Skocz do zawartości

Rozmowa przy kawie (2)


 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

10 minut temu, Baśka powtarzająca się napisał:

Nie jesteś Aniu sama . Też tak mam . Wieszaki na " garderobie na kółkach " zapełnione ...półki uginają się prawie ...szufadki w biurku i szafce nocnej bzdetami zawalone . Sorry ...w szafce nocnej nie bzdetami , bo zapasy papierosów spoczywają i czekają na zużycie ...A ja też mam kilka ulubionych , wygodnych , domowych ciuchów i po domu w nich łażę . Piorę , suszę i apiać od nowa ...W tym domu to najładniej , najbardziej elegancko doktor wygląda . Codziennie świeża , markowa koszula ...cudnie przez Turecką wyprasowana ....a ja ubieram się tak , żeby Elce konkurencji nie robić . Ona do strojniś absolutnie nie należy . Śmiało mogę powiedzieć , że nawet moje , niemarkowe ( jej wszystkie markowe ) wyglądają jakbym się  na imprezę jakąś weselną wybierała , więc wolę się nie wychylać . Ta druga , kiedy tutaj raz w tygodniu wizyty składa to jakoś bardziej stara się ...Elka ni cholery .Skoro jej tak dobrze ...tak lubi ...no to już nie moja brocha . Niech się ubiera tak , aby jej było dobrze .

A ja tu robię konkurencję każdej Niemce, sportowo ,wygodnie ale elegancko i basta:dobrze:

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, awe59 napisał:

Żadnego zakupowego szału tym razem nie będzie, Basiu :haha:

Też nie planuję żadnych większych zakupów . Nawet angeboty mnie nie pokuszą ...tylko jak zwykle kawa i jakieś DM-owskie pierdoły dla mnie . Skończyły się obdarowywania , bo mnie nikt nie obdarowuje ...i torby mniejsze ..geldów na koncie więcej i gitarra :haha:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 minut temu, awe59 napisał:

Jestem na bieżąco. Do 1999 roku lata pracy, później tylko składki. I już nie ma 10 lat z najwyższymi zarobkami. Emeryturę liczą już wg nowych zasad. Żeby ich pokręcilo.

O ile sie nie myle to wlicza sie umowa o prace i wlasna dzialalnosc. 

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, Baśka powtarzająca się napisał:

Też nie planuję żadnych większych zakupów . Nawet angeboty mnie nie pokuszą ...tylko jak zwykle kawa i jakieś DM-owskie pierdoły dla mnie . Skończyły się obdarowywania , bo mnie nikt nie obdarowuje ...i torby mniejsze ..geldów na koncie więcej i gitarra :haha:

No wlasnie.....wszystko u nas jest. Chemia niemiecka tez a że trochę drożej....trudno. Jak mi czegoś będzie potrzeba pójdę i kupię.....I sosna  :hura:

  • Lubię to 3
  • Zgadzam się 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, MeryKy napisał:

O ile sie nie myle to wlicza sie umowa o prace i wlasna dzialalnosc. 

Ja pracowałam zawsze na umowę o prace więc o własnej działalności nic nie wiem. Najlepiej zadzwonić na infolinię ( jak będziesz miała szczęście to się dodzwonisz ) albo jak masz konto na zus - pue to tam możesz zadawać pytania. A najlepiej odwiedzić swój ZUS i tam Ci wszystko powiedzą.

