Rozmowa przy kawie (2)

Weszłam na to forum i od razu mam większą motywację. Dzięki, że jesteście. Pozdrawiam z niezbyt udanej szteli

1 minutę temu, fioletowa.mysz napisał:

Obrzydliwe są te ciemki. Wolę wypatrywać teraz niż wpierniczać jako przekąskę w jakim naleśniku

A jeszcze jakieś białko wołkowe się trafić może 

1 minutę temu, egoorfap napisał:

Weszłam na to forum i od razu mam większą motywację. Dzięki, że jesteście. Pozdrawiam z niezbyt udanej szteli

 i nie martw się...będzie lepiej...na innej stelli 

2 minuty temu, egoorfap napisał:

Weszłam na to forum i od razu mam większą motywację. Dzięki, że jesteście. Pozdrawiam z niezbyt udanej szteli

Stelle często są nieudane. Ale...polecę banałem, a po nocy przychodzi dzień

Oraz helloł. Witaj w Wariatkowie

3 minuty temu, Mirelka1965 napisał:

A jeszcze jakieś białko wołkowe się trafić może 

Tfu, tfu! Spluń przez lewe ramię!

No dobra...miło było, ale się skończyło  Mój nowy wróg...proza życia wzywa  Przyjemność przebywania w waszym towarzystwie zostawiam sobie na później...bywajcie wiaro 

1 minutę temu, fioletowa.mysz napisał:

Stelle często są nieudane. Ale...polecę banałem, a po nocy przychodzi dzień

Oraz helloł. Witaj w Wariatkowie

A ty zaraz z grubej rury  Jakie Wariatkowo? No jakie?  Raj...pani...raj dla Zakręconych raczej 

1 minutę temu, Mirelka1965 napisał:

No dobra...miło było, ale się skończyło  Mój nowy wróg...proza życia wzywa  Przyjemność przebywania w waszym towarzystwie zostawiam sobie na później...bywajcie wiaro 

Hejka

Trzymaj się i nie daj się

Teraz, Wiola7658 napisał:

Hejka

Trzymaj się i nie daj się

Nie dam się....i będę się trzymać...drążków w trolejbusie 

2 minuty temu, Mirelka1965 napisał:

A ty zaraz z grubej rury  Jakie Wariatkowo? No jakie?  Raj...pani...raj dla Zakręconych raczej 

Jaki raj? W raju same anioły i nuuuda

58 minut temu, fioletowa.mysz napisał:

Jaki raj? W raju same anioły i nuuuda

Utracony. 

@egoorfap Witam nową koleżankę, nie martw się jutro będzie lepiej

@fioletowa.mysz mięsko za darmo  Cię się trafia, a Ty Myszko marudzisz

45 minut temu, Janeczka1963 napisał:

@fioletowa.mysz mięsko za darmo  Cię się trafia, a Ty Myszko marudzisz

Bo mało tego mięska

3 godziny temu, Mirelka1965 napisał:

Nie dam się....i będę się trzymać...drążków w trolejbusie 

Nawet ramy i majtek mamy... Ale się nie daj

Uffff...ulżyło mi trochę . Zeszło napięcie , które ciągnęło się od długachnego czasu . Zakończyły się sprawy sądowe , dziś była ostatnia - zrzeczenie się moich dzieci spadku po ich bracie na mnie . Jeszcze tylko 13 ( ? ) sierpnia orzeczenie na którym będzie tylko nasza prawniczka , nikt z nas nie musi i...1 września uprawomocnienie postanowienia . Jeszcze tylko usiąść do stołu razem ...prawie razem , bo ja będę na wyjeździe ...i po 22 sierpnia załatwić " skarbówkę " , zapłacić podatek od spadku z należnej się jemu części . Później już tylko ja i " miejscowi " dokonamy prawnej zamiany mieszkań u Notariusza ....w których mieszkamy już od 3 lat . Tak było   to  wszystko zakręcone , skomplikowane , że spędzało mi sen z oczu . Wreszcie odetchnę pełną piersią . A na marginesie : Halynka Kiepska ma swojego adwokata ...mam i ja ...a qwa co ...gorsza jestem ? ! 

