Skocz do zawartości

Rozmowa przy kawie (2)


 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Zauważyłam , że niektórym  słońce bardzo zaszkodziło . Proponuję usiąść spokojnie w chłodnym pomieszczeniu i ochłonąć ., bo teorie spiskowe niepoparte żadnymi argumentami , szkodzą tylko  tym co te omamy mają .

Jeżeli ktoś czuje się przez kogoś w jakiś sposób zagrożony , prosiłabym o wyjaśnienie tej sprawy  z agresorem lub z Moderacją . To sztuczne podsycanie napięcia prowadzi do niezdrowej sytuacji i powoli zaczyna być nudne .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, violka napisał:

Zauważyłam , że niektórym  słońce bardzo zaszkodziło . Proponuję usiąść spokojnie w chłodnym pomieszczeniu i ochłonąć ., bo teorie spiskowe niepoparte żadnymi argumentami , szkodzą tylko  tym co te omamy mają .

Jeżeli ktoś czuje się przez kogoś w jakiś sposób zagrożony , prosiłabym o wyjaśnienie tej sprawy  z agresorem lub z Moderacją . To sztuczne podsycanie napięcia prowadzi do niezdrowej sytuacji i powoli zaczyna być nudne .

:dobrze:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Basiaim napisał:

Busikami jeżdżę od kilku lat.

Mam "swoją" sprawdzoną firmę. Przerwy robią na zawołanie- gdzie i kiedy.

Często pasażerowie nie korzystają na stacji, bo tam WC płatny, a potem właśnie w prywatnym domu bardzo muszą.

Tutaj też miałam podobną sytuację. Przerwa na siku i papierosa była jakieś 50 km przed moja wysiadką, może nawet nie. Nikt chyba z WC nie skorzystał, palaczy tylko zaobserwowałam.

Podjechaliśmy, wysiadam, a się panie "obudziły"- czy mogą skorzystać z kibelka?

mialam taka sytuacje...w rheine firma mnie przywiozla ja sie wyladowuje rodzina pdp chce mi pomoc itd...jedna babka wydukala czy aby moglaby ale corka pdp powiedziala ze nie...to nie jest toaleta publiczna...nie bede cytowala tej kobiety co pod nosem mruczala...mialam mieszane uczucia ale ...rozumiem....

 

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

32 minut temu, INEZ napisał:

Wystarczy ,że pisze i tak zazdrości pełne d....:)

 

30 minut temu, INEZ napisał:

Ryjowisko????:szok: a rykowisko przepraszam coś ostatnio mam problemy z czytaniem :haha:

Z całym szacunkiem , ale odniosłam się między innymi do Twoich postów .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, violka napisał:

Zauważyłam , że niektórym  słońce bardzo zaszkodziło . Proponuję usiąść spokojnie w chłodnym pomieszczeniu i ochłonąć ., bo teorie spiskowe niepoparte żadnymi argumentami , szkodzą tylko  tym co te omamy mają .

Jeżeli ktoś czuje się przez kogoś w jakiś sposób zagrożony , prosiłabym o wyjaśnienie tej sprawy  z agresorem lub z Moderacją . To sztuczne podsycanie napięcia prowadzi do niezdrowej sytuacji i powoli zaczyna być nudne .

mniej wiecej podobnie mieszane odczucia mna zaczynaja targac

  • Lubię to 1
  • Zgadzam się 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, violka napisał:

 

Z całym szacunkiem , ale odniosłam się między innymi do Twoich postów .

To przeczytaj sobie mój post sprzed kilku godzin bo widzę ,że działasz wybiórczo cytujesz to co jest Ci na rękę .Wszystko ma swoje granice i nie rozumie czemu ja mam ciągle komuś ustępować starałam się przycinki w stosunku do mnie i do innych ignorować ale ile można ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, INEZ napisał:

Miło się to czyta .Dawać tu do nas skryci wielbiciele i wielbicielki może przy nas też trochę wyłysiejecie :oops:.:oklaski::haha:Ja nie znam nikogo z tego forum osobiście ale może poznam i mam nadzieję,że nikomu nie przeszkadzam swoją tu bytnością i bazgraniną :$ bo mi tu nikt nie przeszkadza i nie wadzi Wszyscy jesteście cudowni i nie psujcie tego cudownego nastroju proszę :smutek:

@violka o ten post mi chodzi też doszukasz się w nim czegoś nie stosownego?

