Ulubione dania na obiad

Zawsze widzę  pozytywne rozwiązanie spraw, zatem może chociaż cienko mi dzisiaj zaśpiewa , może nawet będzie jodłował . ha, ha, ha 

7 minut temu, Heidi napisał:

to może uprażyć  te orzeszkii potem sosikiem polać  ? A może przez wyciskacz potraktować, to cieplej nam wszyskim  się od razu zrobi ?

No jak przez praskę to znaczy małe jak ząbki czosnku te klejnoty koronne  Jakie klejnoty takie ogrzewanie hi, hi.... 

Gadu, gadu, a chłopcy na śliwkach. Ktoś mi wyżera zapasy z lodówki. Muszę wynająć security. Ktoś chętny najlepiej z łysą pałą na szyi 

5 minut temu, Heidi napisał:

Zawsze widzę  pozytywne rozwiązanie spraw, zatem może chociaż cienko mi dzisiaj zaśpiewa , może nawet będzie jodłował . ha, ha, ha 

@Heidi klawiatura opluta, ekran opluty, zakrztusiłam się kawą, mało nie umarłam ze śmiechu  Gotuj te niemieckie jaja i koniec świntuszenia 

Ale dlaczego jeszcze bryzgane  danie, to już duża przesada w przepisie 

1 minutę temu, Heidi napisał:

Gadu, gadu, a chłopcy na śliwkach. Ktoś mi wyżera zapasy z lodówki. Muszę wynająć security. Ktoś chętny najlepiej z łysą pałą na szyi 

Zakupiłam byłam wczoraj, albo przedwczoraj kałacha. Wujek mój ulubiony, Grisza na imię ma, sprawnie posługuje się tą formą persfazji  Jak masz potrzebę to dam namiar przez priv   Rozwiniemy kolejną formę działalności...Szara strefa, podatków nie zapłacimy, kasa wpadnie, pozostaje tylko klientelę na te usługi poszukać hi, hi....

Wy tu wyjeżdżacie z brytfanką rzymską, a ja bryle na nos założyłam i ganeczeczka szukam maleńkiego do orzeszków gotowania i.... ni ma takiego w chałupie. Schade. muszę inne danie dnia wykombinować 

4 minuty temu, Mirelka1965 napisał:

@Heidi klawiatura opluta, ekran opluty, zakrztusiłam się kawą, mało nie umarłam ze śmiechu  Gotuj te niemieckie jaja i koniec świntuszenia 

Teraz to Ty naślij na @Haidi policję,że chciała Cię zamordować ha ha

1 minutę temu, Heidi napisał:

Wy tu wyjeżdżacie z brytfanką rzymską, a ja bryle na nos założyłam i ganeczeczka szukam maleńkiego do orzeszków gotowania i.... ni ma takiego w chałupie. Schade. muszę inne danie dnia wykombinować 

To bezpośrednio na rozgrzaną płytę wrzuć takie maleństwa szybko się uprażą.

Po co mi garnek, w dziubek można wziąć i podgrzać. Może toś chętny ? Może ci z security, a może sam Grisza  ? Ja się wypisuję z kolejki

4 minuty temu, Heidi napisał:

Ale dlaczego jeszcze bryzgane  danie, to już duża przesada w daniu  

 

Dobrze że już całą kawę wyplułam hi, hi.... 

2 minuty temu, jolantapl. napisał:

Teraz to Ty naślij na @Haidi policję,że chciała Cię zamordować ha ha

To zabójstwo nieumyślne by było, daruję tym razem, ale jest mi winna pół kubka kawy hi, hi....

2 minuty temu, jolantapl. napisał:

To bezpośrednio na rozgrzaną płytę wrzuć takie maleństwa szybko się uprażą.

Albo spalą, a czosnek przypalony jedzie, że hej....

3 minuty temu, Heidi napisał:

Po co mi garnek, w dziubek można wziąc i podgrzać. Może toś chętny ? Może ci z security, a może sam Grisza  ? Ja się wypisuj e z kolejki

Daj ogłoszenie, może jakiś amator "smaków ekstremalnych" gdzieś tu na forum się znajdzie  Na wujka nie licz, on hetero jest 

7 minut temu, Mirelka1965 napisał:

Zakupiłam byłam wczoraj, albo przedwczoraj kałacha. Wujek mój ulubiony, Grisza na imię ma, sprawnie posługuje się tą formą persfazji  Jak masz potrzebę to dam namiar przez priv   Rozwiniemy kolejną formę działalności...Szara strefa, podatków nie zapłacimy, kasa wpadnie, pozostaje tylko klientelę na te usługi poszukać hi, hi....

Ja już mam nawet pomysła ha ha klientelą będą niemieckie rodziny ,które nas wynajmą do obrony ich lodówek i spiżarni a nawet ogrodów przed sworą wygłodniałych opiekunów z Polski ,którzy poniekąd tylko po to przyjeżdżają,żeby ich zapasy wyżerać skąd się da ha ha ha

1 minutę temu, jolantapl. napisał:

Ja już mam nawet pomysła ha ha klientelą będą niemieckie rodziny ,które nas wynajmą do obrony ich lodówek i spiżarni a nawet ogrodów przed sworą wygłodniałych opiekunów z Polski ,którzy poniekąd tylko po to przyjeżdżają,żeby ich zapasy wyżerać skąd się da ha ha ha

Aaaaa, czyli jak opiekunka na diecie to pożyje, a jak kształtów rubensowskich to ksak, ksak....i ostrzegawczy strzał w tył glowy hi, hi.... 