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, awe59 napisał:

No wlasnie.....wszystko u nas jest. Chemia niemiecka tez a że trochę drożej....trudno. Jak mi czegoś będzie potrzeba pójdę i kupię.....I sosna  :hura:

No ! Ja z kolei narobiłam sobie i dzieciom zapasów z proszkiem , kapsułkami , tyle , że jak zwykle jakieś " czyszcząco -myjące -balsamujące " u mnie zaczęły ubywać , ale już nie będą , bo pokazałam ( czyt. opie..toliłam ! ) , że wiem co w szafkach posiadam i nie ma , że mamusia ma zapas , bo matka mają zapasik dla siebie . Może zdarzyć się tak , że nie będę miała jak i kiedy sobie zakupić ...coś tam na pierwsze wejście w szafce będzie czekało ....W każdym bądź razie nie zamierzam tobołów ze sobą tachać , gdyż Rossmann  jest tak blisko   :szydera:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

33 minut temu, awe59 napisał:

Jestem na bieżąco. Do 1999 roku lata pracy, później tylko składki. I już nie ma 10 lat z najwyższymi zarobkami. Emeryturę liczą już wg nowych zasad. Żeby ich pokręcilo.

I tak i nie. Żeby dostać gwarantowaną najniższą (teraz chyba 1100 brutto) trzeba mieć staż pracy kobieta 20, mężczyzna 25. Ja byłam 15 lat w domu, potem też różnie bywało, czytałam że umowa zlecenie "liczy się do emerytury", więc błędnie założyłam, że i kapitał i lata, a tu sosna. Tylko kapitał (dzięki@MeryKy ). Dostanę więc pewnie między 370, a 500 złotych. Strzelam tylko bo nie wiem. Kapitału początkowego mam 80 000, a potem jakieś grosze. Chcę mieć jakieś swoje pieniądze. Nie mamy problemów z finansami, od zawsze wspólne konto, ale chcę mieć dla higieny psychicznej swoją kasę. Zobaczymy, jeszcze 10 lat mi zostało. 

  • Lubię to 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

50 minut temu, Baśka powtarzająca się napisał:

Też nie planuję żadnych większych zakupów . Nawet angeboty mnie nie pokuszą ...tylko jak zwykle kawa i jakieś DM-owskie pierdoły dla mnie . Skończyły się obdarowywania , bo mnie nikt nie obdarowuje ...i torby mniejsze ..geldów na koncie więcej i gitarra :haha:

Ja kupuję drobiazgi dla córki i jej chłopaka, syn odmówił przyjmowania czegokolwiek, jakaś kawa dla siostry i to tyle. Reszta to to co aktualnie potrzebujemy do domu, ale nie w ilościach hurtowych. Kupiłam np. prześcieradła z gumką , bo wydaje mi się że stosunek ceny do jakości wychodzi na korzyść Niemiec, dopadłam fajne sztućce, od dawna kupuję kurtki i buty w De (lepsze i tańsze przynajmniej te droższe :haha:) i czekolady, bez nich nie mam się co w domu pokazywać :haha:. Prezenty? Przyjmuję :szydera:.

  • Lubię to 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@aniao zgadzam się ...coś dla siebie ewentualnie jak jest jakiś mąż - dla nas ....Niedawno miałam ten pieroński remont ...pakowałam ...później rozpakowywałam ...po powrocie do Pl będę przepakowywała ( nowa szafa przybyła przed moim wyjazdem ) i sama zastanawiam się na kiego grzyba mi to wszystko .Jedna z komód zapakowana po szczyty półek pościelówką , prześcieradłami ....kuźwa ja tego nie zdążę zużyć . Dzieci wyszły z domu , czym mogłam obdarowywałam , same tez sobie kupowały . Sztućce , choćby najbardziej opłacalne są mi zbędne , bo z tych co mam mogłabym wesela i inne duże  przyjęcia obskoczyć i wszystkie nadają się na  tzw." wedle gości "....Dla siebie jest oczywiste , że jakaś kurtka , buty i inne bzdety , bo akurat coś mi się spodoba a czy ja w tym będę chodzić ...też nie mam pojęcia :szydera:...Nawet układając książki na półkach sama sobie gratulowałam , że nie wzbraniałam się jak któreś z " wychodzących " zabierało jakieś swoje ulubione albo potrzebne ( lektury ) książki , bo się  nie mogę oduczyć , że będąc w durnowatej Biedronce zanurzam ręce w w kosze i półki z książkami ....kurde zawsze coś mi w ręce wpadnie i odkleić się za cholerę nie chce ........ A ...i ozdobniki-durnostojki-kurzołapacze ...czyli mosiądz - cynk ...ja pierdziuuu...chyba będę zamówienia zbierała , żeby komuś prezenty robić , bo jak latem odwiedzę moją córkę to nie da rady , żebym ominęła któryś z Charity Shops ...a jest ich od groma w Ll.i tego starociowatego ustrojstwa za psie grosze ...prawie ...ho , ho , hoooo ...a może jeszcze więcej . Ja mam już tego dużo ...może nawet ciutkę za dużo ...a opamiętać się nie mogę jak na oko mi się rzuci . No taka wadliwa już jestem :szydera:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

