Odliczantus

Godzinę temu, Heidi napisał:

@Niezapominajka 67 Ty  i @waldiroom robicie  mnie w Giertycha. Ja do DE  , a Wy  z DE? Kogo teraz będę podszczypywać słowami?  @Funny mi szkoda,  bo jest  delikatna jak mimoza 

A skąd Ty to wiesz ?jakiś szósty zmysł?Dawaj  lubię Cię ,więc dam radę  w razie czego jak już nie będę miała siły odepchnąć uszczypliwości to zalatwie Cie buziakiem -takim .

58 minut temu, Niezapominajka 67 napisał:

No nie ...7 dni Ci zostało  ,ale ja nie marudzę mnie tu dobrze gdzie jestem

6 godzin temu, Funny napisał:

No nie ...7 dni Ci zostało  ,ale ja nie marudzę mnie tu dobrze gdzie jestem

Mnie też tu jest dobrze 

Miejsce mogę polecić z czystym sumieniem, że mi ktoś głowy nie urwie 

8 godzin temu, Heidi napisał:

@Niezapominajka 67 Ty  i @waldiroom robicie  mnie w Giertycha. Ja do DE  , a Wy  z DE? Kogo teraz będę podszczypywać słowami?  @Funny mi szkoda,  bo jest  delikatna jak mimoza 

Mnie już tyle czasu podszypujesz, że zdążyłam się przyzwyczaic 

@waldiroom jeszcze Ci niczym nie przywalił, to znaczy, że mu się podoba to podszypywanie 

4 dni 

Wstawiłam na stelomierzu powrót  na 3 stycznia 2020. To niemożliwe,  tj. 70 dni. Dam radę? Tęsknota  mnie  zabije. Będzie ciężko,  ale gra warta świeczki. Liczę  na waszą  pomoc. Potrzeba zajęcia głowy glupotami będzie ogromna  . Będzie kasa na rewolucje domowe. Bank też zapewne  się  ucieszy. Zima jest. Ogród odpoczywa, ode mnie  też . Nie ma co  tam siedzieć . Robaki głęboko  pod ziemią,  a i od  owadów nie można się oganiać .   

Oby tylko  zdrowie było. 

70 dni  

5 minut temu, Heidi napisał:

Wstawiłam na stelomierzu powrót  na 3 stycznia 2020. To niemożliwe,  tj. 70 dni. Dam radę? Tęsknota  mnie  zabije. Będzie ciężko,  ale gra warta świeczki. Liczę  na waszą  pomoc. Potrzeba zajęcia głowy glupotami będzie ogromna  . Będzie kasa na rewolucje domowe. Bank też zapewne  się  ucieszy. Zima jest. Ogród odpoczywa, ode mnie  też . Nie ma co  tam siedzieć . Robaki głęboko  pod ziemią,  a i od  owadów nie można się oganiać .   

Oby tylko  zdrowie było. 

70 dni  

Ja mam tu 4 dni ale na kolejnym zleceniu 42 i wracam do domu przed światami więc dasz radę. Nie będziesz sama w pracy 

26 minut temu, Heidi napisał:

Wstawiłam na stelomierzu powrót  na 3 stycznia 2020. To niemożliwe,  tj. 70 dni. Dam radę? Tęsknota  mnie  zabije. Będzie ciężko,  ale gra warta świeczki. Liczę  na waszą  pomoc. Potrzeba zajęcia głowy glupotami będzie ogromna  . Będzie kasa na rewolucje domowe. Bank też zapewne  się  ucieszy. Zima jest. Ogród odpoczywa, ode mnie  też . Nie ma co  tam siedzieć . Robaki głęboko  pod ziemią,  a i od  owadów nie można się oganiać .   

Oby tylko  zdrowie było. 

70 dni  

Co marudzisz będę dłużej niż Ty takie są założenia nie plany, ale będę się transportować po świętach   do innej znanej mi już rodziny (z dnia na dzień)  .Też dobrze ...zmiana otoczenia Będziemy sobie zajmować głupotami na maksa przeżyjemy oby zdrowie dopisało

A tu jesteście sikoreczki

Ja powrót za 6 dni, tj. 31października. Heidi- 70 dni to nie jakoś tragicznie  Dla mnie to taki standard. A poprzednio byłem 97 dni, bywało też 4 miesiące. 

26 minut temu, Niezapominajka 67 napisał:

Ja mam tu 4 dni ale na kolejnym zleceniu 42 i wracam do domu przed światami więc dasz radę. Nie będziesz sama w pracy 

Będziemy tańczyć,śpiewać,jeść ,pić .....

34 

Mam mnie dni do zjazdu jak lat na grzbiecie .

Jest wartość 53, jest dobrze