Późne... dzień dobry wszystkim  Powrót dopiero w sobotę wieczorem, ale już od rana powoli ogarniam wszystko do wyjazdu. Tak jak nienawidzę się pakować i mam totalnego dołka przed wyjazdem do Niemiec... tak pakowanie się przed powrotem to czysta przyjemność 

Miłego dzionka wszystkim 

6 godzin temu, fioletowa.mysz napisał:

Nie ma duzo sposobow. Kasztanami nie dysponuje. Szafki octem przetarte. Srodki zakupione nie są skuteczne. Pozostaje wymrazanie lub traktowanie gorącem. Pozostaje mieć nadzieję, że to przygodny i bardzo zbłąkany wędrowiec

 

@fioletowa.myszkup kilka pulapek na mole spozywcze.

Dziala!

Wylapia sie i nie wroca,

Przejrzyj wszystkie sypkie produkty.

Jak tylko zobaczysz w srodku pajeczynke,wywalaj.

U mnie kiedys te mole zadomowily sie w sproszkowanej papryce.

Byly wszedzie i lataly jak takie ,,wiertalioty,, nad glowa.

Pomalusku, poprzyklejalo sie bratcwo na pulapki i nie ma.

Wytepilam cala populacje.

Hm, ciekawe co zastane jak wroce po 3 miesiacach do domu???

Moze nowa generacja juz czeka na mnie?

Ja mam tutaj w kuchni problem z muszkami owocówkami. Mimo, że nie trzymam żadnych odpadów w kuchni i jedzenia poza lodówką to jakoś cholerstwa trzymają się dobrze  Postawiłem 2 słoiki z octem jabłkowym zmieszanym z płynem do naczyń i co prawda masa ich tam utonęła, ale dalej jest problem.

hmmm... może to one robią na podłogę w kuchni w nocy i dlatego pielęgniareczka miała ciemną chusteczkę higieniczną po swoim teście 

Godzinę temu, Michał845 napisał:

Ja mam tutaj w kuchni problem z muszkami owocówkami. Mimo, że nie trzymam żadnych odpadów w kuchni i jedzenia poza lodówką to jakoś cholerstwa trzymają się dobrze  Postawiłem 2 słoiki z octem jabłkowym zmieszanym z płynem do naczyń i co prawda masa ich tam utonęła, ale dalej jest problem.

hmmm... może to one robią na podłogę w kuchni w nocy i dlatego pielęgniareczka miała ciemną chusteczkę higieniczną po swoim teście 

A może masz w kuchni kwiaty w doniczkach? Tam też lubią te paskudztwa zamieszkiwać.

34 minut temu, Mirelka1965 napisał:

A może masz w kuchni kwiaty w doniczkach? Tam też lubią te paskudztwa zamieszkiwać.

Zgadzam się w pełni. Kwiaty w doniczkach to paskudztwa!

21 minut temu, Tomas1965 napisał:

Kwiaty w doniczkach to paskudztwa!

Zgadzam się w pełni 

Wystawiłam kufry  I szczerzą się na mnie  Zaraz im przywalę w dekle  Albo nie....nawet ich palcem nie ruszę...do jutra  I już mi lepiej 

3 godziny temu, Michał845 napisał:

Ja mam tutaj w kuchni problem z muszkami owocówkami. Mimo, że nie trzymam żadnych odpadów w kuchni i jedzenia poza lodówką to jakoś cholerstwa trzymają się dobrze  Postawiłem 2 słoiki z octem jabłkowym zmieszanym z płynem do naczyń i co prawda masa ich tam utonęła, ale dalej jest problem.

hmmm... może to one robią na podłogę w kuchni w nocy i dlatego pielęgniareczka miała ciemną chusteczkę higieniczną po swoim teście 

Może mola przeczołgała

@sayonara 52 Spędzę tę noc jeszcze z molami. ( zaciukałam kolejne 2. Chyba matkę z dziecięciem bo jedno z nich dorodne było, a drugie taki drobiazg u koszuli, znaczy u skrzydełek). Już nie chce mi się w miasto zasuwać. Lenia mam na stanie