Skocz do zawartości

Brak podstawowych ekspertów w agencjach!


Gość JoANNA
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Zastanawiam się, że żadna agencja do tej pory nie ma czegoś takiego jak dyżur psychologa dla opiekunki, geriatry i doświadczonej opiekunki która mogłaby faktycznie poradzić, doradzić i podpowiedzieć. A może już się z czyś takim spotkałyście? Co nam mogą pomóc te młódki z działów rekrutacji? Zresztą sami zobaczcie mam nadzieję, że nie będzie to uznane za reklamę.

*usunięto film*

A jakie są wasze doświadczenia z pomocą agencji? Bo ja rozumiem, że na czarno i gewerbe to jest się samemu, ale agencja powinna dać też jeszcze coś od siebie, bo nas przecież wysyłają często bez doświadczenia i PRZESZKOLENIA! Pozdrowionka! 

Edytowane przez Moderator
* Rozumiem intencję, ale przypominam, że nazwy firm i agencji podajemy wyłącznie w tematach opinii. Pozdrawiam.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobry pomysł, ale pasujący do stowarzyszenia opiekunek a nie obecnych na rynku agencji. Agencja nastawiona jest na zyski z usługi opiekuńczej a nie poradnictwo w tym zakresie, niestety. Opiekunka najczęściej pozostawiona jest samej sobie, bardzo często nie może się dodzwonić do agencji w ważnej sprawie a nawet jak się dodzwoni, to rzadko kiedy uzyskuje właściwą pomoc.

"Młódki" z działów rekrutacji często się zmieniają, ale są też takie które wcześniej pracowały jako opiekunki. Są dobrze przeszkolone, ale po to, żeby zwiększać pulę rodzin niemieckich albo szukać nowych opiekunek.

I na czarno i na Gewerbe i z agencją...jesteśmy same z problemem. Pozostają jedynie zaprzyjaźnione opiekunki i fora, takie jak to na którym jesteśmy:).

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, Florcia napisał:

Agencja nastawiona jest na zyski z usługi opiekuńczej a nie poradnictwo w tym zakresie, niestety

Ja uważam, że to krótkowzroczne, bo to w interesie agencji jest, by opiekunka za szybko nie zjechała przecież po to robią wyjazdy na min. 2 miesiące i żeby sobie radziła, bo na rynku agencji nie brakuje i rodzina pdp może ich szybko zmienić. Uważam, że to świetny pomysł, ale kto w tych agencjach ma to wymyślać? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie. Potem przyjeżdża opiekunka do osoby z demencją i jest ździwiona objawami i krzyczy, że to nie tak miało wyglądać. A ile dziewczyn się zraziło do tej pracy po jednym razie to pewnie byśmy się ździwiły. Jak mi kiedyś syn pdp pokazywał jak transferowała jego matkę opiekunka to od samego patrzenia bolał mnie kręgosłup. Potem taka opiekunka zjeżdża i się leczy tylko że agencja umywa ręce, bo ma 100 innych na jej miejsce.  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość JoAnna-----gdyby Agencja chciała sprostać tym wymogom to opiekunki by pracowały za darmo-to wszystko kosztuje.Serenity ,dobrze zaznaczyła ,że to by pasowało do stowarzyszenia ,powiedzmy Agencje byłyby z  zrzeszone w jakieś tam "ciało" i w tedy mogły by pracować takie osoby.Generalnie jednak masz racje ,bo jest dużo opiekunek  co nie miały kontaktu z osobami starszymi a chcą pracować i takie lekcje ,pogadanki instruktażowe byłyby dobre.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Już o młódkach ,paniusiach w agencjach pisaliśmy tutaj dużo, o ich pomocy możemy zapomnieć ,o radach i poradach tak samo,ja się czuję jak jakiś intrus i jak lekkie pomiotło,mam robić i gęby nie otwierać i cieszyć się ,że łaskawcy mnie przygarnęli, bardzo zle się czuje,zero szacunku i zero mobilizacji do pracy i zero dobrego słowa za super wykonywaną pracę ,

Panie pracują i wszystkie na jedno kopyto odpowiadają jak roboty, jak elektroniczne maszyny.Mają swoje regułki i tymi regułkami wszystkie ćwierkają.Panie nie mają zielonego pojęcia o pracy opiekunki bo są za młode i nie jedna nawet nie wie jak życie młodego wygląda a co tu mówić o starym i schorowanym człowieku i jego życiu,Agencja to przerób ludzi,jedni się zgłaszają do pracy a inni w tym czasie wymawiają i takie robi się koło,a paniusie mają pole do popisu swoimi nie mądrosciami tylko swoimi regułkami ,,,

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Farbowana Niemka napisał:

Ja uważam, że to krótkowzroczne, bo to w interesie agencji jest, by opiekunka za szybko nie zjechała przecież po to robią wyjazdy na min. 2 miesiące i żeby sobie radziła, bo na rynku agencji nie brakuje i rodzina pdp może ich szybko zmienić. Uważam, że to świetny pomysł, ale kto w tych agencjach ma to wymyślać? 