 

 

 

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

32 minut temu, violka napisał:

Zauważyłam , że niektórym  słońce bardzo zaszkodziło . Proponuję usiąść spokojnie w chłodnym pomieszczeniu i ochłonąć ., bo teorie spiskowe niepoparte żadnymi argumentami , szkodzą tylko  tym co te omamy mają .

Jeżeli ktoś czuje się przez kogoś w jakiś sposób zagrożony , prosiłabym o wyjaśnienie tej sprawy  z agresorem lub z Moderacją . To sztuczne podsycanie napięcia prowadzi do niezdrowej sytuacji i powoli zaczyna być nudne .

Allle o soo ...chchłodzi? :szydera:....też jestem przegrzana i nie wiem o co biega !? Może i cóś przeoczyłam bo pot mi oczy zalewa .:haha:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To się wyżalę.

Miałam jechać jutro do domu. W ogóle na początku było ustalone, że zostaję do 30-stego lipca. Ale synek babci wyjeżdża 3 sierpnia na urlop i chciał, żeby zmiana nastąpiła wcześniej, żeby mógł nową opiekunkę trochę poznać. I sam ustalił termin zmiany na 27 lipca.

Agencja w międzyczasie mówiła mi, że nie ma zmienniczki dla mnie, ale że ja mam się nie martwić, bo ja na pewno wracam 27.07. Dzisiaj mi to jeszcze potwierdzili, podali kiedy i skąd odjeżdżam, autobus zamówiony - wszystko pasi. Poprosiłam ich jeszcze, żeby na pewno przekazali to synowi babci, żebym ja się nie musiała prosić o odwiezienie mnie na dworzec, tylko żeby informacja niejako z góry do niego przyszła.

No i dzisiaj po południu widzę synka i pytam go jak to jutro będzie - kto mnie odwiezie i o której mam być gotowa. A on wielkie oczy, że on o niczym nie wie. Zadzwonił przy mnie do agenta niemieckiego i ten agent też o niczym nie wie. No ale skoro tak, to synek powiedział, że oni wyjeżdżają jutro i na dworzec muszę sobie sama dotrzeć. Że to wcale nie jest trudne - że najpierw autobusem do tego i tego miejsca, później trochę pójdę pieszo i będzie metro i tym metrem pojadę do tego i tego miejsca i później jeszcze trochę pieszo i będzie dworzec.... No super. Wkurzyłam się niemiłosiernie i powiedziałam, że ja nie znam miasta i nie chcę z tobołami sama jechać i się przesiadać jeszcze. No to pwoiedział, że zawieszamy na razie tą sprawę i zobaczymy. 

Zadzwoniłam do agencji - pani zdziwiona, bo ona informowała agenta niemieckiego. No ale po jakimś czasie do mnie oddzwoniła, czy nie mogłabym jednak zostać do tego 30-stego, bo synuś się awanturuje i ona w sumie ze swojej strony wszystko dobrze zrobiła, ale te maile gdzieś dalej utknęły. I że jako rekompensatę dorzucą 100 euro. No cóż - to euro mnie skusiło no i wizja tego, że jakbym się na jutro uparła, to sama muszę dotrzeć na dworzec, a jeszcze humory synka poznosić. 

  • Lubię to 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, wichurra napisał:

To się wyżalę.

Miałam jechać jutro do domu. W ogóle na początku było ustalone, że zostaję do 30-stego lipca. Ale synek babci wyjeżdża 3 sierpnia na urlop i chciał, żeby zmiana nastąpiła wcześniej, żeby mógł nową opiekunkę trochę poznać. I sam ustalił termin zmiany na 27 lipca.

