzie marne były , po drodze płatkami usiane było jak podczas procesji Bożego Ciała ....modliłam się w duchu , żeby jej nie było , żeby jej nie było . Wymodziłam. Jubilatki w domu nie było , profesorowa czekała na dole , ja dryndnelam dzwonkiem , na szczęście nikt nie otworzył ...badziewie , które przed chwilą różyczkami było położyłam pod drzwiami i w nogi . Ona była niepocieszona a ja szczęśliwa 

Hejka ludziska.

Już od kilku lat nie pracowałam w święta w De ,w tym roku przez całą ta sytuację, zostałam dwa tygodnie dłużej. To była najgorsza decyzja jaka mogłam ostatnio podjąć. Jestem wściekła na siebie i na swój durny pusty łeb,bo pusciejszego juz nie ma.Wiec od 2tyg siedze z dziadkiem depresyjnym bez tabletek,poczatkowo myslano ,ze moze to wirus ,ale corka rozmawiala z lekarzem przez telefon,ktory proponowal szpital ,jednak rodzina sie wstrzymuje od tego .mysla ,ze jak pogadaja  przez telefon ,to ojciec ozdrowieje.Wczorsj gadalam

z  corka ,jak się sprawy mają  podobno po świętach jak nie będzie poprawy to szpital.A mnie już jest wszystko jedno ,bo i tak w piątek jadę do domu..Już się mi wydaje, że i ja łapie depresję .

@Magdzie trzymaj się....te pięć dni to na gwoździu wysiedzisz....no pacz co się porobiło, a taki jajcarz był z tego Twojego dziadka.

A ja po tej kwarantannie to się wytoczę..... znowu coś bym zjadła.....

Pogodnych ,zdrowych Swiat!

Nie wiem , czy uda mi się wstawić drugie zdjęcie ...jajo na tym to prezent od Jadzi o którym pisałam wcześniej 

Udało się wstawić , ale e drugim poście : kwiatuszek w doniczce a'la skorupka od dziewczynek ....sciepe zrobiły . Zabiorę go sobie jak będę latem jechała do Pl ...

chyba , że mi zmarnieje bidulek ...wtedy go nie zabiorę . Może doniczkę se wezmę ? 

Zajączek od Heli 

Siedziałam na tarasie , kawkę spijalam , cugaski jarałam a po sąsiedzku Turcy grilluja ....a że mnie lubią to poczestne podeslali . Kurde ...bułka jak pół bochenka chleba a w środku mięsko i jakieś kiełbasy ...Jadzia jeszcze w łóżku , nadaje przez telefon , ale jak ujrzała to się slepka niczym gwiazdy zaswiecily . Trudno , trza się będzie podzielić 

@Baśka powtarzająca się mmm lubie ten turecki chlebek!

Te Turki mile sa!

Witam przeżarte towarzystwo

Witam,proszę o poradę.

Muszę iść do stomatologa czy wie ktoś ile kosztuje leczenie kanałowe zęba?

i czy w święta będe mogła coś załatwić.

Tak mnie boli że do wtorku nie wiem jak wytrzymam