Jeżeli prawdą jest, że Bóg stworzył Adama i Ewę, to kolejne pokolenia skażone są genetycznie jako zrodzone ze związków kazirodczych ( ojciec z córką, brat z siostrą, matka z synem). Przez wieki Kościół jako instytucja zamiast wychowywać ludzi, aby żyli godnie zgodnie z 10-cioma przykazaniami, stawiał kolejne zakazy i nakazy wymyślone wg własnych ideologii umacniających swoją pozycję przede wszystkim materialną. Jezus chodził w jednej sukmanie i boso, dzisiejsi księża jeżdżą najlepszej klasy samochodami a zgromadzony majątek Kościoła przekracza majątki najbogatszych państw na świecie razem wzięte. Czy tego chciał Jezus? Czy Jezus chciał i chce aby rodziny, które mają problemy ze spłodzeniem potomstwa były karane wiedzą o możliwościach i zakazem ich zastosowania.? Wszyscy starają się opowiadać za wzrostem liczby urodzin dzieci jako przyszłości naszego świata ale Kościół chce postawić na swoim : ZAKAZAĆ wszystkim, niezależnie od tego czy ktoś jest katolikiem czy też nim nie jest. Adopcja też nie jest rozwiązaniem, bo nadliczbowe dzieci rodzą się z reguły w rodzinach patologicznych, są wyposażone w geny obce, źle podczas ciąży karmione a więc i podatne na wszelkiego rodzaju choroby, nieraz już chore od urodzenia - a więc nie rokujące na normalny rozwój i adaptację w społeczeństwie. Człowiek myślący powinien być za korzystaniem z dobrodziejstw medycyny, ciemnota niech popiera Kościół w swoich żądaniach wkraczających w każdy zakątek naszego życia, aż do śmierci naturalnej w bólach i cierpieniach.