Wymień agencje, które są dalekowzroczne? Albo podaj ich liczbę? Praktyka pokazuje, że agencje dbają o swój interes, rodziny nie zmienią, tylko opiekunkę, bo tych również nie brakuje na rynku, nawet jest ich coraz więcej.

1 godzinę temu, adamos1 napisał:

Gość JoAnna-----gdyby Agencja chciała sprostać tym wymogom to opiekunki by pracowały za darmo-to wszystko kosztuje.Serenity ,dobrze zaznaczyła ,że to by pasowało do stowarzyszenia ,powiedzmy Agencje byłyby z  zrzeszone w jakieś tam "ciało" i w tedy mogły by pracować takie osoby.Generalnie jednak masz racje ,bo jest dużo opiekunek  co nie miały kontaktu z osobami starszymi a chcą pracować i takie lekcje ,pogadanki instruktażowe byłyby dobre.

@adamos1,przepraszam, ale Serenity nie wypowiadała się w tym wątku. To ja napisałam, że to pasowałoby do stowarzyszenia. Pozdrawiam:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgadzam sie z tym co napisala powyzej Florcia: jestesmy same i na siebie jedynie skazane. Musimy sie nieustannie doksztalcac. zwlaszcza transfer chorych jest wazny, bo o uraz kregoslupa latwo, a z renty wiekszosc opiekunek rezygnuje juz z gory.

Polecam tu temat

A doradztwo ze strony agencji ? smiechu warte !

Tak, szkolenia sa organizowane, nawet przymusowo w niektorych agencjach, ale to zalosne imprezy, byle opiekunce dopiac jakis papierek po niemiecku. Przychodzi taka panienka po studiach z bogatej rodzinki i bredzi co gdzies wyczytala z ... amerykanskich podrecznikow sukcesu.

      Tak, gdyby bylo stowarzyszenia to skladalibysmy sie na porady doswiadczonych psychologow, lekarzy i prawnikow.

                  Na agencje w tym zakresie absolutnie nie licze. Dlaczego ? bo zadnej agencji nie zainteresuje np.  nasza starosc, a ta moze przyjsc do nas szybciej niz sie wydaje w takich warunkach pracy.

     O

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, adamos1 napisał:

Gość JoAnna-----gdyby Agencja chciała sprostać tym wymogom to opiekunki by pracowały za darmo-to wszystko kosztuje.Serenity ,dobrze zaznaczyła ,że to by pasowało do stowarzyszenia ,powiedzmy Agencje byłyby z  zrzeszone w jakieś tam "ciało" i w tedy mogły by pracować takie osoby.Generalnie jednak masz racje ,bo jest dużo opiekunek  co nie miały kontaktu z osobami starszymi a chcą pracować i takie lekcje ,pogadanki instruktażowe byłyby dobre.

Adamosie czy naprawdę uważasz, że 3 etaty (geriatra, psycholog, doświadczony opiekun) to spore koszty dla dużych agencji opiekunek?

 

3 godziny temu, Serenity napisał:

A doradztwo ze strony agencji ? smiechu warte !

Tak, szkolenia sa organizowane, nawet przymusowo w niektorych agencjach, ale to zalosne imprezy, byle opiekunce dopiac jakis papierek po niemiecku. Przychodzi taka panienka po studiach z bogatej rodzinki i bredzi co gdzies wyczytala z ... amerykanskich podrecznikow sukcesu.

Tak jest tylko dlatego, że gdyby pokazali opiekunkom co ich czeka to część z nich wyszłaby już po pierwszej lekcji. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście że tak powinno być ale jak zwykle to co dobre to nie dla nas. Pracuj i się najlepiej nie odzywaj. Daj tylko podkładkę ze masz doświadczenie i bierz odpowiedzialność za pracę.  Eh to wszystko tak właśnie wygląda.  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 miesiące temu...

