Ulubione dania na obiad

2 minuty temu, LACH napisał:

Ja mam plebejskie podniebienie jednak  A że koza nie jestem, to bez trawy w takich wersjach mogę żyć 

Serwuję dzisiaj łososia....niestety norweskiego, bo w Netto nie dostałam dzikiego  No, ale rybka, to rybka, no nie?  Jarzynkowy wybór mam ograniczony...zrobię czerwoną kapustkę, albo pomidorek z jabłkiem w jogurcie....co radzicie? 

10 minut temu, Mirelka1965 napisał:

Serwuję dzisiaj łososia....niestety norweskiego, bo w Netto nie dostałam dzikiego  No, ale rybka, to rybka, no nie?  Jarzynkowy wybór mam ograniczony...zrobię czerwoną kapustkę, albo pomidorek z jabłkiem w jogurcie....co radzicie? 

To drugie

Teraz, INEZ napisał:

To drugie

Ja też to obstawiam, jakby co.......... Ale czasu mam jeszcze ciut, ciut.....

1 minutę temu, Mirelka1965 napisał:

Ja też to obstawiam, jakby co.......... Ale czasu mam jeszcze ciut, ciut.....

To po co pytasz????

12 minut temu, INEZ napisał:

To po co pytasz????

Bo kto pyta, nie błądzi 

16 minut temu, Mirelka1965 napisał:

Bo kto pyta, nie błądzi 

Przyznaj się potwierdzenia swojej decyzji potrzebowałaś?

57 minut temu, INEZ napisał:

Przyznaj się potwierdzenia swojej decyzji potrzebowałaś?

Niekoniecznie...bardziej przekomarzania 

Noga świńska ,,taka duża z mięchem i wysuszona i uwędzona i co tam jeszcze z nią robili,,ale to takie duże wyglądało,,i facecik za noża i dawaj ciąc cieniutkie plasterki,,ale to dobre pycha mięsko,,nie szynka  bo to noga ,,widzę te nogi w sklepie tutaj,,ale nie wiedzialam ,że to takie dobre,,Sorano szynka niech się chowa,,,ale to nie był mój obiad ,,bo wylądowałam na urodzinach dzisiaj i tam serwowali kartofeln salat i parówki na gorąco,,,salat ok! bo bez octu i kartofle nie pływały w wodzie octowej,,,parowki też dobre,,,jestem wszystkożerna i nie wybredzam,,,

Miałam dzisiaj zrobić duszonego indyka.....ale.....zostało mi od wczoraj duuuuuużo pomidorków w jogurcie....i tak sobie pomyślałam, że pelkartofelki zrobię z jarzynowym dodatkiem, a mięsko na jutro przygotuję....Babka je mało-dużo ( tzn. jak na tak małą osobę je relatywnie dużo, ale i tak mało ), lubi wszystko, nie wybrzydza, a ja w ramach diety cud chętnie zjem niskokaloryczny posiłek  Zatem wegetariański obiadek przy niedzieli 

Ja mam dylemat ,,bo mam za dużo ,,w tyłku sie przewraca,,ale chcę sama coś przygotować na obiad,,żadnych restauracji,,bo moje smaczniejsze będzie,,napiszę potem co wymodzilam,,mam opakowanie pysznych kielbasek na grilla ,,mam klopsiki z mięsa mielonego-pyszne,,ale też mam szpinak,,mam uszka z mięsem,,mam kapuchę kiszoną i boczek pycha,,coś wymyślę,,  mam też leczo,,mam sosy bolońskie,,czego to ja nie mam,,jestem trochę zaopatrzona,,mam wsio tylko jeszcze apetytu brak,, ale życzę innym Smacznego

Ja o 11 godzinie jadłam śniadanie,,też mam tutaj dziwaczną porę na wstawanie i na posiłki,,jemy dwa posiłki,,kolacja to zawsze coś lekkiego do przegryzienia,,bo obiad jest zawsze full wypas,,,,

2 godziny temu, Blondi napisał:

