Skocz do zawartości

  • Witaj, czego szukasz? (kliknij, by wybrać)

"Oszczedna" zmienniczka...


 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

3 minuty temu, asna napisał:

Ano. A w sumie to wszyscy jesteśmy ze wsi

A wcale że nie. Ja jestem miastowa  z dziada pradziada, bo po mieczu się liczy, a nie po kądzieli :d :d :d Dziadek mój ze strony ojca kamienicę miał w miescie , ale był ją przetracił na wódkę i qrwy :d . Dobrze, że na niewielki domek zostało :d w ktorym dorastac mi przyszło :d . Marian, ojciec mój , również pociąg do kobit miał i wolał bloki niźli wille. Tak więc w blokach spędziłam wiek panieński, aby jako mężatka zakotwiczyć w .......willi :d . No dobra .......bardziej to czworaki przypomina niz wille, ale ........ogród mam :d :d :d , a basen się zrobi :d :d :d 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Teresadd napisał:

Ania moja córka wyniosła sie z Warszawy do Wrocławia.Tam dopiero rozwinęła skrzydła.Aktualnie jest na stypendium doktoranckim w Barcelonie ,a wysłana z Uniwersytetu Wrocławskiego.A ja chętnie wróce pod Wrocław skąd pochodzę,bo tu pod Warszawą ni hu hu nie mogę sie zaklimatyzowac.Warszwiaków rodowitych ponoc jest 15 %.I taka jest normalna kolej rzeczy ,że naród migruje za lepszym.:cmok:

Tereniu masz złe dane, ostatnie szacunki to są w okolicach 5%

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, geronimo napisał:

Też znam nawet mam kolegów , ale jest to zdecydowana mniejszość

Szczanie za chałpą to nie jest wiejski obyczaj. To po prostu brak kultury. Ludzie ze wsi może nie zawsze są obyci i jak ich zaprosisz do domu to nie będą wiedzieć do czego który widelec służy, ale ubiorą się w swoje najlepsze stroje, będą grzeczni i skromni tak by każdemu było miło.

1 minutę temu, Dodzisława napisał:

A wcale że nie. Ja jestem miastowa  z dziada pradziada, bo po mieczu się liczy, a nie po kądzieli :d :d :d

Ja też, ale ktoś do tego miasta musiał kiedyś przyjechać. Zresztą to jest głupie gadanie czy ktoś jest ze wsi czy z miasta. Ważne czy jest dobrym człowiekiem, a nie gdzie się urodził.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Teresadd napisał:

Tu gdzie jestem od dwóch tygodni to jest lód i dyplomacja .Babcia w zasadzie bardzo mało mówi, córka wysila się na miłą ,ale zraziła mnie od pierwszego dnia .Trochę już tych dzieci Pdp poznałam i wiem co zacz .A pierwsze wrażenie jest nieomylne.Jeść się odechciewa w takim towarzystwie.

 

Wczoraj było znosnie, dzisiaj fochy. tydzien zamknełam kwota 73 ojro, ale mam zapas żarełka do srody.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 minut temu, Teresadd napisał:

Ania moja córka wyniosła sie z Warszawy do Wrocławia.Tam dopiero rozwinęła skrzydła.Aktualnie jest na stypendium doktoranckim w Barcelonie ,a wysłana z Uniwersytetu Wrocławskiego.A ja chętnie wróce pod Wrocław skąd pochodzę,bo tu pod Warszawą ni hu hu nie mogę sie zaklimatyzowac.Warszwiaków rodowitych ponoc jest 15 %.I taka jest normalna kolej rzeczy ,że naród migruje za lepszym.:cmok:

No dokładnie tak Tereniu:cmok:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, geronimo napisał:

A czy wiesz zkąd się wzieło określenie "słoiki" i dlaczego?


"

Wiem.Odnosi się do Warszawy ,ale w sumie mówią tak w każdym dużym mieście,gdzie osiedlają się ludzie z innych miejscowości,żeby się w mieście uczyć albo pracować.To przeciez nie jest żadne nowe zjawisko.Nazwa jest nowa .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 minut temu, geronimo napisał:

Tereniu masz złe dane, ostatnie szacunki to są w okolicach 5%

A co to oznacza wg Ciebie?Fakt,że rodowici warszawiacy nie chca wcale mieszkać w swoim rodzinnym mieście?Tacy dumni,że są mieszkańcami stolicy ,a lokalny patriotyzm szlag trafił:( Przecież nikt ich nie wyrzucał.A poszli sobie mieszkać do miasteczek i wsi,po to,żeby w przyszłości ich dzieci i wnuki też tak brzydko nazywano?:(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, foczka63 napisał:

A co to oznacza wg Ciebie?Fakt,że rodowici warszawiacy nie chca wcale mieszkać w swoim rodzinnym mieście?Tacy dumni,że są mieszkańcami stolicy ,a lokalny patriotyzm szlag trafił:( Przecież nikt ich nie wyrzucał.A poszli sobie mieszkać do miasteczek i wsi,po to,żeby w przyszłości ich dzieci i wnuki też tak brzydko nazywano?:(

Kasiu poszli sobie tylko dla tego że nie mogą znieść zwyczajów przybyszy, chcą spokojnie i w ciszy odpocząć, ich dzieci i wnuki pozostaną bo tam mają pracę i szkoły

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, LENA_57 napisał:

Im więcej osób do jednego gara tym mniej na osobę wychodzi. 