Bo kim MY jesteśmy dla agencji? Robolami, niewolnicami bez praw. Nie tylko nie otrzymujemy pomocy od agencji ale w wiekszości przypadków jesteśmy traktowane jako niewykształcone tłuki co pisać i czytać nie potrafią, słoma nam z butow wystaje... Czyż nie mam racji? Siedzi sobie taka jedna paniusia z drugią za biureczkiem i pokazuje nam swoją wyższość i o mało swojej d... nie każe nam całować bo dały nam pracę. Roboty niektóre mamy takie ciężkie ze wracamy do domu albo wykończone psychicznie albo fizycznie a pózniej paniusia zaskoczona wybałusza oczy że prosimy o następna sztele lżejszą. 

Przez te kilka lat, które pracuje w opiece doznałam więcej szacunku i uśmiechu od tych staruszków, którymi się opiekowałam aniżeli od agencji. 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A mnie śmeszą i czasem bawią tzw weryfikacje językowe,które to przechodzimy na wstępie,Przeszłam ich sporo i powiem ,że są osoby profesjonalnie przygotowane i potrafią po paru zdaniach stwierdzić znajomość języka ,a są też osoby które chyba na karteczce mają napisane o co mają pytać i jaka powinna być odpowiedź a jeśli usłyszą co innego popadają w popłoch.A potem ocena hehe ,,,no czułam się jak w szkole .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Doti napisał:

A mnie śmeszą i czasem bawią tzw weryfikacje językowe,które to przechodzimy na wstępie,Przeszłam ich sporo i powiem ,że są osoby profesjonalnie przygotowane i potrafią po paru zdaniach stwierdzić znajomość języka ,a są też osoby które chyba na karteczce mają napisane o co mają pytać i jaka powinna być odpowiedź a jeśli usłyszą co innego popadają w popłoch.A potem ocena hehe ,,,no czułam się jak w szkole .

 

20 godzin temu, myszkamiki napisał:

Bo kim MY jesteśmy dla agencji? Robolami, niewolnicami bez praw. Nie tylko nie otrzymujemy pomocy od agencji ale w wiekszości przypadków jesteśmy traktowane jako niewykształcone tłuki co pisać i czytać nie potrafią, słoma nam z butow wystaje... Czyż nie mam racji? Siedzi sobie taka jedna paniusia z drugią za biureczkiem i pokazuje nam swoją wyższość i o mało swojej d... nie każe nam całować bo dały nam pracę. Roboty niektóre mamy takie ciężkie ze wracamy do domu albo wykończone psychicznie albo fizycznie a pózniej paniusia zaskoczona wybałusza oczy że prosimy o następna sztele lżejszą. 

Przez te kilka lat, które pracuje w opiece doznałam więcej szacunku i uśmiechu od tych staruszków, którymi się opiekowałam aniżeli od agencji. 

 

Niewyksztalcone tluki tez pracuja ,kazdy chce zarobic , ta niewyksztalcona czy emerytka czy wyksztalcona  jakos  ale bezrobotna kobita.Jezdza do opieki, bo gdzie tyle zarobia. pracy nie ma dla tych 50 plus z malych miescin, z wiekszych tez. Niestety jezdza tez mlode, ale co zrobic jak nie ma skad wziac kasy? Kobiet sukcesu sie tam nie uswiadczy i agencje dobrze o tym wiedza, co nie znaczy, ze maja prawo  wykorzystywac sytuacje  w jakiej sa opiekunki. Jeszcze taka "kumata" niezaleznie od wyksztalcenia, ale z dobrym jezykiem  sobie poradzi ale sa kobiety, ktore jeszcze sie ciesza, ze ciezko pracuja za niewysoka zaplata. Poznalam dwie po sasiedzku, co jeszcze sie "wygryzaja" z miejsca, z ktorego  nie jedna by szybko zwiala. Wyslucham zalow pod sklepem, bo zakupy to ich jedyna przerwa i relaks, internetu nie ma i nie bedzie, obslugiwanie rodziny odwiedzajacej babke po kilka dni, pieczenie ciast, zeby tylko sie przypodobac. Niemiecki...tragedia a to nie debiutantki. No i co taka agencja ma myslec? Z powodu luksusu i fanaberii nikt nie jedzie nawet na latwa stelle, z gownianego doslownie i w przenosni piec zwieje, piec nawet nie chce slyszec a jedna pojedzie i zmywa gowna ze scian, szarpie sie z babka. Musi kobita zarobic, pieniadze nie smierdza  a dla agencji to nie jes wcale gowniany interes

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość pracująca

Witam, ja jestem juz z kolejnej firmy, agencji, ktora w niczym nie pomaga, jadac pierwsza na dane miejsce otrzymuję nieprawdziwe informacje na temat stanu zdrowia podopiecznego i ciezkie charaktery podopiecznych,  uwazajacych mnie za zwykla pomoc domowa do sprzataniaa, obsługi itp majacych pretensje i skargi, juz wiecej nie pojade pracować jako haushaltshilfe na 24 h do Niemców. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, Gość pracująca napisał:

juz wiecej nie pojade pracować jako haushaltshilfe na 24 h do Niemców. 