29 minut temu, Michasia 1959 napisał:

Witam i życzę spokojnego dnia. U mnie nowe, już bilet na reku na wtorek a dzisiaj wiadomość że Pdp wczoraj zmarła do której miałysmy z siostrą jechac.Oj losie.......

O masz ci los....chyba wam  nie dane razem jechać, Michaśku. W sumie lepiej, że wcześniej zmarła babcia niż w dniu waszego przyjazdu.....tyle kilometrów tłuc się na darmo.

  • Lubię to 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szwabia śniegiem zasypana. Dzwonili z Fachklinik żebym z dzidzią nie przyjeżdżał. Terapeuta rozbił auto. No i dobrze. To tylko spacer w śniegu dzisiaj - ciągle pruszy - a jak Elka wróci z Krumbach od swojego lekarza co to jej się na służbę zdrowia każe wypinać (17 stycznia kolonoskopia, w końcu poznam Krunbach ;) ), to umówiłem się z nią na lepienie bałwana. Tylko marchewki wszystkie zużyłem do obiadu, ale Elka jest kreatywna. Coś wymyśli. Czuwaj

  • Lubię to 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie się też uzbierało tego dziadostwa że  ho....ho....nie ma gdzie tego trzymać  :d pościelowe niektóre ( moja wyprawa :szydera: ) co rzadziej używane to do tej pory mam, przescieradła bez gumki niektore poszly na szmaty a inne, lniane jeszcze mnie przezyją....i po co to trzymam jak teraz tylko tych z gumką uzywam ? nie mówiąc o lnianych scierkach, spranych, wyblakłych, których cały czas używam w kuchni i bez których nie wyobrażam sobie życia  :szydera: a moja corka używa tylko ręczników papierowych w kuchni i.... dobrze :haha:

A tych skorup różnistych też od zaj.......a.....o ciuchach, butach i torebkach juz nie wspominam nawet. Ostatnio w garazu ( nieogrzewanym ) znalazlam walizke, ktora sobie kupilam na jarmarku staroci bo mi sie spodobała ( w stylu Mary Poppins ) i do tej walizki włożyłam dwie pary kozaków,  z 5 torebek i jakieś duperele. Stała w tym garażu za jakimiś szparagami chyba ze 3 lata. Jak ją otworzyłam to wszystko przesiąklo taką stęchlizną, że  mimo wietrzenia na strychu nie dało się usunąć tego smrodu i w pis .....tu wszystko wylądowało w kontenerze....A takie było ładne.....amerykanskie  :haha:

  • Lubię to 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Baśka powtarzająca się A jak za jakieś 30lat  zejdziesz z tego padołu,  to rodzina wywali wszystko na śmietnik. 

I jeszcze koszty się podniosą stypy,  bo trza za wywóz zapłacić. 

:p

Tak dosyć mocno z przekąsem napisałam,  ale taka prawda. 

Dla nas jakieś rzeczy są bezcenne,  dla innych śmieciem. 

Mam zastawy porcelanowe,  srebrne sztućce Hefry jeszcze po Mamie. 