W moim domu to się niestety nie potwierdza bo przy 4 osobowej rodzinie mogę napisać z całą odpowiedzialnością wydaje pięciokrotność a może i więcej niż wydawałabym na jedzenie dla siebie .Mam 2 "chłopów " w kwiecie wieku" do wyżywienia ,którzy zjadają jeszcze raz tyle co ja :)

Moim zdaniem nie trafne jest porównywanie tego ile kosztuje wyżywienie w Polsce a ile wydajemy na zleceniu bo w domu jak to w domu np.moim nikt jakiś"dziwactw "(szczególnych wymogów) co do jedzenia nie ma a tu jak np.mój podopieczny ma swoje z góry ustalone meni czyli pewnych rzeczy nie je w ogóle inne muszą być tylko takie do jakich on jest przyzwyczajony .Tu gdzie jestem trudno by mi było coś zaoszczędzić .Jak dla mnie 100 euro tygodniowo opiekun powinien mieć do dyspozycji na jedzenie i powiedzmy na nie wielkie potrzeby domowe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, geronimo napisał:

wszystkie produkty Bio

Nie chcę smucić czy coś, ale te produkty BIO to często po prostu chwyt marketingowy ;) Są badania na temat tych produktów jak je różnie nazywają w zależności od potrzeby- Light, Bio, Eko, etc. i nie jest tak różowo.  Toczyły się nawet poważne dyskusje w UE (czy toczą się dalej nie wiem bo tak nie śledzę) czy zakazać nazywania tak produktów na opakowaniach.

https://www.newsweek.pl/wiedza/nauka/moda-na-bycie-eko-to-wprowadzajacy-w-blad-chwyt-marketingowy/hrjbydg

Edytowane przez Michał845
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@geronimo po przeczytaniu jednego z Twoich postów mogę śmiało stwierdzić,że na tym zleceniu to się "wypasiesz" :haha:a właściwie "wydiecisz" do woli .Super ,że takie miejsca się trafiają bo jak ktoś "skąpi " na jedzenie to rzeczywiście to jedzenie może "stanąć  jak kością w gardle" :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tam "słoikiem" nigdy nie będę ;)  Nie wiem w sumie dlaczego, ale źle się czuje w dużych aglomeracjach. Nie lubię zbytnio tłumów. Mi tam w moim miasteczku w pobliżu Zalewu Wiślanego jest super :)

Edytowane przez Michał845
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, asna napisał:

Szczanie za chałpą to nie jest wiejski obyczaj. To po prostu brak kultury. Ludzie ze wsi może nie zawsze są obyci i jak ich zaprosisz do domu to nie będą wiedzieć do czego który widelec służy, ale ubiorą się w swoje najlepsze stroje, będą grzeczni i skromni tak by każdemu było miło.

Ja też, ale ktoś do tego miasta musiał kiedyś przyjechać. Zresztą to jest głupie gadanie czy ktoś jest ze wsi czy z miasta. Ważne czy jest dobrym człowiekiem, a nie gdzie się urodził.

:oklaski:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, INEZ napisał:

W moim domu to się niestety nie potwierdza bo przy 4 osobowej rodzinie mogę napisać z całą odpowiedzialnością wydaje pięciokrotność a może i więcej niż wydawałabym na jedzenie dla siebie .Mam 2 "chłopów " w kwiecie wieku" do wyżywienia ,którzy zjadają jeszcze raz tyle co ja :)

Moim zdaniem nie trafne jest porównywanie tego ile kosztuje wyżywienie w Polsce a ile wydajemy na zleceniu bo w domu jak to w domu np.moim nikt jakiś"dziwactw "(szczególnych wymogów) co do jedzenia nie ma a tu jak np.mój podopieczny ma swoje z góry ustalone meni czyli pewnych rzeczy nie je w ogóle inne muszą być tylko takie do jakich on jest przyzwyczajony .Tu gdzie jestem trudno by mi było coś zaoszczędzić .Jak dla mnie 100 euro tygodniowo opiekun powinien mieć do dyspozycji na jedzenie i powiedzmy na nie wielkie potrzeby domowe.

Przy młodych chłopkach to zupełnie coś innego. Oni potrzebuja zjeść, 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, geronimo napisał:

Kasiu poszli sobie tylko dla tego że nie mogą znieść zwyczajów przybyszy, chcą spokojnie i w ciszy odpocząć, ich dzieci i wnuki pozostaną bo tam mają pracę i szkoły

Gero nie rozumiem, to cała reszta Polski,oprócz Warszawy to jakiś chłam ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 minut temu, Barbara48 napisał:

Gero nie rozumiem, to cała reszta Polski,oprócz Warszawy to jakiś chłam ?

Na to wygląda. Warszawa to ten pierwszy sort, mimo ze tylko 5 procent w niej tych z dziada pradziada. Reszta  to chlam, i mimo że warszawska krew w nich płynie to szczaja tam gdzie stoją. Dziwny jest ten świat.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie

 Udostępnij



O nas

Forum Opiekunkaradzi.pl służy Opiekunom osób starszych już 8 rok. W tym czasie napisali oni (Wy) 356 tysięcy postów w blisko 49 tysiącach tematach, tworząc ogromne kompendium praktycznej wiedzy o pracy w opiece w Niemczech i Szwajcarii. To przy wsparciu Społeczności forum powstały Stelomierze, Rankingi opinii, Mapa Opiekunów i pierwszy w branży opiekuńczej multiFormularz, pozwalający aplikować jednym kliknięciem do wielu agencji na raz, będący uzupełnieniem działu pracy, w którym oferty pracy w Niemczech, Szwajcarii, Austrii i we Włoszech publikuje ponad 50 sprawdzonych i polecanych firm i agencji pracy. 

logo-opiekunka1.png
Wszelkie prawa zastrzeżone 2015-2023 Opiekunkaradzi.pl 

Polityka prywatności i cookies  |  Regulamin Kontakt  |  Reklama i HR - cennik


×
×
  • Dodaj nową pozycję...