Skocz do zawartości

Ulubione dania na obiad


 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

haha, ona z bratem gotuje, a ja z jej mężem. I tylko słyszę, że Wasser ist teuer:hahaha: a zmywarki nie mają.

Blondi, zrób babci klopsiki,,bitkę jakąś wieprzową duszoną aż prawie do rozgotowania. .wtedy powie, że to smaczne i nietwarde mięsko:love:

 

tzn z jej mężem to ja zmywam po obiedzie, tak miało być...cóż dziś upał:hahaha:

  • Zgadzam się 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mało tego że pieklam ,,ale to w mig się zrobiło,,ale problem był :płacz:co na obiad,,pytam się jednego i drugiego i tylko główkami pokręcili i na tym się skończyło,,:płacz:no!! bardzo mi pomogli,,więc ja dalej kombinuje,,dziadek musi mieć mokre jedzenie,,,więc na pedał i po coś z kurczaka ,,bo moje wieprzowe  co mam nie! pomysł zawitał po czasie,,ryż ugotowałam ,,mięsko z piersi kurczaka drobniej pokroiłam cebulkę i na patelnie ,potem ryż ugotowany i fasolkę szparagową ugotowaną dodalam ,,ale się dziadki zajadali,,dziadek mnie wygłaskał ,że takie dobre,,hahahhaha moje elsperymenty są dobre,, Wszystko im dzisiaj pasuje,,:serce::love::hahaha:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie skromnie bo diabetyczka, czysta zupka z kalarepką i gałkami mięsnymi. Od razu jak spróbowała to jej posmakowało. :)

Kolacja będzie konkretna bo cukinie zapiekane z farszem.

A od czwartku będzie podawana insulina więc można trochę poszaleć z jedzeniem. :d

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Łukasz napisał:

racuchy z ... rabarbarem, bo jabłka , dwa ostatnie, Blondi wysłałem:hahaha: a ciekawe, jakie będą w smaku

co mi wysłałeś -racucha? jeszcze mi racucha? hahaha a ja Ci i tak nie dam rybki ,,bo zjedzona,,:płacz:  nie lubię racuchów,,muszę być strasznie głodna abym jadła,,ale jak dobre jak cukiereczki to czemu nie,,na drugi boczek sobie podjeśc:hahaha:

ale wiagry tam nie dodałeś dla Frau:płacz:

do tych racuchów ,bo w dzisiejszych czasach strach już nawet czegokolwiek próbowac,,bo może być bomba wysadzeniowa:hahaha:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podpowiedzcie mi,,mam dużo warzyw i chcę zrobić leczo z cukinią i z mięsem,,,jak podac na obiad? samo leczo? czy jeszcze z czymś? ja bym podala samo,,gorąco i tak jest i się nie chce jeśc,,:płacz: a czy dziadkom będzie pasowac to się przekonam ,,:hahaha: a czy będzie smakowac? to jest pytanie ,,,:święty:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie makaroni z sosem pomidorowym, posypane tartym serem. Na deser budyń , podopieczny uwielbia . A ja okazuje anielska cierpliwość gotując pięć razy w tygodniu .

Leczo można chyba z bagietka podać . Faktycznie w taką pogodę to apetyt słabnie .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pora wyciągnąć kotlety mielone sprzed kilku dni...nie będę ich ponownie podsmażał, tylko wrzucę kostkę, niestety chemia,wrzucę kotleciki i niech się lekko pogotują, potem szybko sos,niestety z saszetki,chemia,haha. Jak będzie gotowy, to wrzucę do kotletów i gotowe.No i daję sporo ziół,teraz jedynie mrożone,bo sam teraz nie robię zakupów, więc nie mam możliwiści kupić świeżych.

  • Zgadzam się 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Łukasz Ty nie przyzwyczajony takie mrożonki odgrzewac,,zawsze sam gotowaleś codziennie,,świeżo,ale niestety nieraz i chemi trzeba pojesc trochę razem z PDP albo z rodziną,,bo oni kochają chemię,,bardzo:hahaha: niech żrą co zrobisz,,

@Maria Jolanta to ja wlaśnie taki kociołek robię,,ale podam bez niczego,,same leczo,,tak u nas takie warzywka wszystkie razem nazywają,,,z mięsem,bedzie,,,bo dziadki zupe osobno jedza codziennie,,