Do zmywarki nie wsadzę,  cza ręcznie. 

A poza tym się nie goszczę,  jak 30 lat temu..

I chyba do muzeum oddam,  bo po co komu?

Młodzież na Ikei wychowana..

 

Idę spać,  ciemno za oknem. 

Babcia drzemie w salonie,  a ja u siebie. 

  • Lubię to 6
  • Zgadzam się 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, beatrix+ napisał:

@Baśka powtarzająca się A jak za jakieś 30lat  zejdziesz z tego padołu,  to rodzina wywali wszystko na śmietnik. 

I jeszcze koszty się podniosą stypy,  bo trza za wywóz zapłacić. 

:p

Tak dosyć mocno z przekąsem napisałam,  ale taka prawda. 

Dla nas jakieś rzeczy są bezcenne,  dla innych śmieciem. 

Mam zastawy porcelanowe,  srebrne sztućce Hefry jeszcze po Mamie. 

Do zmywarki nie wsadzę,  cza ręcznie. 

A poza tym się nie goszczę,  jak 30 lat temu..

I chyba do muzeum oddam,  bo po co komu?

Młodzież na Ikei wychowana..

 

Idę spać,  ciemno za oknem. 

Babcia drzemie w salonie,  a ja u siebie. 

Masz racje @beatrix+. Wyrzucą na śmieci wszystko jak leci.....

Wczoraj mi opowiadała synowa Pdp, że zmarła jej siostry teściowa i siostra ma teraz kłopot bo musi opróżnić dom, garaż i szafy. Rozdaje wszystko po rodzinie i znajomych a największy kłopot ma z ciuchami....poszła więc do second handu i spytała czy wezmą.....odpowiedz padła że jeśli Gucci, Prada etc to tak, jeśli inne to dziękujemy....:d

  • Lubię to 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, beatrix+ napisał:

@Baśka powtarzająca się A jak za jakieś 30lat  zejdziesz z tego padołu,  to rodzina wywali wszystko na śmietnik. 

I jeszcze koszty się podniosą stypy,  bo trza za wywóz zapłacić. 

:p

Tak dosyć mocno z przekąsem napisałam,  ale taka prawda. 

Dla nas jakieś rzeczy są bezcenne,  dla innych śmieciem. 

Mam zastawy porcelanowe,  srebrne sztućce Hefry jeszcze po Mamie. 

Do zmywarki nie wsadzę,  cza ręcznie. 

A poza tym się nie goszczę,  jak 30 lat temu..

I chyba do muzeum oddam,  bo po co komu?

Młodzież na Ikei wychowana..

 

Idę spać,  ciemno za oknem. 

Babcia drzemie w salonie,  a ja u siebie. 

Masz racje @beatrix+. Wyrzucą na śmieci wszystko jak leci.....

Wczoraj mi opowiadała synowa Pdp, że zmarła jej siostry teściowa i siostra ma teraz kłopot bo musi opróżnić dom, garaż i szafy. Rozdaje wszystko po rodzinie i znajomych a największy kłopot ma z ciuchami....poszła więc do second handu i spytała czy wezmą.....odpowiedz padła że jeśli Gucci, Prada etc to tak, jeśli inne to dziękujemy....:d

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 godzin temu, salazar napisał:

Heidi, jeśli interesuje Cię praca w Heimie, to zajrzyj do Hiltona i poczytaj dziennik pt. Schwester Zofija. Zosia bardzo szczegółowo opisywała swoją pracę, wrażenia i problemy.  

