Ulubione dania na obiad

O ‎2018‎-‎11‎-‎29 at 14:25, Afryka napisał:

A pomidorówka na sojowym truchełku ? 

Pamiętam, jak moja córka zapodała sobie dietę od jakiegoś dietetyka, głównie bez mięsa i tłuszczu, czyli na parze ... Patrzyłam na to przez parę tygodni i kiedyś nie wytrzymałam i powiedziałam:

- wiesz, ja się brzydzę wszystkiego co ty teraz jesz...

Diety są dobre, zwłaszcza te odrzucone () bo one uczą gotować  to taki mój wniosek.., bo córuś moja teraz świetnie gotuje, a się nadietowała wielokrotnie 

Tu mam dwa dni bezmięsne; piątek i poniedziałek ... Wczoraj zrobiłam duszone pieczarki z cebulką, do tego puree i oczywiście miska zielonej sałaty z pomidorkami koktajlowymi w sosie winegret. Dla pdp do tego jajko sadzone. Danie musiało wyglądać wykwintnie (drogo) bo znowu dostałam zamówienie na placki ziemniaczane Albo robię  takie dobre placki, że pdp  ciągle się o nie upomina  Mam jedno jabłko (zostało mi z racuchów) to zrobię dla pdp  do tego świeży mus jabłkowy

Dana, podrzuć mi kilka placków!

Ja tam codziennie improwizuję.I wychodzi pycha

"Ja się nie chwalę-ja poprostu mam talent"

Dziś była cukinia faszerowana mięskiem mielonym, pieczarkami, cebulą, czosnkiem, pomidorami, papryką. 
Zapieczona pod pierzynką z żółtego sera.
Puree ziemniaczane z koperkiem. 
Pyszne było, ja oczywiscie popiłam kefirem.

Zupa jarzynowa i do tego winerki  .Gospodyni chciała z mrożonki ale ja "przeforsowałam " ze świeżych warzyw ,chcieli bez cebuli bo podobno z gryzieniem problem to cebulę i pora zmiksowałam .Dawno nie widziałam ,żeby ktoś zupkę tak pięknie zjadł co prawda talerza nikt nie wylizywał ale skrobanie łyżkami było .Ogólnie bardzo smakowało podobno .

@INEZ

@Barbara48  zawsze staram się przekonać podopiecznych ,że można jeść smacznie i w miarę tanio i to gotując ze  świeżych produktów .Tym  "bardziej oszczędnym "to  się wydaje ,że kupując gotowe jedzenie będą mieli taniej a sama wiesz ,że to nie prawda. Jak mam większe możliwości i bardziej "wolną rękę" jeżeli chodzi o gotowanie to pozwalam sobie na "kulinarne szaleństwa" ale zawsze gotuje "pod podopiecznego" .Ta cukinia faszerowana wygląda smakowicie

1 godzinę temu, INEZ napisał:

@Barbara48  zawsze staram się przekonać podopiecznych ,że można jeść smacznie i w miarę tanio i to gotując ze  świeżych produktów .Tym  "bardziej oszczędnym "to  się wydaje ,że kupując gotowe jedzenie będą mieli taniej a sama wiesz ,że to nie prawda. Jak mam większe możliwości i bardziej "wolną rękę" jeżeli chodzi o gotowanie to pozwalam sobie na "kulinarne szaleństwa" ale zawsze gotuje "pod podopiecznego" .Ta cukinia faszerowana wygląda smakowicie

Nie mam porównania z gotowcami bo szefowa kupuje to co napiszę. 

Ale przyznaję Tobie rację, nie ma jak samemu ugotować 

Wczoraj kupiłam pyszne ciastka piernikowe , ale twarde jak diabli Zaintrygował mnie smak , więc wygooglowałam i poza ochami i achami , dowiedziałam się , że ludzie dodają pierniki do sosu pieczeniowego ( Sauerbraten ) . Przyznam , że byłam lekko zdziwiona , więc przestudiowałam nasze kulinaria i okazało się , że w Polsce też jest to praktykowane . Robiłyście kiedyś taki sos ? 

6 minut temu, violka napisał:

Wczoraj kupiłam pyszne ciastka piernikowe , ale twarde jak diabli Zaintrygował mnie smak , więc wygooglowałam i poza ochami i achami , dowiedziałam się , że ludzie dodają pierniki do sosu pieczeniowego ( Sauerbraten ) . Przyznam , że byłam lekko zdziwiona , więc przestudiowałam nasze kulinaria i okazało się , że w Polsce też jest to praktykowane . Robiłyście kiedyś taki sos ? 

Bardzo lubię i robię od czasu do czasu, ale bez ciastek. Wołowinę, już zamarynowaną, z zalewą, można tutaj kupić u rzeźnika.

Mięso jest bardzo miękkie, sos lekko kwaskowy, ale chyba nawet dla nie lubiącego octu typowego polskiego podniebienia (ja lubię ;)), smaczny. 

Teraz, salazar napisał:

Bardzo lubię i robię od czasu do czasu, ale bez ciastek. Wołowinę, już zamarynowaną, z zalewą, można tutaj kupić u rzeźnika.

