Ulubione dania na obiad

30 minut temu, Mirelka1965 napisał:

To czekam.....

przeszukałam cały pokój i niestety tego przepisu nie mam przy sobie a na pamięć go nie znam .Mogę napisać tylko tyle ,że jak już włożę nadzienie do środka to zostawiam jeszcze żeby ciasto wyrosło oczywiście już w postaci pojedynczych klusek dopiero potem gotuje na parze .Może ktoś inny ma wypróbowany przepis bo ja nie chce podawać przepisów ,z których sama nie robiłam

4 godziny temu, INEZ napisał:

przeszukałam cały pokój i niestety tego przepisu nie mam przy sobie a na pamięć go nie znam .Mogę napisać tylko tyle ,że jak już włożę nadzienie do środka to zostawiam jeszcze żeby ciasto wyrosło oczywiście już w postaci pojedynczych klusek dopiero potem gotuje na parze .Może ktoś inny ma wypróbowany przepis bo ja nie chce podawać przepisów ,z których sama nie robiłam

Kein stress Mylady.....takie cudeńka to ja w domu robię, a tutaj nie będę latać na wysokości lamperii....zresztą przy babce się nie wyżyję kulinarnie  Wrócisz do domku, znajdziesz przepis, zapodasz i schluss 

1 minutę temu, Mirelka1965 napisał:

Kein stress Mylady.....takie cudeńka to ja w domu robię, a tutaj nie będę latać na wysokości lamperii....zresztą przy babce się nie wyżyję kulinarnie  Wrócisz do domku, znajdziesz przepis, zapodasz i schluss 

Obiecuję

6 minut temu, INEZ napisał:

Obiecuję

Znalazłam przepis na kluski na parze

Kluski na parze z owocowym nadzieniem

Rozczyn

3dag drożdży

1 łyżeczka cukru

1 szklanka mleka letniego

Wykonanie

Robimy rozczyn czyli mieszamy wszystkie składniki jak drożdże "ruszą"to z 1|2 kg mąki dodajemy tyle aby uzyskać konsystencję kwaśnej śmietany

dodajemy 2 jajka

resztę mąki

3 łyżki rozpuszczonego masła +szczyptę soli

Wyrabiamy ciasto ma odchodzić od miski i dłoni czyli się nie kleić do niczego .Odstawiamy do wyrośnięcia .Potem robimy placuszki ,wkładamy nadzienie podobnie jak do pierogów i zamykamy w środku formując kulki .Zostawiamy jeszcze na chwilę do wyrośnięcia tylko trzeba podsypać mąką żeby się nie poprzyklejały do podłoża.Potem gotujemy na parze .Można zrobić i bez nadzienia wtedy polać tylko masłem albo dowolnym sosem owocowym ,grzybowym .Ja preferuje z owocami na słodko

49 minut temu, INEZ napisał:

Znalazłam przepis na kluski na parze

Kluski na parze z owocowym nadzieniem

Rozczyn

3dag drożdży

1 łyżeczka cukru

1 szklanka mleka letniego

Wykonanie

Robimy rozczyn czyli mieszamy wszystkie składniki jak drożdże "ruszą"to z 1|2 kg mąki dodajemy tyle aby uzyskać konsystencję kwaśnej śmietany

dodajemy 2 jajka

resztę mąki

3 łyżki rozpuszczonego masła +szczyptę soli

Wyrabiamy ciasto ma odchodzić od miski i dłoni czyli się nie kleić do niczego .Odstawiamy do wyrośnięcia .Potem robimy placuszki ,wkładamy nadzienie podobnie jak do pierogów i zamykamy w środku formując kulki .Zostawiamy jeszcze na chwilę do wyrośnięcia tylko trzeba podsypać mąką żeby się nie poprzyklejały do podłoża.Potem gotujemy na parze .Można zrobić i bez nadzienia wtedy polać tylko masłem albo dowolnym sosem owocowym ,grzybowym .Ja preferuje z owocami na słodko

Pyszniastość pyszniasta  Ja też na słodko i ze śmietaną na dokładkę  A potem walczę z kilogramami  Ale co tam....

Jak grzebałam w moich przepisach to natknęłam się na fajny ale dawno nie praktykowany prze ze mnie przepis na zupę rybną .Dlatego go dodaje bo na jednym za zleceń jak byliśmy na zakupach z podopiecznym to on kupił groszek cukrowy  no i trochę wstyd się przyznać ale ja go nie wykorzystałam bo nie miałam pomysłu z czym by to zjeść

Zupa rybna na obiad i ciepłą kolację

2 puszki mleczka kokosowego

1 szklanka wody

Zagotować do tego wrzucić 4 papryczki chilii  bardzo drobniutko posiekane ,kawałek imbiru ,odrobinę trawy cytrynowej ,4 liście kafiru .