Dziękuję . Zrobię do Hiltona włam dziś w nocy. Na ten moment znalazłam nowy pomysł. Oczywiście odlotowy:472_dart: . Czas próby zacząć . Mam nadzieję , że mi się uda . Wczoraj tak długo waliłam głową w mur, aż przyszła jasność i oświecenie :oklaski::oklaski:.  Teraz oficjalnie napiszę że cieszę się z posiadania długiego nosa :haha:. Wreszcie się na coś przydał :oklaski:

  • Lubię to 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Baśka powtarzająca się  My nie mamy dużo rzeczy. Jeszcze cztery lata temu mieszkałam z mężem i dwojgiem dzieci w 40 metrach kwadratowych. Wtedy była bezlitosna selekcja, nie mogliśmy gromadzić durnostojek. Tych nie mam do dzisiaj, bo lubię czyste wnętrza (chodzi mi o formę, nie o porządek). Sztućce- mój mąż je chyba zjada :szydera:, dokupujemy regularnie żeby 6 osób przy jednym stole posadzić. Ścierki "moje" chowam z tyłu szafki, on "swoimi" potrafi okna wymyć i rower wyczyścić, bo "się wypierze". Taka męska logika. Jedno co gromadzimy, to -ja tkaniny, nici, włóczki, on narzędzia i inne męskie "przydasie", ale to pod kontrolą. Mieszkamy cztery lata w nowym domu i strych niezawalony:haha:. Jak trzeba było spłacać kredyt na dom, to na zbytki nie zostawało zbyt wiele. Teraz to co innego, ale już mi ochota przeszła.

  • Lubię to 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

54 minut temu, beatrix+ napisał:

@Baśka powtarzająca się A jak za jakieś 30lat  zejdziesz z tego padołu,  to rodzina wywali wszystko na śmietnik. 

I jeszcze koszty się podniosą stypy,  bo trza za wywóz zapłacić. 

:p

Tak dosyć mocno z przekąsem napisałam,  ale taka prawda. 

Dla nas jakieś rzeczy są bezcenne,  dla innych śmieciem. 

Mam zastawy porcelanowe,  srebrne sztućce Hefry jeszcze po Mamie. 

Do zmywarki nie wsadzę,  cza ręcznie. 

A poza tym się nie goszczę,  jak 30 lat temu..

I chyba do muzeum oddam,  bo po co komu?

Młodzież na Ikei wychowana..

 

Idę spać,  ciemno za oknem. 

Babcia drzemie w salonie,  a ja u siebie. 

Co będzie za ileś tam lat to mi zwyczajnie zwisa i powiewa , że się tak brzydko wyrażę . To co mam jest moje i tylko moje ...dla mnie , dla mojego oka . Nie patrzę pod kątem " co z tym zrobicie " ....nie myślę , żeby zadowolić potomnych , tylko siebie ...ja mam być zadowolona . No taka już ze mnie egoistka na stare lata :d...A co mnie obchodzi moja stypa ? ...Czy moja mama ...mój  mąż ...mój średni  syn pytali się mnie o koszta ....Pewnie tak samo im było obojętne jako i mi kiedyś będzie .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
 Udostępnij



O nas

Forum Opiekunkaradzi.pl służy Opiekunom osób starszych już 8 rok. W tym czasie napisali oni (Wy) 356 tysięcy postów w blisko 49 tysiącach tematach, tworząc ogromne kompendium praktycznej wiedzy o pracy w opiece w Niemczech i Szwajcarii. To przy wsparciu Społeczności forum powstały Stelomierze, Rankingi opinii, Mapa Opiekunów i pierwszy w branży opiekuńczej multiFormularz, pozwalający aplikować jednym kliknięciem do wielu agencji na raz, będący uzupełnieniem działu pracy, w którym oferty pracy w Niemczech, Szwajcarii, Austrii i we Włoszech publikuje ponad 50 sprawdzonych i polecanych firm i agencji pracy. 

logo-opiekunka1.png
Wszelkie prawa zastrzeżone 2015-2023 Opiekunkaradzi.pl 

Polityka prywatności i cookies  |  Regulamin Kontakt  |  Reklama i HR - cennik


×
×
  • Dodaj nową pozycję...