Nigdy nie mów nigdy.

Jest tak jak piszesz ,ale czego tak właściwie oczekiwałaś ?Ludzie są chorzy ,starzy,i to oni płacą za usługę więc wymagają ,wielu jest wrednych ale są tez normalne rodziny.

Na ten przykład ja trafiłam na normalnych ludzi ,mój Pdp jest owszem zrzędliwy ,nieco nerwowy ale jeśli się go odpowiednio potraktuje to da się wytrzymać ,dzieci znają ojca i są mi wdzięczni ,że mam cierpliwość i chęci do pracy dla ich ojca.Córka nawet mnie trochę buntowała i mówiła ,że ważne jest też to co ja chce a nie tylko co on żebym się nie ''dawała''.

Reasumując ja też się ongiś zraziłam i mówiłam ,że do opieki nie jadę i co i nic pojechłam:) i dobrze trafiłam.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość pracująca

witam,

Ma Pani rację, przedstawiono mi oferte z podopieczna na wozku inwalidzkim z początkująca demencja, a podopieczna porusza sie za pomoca rollatora i chce robić prace domowe i rodzina uwaza, ze nie ma demencji,  skoro umie myśleć,  fakt, moze za slabo znam niemiecki i charakterami nie umiemy dopasowac sie, nie mialam wysokich oczekiwań,  jestem zadowolona z warunkow mieszkaniowych i z miasta, ale nie umiem zrozumiec oczekiwan podopiecznej.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, Gość pracująca napisał:

 

witam,

Ma Pani rację, przedstawiono mi oferte z podopieczna na wozku inwalidzkim z początkująca demencja, a podopieczna porusza sie za pomoca rollatora i chce robić prace domowe i rodzina uwaza, ze nie ma demencji,  skoro umie myśleć,  fakt, moze za slabo znam niemiecki i charakterami nie umiemy dopasowac sie, nie mialam wysokich oczekiwań,  jestem zadowolona z warunkow mieszkaniowych i z miasta, ale nie umiem zrozumiec oczekiwan podopiecznej.

 

 

No cóż mogę zrozumieć ,że dochodzi do nieporozumień a to powoduje frustrację Pani i pdp, no oferta najwyraźniej nie jest dla Pani a co do agencji i informacji na temat pdp to ręce opadają ....bez komentarza.

Edytowane przez Doti
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Gość pracująca napisał:

witam,

Ma Pani rację, przedstawiono mi oferte z podopieczna na wozku inwalidzkim z początkująca demencja, a podopieczna porusza sie za pomoca rollatora i chce robić prace domowe i rodzina uwaza, ze nie ma demencji,  skoro umie myśleć,  fakt, moze za slabo znam niemiecki i charakterami nie umiemy dopasowac sie, nie mialam wysokich oczekiwań,  jestem zadowolona z warunkow mieszkaniowych i z miasta, ale nie umiem zrozumiec oczekiwan podopiecznej.

 

           Według mnie dwie trzecie ofert pracy to miejsca złe lub bardzo złe, a ledwo jedna trzecia to miejsca możliwe i dobre. Mam nadzieję, że trafi się pani miejsce tym razem lepsze. Może ktoś bez demencji ? bo z demencją chorego to i rodzina przeważnie nerwowa, bo sami już mają dosyć... i nie wiedzą co robić. My opiekunki wobec chorych na demencje też często nie wiemy co zrobić - jak by tu zająć chorych ? ale cała sztuka polega na tym, żeby się nie wyczerpać do dna i zachować dobry nastrój, bo to czasem się też choremu udzieli.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

24 minut temu, Gość pracująca napisał:

Witam, ja jestem juz z kolejnej firmy, agencji, ktora w niczym nie pomaga, jadac pierwsza na dane miejsce otrzymuję nieprawdziwe informacje na temat stanu zdrowia podopiecznego i ciezkie charaktery podopiecznych,  uwazajacych mnie za zwykla pomoc domowa do sprzataniaa, obsługi itp majacych pretensje i skargi, juz wiecej nie pojade pracować jako haushaltshilfe na 24 h do Niemców. 

