Ulubione dania na obiad

Gulasz psztyniecki, na wydawce 

@LACH Lachu, a tak poza kuchnią psztyniecką, to jeszcze coś gotujesz? 

  W dniu 16.03.2019 o 12:53, Afryka napisał(a):

@LACH Lachu, a tak poza kuchnią psztyniecką, to jeszcze coś gotujesz? 

Rozwiń  

To teraz może mała czarna po psztyniecku, bo już piętnasta, dobra godzina .

  W dniu 16.03.2019 o 11:56, LACH napisał(a):

Najlepszy, zabielany jaki kiedykolwiek jadłem, był z maślakami. Obłęd smaku!!!

Rozwiń  

Ja gotuję z suszonymi grzybami. 

  W dniu 16.03.2019 o 10:09, BabaJagusia napisał(a):

@Barbara48 dlatego nazywa się polskim krupnik iem bo jest zabielany-to moje bydle dwukrotnie mi napisało"zabiegany"-śmietaną. Pycha no i oczywiście doopa rośnie.    Tylko od powietrza i miłości nie!!! 

Rozwiń  

Muszę kiedyś zrobić. 

Dziś obiad niedzielny  Piersi kurze pieczone z pieczarkami, zielone puree bo z: kartofle, seler i brokuł + mieszanka sałat w sosie winegret

Sznycle w sosie grzybowym, spitzkohl zasmażana z koperkiem, puree ziemniaczane rőwnież z koperkiem. 

Dla mnie jak zwykle kefir. 

Udka pieczone, ziemniaki z koperkiem i szczypiorkiem, brokuł gotowany i marchewka z groszkiem.

Sznycle...niestety wieprzowe  I buraczki zasmażane  

Barszcz dojrzał(liście i ziele opadły), to jutro zalewajeczka 

I czkam na tutejszą pogodę, bo jak będę w domu, to będzie przecudnie.

Dzisiaj eksperymentalny obiad (gotowałem tą potrawę pierwszy raz).

Karkówka duszona z kiszoną kapustą i ananasem. Ziemniaki gotowane w mleku z czosnkiem. Wyszło bosko!

  W dniu 17.03.2019 o 20:17, kris napisał(a):

Dzisiaj eksperymentalny obiad (gotowałem tą potrawę pierwszy raz).

Karkówka duszona z kiszoną kapustą i ananasem. Ziemniaki gotowane w mleku z czosnkiem. Wyszło bosko!

Rozwiń  

Oooooo, to moze byc dobre

przeglad lodowki...cosienawinie

Niestety...zupa  Jedyną pociechę w tej niedoli stanowi fakt, że będzie to barszcz 

Połowa wczorajszej kaczki z jabłkami bo się ostała i ogórek kiszony do tego, bo to jest jedyna rzecz, którą jakoś czuję. Reszta smakuje, jak papier toaletowy, znaczy nie czuję nic. 

Kaszanka z patelni plus ogorek kiszony a na popitkę herbata z cytryną i cukrem. 

  W dniu 18.03.2019 o 09:30, awe59 napisał(a):

Kaszanka z patelni plus ogorek kiszony a na popitkę herbata z cytryną i cukrem. 

Rozwiń  

Się koleżance powodzi 

  W dniu 18.03.2019 o 09:08, Afryka napisał(a):

Połowa wczorajszej kaczki z jabłkami bo się ostała i ogórek kiszony do tego, bo to jest jedyna rzecz, którą jakoś czuję. Reszta smakuje, jak papier toaletowy, znaczy nie czuję nic. 

Rozwiń  

Kaczka z ogórkiem kiszonym? Brrr... O, modra kapusta trochę pikantniej zrobiona, lub takoż buraczki zasmażane. Nawet z żurawiną. I nie smakują jak papier toaletowy...

  W dniu 18.03.2019 o 10:10, kris napisał(a):

Kaczka z ogórkiem kiszonym? Brrr... O, modra kapusta trochę pikantniej zrobiona, lub takoż buraczki zasmażane. Nawet z żurawiną. I nie smakują jak papier toaletowy...

Rozwiń  

Wczoraj była czerwona kapusta, ale my zeżarli. Wiem, że to nie jest najszczęśliwsze zestawienie, ale mam to w nosie. 

Zupa Franka Dolasa i naturalnie naleśniki dacu. 

"ludzie, ludzie zwariowałem...

...raz, dwa, trzy, ...

...gdzie jest bobas???

Tu jest!!!" 

Na razie gotuję żur po rzeszowsku i na tym mój poniedziałkowy pomysł się kończy

@LACH

Właśnie dzięki @LACHza pomysł .... naleśniki mniammm

  W dniu 18.03.2019 o 11:40, LACH napisał(a):

@LACH

Rozwiń  

No i z głowy dzisiejszy obiadek. Ale jeden dla mnie i jeden dla Ciebie

@1bozka

  W dniu 18.03.2019 o 11:42, LACH napisał(a):

@1bozka

 

Rozwiń  

 ale z jajem