Mięso jest bardzo miękkie, sos lekko kwaskowy, ale chyba nawet dla nie lubiącego octu typowego polskiego podniebienia (ja lubię ;)), smaczny. 

 

Ja też uwielbiam , ale ciekawi mnie ten dodatek piernikowy . Jakoś nie potrafię wyobrazić sobie tego smaku .

1 godzinę temu, violka napisał:

Ja też uwielbiam , ale ciekawi mnie ten dodatek piernikowy . Jakoś nie potrafię wyobrazić sobie tego smaku .

Tradycyjny ,staropolski sos szary jest z dodatkiem piernika .Parę razy na wigilię ,drzewiej kiedy żyli jeszcze dziadkowie i ich rodzeństwo ,siostra babci robiła karpia w szarym sosie ...taki słodko- kwaśny był ,z rodzynkami i wtedy to nie był mój smak,ale byłam dziewczątkiem 12- 13 letnim? 

1 godzinę temu, violka napisał:

Ja też uwielbiam , ale ciekawi mnie ten dodatek piernikowy . Jakoś nie potrafię wyobrazić sobie tego smaku .

Daję do pieczeni mocno podsmażone warzywa + karmelizuję na patelni troszkę cukru, więc jest słodkawa nuta, odrobina przyprawy do piernika jeszcze i będzie lekki smak ciastek. 

Następnym razem tak zrobię :).

7 godzin temu, BabaJagusia napisał:

Dana, podrzuć mi kilka placków!

Ja tam codziennie improwizuję.I wychodzi pycha

"Ja się nie chwalę-ja poprostu mam talent"

Wydało się dzisiaj dlaczego moja pdp tak uwielbia placki ziemniaczane; bo są bardzo smaczne i bardzo tanie i ona mogłaby jeść je najlepiej trzy razy w tygodniu  Krew mi lekko zawrzała, spytałam się kiedy zapragnie normalnego (jak inni ludzie) jedzenia, a nie tylko taniego... Placków nie wykreślę jej z jadłospisu (będą rzadziej), ale racuchy na pewno

40 minut temu, Afryka napisał:

Tradycyjny ,staropolski sos szary jest z dodatkiem piernika .Parę razy na wigilię ,drzewiej kiedy żyli jeszcze dziadkowie i ich rodzeństwo ,siostra babci robiła karpia w szarym sosie ...taki słodko- kwaśny był ,z rodzynkami i wtedy to nie był mój smak,ale byłam dziewczątkiem 12- 13 letnim? 

 

Fuj  Karpia z tymi dodatkami , nie ruszyłabym  Pieczeń z wołowiny , to zupełnie inna bajka . Poczekam na ocenę @salazar po wypróbowaniu nowej odsłony wołowiny .

30 minut temu, violka napisał:

Poczekam na ocenę @salazar po wypróbowaniu nowej odsłony wołowiny .

Hmm, relację zdam chętnie, ale nie mam pojęcia kiedy, najwcześniej będę ją robić w styczniu lub może nawet w lutym :(.

1 minutę temu, salazar napisał:

Hmm, relację zdam chętnie, ale nie mam pojęcia kiedy, najwcześniej będę ją robić w styczniu lub może nawet w lutym :(.

Tak długo nie będę czekać . Zrobię zaraz po powrocie do domu . W nowościach jestem antytalentem , ale postaram się dobrze zrelacjonować Poszukam jakiejś staroniemieckiej receptury .

Teraz, violka napisał:

Tak długo nie będę czekać . Zrobię zaraz po powrocie do domu . W nowościach jestem antytalentem , ale postaram się dobrze zrelacjonować Poszukam jakiejś staroniemieckiej receptury .

Najważniejsza, oprócz dobrego mięsa oczywiście, jest zalewa. Raz, 100 lat temu, robiłam razem z moją pierwszą pdp, ale przesadziłyśmy z octem i wyszło, jak wyszło :D.

Mięso kupowane u miejscowego rzeźnika jest bardzo dobre, facet zna się na swoim fachu.

Będę czekać na relację i życzę powodzenia :)!

Sznycle, buraczki zasmażane, kartofle pieczone z rozmarynem, jakieś zielsko z ziarnami i gruszką polane sosem musztardowo - miodowym i posypane orzechami prażonymi na patelni.

Plaster ciasta tortowego ...dobre było . Na drugie danie zagryzam mini marcheweczkami aus Polen ....przywiozłam sobie . Na kolację ma być pieczona ryba zakupiona na jarmarku

O 13 mial być catering.I ani widu ani slychu.A już jest 13. O4

Nasz polski kotlet schabowy,surówka z kapustym marchewki i jabłka,ziemniaki

Kotlet schabowy, spitzkohl, ziemniaki. 

Godzinę temu, 1bozka napisał:

O 13 mial być catering.I ani widu ani slychu.A już jest 13. O4

Mój kolega zawsze powtarza,że z głodu jeszcze się nikt nie zesr...

11 minut temu, Afryka napisał:

Mój kolega zawsze powtarza,że z głodu jeszcze się nikt nie zesr...

Ale z pustego to i Salomon nie naleje...już po obiadku