O z tym brakiem informacji czy zupelnie innymi niz w rzeczywistosci wyglada sytuacja to dosc czesto mozna  sie spotkac bez wzgledu czy jedzie sie jako pierwsza czy druga , nie zwsze chca dac telefon do opiekunki, ktora jest na miejscu. Nie raz kombinuja  czesto w porozumieniu z rodzinka tak , aby opiekunki sie nie spotkaly  i  wtedy nastepna przyjezdza nic nie wiedzac o wrednym charakterze dziadziusia, ktory mial byc mily i spokojny. No ale Sorry kolezanko, jak niby Cie maja traktowac, kim jestes? Ksiezna z Monaco ? Jestes dokladnie pomoca domowa dla seniorow do sprzatania(czasami dodatkowo ktos przychodzi robic wieksze porzadki)obslugi, gotowania. Pretensje tez moga miec , jesli nie sluszne to sie wyjasnia albo jak wyjatkowo upierdliwi jedzie do domu. Jestesmy Haushalthilfe fur Senioren  i tyle,oni nas potrzebuja i powinni traktowac z szacunkiem, ale tez bez przesady, normalnie tak jak my ich.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość pracująca

Racja, maja Panie słuszność,  widac nie nadaje sie do tej pracy, faktycznie slabo znam niemiecki, trudno mi sie rozmawia z ta podopieczna, wiem, ze jestem zwykla pomoca domowa tak stoi w umowie z agencja

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Gość pracująca napisał:

Racja, maja Panie słuszność,  widac nie nadaje sie do tej pracy, faktycznie slabo znam niemiecki, trudno mi sie rozmawia z ta podopieczna, wiem, ze jestem zwykla pomoca domowa tak stoi w umowie z agencja

            Potrafi pani odnależć informacje w Internecie na temat pracy opiekunki  i sama coś wpisać i to szczerze i otwarcie - a to już dużo ! większość opiekunek tego nie umie. Sama sporo się nauczyłam z Internetu i może pani też się uda?  A my nie jesteśmy tylko pomocami jak pisze w naszych papierach, za pomoc domową to żaden Niemiec by nie płacił agencjom po 2500euro!. My opiekujemy się chorymi , nieraz bardzo zaburzonymi ludźmi i to jest nasze zadanie faktyczne - opieka , a nie porządki .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gościu pracuąca no nie o to mi chodzi aby Panią zniechęcić i zdołować ale takie są realia ,przecież z każdej sytaucji jest wyjście.

 

 

Ja tam w kontakcie z Agencją mam stosunki chłodno - uprzejme ,wiem że mogę liczyć tylko na siebie.Dzwoni taka sobie i tylko ją interesuje jak długo zostanę i kiedy wrócę i czy w ogóle będą chcieli kogoś na czas mojego urlopu bo puki co ,nikt tu mnie nie zastępował.A jak dziadziuś narzeka na plecy to niech zje coś przeciwbólowego :( i taka to rada PANI ''DOBRA RADA''Umiesz liczyć licz na siebie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość pracująca

Rozumiem, probuje pomagac podopiecznej jak umiem, Ona mowi, ze idzie sie połozyc do lozka, bo zmeczona, a po 15 min juz krzyczy do mnie, ze chciala ciasto i kawe i powinnam ja obudzic i obsluzyc i rozne sa takie sytuacje, chyba prawda, ze Deutsche Sprache ist schwere Sprache,  kiedys mi zarzucila  ze jestem obrazalska i agresywna,  a sama krzyczy do mnie haloo, agencja powinna tej Pani przyslac osobe z lepszym niemieckim,  a sprzatam i gotuje tak jak chce, czasami ja chce wlaczyc pranie i podopieczna tez chce wlaczac jednoczesnie i smiesznie wychodzi, ale pozwalam jej wlaczac sie w obowiazki domowe,  to jej kuchnia, dom, to ja jestem obca i tylko na określony czas.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij



O nas

Forum Opiekunkaradzi.pl służy Opiekunom osób starszych już 8 rok. W tym czasie napisali oni (Wy) 356 tysięcy postów w blisko 49 tysiącach tematach, tworzą ogromne kompendium praktycznej wiedzy o pracy w opiece w Niemczech i Szwajcarii. To przy wsparciu Społeczności forum powstały Stelomierze, Rankingi opinii, Mapa Opiekunów i pierwszy w branży opiekuńczej multiFormularz, pozwalający aplikować jednym kliknięciem do wielu agencji na raz, będacy uzupełnieniem działu pracy, w którym oferty pracy w Niemczech, Szwajcarii, Austrii i we Włoszech publikuje ponad 50 sprawdzonych i polecanych firm i agencji pracy. 

logo-opiekunka1.png
Wszelkie prawa zastrzeżone 2015-2023 Opiekunkaradzi.pl 

Polityka prywatności i cookies  |  Regulamin Kontakt  |  Reklama i HR - cennik

×
×
  • Dodaj nową pozycję...