Gotować 5-10 minut .

Dodać groszek cukrowy i 2 -4 filety rybne pokrojone w paseczki gotować jeszcze ok .5 minut

Doprawić sosem rybnym 2-3 łyżki ,solą i sokiem z cytryny .

To trochę wyszukana zupa ale dla tych co lubią eksperymentować w kuchni no i czasami nasi podopieczni też lubią chińszczyznę czy kuchnię tajską nie tylko polską czy niemiecką.

Dziś " zupa nic "

3 minuty temu, LACH napisał:

Dziś " zupa nic "

A jutro to co zostalo od wczora ,tobto nic

Zrobiłam, quasi, spaghetti bolognese...Piszę quasi, bo zamiast nitek świderki były...babka niedowidząca i nie dałaby rady nawinąć makaronu (niekoniecznie na uszy )......a tak łyżką pięknie zjadła 

A tu Cię boli @karolina145 no to proszę:

https://babywkuchni.com.pl/zupa-nic/

Teraz, LACH napisał:

A tu Cię boli @karolina145 no to proszę:

https://babywkuchni.com.pl/zupa-nic/

I więcej nie płakaj! 

A ta pychota z "przy kawie" to wysoceniskokaloryczna UKRAINECZKA

Polecam. Naweet na talię osy.   

Uwsteczniam się.... Mój talent zanika.... Babka zażyczyła sobie placki ziemniaczane  Nie to, że nie lubię....lubię...ale nie za często...  Ale mam jeden pozytyw....celem rozdrobnienia ziemniaków zażyczyłam sobie zakupić blender...i mam.... Niby nic, ale w domu, gdzie nawet tłuczka do mięsa nie ma, to wielki sukces  Teraz kolej na tłuczek, bo sznycelki.....

1 godzinę temu, Mirelka1965 napisał:

Uwsteczniam się.... Mój talent zanika.... Babka zażyczyła sobie placki ziemniaczane  Nie to, że nie lubię....lubię...ale nie za często...  Ale mam jeden pozytyw....celem rozdrobnienia ziemniaków zażyczyłam sobie zakupić blender...i mam.... Niby nic, ale w domu, gdzie nawet tłuczka do mięsa nie ma, to wielki sukces  Teraz kolej na tłuczek, bo sznycelki.....

Godzinę temu, INEZ napisał:

 bogacimy się, bogacimy  Tarki do jarzyn już się dorobiłam i łopatek do zgarniania  resztek ciasta z miski też, a nawet trzepaczkę posiadam...... Rozpusta, że ho, ho, ho....

Tłuczka też nie mam, blendera takoż. 

Jak się nazywają placki ziemniaczane po niemiecku ? 

1 minutę temu, Maria Jolanta napisał:

Tłuczka też nie mam, blendera takoż. 

Jak się nazywają placki ziemniaczane po niemiecku ? 

Reibenkuchen albo Kartoffelnpuffer...

16 minut temu, Maria Jolanta napisał:

Tłuczka też nie mam, blendera takoż. 

Jak się nazywają placki ziemniaczane po niemiecku ? 

Może w zamrażarce znajdziesz sprzęt kuchenny albo przy okazji sprzątania piwnicy z dziadka się śmieję żeby nie było

9 minut temu, INEZ napisał:

Może w zamrażarce znajdziesz sprzęt kuchenny albo przy okazji sprzątania piwnicy z dziadka się śmieję żeby nie było

Pan T kupuje jedzonko w Bofrost, to gerety mu nie potrzebne... Moi też kupowali, a teraz się dorobili nowinek w kuchni 

6 minut temu, Mirelka1965 napisał:

Pan T kupuje jedzonko w Bofrost, to gerety mu nie potrzebne... Moi też kupowali, a teraz się dorobili nowinek w kuchni 

Te nowinki to znaczy ty ? czyżby cywilizacja ze wschodniej europy do nich zawitała ?

2 minuty temu, INEZ napisał:

Te nowinki to znaczy ty ? czyżby cywilizacja ze wschodniej europy do nich zawitała ?

Całą gębą...i nie tylko...

5 minut temu, Mirelka1965 napisał:

Całą gębą...i nie tylko...

Raczej tłuczkiem i blenderem

5 minut temu, INEZ napisał:

Raczej tłuczkiem i blenderem

Aby skutecznie...metoda stanowi sprawę drugorzędną  

49 minut temu, Mirelka1965 napisał:

Reibenkuchen albo Kartoffelnpuffer...

Dzięki Ci dobra kobieto o reibenkuchen mnie szło.

Obiadu nikt dzisiaj nie gotuje ? chwalić się zaraz co podopiecznym serwujecie