A  to już przegięłaś moja rodzina od czasu rozpoczęcia mojej bytnosci na tym forum patrzy na mnie podejrzanie a teraz na mur beton wizytę u psychiatry mi zamówią ha ha ha

31 minut temu, jolantapl. napisał:

A  to już przegięłaś moja rodzina od czasu rozpoczęcia mojej bytnosci na tym forum patrzy na mnie podejrzanie a teraz na mur beton wizytę u psychiatry mi zamówią ha ha ha

Każdy z opiekunów powinien taka wizytę odbyć, więc nie strachaj się kobieto To dla zdrowotności hi, hi....

No to wracam od psychiatry do tematu obiadowego .Dzisiaj moja rodzinka będzie jadła na obiad rybkę co prawda nie jest to łosoś czy tuńczyk jak miałam u moich ostatnich dwóch dziadków ale jakiś filecik panierowany plus ziemniaki albo frytki co kto sobie zażyczy i do tego warzywka różne i surówka z jabłek i marchewki powinno im starczyć .

37 minut temu, jolantapl. napisał:

No to wracam od psychiatry do tematu obiadowego .Dzisiaj moja rodzinka będzie jadła na obiad rybkę co prawda nie jest to łosoś czy tuńczyk jak miałam u moich ostatnich dwóch dziadków ale jakiś filecik panierowany plus ziemniaki albo frytki co kto sobie zażyczy i do tego warzywka różne i surówka z jabłek i marchewki powinno im starczyć .

Ja jestem i indykowa i rybna  Znalazłam w zamrażalniku karmazyna, to i pomysł zgapię od Ciebie na wtorek  Ale Twoją surówkę wzbogacę o kapustą kiszoną i cebulkę. Bez frytek i bez ziemniaczków, bo jak zdrowotnościowo, to zdrowotnościowo  Sam psychiatra nie wystarczy, dietetyk też jest ważny  

O.... ta kapustka kiszona to dobra rzecz, tym bardziej , że nóżkami PoP deptana . Oby to nie była zemsta Pana z wąsem  z 1945 roku . A jak w domu ktoś z cukrzycą , to na kompot go wrzuć, popij wodą z kolana i Sind Sie sad

a dzisiaj ----wczorajszy żurek -uwielbiam a PDP też wszystko zjada.

3 minuty temu, adamos60 napisał:

a dzisiaj ----wczorajszy żurek -uwielbiam a PDP też wszystko zjada.

To jeden problem masz z głowy ,bo nie wybredny w jedzeniu podopieczny to już duże ułatwienie w pracy.A jak tam skórka dało się ściągnąć? ha ha z papryki czerwonej a może jakiś patent i podzielisz się z nami.?

O......ja,ja ,ja się podzielę !!! Paprykę natłuszczasz oliwą, zawijasz w folię aluminiową i wkładasz do bratnika ( zapomnij o mikrofalówce )  . Zapalasz papierosa, potem drugiego. Jeśli Twój czas palenia trwał ok. 20 minut  tj. papryki są już  gotowe do zdejmowania skórek.  Kapito ?

Teraz ja poproszę o sposób (nie)gotowania euro, tak aby mieć podany jak najlepszy kurs na talerzu. Korzystam z R.kantor -u . Czy dobre narzędzia do przemiany materii przygotowałam ?  Trochę łopatką mieszam na kontach bankowych. Szukam najlepszych rozwiązań. Macie jakieś pomysły/rezepturę ?

2 minuty temu, Heidi napisał:

Teraz ja poproszę o sposób (nie)gotowania euro, tak aby mieć podany jak najlepszy kurs na talerzu. Korzystam z R.kantor -u . Czy dobre narzędzia do przemiany materii przygotowałam ?  Trochę łopatką mieszam na kontach bankowych. Szukam najlepszych rozwiązań. Macie jakieś pomysły/rezepturę ?

Ja wymieniam gdzie popadnie byle było co wymieniać.

O...........Nieeeee...... . Na 1500 euro wyszukałam na jarmarku 180 pln różnicy. To nie jest mało. Warto poszukać na dostępnych nam bazarkach. Ty wiesz ile  , , kartofli, kapusty, albo marchwii można za te 180 pln kupić !? My tu mamy tyle czasu, że nie możemy dać się oszwabić 

Teraz, Heidi napisał:

O...........Nieeeee...... . Na 1500 euro wyszukałam na jarmarku 180 pln różnicy. To nie jest mało. Warto poszukać na dostępnych nam bazarkach. Ty wiesz ile  , , kartofli, kapusty, albo marchwii można za te 180 pln kupić !? My tu mamy tyle czasu, że nie możemy dać się oszwabić 

Ale Ty przez internet wymieniasz? u mnie to odpada bo ja nie zbyt kumata w tym temacie jestem a tak z ciekawosci jak bym chciała wymienić dzisiaj to ile płacą za euro?