Poszukiwana-Poszukiwany :D

O 9.03.2019 at 19:31, Baśka powtarzająca się napisał:

@Heidi@LACHteż zaginęli w akcji

14 godzin temu, Joy napisał:

@Heidi ze swoim Krokodylem szaleją w sanatorium a @LACH pewnie znowu ma zlecenie bez dostępu do netu  

.

O 9.03.2019 at 16:20, Mirelka1965 napisał:

Takich dawno nie widzianych jest więcej  @fioletowa.mysz, @hawana, @Dodzisława, @maras1, @ORIM i jeszcze parę osób by się znalazło 

Mirabelko śliczna, zmęczenie materiału nastąpiło. Muszę odpocząć po prostu.

16 godzin temu, Heidi napisał:

Zgadza się.  Pławimy się w basenie z czekoladą 

hmmmmmm pławienie jak pławienie ale to późniejsze zlizywanie czekolady....... A ja sądziłam,że w sanatorium to nuda.Oj,głupia ja

Udanego pobytuPozdrawiam cieplutko

12 godzin temu, LACH napisał:

.

A mogę poprosić o dokładkę ?

Godzinę temu, Dodzisława napisał:

Mirabelko śliczna, zmęczenie materiału nastąpiło. Muszę odpocząć po prostu.

na poprawę nastroju 

34 minut temu, Joy napisał:

A mogę poprosić o dokładkę ?

Zawsze!!! 

No już mam ciśnienie ta kobieta mnie wykończy (zmienniczka była?) Zadzwoniła przed chwilą i mówi mi, że w czwartek opuszcza szpital, że postawili ja na nogi zastrzykami (korzonki?), i może ja bym zjechała w przyszłym tygodniu, ona by mnie zmieniła. Mówię jej hola hola, jest już na twoje miejsce nowa pani, przyjeżdża w piątek, a ja w sobotę robię wypad stąd. Wszystko było załatwianie od piątku, kiedy to oznajmiła, że 15 mnie nie zmieni. Szefowa firmy dzwoniła sama do niej, by dowiedzieć się o jej stan zdrowia. Procedura ruszyła, a ta teraz chce mieszać, co za baba. Ale najlepsze, że dziadkowi odpowiedziałam, on stwierdził, że już jej nie chce 

No napisałam tam gdzie nie powinnam, sorki ale w sumie, to czemu nie? Poszukuje spokoju 

4 minuty temu, Magdzie napisał:

No napisałam tam gdzie nie powinnam, sorki ale w sumie, to czemu nie? Poszukuje spokoju 

Wyloguj siē z neta. 

1 minutę temu, LACH napisał:

Wyloguj siē z neta. 

Dowciapny ostatnio 4 h nie miałam netu, Ty wiesz co się działo u mnie?? 

2 minuty temu, Magdzie napisał:

Dowciapny ostatnio 4 h nie miałam netu, Ty wiesz co się działo u mnie?? 

Nie wiem. Możesz napomknąć?

7 minut temu, LACH napisał:

Nie wiem. Możesz napomknąć?

To był szał macicy 

1 minutę temu, Magdzie napisał:

To był szał macicy 

I wystarczy. Dalej już się domyślam.

Nie współczuję. 

14 minut temu, LACH napisał:

I wystarczy. Dalej już się domyślam.

Nie współczuję. 

Drań jesteś 

24 minut temu, Magdzie napisał:

Drań jesteś 

W życiu nigdy! 

O 12.03.2019 at 15:54, Magdzie napisał:

No już mam ciśnienie ta kobieta mnie wykończy (zmienniczka była?) Zadzwoniła przed chwilą i mówi mi, że w czwartek opuszcza szpital, że postawili ja na nogi zastrzykami (korzonki?), i może ja bym zjechała w przyszłym tygodniu, ona by mnie zmieniła. Mówię jej hola hola, jest już na twoje miejsce nowa pani, przyjeżdża w piątek, a ja w sobotę robię wypad stąd. Wszystko było załatwianie od piątku, kiedy to oznajmiła, że 15 mnie nie zmieni. Szefowa firmy dzwoniła sama do niej, by dowiedzieć się o jej stan zdrowia. Procedura ruszyła, a ta teraz chce mieszać, co za baba. Ale najlepsze, że dziadkowi odpowiedziałam, on stwierdził, że już jej nie chce 

Oj... te "królowe miejscówki"/"kierowniczki steli". Ja robię krótkie zastępstwa (np. miesiąc lub 6 tygodni), zatem często trafiam na stele, gdzie stała opiekunka pracuje po kilka miesięcy z rzędu i oczywiście ustawia grafik zmian wg. jej potrzeb. "Kierowniczkom" wydaje się, że są niezastąpione, uwielbiane przez seniorkę etc. A np. tutaj jestem od tygodnia i od tygodnia przypominam babce jak nazywa się jej stała opiekunka, bo następnego dnia po jej wyjeździe babka już zapomniała. Hmmm... zrobię sobie takie doświadczenie - od teraz nie będę babce przypominać imienia "kierowniczki".  Założę się, że pod koniec miesiąca babka zupełnie o niej zapomni. Ot, taka to miłość w czasie demencji... 

Zrozum też stałą zmienniczkę czyli "kierowniczkę szteli". Ona siedzi tam zazwyczaj najczęściej i najdłużej. Trudno by za każdym razem dopasowywała się do kolejnej zmienniczki. Normalne jest natomiast że to inni dostosowują się do jej terminów.

Tak się trafiło że właśnie rezygnuję z miejsca gdzie byłam "kierowniczką szteli". Byłam prawie rok a moja Kasieńka nie tylko nie wie jak mam na imię, ale nie wie też co ja tu robię ani jak długo tu jestem. I nie jest to ważne bo to choroba...

52 minut temu, Maria Jolanta napisał:

Zrozum też stałą zmienniczkę czyli "kierowniczkę szteli". Ona siedzi tam zazwyczaj najczęściej i najdłużej. Trudno by za każdym razem dopasowywała się do kolejnej zmienniczki. Normalne jest natomiast że to inni dostosowują się do jej terminów.

Tak się trafiło że właśnie rezygnuję z miejsca gdzie byłam "kierowniczką szteli". Byłam prawie rok a moja Kasieńka nie tylko nie wie jak mam na imię, ale nie wie też co ja tu robię ani jak długo tu jestem. I nie jest to ważne bo to choroba...

Ależ ja rozumiem te kobiety i gdybym miała stałą stele, to pewnie też ustalałabym grafik pod siebie. Chodziło mi o takie, które po prostu pod każdym względem PRZESADZAJĄ (a jest ich sporo).

ani widu,ani slychu o @fioletowa.mysz(czyzby wyliniala na wiosne?;)))

I @ORIMtez go gdzies wcielo.

7 minut temu, sayonara 52 napisał:

ani widu,ani slychu o @fioletowa.mysz(czyzby wyliniala na wiosne?;)))

I @ORIMtez go gdzies wcielo.

Wylinieć to może i nie wyliniała , ale leni/ą się okropnie . Nygusy jedne ...psia mać

Gdzie jest @Heidi ,,ona zaniemówila  to do niej nie podobne  

19 minut temu, Blondi napisał:

Gdzie jest @Heidi ,,ona zaniemówila  to do niej nie podobne  

dziewczyny ale ja jestem,JA JESTEM

8 godzin temu, maras1 napisał:

dziewczyny ale ja jestem,JA JESTEM

Nie może być  Trudno cię zauważyć 

8 godzin temu, Blondi napisał:

Gdzie jest @Heidi ,,ona zaniemówila  to do niej nie podobne  

Znajdzie się...nie bojaj