Ja mam dylemat ,,bo mam za dużo ,,w tyłku sie przewraca,,ale chcę sama coś przygotować na obiad,,żadnych restauracji,,bo moje smaczniejsze będzie,,napiszę potem co wymodzilam,,mam opakowanie pysznych kielbasek na grilla ,,mam klopsiki z mięsa mielonego-pyszne,,ale też mam szpinak,,mam uszka z mięsem,,mam kapuchę kiszoną i boczek pycha,,coś wymyślę,,  mam też leczo,,mam sosy bolońskie,,czego to ja nie mam,,jestem trochę zaopatrzona,,mam wsio tylko jeszcze apetytu brak,, ale życzę innym Smacznego

Ja o 11 godzinie jadłam śniadanie,,też mam tutaj dziwaczną porę na wstawanie i na posiłki,,jemy dwa posiłki,,kolacja to zawsze coś lekkiego do przegryzienia,,bo obiad jest zawsze full wypas,,,,

Za to leczo masz ode mnie  coś za mną łazi ale nie wiedziałam na co mam ochotę  Jutro biegnę zaopatrzyć się w dużą ilość papryczek i cukinię . Mam tylko nadzieję , że kupię kiełbasę , choć troszkę przypominającą naszą 

A więc pytam się swojego cudaka-słodziaka co będziemy jedli na obiad ,,a on szybko ,,ja nie jestem głodny no tylko nabic i to równo,,,a ja za to leczo właśnie się wziełam i muszę spróbować smak co to jest w tym słoiku,,,ok! więc szybko mięso na patelnię,,te klopsiki mięsne surowe ,,trochę rozdrobnilam i podsmażyłam i to leczo,,, a na koniec dodałam śmietanki aby trochę tą kwaśnośc złagodzić,,,i co? wpierdzielał równo ,,do tego makaron był,,, a zachwalał tysiąc razy jedząc to,,,on to ma sposoby na udekorowanie mnie jako kucharki,,jemu -słodziakowi wszystko pasi,,wszystko ja robię rewelacyjnie ,,smakuje jak niebo w gębie,,,,ale dobre było,, jestem heppi bo jeden słoik poszedł weg,,,a mam tych słoików az za dużo 

Doczekam się w końcu gulaszu z cycków indyka  A co.....nie będę sobie żałować  Ale tak na serio, to ja nie jestem specjalnie fanką mięska  Bardziej skłaniam się ku kluchom i mąkom....bo ja mam grupę krwi B i jako "zbieraczowi" bardziej mi pasują bezmięsne posiłki  Ale cóż, mięsko w lodówce, gulasz się zrobi, kapustka czerwona do tego i dwa dni spokoju  Amen 

Wczoraj devolaj z ziemniaczkami puree  i mizerią a dzisiaj chyba kasza z gulaszem i sałatka z ogórków kiszonych

Napisałam, że dwa dni spokoju.....i niechcący powiedziałam nieprawdę  Gulasz jest, ale kapustka została przez nas pożarta, taka dobra była  A jeszcze wczoraj synuś z odwiedzinami się zapowiedział......mówię, że mama śpi od 13-tej, a on na to, że przyjdzie godzinę wcześnie  I od razu zapytał....co na obiad?  Mówię do babki, że mało gulaszu mamy dla trzech osób, a babka na to (żartobliwie) to dostanie tyle ile my nie zjemy  Ugotuję mu za to duuuuuuużo ziemniaków, żeby sobie żołądek zapchał  I buraczki zasmażane dzisiaj zrobię, nie ze względu na tego typa, ale ze względu na to, że je uwielbiam  Czyli "znowu" się narobię po pachy 

Buraczki zasmażane robisz z tych ugotowanych gotowców ?