Ale ja jak kiedyś nie uratuję dziadka ,to będzie kaput,,on nie może jesc suchego,a babcia w niego wpycha ,tlumaczenie nie pomaga,,tak się dusi jedzeniem,ze przyjdzie moment gdzie się udusi-co ja krakam,,ja go po plecach walę,,bo nie wiem jak mam pomóc,,wtedy mu się cofa wszystko,,ale sa momenty gdzie nie ma powietrza przez nawet parę minut,,mam problem,,bo to spada ,caly ten problem na mnie,,a dziadek nauczony wielkie kawały wpychac w siebie,,a musi jeśc po troszeczkę i malutkie porcje,,dużo pić,miałam taki już przypadek i wiem jak powinien jesc i co,,ale do nikogo nic nie dochodzi,,wszyscy wzruszą ramionami i na tym koniec,,,:płacz: tak tępe te bezmózgowia niemieckie ,,no ! tak patrzę i nie wierzę,,co oni mają w tych mózgach:płacz:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, Blondi napisał:

@Łukasz Ty nie przyzwyczajony takie mrożonki odgrzewac,,zawsze sam gotowaleś codziennie,,świeżo,ale niestety nieraz i chemi trzeba pojesc trochę razem z PDP albo z rodziną,,bo oni kochają chemię,,bardzo:hahaha: niech żrą co zrobisz,,

@Maria Jolanta to ja wlaśnie taki kociołek robię,,ale podam bez niczego,,same leczo,,tak u nas takie warzywka wszystkie razem nazywają,,,z mięsem,bedzie,,,bo dziadki zupe osobno jedza codziennie,,

Ale ja jak kiedyś nie uratuję dziadka ,to będzie kaput,,on nie może jesc suchego,a babcia w niego wpycha ,tlumaczenie nie pomaga,,tak się dusi jedzeniem,ze przyjdzie moment gdzie się udusi-co ja krakam,,ja go po plecach walę,,bo nie wiem jak mam pomóc,,wtedy mu się cofa wszystko,,ale sa momenty gdzie nie ma powietrza przez nawet parę minut,,mam problem,,bo to spada ,caly ten problem na mnie,,a dziadek nauczony wielkie kawały wpychac w siebie,,a musi jeśc po troszeczkę i malutkie porcje,,dużo pić,miałam taki już przypadek i wiem jak powinien jesc i co,,ale do nikogo nic nie dochodzi,,wszyscy wzruszą ramionami i na tym koniec,,,:płacz: tak tępe te bezmózgowia niemieckie ,,no ! tak patrzę i nie wierzę,,co oni mają w tych mózgach:płacz:

Ja mam to samo moja babcia się często krztusi a córka jak przyjedzie to cały czas ją zagaduje przy posiłkach i potem ja mam tylko stres nie wiem jak można być tak bezmyślnym delikatnie mówiąc.Ja jak nawet babcie zagaduje to czekam aż przełknie kolejny kęs.A u jednej rodziny co byłam to ciągle te spagetii dawali na obiad i do tego sałatę to sobie można wyobrazić jaką ja tam miałam robotę nie dość,że babcie musiałam karmić to co dałam jej porcje tego jedzonka to zaraz pół godziny klepania po plecach było a kiedy ja miałam zjeść?

  • Zgadzam się 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Blondi napisał:

@jolantapl. widzę ,że taki problem nie tylko ja mam,,,:płacz:

Może by jakiś program edukacyjny w tym temacie wprowadzić dla co niektórych:) Każdy powinien wiedzieć jak niebezpiczne jest zadławienie się pokarmem a nawet wodą szczególnie dla takich niepełnosprawnych ludzi :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zapomniałam że cukinię już zeżarłam. :)

Zrobiłam na szybko zapiekankę z makaronu z mięsem mielonym i fasolką szparagową pod beszamelem.

Dobre było ale bez mięsa lepsze, jakoś źle wchodzi w takie upały. Na zadaszonym ganku gdzie nigdy nie ma słońca jest 35 stopni !

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
 Udostępnij



O nas

Forum Opiekunkaradzi.pl służy Opiekunom osób starszych już 8 rok. W tym czasie napisali oni (Wy) 356 tysięcy postów w blisko 49 tysiącach tematach, tworzą ogromne kompendium praktycznej wiedzy o pracy w opiece w Niemczech i Szwajcarii. To przy wsparciu Społeczności forum powstały Stelomierze, Rankingi opinii, Mapa Opiekunów i pierwszy w branży opiekuńczej multiFormularz, pozwalający aplikować jednym kliknięciem do wielu agencji na raz, będacy uzupełnieniem działu pracy, w którym oferty pracy w Niemczech, Szwajcarii, Austrii i we Włoszech publikuje ponad 50 sprawdzonych i polecanych firm i agencji pracy. 

logo-opiekunka1.png
Wszelkie prawa zastrzeżone 2015-2023 Opiekunkaradzi.pl 

Polityka prywatności i cookies  |  Regulamin Kontakt  |  Reklama i HR - cennik

×
×
  • Dodaj nową pozycję...