Agencja w międzyczasie mówiła mi, że nie ma zmienniczki dla mnie, ale że ja mam się nie martwić, bo ja na pewno wracam 27.07. Dzisiaj mi to jeszcze potwierdzili, podali kiedy i skąd odjeżdżam, autobus zamówiony - wszystko pasi. Poprosiłam ich jeszcze, żeby na pewno przekazali to synowi babci, żebym ja się nie musiała prosić o odwiezienie mnie na dworzec, tylko żeby informacja niejako z góry do niego przyszła.

No i dzisiaj po południu widzę synka i pytam go jak to jutro będzie - kto mnie odwiezie i o której mam być gotowa. A on wielkie oczy, że on o niczym nie wie. Zadzwonił przy mnie do agenta niemieckiego i ten agent też o niczym nie wie. No ale skoro tak, to synek powiedział, że oni wyjeżdżają jutro i na dworzec muszę sobie sama dotrzeć. Że to wcale nie jest trudne - że najpierw autobusem do tego i tego miejsca, później trochę pójdę pieszo i będzie metro i tym metrem pojadę do tego i tego miejsca i później jeszcze trochę pieszo i będzie dworzec.... No super. Wkurzyłam się niemiłosiernie i powiedziałam, że ja nie znam miasta i nie chcę z tobołami sama jechać i się przesiadać jeszcze. No to pwoiedział, że zawieszamy na razie tą sprawę i zobaczymy. 

Zadzwoniłam do agencji - pani zdziwiona, bo ona informowała agenta niemieckiego. No ale po jakimś czasie do mnie oddzwoniła, czy nie mogłabym jednak zostać do tego 30-stego, bo synuś się awanturuje i ona w sumie ze swojej strony wszystko dobrze zrobiła, ale te maile gdzieś dalej utknęły. I że jako rekompensatę dorzucą 100 euro. No cóż - to euro mnie skusiło no i wizja tego, że jakbym się na jutro uparła, to sama muszę dotrzeć na dworzec, a jeszcze humory synka poznosić. 

Cholibcia chyba Ci to wykrakałam znaczy się przepowiedziałam .Dobre i te 100 euro a rodzina no cóż nie będę się wypowiadała kto przeczyta Twój post to będzie miał na ten temat wyrobioną opinie hm przypuszczam,że taką samą jak moja albo chociaż podobną :(

  • Lubię to 1
  • Zgadzam się 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Afryka napisał:

Witaj Hawuś :cmok:.... gdzieś Ty po ten chleb była ,że tyle Ci zeszło !? :haha:

Wczoraj mnie kolezanki realne spotkaly i ...na forum nie dotarlam.

Dzisiaj kuruje sie czym moge, bo jutro musze sie na Mazurach znalezc a przeziebienie mnie zamecza...

Eh...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
 Udostępnij



O nas

Forum Opiekunkaradzi.pl służy Opiekunom osób starszych już 8 rok. W tym czasie napisali oni (Wy) 356 tysięcy postów w blisko 49 tysiącach tematach, tworząc ogromne kompendium praktycznej wiedzy o pracy w opiece w Niemczech i Szwajcarii. To przy wsparciu Społeczności forum powstały Stelomierze, Rankingi opinii, Mapa Opiekunów i pierwszy w branży opiekuńczej multiFormularz, pozwalający aplikować jednym kliknięciem do wielu agencji na raz, będący uzupełnieniem działu pracy, w którym oferty pracy w Niemczech, Szwajcarii, Austrii i we Włoszech publikuje ponad 50 sprawdzonych i polecanych firm i agencji pracy. 

logo-opiekunka1.png
Wszelkie prawa zastrzeżone 2015-2023 Opiekunkaradzi.pl 

Polityka prywatności i cookies  |  Regulamin Kontakt  |  Reklama i HR - cennik


×
×
  • Dodaj nową pozycję...