O 2.03.2018 at 19:53, Mirelka1965 napisał:

Uwielbiam, chociaż od niedawna....poznała tutaj, w DE...Grunkohl. Dla mnie pycha, chociaż Niemiaszki robią go bardzo tłusto. Ja kupuję Bratwurst, odgotowuję. Woda weg, kiełbaski kroję, wrzucam do garnka, wtedy słoiczek zieleniny ( już jest odgotowana i pokrojona), doprawiam cukrem, solą i pieprzem. Pelkartofelki do tego....i....niebo w gębuni  Musisz pamiętać, że świeży jarmuż należy głęboko zamrozić. Sam w sobie jest gorzki i dopiero mrożenie powoduje jakąś reakcję chemiczną, gdy kwasy zamieniają się w cukry. Dietetykiem ani biologiem nie jestem, mówię to co dowiedziałam się uźżródła, czyli od Niemców 

Podziwiam cie,

Nie cierpie jarmuzu.

Raz jadlam i nigdy wiecej!

wlasnie w DE babka robila z ogromna iloscia smalcu !! blee

w ogole smak mi nie pasuje, choc lubie zielenine,

Jak i nie znosze modnej obecnie rukoli, ktora jest wszedzie wpychana, nawet do kanapek,

Pracowicie wydlubuje rukole w knajpach w salatek.

A ludzie dziwnie sie gapia,

16 minut temu, sayonara 52 napisał:

Podziwiam cie,

Nie cierpie jarmuzu.

Raz jadlam i nigdy wiecej!

wlasnie w DE babka robila z ogromna iloscia smalcu !! blee

w ogole smak mi nie pasuje, choc lubie zielenine,

Jak i nie znosze modnej obecnie rukoli, ktora jest wszedzie wpychana, nawet do kanapek,

Pracowicie wydlubuje rukole w knajpach w salatek.

A ludzie dziwnie sie gapia,

 

 kilka lat temu jak kupiłam pierwszy raz Feldsalat to powyrzucałam z niej rukolę , bo sądziłam  , ze to jakieś chwasty się w niej ,znalazły  pózniej dowiedziałam się jakie to zdrowe cudo ale do dzisiaj wyrzucam ją ze wszystkiego 

23 godzin temu, Maria Jolanta napisał:

Buraczki zasmażane robisz z tych ugotowanych gotowców ?

Tak.Trę na małych oczkach, dodaję trochę octu, sól, pieprz, cukier do smaku i na małym ogniu zagrzewam. Na patelni smażę cebulkę na oleju i dodaję łyżkę mąki...robię zasmażkę. Dodaję do gotującej mieszanki burakowo-przyprawowej....doprawiam do smaku. Pycha! 

7 godzin temu, sayonara 52 napisał:

Podziwiam cie,

Nie cierpie jarmuzu.

Raz jadlam i nigdy wiecej!

wlasnie w DE babka robila z ogromna iloscia smalcu !! blee

w ogole smak mi nie pasuje, choc lubie zielenine,

Jak i nie znosze modnej obecnie rukoli, ktora jest wszedzie wpychana, nawet do kanapek,

Pracowicie wydlubuje rukole w knajpach w salatek.

A ludzie dziwnie sie gapia,

 

Niech się gapią....to rzecz gustu co kto je....

7 godzin temu, violka napisał:

 kilka lat temu jak kupiłam pierwszy raz Feldsalat to powyrzucałam z niej rukolę , bo sądziłam  , ze to jakieś chwasty się w niej ,znalazły  pózniej dowiedziałam się jakie to zdrowe cudo ale do dzisiaj wyrzucam ją ze wszystkiego 

A ja roszponkę zamiast sałaty kładę na chleb  Koza nie jestem, trawy nie jadam, ale dla roszponki robię wyjątek 

Na mnie też się dziwnie gapią jak z golonki wyjadam tylko chude mięsko a resztę zostawiam. Mięsko przepyszne.

Zimne nœżki robię też tylko z chudego mięska.

Ale np kiwłbaska smażona z cebulką aż pływa w tłuszczu. Każdy ma swoje widzimisia, widzinamsia,widziwamsia.

2 godziny temu, Maria Jolanta napisał:

Każdy ma swoje widzimisia, widzinamsia,widziwamsia.

Czyli każdy ma jakiegoś fisia